środa, 29 września 2021

Tarta z faszerowanymi kwiatami cukinii

 

Zbliża się koniec sezonu ogrodowego, ostatnia szansa na wykorzystanie kwiatów cukinii i dyni. U nas nie są one zbyt popularne, a szkoda, bo i wyglądają przepięknie i można użyć ich do wielu bardzo ciekawych potraw. Już wcześniej polecałam smażone kwiaty w cieście naleśnikowym TU , a dziś zaproponuję tartę, z kurczakiem, cukinią i kwiatami dyni i cukinii faszerowanymi ricottą z fetą.





 

Ciasto -
250 g mąki pszennej
150 g zimnego masła
1 jajo
szczypta soli
Wszystkie składniki szybko zagnieść ((masło wcześniej drobno posiekać) Ja ciasto zagniatam w robocie kuchennym ) Włożyć do lodówki na 30 min. Następnie rozwałkować i wyłożyć formę ( 28 cm) Ciasto nakłuć widelcem, wyłożyć papierem do pieczenia, wysypać na nie kulki ceramiczne ( może być też ryż lub fasola) Piec przez 15 min, usunąć obciążenie i dopiec, aby było rumiane ( ok 15 min)  





Farsz

Pierś kurczaka pokroić w kostkę, zamarynować w ulubionych ziołach i oleju (u mnie papryka słodka i ostra, tymianek, szałwia, pół łyżeczki kurkumy, sól, łyżka musztardy) Zostawić w lodówce aby mięso przeszło smakiem, usmażyć.
Cukinię pokroić w kostkę, wycisnąć 2-3 ząbki czosnku, posolić, dusić do czasu, aż będzie półtwarda.
Sos:
300g śmietanki 30%
4 jaja
3 łyżki musztardy francuskiej
Dokładnie zmiksować, dodać starty ser (u mnie dziś mozzarella i edam rycki)
Kurczaka i cukinię wyłożyć na spodzie tarty. Polać sosem.

 


 


Kwiaty cukinii opłukać, delikatnie wyciąć słupki. Ricottę wymieszać z fetą, dodać odrobinę bazylii i oregano i mieszanką napełniać wnętrza kwiatów, delikatnie stulić płatki. Układać na tarcie i do piekarnika.  Piec w 180* około 30 min, do ładnego ścięcia się i lekkiego zrumienienia całości

 


 


 

 Tartę podaję z sałatką, najlepiej lubię z mieszanką sałat z rukolą, roszponką, pomidorem, ogórkiem, podprażonymi pestkami słonecznika, polane sosem winegret.

Winegret - 

* 5 łyżek oleju

* 2 łyżki soku z cytryny lub pomarańczy

* szczypta soli

* 1 łyżeczka musztardy

* 1 łyżeczka cukru lub miodu 

Wszystkie składniki dokładnie połączyć, polać sałatkę

 


 


 

 Kochani, bardzo polecam, tarta jest naprawdę przepyszna. Mocno kruche, chrupiące ciasto, delikatny, kremowy farsz. I cudnie wygląda i świetnie smakuje :))



niedziela, 26 września 2021

Zdrowie na talerzu - Książki o wartościowych i pysznych chwastach

 

