Święta zbliżają się wielkimi krokami, już za chwilę będziemy wyciągać pudła z ozdobami, przeszukiwać sklepowe półki w poszukiwaniu dekoracyjnych perełek, których nie może zabraknąć w naszych domach i wreszcie same weźmiemy się za tworzenie niepowtarzalnych ozdób, takich, których nigdzie indziej nie zobaczymy :) Takich tylko naszych , wyjątkowych :)
U mnie do Mikołajek panują jesienne klimaty, a później powolutku będą wkraczały zimowe i świąteczne aranżacje :)
To jednak nie znaczy, że nie działam świątecznie.... ależ jak najbardziej :)
Lecz na razie wianki które robię, przeznaczone są do innych domków i powoli przygotowuję prace na świąteczny kiermasz, który odbędzie się w naszym Muzeum w połowie grudnia.
Tak więc praca wre :)))
Tegoroczne wianki pokażę dopiero, gdy już będą w swoich nowych domkach, a teraz , żeby przywołać magię świąt, która już od początku grudnia coraz bardziej nas otacza, pokażę kilka wianuszków, które robiłam w poprzednim sezonie :)
Są w bardzo różnych stylach, w zależności od oczekiwań i gustu ich nowych właścicieli :)