Jakoś tak bardzo kulinarnie się u mnie ostatnio zrobiło :D
Ale cóż poradzić... lato się skończyło, przyszły szare, chłodne dni, więc ciągnie do kuchni, jest ogromna ochota na łakocie , więc cóż , trzeba pichcić ;)
Dziś Marcina, imieniny eMa, więc postanowiłam zrobić jego ukochane ciasto, a mianowicie roladę :) I żeby było jeszcze więcej szczęścia, to nie tylko jedną, ale dwie różne :)
Robiłam je w tajemnicy, nie dopuszczałam go do kuchni, więc miał dziś prawdziwą niespodziankę, tym bardziej, ze piekę bardzo często, ale rolad nie robiłam już wieki :))
Pierwsza, to rolada z nadzieniem jabłkowo-cytrynowym, z kremem z bitej śmietany i mascarpone :)
Bardzo orzeźwiająca , soczysta i kwaskowata :)
Druga, to całkowite jej przeciwieństwo. Baaaaardzo czekoladowa, z wiśniową frużeliną :)
Czekoladowy biszkopt, czekoladowy krem i czekoladowa polewa.... czysta rozpusta ;)
Na wierzchu, dla złagodzenia czekoladowych tonów, krem z bitej śmietany i mascarpone :)
Rolady to świetne ciasta, bardzo łatwe i szybkie do zrobienia, a naprawdę pyszne i świetnie wyglądają :) Przy ich robieniu można popuścić cugle fantazji i tworzyć przeróżne wariacje :) Ciasto klasyczne biszkoptowe, czekoladowe, ze szpinakiem, z dodatkiem buraka, marchewki :) Nadzienia też takie, jak nam tylko fantazja podpowie i owocowe i kremowe i budyniowe i śmietanowe i czekoladowe ... a nawet sam dżemik i jest pysznie :)
A jak u Was z roladami, lubicie, pieczecie ?
Ps. Na życzenie dopisuję przepis <3
Biszkopt
* 5 jaj
* 1/2 szkl cukru
* 2/3 szkl mąki ( pszenna + łyżka ziemniaczanej )
* pół łyżeczki proszku do pieczenia
Ubić pianę ze szczyptą soli, gdy już będzie dosyć sztywna dodać cukier i ubić na sztywno, dodać żółtka, dokładnie połączyć, następnie wsypać mąkę z proszkiem , wymieszać , wylać na natłuszczony papier na blasze, wyrównać, piec około 25 min w 180*C
Jabłka obrać, pokroić w kosteczkę , lekko posłodzić, chwilę prażyć, żeby były dosyć miękkie, wsypać 2 galaretki cytrynowe, dokładnie wymieszać, ostudzić.
Biszkopt ( może być jeszcze ciepławy) posmarować jabłkami ( również mogą być jeszcze lekko ciepłe ) Zwinąć w roladę, owinąć folią aluminiową i na kilka godzin do lodówki.
Można posypać cukrem pudrem, posmarować lukrem. Ja najbardziej lubię z kremem z ubitej śmietany z mascarpone :)
Do wersji czekoladowej dodaję czubatą łyżkę kakao do mąki .
Krem czekoladowy - 1 łyżkę kakao wymieszać z 1 łyżką cukru, zalać odrobiną wrzątku, ostudzić.
Ubić na sztywno śmietanę kremówkę ( około 300 - 350 ml )z łyżką cukru, dodać mascarpone, dokładnie połączyć, dodać ostudzone kakao .
Jeszcze lekko ciepły biszkopt zrolować na ściereczce. Po ostudzeniu rozwinąć, posmarować kremem, na brzegu, który będzie w środku, rozłożyć frużelinę wiśniową, zwinąć w rulon. Dokładnie zawinąć w folię aluminiową i do lodówki na kilka godzin.
Wiśniowa frużelina - wypestkowane wiśnie ( ok 0,5 kg ) dodać 2 łyżki cukru,( jeśli będzie za mało słodki, dodać więcej cukru . ) pogotować przez kilka minut, zlać około 1/2 szkl soku, ostudzić, dodać łyżkę mąki ziemniaczanej, dokładnie wymieszać, wlać do wiśni, chwilę pogotować. Jeśli będzie zbyt gęste dodać odrobinę gorącej wody. Można dodać przyprawy korzenne ( cynamon, goździki )
Pozdrawiam serdecznie, Agness <3