Znacie moją miłość do natury i fascynację roślinami, również tymi dzikimi, uważanymi za chwasty, a tak naprawdę będącymi skarbnicą witamin, mikro- i makroelementów o ogromnej leczniczej mocy. Wcześniej kilkakrotnie pisałam o ziołach, podawałam też przepisy na potrawy z nimi w roli głównej :)) Była i pokrzywa i podagrycznik i gwiazdnica. W moim ogrodzie, na rabatach pomiędzy kwiatami, pełnoprawnymi towarzyszami są różne ziółka ;) Gdzieniegdzie są kępy pokrzywy, mlecze pysznią się na trawniku (mąż systematycznie kontroluje ich populację, żeby zbytnio się nie rozhulały ;)), tak samo stokrotki i koniczyna, na jednej z rabatek mieszka przecudny szczawik zajęczy, jest też jasnota purpurowa, gwiazdnica, krwawnik, na jednej z rabat jest kilka miejsc przeznaczonych dla wspaniałego prozdrowotnie podagrycznika, trzeba go bardzo kontrolować, bo nieupilnowany potrafi nieźle dokuczyć, no i cóż... perz, ten już nie jest tak mile widziany, mimo, że również bardzo zdrowy, ale uciążliwy ;)) Planuję jeszcze przynieść z nieużytków sadzonkę wrotycza i piołun. Uwielbiam pogłębiać wiedzę o ziołach, czytać o ich właściwościach i zastosowaniu. Mam sporą biblioteczkę poświęconą tej tematyce, wiele z książek to nabytki mojej mamy, dla której natura i zdrowe produkty były priorytetem przez całe życie. Do kolekcji dołączyły ostatnio 4 wspaniałe książki, które chcę Wam zaprezentować :)

 


 

Pierwszą pozycją jest ,,Dzika kuchnia,, Łukasza Łuczaja

Niesamowicie podoba mi się sposób, w jaki autor opisuje naturę, tak prosto, zwyczajnie, jakbyśmy prowadzili pogawędkę, a jednocześnie tak ciekawie, że trudno się oderwać. Pokazuje swój punkt wiedzenia o różnych zdobyczach cywilizacji i ich wpływie na nasze życie, o swojej ucieczce na wieś i przemyśleniach - czy warto było. Oprócz takich smaczków, jest cała kopalnia wiedzy o roślinach, ich właściwościach i zastosowaniu w kuchni. Znalazło się tu ponad 100 przepisów na przeróżne potrawy z roślinami, o których nawet nie pomyślelibyśmy, że są jadalne, np hosta, tatarak, czy perz :)) Piękne wydanie, bogato ilustrowane cudnymi zdjęciami roślin i potraw <3 

 


 




Kolejna pozycja, to ,,Pyszne chwasty,, Małgorzaty Kalemba-Drożdż 

Kolejna wspaniała, wciągająca i niezwykle interesująca pozycja. W pierwszej części lektury mamy opisane różne zioła, ich właściwości i porady jak i kiedy je zbierać. A dalsza część, to bogata książka kucharska, z pięknymi ilustracjami i mnóstwem ciekawych i często zaskakujących przepisów, np marynowane pączki stokrotek, bułeczki z pokrzywą, kwiaty mniszka w cieście naleśnikowym, czy babka po chińsku :))





Następna książka to ,,Atlas dzikich roślin jadalnych,, Moniki Fijołek

Autorka skupia się głównie na opisaniu 150 gatunków polskich ziół. Dzieli się wiedzą na temat ich rozpoznawania, gdzie występują, jakie mają właściwości i zastosowanie. Opis każdej rośliny jest uzupełniony przepisem na potrawę z jej udziałem. Książka wzbogacona jest pięknymi zdjęciami, dzięki którym na pewno rozpoznamy każdą z roślin w naturze.

 


 




Kolejna pozycja to ,,Jadalne rośliny dziko rosnące,, autorzy to: Steffen Guido Fleischhauer, Jurgen Guthmann i Roland Spiegelberger

Jest to bogaty poradnik opisujący 200 gatunków najpowszechniej występujących polskich roślin. Opis każdego z ziół zawiera podstawowe informacje o ich właściwościach leczniczych i odżywczych, miejscach występowania, czasie zbioru i sposobie ich wykorzystania. Mnóstwo ilustracji z dokładnym opisem każdej rośliny, co pozwoli nam zawsze bezbłędnie rozpoznać ją w naturze.






