Nadeszła ostatnia niedziela lipca. Pogoda jest wspaniała, niezbyt gorąco, słonecznie i pięknie. Od rana spędzamy czas na tarasie, łapiąc te piękne, letnie chwile. Śniadanie dawno zjedzone, teraz czas na kawę i oczywiście do kawy musi być coś pysznego ;))) Dziś padło na gofry, dawno już ich nie robiłam :))
Pyszne, chrupiące ciasto, bita śmietana i borówki i maliny wprost z krzaczków <3
* 1,5 szklanki mąki pszennej
* 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
* 2 czubate łyżki cukru
Wymieszać w 1 misce
* 2 jaja - oddzielić żółtka od białek.
Z białek ubić sztywną pianę, ze szczyptą soli.
W drugiej misce wymieszać
* 2 żółtka
* 3/4 szklanki zimnej wody
* 1/3 szklanki zimnego mleka
* 4 łyżki oleju
Połączyć ze sobą składniki mokre i suche, wymieszać łyżką, dodać pianę, delikatnie wymieszać.
Ciasto odstawić na około 10 min, żeby odpoczęło.
Nagrzać gofrownicę, przed pierwszą partią ciasta nasmarować gofrownicę olejem,
później już nie trzeba.
Piec w zależności od zaleceń producenta gofrownicy, w mojej trwa to 5 min.
Gotowe gofry wyjmować patyczkami na kratkę, żeby odparowały.
Śmietanka 36% ubita z łyżką cukru z wanilią, do tego ulubione owoce, może być również frużelina, czy konfitura
Kochani, jak Wam mija niedziela ?