środa, 27 czerwca 2018

Bransoletki z kamieni naturalnych - Jaspis tkany



Dziś kolejna prezentacja bransoletek. W roli głównej Jaspis tkany, w bardzo ciekawej formie prostokątów. Piękny, niespotykany format, kamień świetnie się w nim prezentuje :D




Jak zawsze jaspisowi towarzyszy nieodłączne srebro, oraz jadeity, hematyty, jaspis krajobrazowy i howlit. Całość utrzymana w odcieniach szarości.




Jaspisowi przypisywane są ciekawe właściwości :D
Uważa się, że jaspis przynosi szczęście, uspokaja, odpręża, wzmacnia psychicznie i fizycznie. Naprawia relacje między ludźmi, wspiera partnerstwo i rodzinę. W relacjach rodzinnych pomaga zapewnić zaufanie i harmonię.  




Jest kamieniem antystresowym, wzmacnia wzrok i słuch, poprawia odporność. Pomaga w leczeniu chorób żołądka, wątroby, śledziony, nerek, pęcherza, bólów głowy i krwotoków wewnętrznych. 







Niesamowicie ciekawe są te właściwości kamieni :D
Czy w nie wierzymy, czy nie, to samo noszenie takich cukiereczków jest prawdziwą przyjemnością :)))

Kochani, życzę słońca i ciepła na nadchodzące dni :)

Agness <3  


niedziela, 24 czerwca 2018

Niedzielne śniadania - Grillowane bajgle z łososiem



Kochani, zapraszam na kolejne niedzielne śniadanie :D

Dziś grillowane bajgle z pastą twarogową ( kremowy twarożek, starty ogórek małosolny, posiekany koperek, sól i pieprz) łososiem, kaparami i koprem.




Dzisiejsze bajgle kupione są mojej ulubionej śniadaniarni - Charlotte Menora,
 ale przeważnie robię je sama. To pieczywo bardzo trudno u nas dostać, nie jest zbyt popularne, mimo, że ma polskie korzenie. Zostało wymyślone przez polskich Żydów w Krakowie w XVII wieku. 





Bajgle można podawać z przeróżnymi dodatkami, na słono i na słodko, w każdej wersji smakują pysznie :D  Dziś u mnie z łososiem, ale eM  dopomina się o bardziej konkretną, męską wersję ;)
Tak, że niebawem będzie kolejna propozycja podania ;) 




A oto przepis na domowy wypiek, jeśli ktoś ma ochotę troszkę się pobawić przy ich robieniu, bardzo namawiam, bo wprawdzie są pracochłonne, ale naprawdę pyszne :D Mięciutkie i puszyste w środku, a chrupiące na zewnątrz :)


* 0.5 kg mąki pszennej
* 7 g drożdży suchych, lub 14 g świeżych 
*1 łyżeczka soli
* 1 łyżeczka cukru
* 300 ml letniej wody
* łyżka roztopionego masła

Do posmarowania

*  żółtko roztrzepane z łyżką wody
* ulubione nasiona do posypania ( mak, sezam, czarnuszka, sól )

Działamy ;)  - 

- Dwukrotnie przesiać mąkę, wymieszać z suchymi drożdżami ( ze świeżych trzeba zrobić rozczyn i zostawić na chwilę do wyrośnięcia ) solą i cukrem, dokładnie wymieszać
-  Dodać pozostałe składniki i wyrabiać ok 10 min, aby ciasto było gładkie i elastyczne. 
- Uformować z niego kulę i włożyć do oprószonej mąką miski, przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na około 1,5 godziny
- Wyjąć ciasto, podzielić na 10 części, z każdej zrobić kulkę, następnie palcem dziurkę w środku i obracać na palcu, aż powstanie otwór około 3,5-4 cm
 - Oponki ułożyć do ponownego wyrośnięcia, na posypanym mąką blacie, przykryte ściereczką, na kolejne 30-40 min
- Zagotować 2 litry wody z 1 łyżką cukru
- Wrzucać bajgle na 1-2 minuty z każdej strony , wyłowić łyżką cedzakową i układać na papierze do pieczenia, pozostawić chwile do ocieknięcia
- Każdy posmarować rozbitym żółtkiem i posypać nasionami
- Piec około 15 min w 180*C







Bajgle cudnie smakują również w słodkich wersjach .
 Choćby posmarowane świeżym, jeszcze ciepłym dżemem :D




I tradycyjne niedzielne pytanie ;) Co dziś pysznego gościło na Waszych stołach ?