Jestem szczerze zachwycona każdą z tych książek. Przepiękne wydania, cudne zdjęcia roślin i potraw, oraz ogrom niezwykle ciekawej wiedzy.  To wszystko powoduje, że lektura jest ogromną przyjemnością :))

Ostatnio znów szaleję z zakupem książek, przez ostatnie miesiące kupiłam ich bardzo dużo, koniecznie muszę na razie wyhamować ;))) Ale nie jest łatwo oprzeć się  ;)))



 

 



środa, 22 września 2021

Pierwszy dzień jesieni w ogrodzie

 

Tegoroczna jesień przywitała nas zimnem i szarością. Słońce skryło się za grubą warstwą szarych chmur. Praktycznie jesienna pogoda trwa już od połowy sierpnia, od tego momentu bardzo się ochłodziło i tylko kilka dni było cieplejszych, pozostałe takie typowo listopadowe. Aż żal pięknych, słonecznych i ciepłych letnich dni. Powiem szczerze, że tegoroczny letni okres jakoś tak niesamowicie szybko mi upłynął, wcale nie zdążyłam się nim nacieszyć. Niby każdy dzień spędzałam na tarasie i w ogrodzie, jedliśmy tu posiłki, przyjmowaliśmy gości, czytaliśmy, leniuchowaliśmy, nawet przygotowanie posiłków tu przeniosłam, ale mimo wszystko jakoś tak to błyskawicznie przemknęło, że mam ogromny niedosyt. Patrzę z niedowierzaniem, gdy już po 18 godzinie robi się ciemno... jakoś tak jeszcze nie czas na to ;) Kocham jesień bardzo mocno, ale jakoś tak zdecydowanie zbyt szybko nadeszła... i gdzie ta nasza ciepła, złota jesień??? czy jeszcze przyjdzie, czy już od początku będzie to listopadowa aura... nie godzę się na to i wierzę, że że jeszcze będą piękne, słoneczne i w miarę ciepłe dni <3  

Mimo marnej aury ogród nadal czaruje, w tej chwili króluje róż. Białe hortensje już intensywnie się przebarwiły, tylko niektóre, rosnące w głębszym cieniu, które najpóźniej zakwitły, są białe. Gdzieniegdzie zieleń rozświetlają żółte słoneczka słoneczniczków szorstkich i języczki pomarańczowej, ale nie ma ich wiele, róż zdecydowanie dominuje. Zakwitły zimowity, teraz kolej na wieloletnie astry marcinki.

Kochani, zapraszam na spacer w pierwszy dzień jesieni (ależ bym chciała napisać WIOSNY ;))) 


































Uwielbiam ścielące się na trawniku dywany z liści, ogromnie przyjemne jest brodzenie w nich...i nie tylko dzieci to lubią ;)))



I pierwsze zimowity, stulone przez chłód i brak słońca



Na grządkach sporo jeszcze warzyw i owoców, rośnie młodziutka rzodkiewka i sałata na jesienny zbiór. W szklarni jeszcze piękne pomidory i papryka, ale to już temat na kolejny post :))


Kochani, pozdrawiam jesiennie, życzę i Wam i sobie, słońca i ciepłych dni <3 



niedziela, 19 września 2021

Słodkie chwile - Tort intensywnie czekoladowy

 

Przy niedzieli obowiązkowo musi być coś słodkiego ;))  a więc pora na prezentację kolejnego tortu. Wyjątkowo lubuję się w intensywnych, czekoladowych smakach. Czekoladowy biszkopt z olejem, to dosłownie mistrzostwo świata. Zwięzły, ciężki, niesamowicie intensywny, obłędnie pachnący :))) Do tego krem truflowy, czekoladowy i śmietankowy z mascarpone. W śmietankowej warstwie zatopiona galaretka z mnóstwem wiśni, pod pozostałymi masami wiśniowa frużelina, a w warstwie czekoladowego kremu, ukryła się cudnie chrupiąca warstwa  białej czekolady z płatkami migdałów.  







