W sumie to nawet nie jest śniadanie, ale takie połączenie śniadania z obiadem, czyli brunch :)
Dziś jakoś tak się przeciągnęło, że pierwszy posiłek zjedliśmy dopiero około 13, więc na klasyczne śniadanie zbyt późno, na obiad zbyt wcześnie:)) Więc pomyślałam, że zrobię chicken burgera, który pięknie się wpisze w tę porę. Taki domowy fast food, z pysznych i zdrowych produktów, mnóstwo warzyw, dobry sosik... pycha :D
* Dobrą bułkę opiec z 2 stron
* Pierś kurczaka pokroić w pasy, opanierować w mące, jajku i bułce, usmażyć na złoto.
* 2 plastry boczku wędzonego usmażyć na chrupko
* sos - ogórek kiszony i suszoną śliwkę drobno posiekać i wymieszać z majonezem i keczupem
Podpieczony spód bułki posmarować sosem, wyłożyć sałatę, rukolę i plastry ogórka, następnie usmażone kawałki kurczaka i chipsy z boczku, na to plastry pomidora i przykryć górną częścią bułki, również posmarowaną sosem.
Uwierzcie mi... to było pyszne :)))