Jesień to czas szarlotek, nie da się temu zaprzeczyć :))))
Przepisów na nie jest całe mnóstwo i wszystkie naprawdę pyszne. Bo czyż jabłka zapiekane w cieście mogą nie smakować??? ;) Od 2 miesięcy to pyszne ciasto jest na moim stole bardzo często, za każdym razem pod inna postacią :))
Nasza jabłonka jest w tym roku po prostu obsypana owocami, jest ich ogrom :))
Wczoraj mąż zebrał część owoców, mimo, że jemy je już od 2 miesięcy , jest 5 pełnych wiader, a jeszcze ze 2 wiadra zostały na drzewie. Część będzie przechowana do bieżącego jedzenia, ale większość suszę ( uwielbiam kompot z suszu ) i zamrażam w woreczkach na szarlotki i crumble :)
Tym razem zrobiłam szarlotkę z budyniem i kokosem, jest to bardzo bogata wersja tego ciasta i niesamowicie pyszna :)
SZARLOTKA Z BUDYNIEM I KOKOSEM
Kruche ciasto
2 szkl mąki
2/3 szkl drobnego cukru
cukier waniliowy
2 łyżeczki proszku do pieczenia
10 dk masła
1 łyżka smalcu
1 jajo
2 żółtka
Zagnieść kruche ciasto. Wstawić do lodówki.
2 kg jabłek- obrać pokroić w ćwiartki, następnie plasterki. Posypać cukrem , wymieszać. Gdy puści sok, zlać go.
2 budynie śmietankowe lub waniliowe
2 żółtka
4 łyżki cukru
1l mleka
Ugotować budyń.
Wylepić ciastem natłuszczoną dużą blachę. Posypać bułką tartą. Wyłożyć osączone jabłka. Wylać na nie budyń ( bez studzenia) Wstawić do piekarnika. Piec w 180*c przez około 50 min.
Ubić pianę z pozostałych białek z 3/4 szkl cukru. Wsypać 200gr wiórek kokosowych, wymieszać. Wylać na podpieczoną szarlotkę. Zapiekać jeszcze około 25 min ( piana musi nabrać ładnego złotego koloru)
Jabłka to owoce , które wspaniale działają na nasz organizm.
Znacie na pewno powiedzenie:
,, Jedno jabłko dziennie, trzyma lekarza z dala ode mnie,,
W jednym z kolejnych postów napiszę o zdrowotnych właściwościach jabłek i podam przepis na ocet jabłkowy, który ma dobroczynne działanie na nasz organizm.
A tymczasem namawiam na wypróbowanie szarlotki.... jest naprawdę pyszna :))
Pozdrawiam cieplutko i życzę wspaniałego weekendu,
Agness <3