Tort powstał w prezencie na okrągłą rocznicę urodzin brata. Jestem bardzo zadowolona, bo była to kompletna niespodzianka i zaskoczenie. Jubilat był baaardzo zdziwiony i zachwycony, a to sprawiło mi ogromną radość :)




 

 






Kochani, a czy u Was było niedzielne łasuchowanie ? 

Zdradźcie co pysznego znalazło się na Waszych stołach, w towarzystwa kawy lub herbaty :)) 



poniedziałek, 13 września 2021

Słodkie chwile - Rolada z jagodami i kremem z białą czekoladą

 

 Mamy cudny czas, gdy krzaczki i drzewa w ogrodach i sadach wciąż uginają się od pysznych, świeżych owoców.  Stragany na targach przyciągają i kuszą kolorami, kształtami i zapachami. Uwielbiam tę sezonowość, to bogactwo schyłku lata i początków jesieni, kiedy możemy przebierać do woli we wspaniałych, pełnych witamin darach natury:)) Półki w piwnicy już uginają się od pozamykanych w słoikach letnich pyszności. Na przerobienie czeka jeszcze papryka, czarny bez i drugi rzut mięty, która pięknie odrosła po wczesnoletnich postrzyżynach ;) Owoce i warzywa wskakują również do łakoci wszelakich, było już i ciasto cukiniowe i marchewkowe . Tym razem powstała pyszna rolada, z masą jagód i borówki, wypełniona pysznym kremem z białą czekoladą <3 







Przepis na biszkopt

* 5 jaj
* 1/2 szk cukru
* 2/3 szk mąki ( pszenna + 2 łyżki ziemniaczanej )
* pół łyżeczki proszku do pieczenia

Ubić pianę ze szczyptą soli, gdy już będzie dosyć sztywna dodać cukier i ubić na sztywno, dodać żółtka, dokładnie połączyć, następnie wsypać mąkę z proszkiem , wymieszać , wylać na papier na blasze, wyrównać, piec około 25 min w 180*C Z gorącego biszkoptu zdjąć papier i zrolować na lekko wilgotnej ściereczce, zostawić do ostygnięcia.

 




 Krem z białą czekoladą

 * 300 ml śmietanki kremówki 36%

* 200 g białej czekolady

* 280g serka mascarpone


W małym garnuszku rozgrzewamy mocno śmietankę, zdejmujemy z panika, dodajemy połamaną czekoladę, odczekujemy chwilę, aż czekolada zmięknie, i dokładnie mieszamy, aż się rozpuści.

Gdy całkowicie ostygnie wkładamy na kilka godzin do lodówki. Następnie wkładamy do misy miksera, razem ze schłodzonym mascarpone i ubijamy na gęsty krem. 


Frużelina jagodowa

* 300g jagód

*3-4 łyżki cukru

*1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej (rozpuścić w odrobinie zimnej wody) 

* 1 łyżeczka żelatyny ( zalać odrobiną zimnej wody i zostawić do napęcznienia)


Pogotować chwilę owoce z cukrem, żeby zmiękły i częściowo rozpadły się. Wlać wodę z mąka i jeszcze chwilę pogotować. Zdjąć z palnika i dodać żelatynę, mieszać do rozpuszczenia, ostudzić całkowicie.


 

 

 


 

Rozwijamy ze ściereczki ostudzoną roladę, smarujemy ją kremem czekoladowym, następnie na krem wykładamy frużelinę i ciasno rolujemy, pomagając sobie ściereczką. Następnie owijamy ponownie gotową roladę, wkładamy na noc do lodówki. Następnego dnia dekorujemy kremem , owocami i kroimy sobie słuszny kawał do porannej kawki ;) <3  





Artykuł skopiowany ze strony www.slodkipomysl.pl

KREM Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ | SŁODKI POMYSŁ
Artykuł skopiowany ze strony www.slodkipomysl.pl

KREM Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ | SŁODKI POMYSŁ
Artykuł skopiowany ze strony www.slodkipomysl.pl

KREM Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ | SŁODKI POMYSŁ