Pozdrawiam serdecznie, życząc pięknego tygodnia, Agness<3 



czwartek, 21 czerwca 2018

Ogród początku lata


W ogrodzie zaczyna się kolejna odsłona.
Ze spokojnego, relaksującego morza zieleni, przeobraża się znów w barwną, dynamiczną i tętniącą kolorami krainę radości :)))
Zaczynają kwitnąć lilie i liliowce, które to zdominowały mój ogród na czas lata. To one królują w lipcu i sierpniu. Liliowców jest około 60 krzaków, lilii pewnie około 50 odmian.
To moje ukochane letnie kwiaty.... a zapach... mówię Wam... pachnie dalekoooo, cała okolica :)))



















Tawułki w pełni kwitnienia, a i Słoneczniczek szorstki pokazał pierwsze kwiaty









Każdą wolną chwilę spędzam w ogrodzie. Pogoda piękna, oby tylko troszkę popadło, bo susza nieprawdopodobna. Dziś w radio słyszałam, że w moim mieście nie było deszczu od 29 już dni. Nie pamiętam już kiedy padało, codziennie leję i leję wodę, roślinki proszą pić...

Zostawiam Was w moim ogrodzie, spacerujcie do woli <3

Pozdrawiam  serdecznie, Agness<3 


wtorek, 19 czerwca 2018

Pudełko z niespodzianką - Czerwcowy Chillbox


Bardzo czekałam na kolejną edycję pudełka z niespodzianką.
Uwielbiam to oczekiwanie i element zaskoczenia D
Jak już wcześniej pisałam, nie przepadam za pudełkami typowo kosmetycznymi, bardzo lubię, gdy są w nim ukryte różne przedmioty. W Chillboxie fajne jest to, że jest tu książka, jak dla mnie największy wabik ;) jakiś smakołyk, jakiś gadżecik i wreszcie coś z kosmetyków. A najważniejsze, że są to przeważnie kosmetyki naturalne, albo w większości naturalne.

 


Czerwcowa edycja w pierwszej chwili wywołała we mnie mieszane uczucia,  najpierw rzuciły mi się w oczy plastikowe słomki i papilotki do muffinów. Jest to w sumie bardzo fajna rzecz, bo piekę pasjami, a papilotki są dekoracyjne i śliczne, więc na bank wykorzystam, słomki na lato też super... ale... no właśnie jest małe ale... i jedne i drugie były wrzucone do pudełka, bez żadnego zabezpieczenia, jakiegoś woreczka, czy pudełeczka. Trochę to mało higieniczne i nieco mnie zniechęciło w pierwszej chwili. Ale słomki można opłukać, a papilotki i tak będą poddane wysokiej temperaturze, więc w sumie nie jest to ogromnym problemem.



Bez wątpienia największym atutem pudełka jest ogórkowe serum pod oczy firmy Mokosh - już dla tego produktu warto było kupić box, ponieważ jego wartość znacznie przekracza cenę całego pudełka :) 
A kosmetyki tej firmy są naprawdę świetne, ja je bardzo lubię .




Kolejnym produktem kosmetycznym jest szampon do włosów od Baikal Herbs, myślę, że jest to ciekawy kosmetyk, mimo, że nie całkowicie naturalny, co mi osobiście troszkę psuje obraz ;) 


Maseczki bardzo, bardzo lubię i często robię, więc kolejne produkty również bardzo mnie ucieszyły. 
1 -  to maseczka z błękitnej glinki - Maska Kleopatry ( bardzo mnie cieszy) 
2 - to czarna maska od Pilaten ( ta już niekoniecznie dla mnie )



z kosmetyków jeszcze 2 próbki - nawilżana chusteczka i kremik z filtrem 50+



W pudełku znalazł się bardzo fajny i niewątpliwie przydatny pojemnik na sałatkę, z małym pojemniczkiem na dressing i widelcem. Świetne naczynie do zabrania posiłku do pracy, czy na jakiś wyjazd. Do kompletu naturalna przyprawa do sałatek, od Dary Natury



Na koniec to, co mnie skusiło do sięgnięcia po raz pierwszy po te boxy. A mianowicie książki <3 
W pudełku jest jedna książka o dowolnej tematyce do wyboru
Fantastyka, Obyczajowa, Przygodowa, Romans lub Kryminał
Mam fajnie, ponieważ pudełka zamawiamy razem z córą i książki mamy 2 różne, wymieniamy się nimi po przeczytaniu :D
Zdecydowałyśmy się na :
Kryminał - Przeklęta laleczka - Ewy Rajter
Fantastyka - Próba ognia- Josephine Angelini


Jakie macie odczucia na temat tego boxa, czy są produkty, które przypadły Wam do gustu ?


Pozdrawiam ciepło, Agness <3 




niedziela, 10 czerwca 2018

Zielono mi



Widok ogrodu od czasu ostatniego posta o tej tematyce, zmienił się całkowicie :D
Trudno uwierzyć, że to ten sam ogród. Z kolorowej, dynamicznej i niezwykle energetycznej  scenerii, wszystko zmieniło się w stonowane, spokojne i relaksujące morze zieleni :D

Tak wyglądało jeszcze przed dwoma tygodniami ...





A tak wygląda dziś ...
Zdjęcia zrobione podczas wczorajszego wieczornego spaceru :D
Zapraszam na wspólną przechadzkę razem ze mną, wśród różnych odcieni zieleni i rozrzuconych gdzieniegdzie  małych wysepek koloru :D




W tej chwili królują hosty, języczki, trawy, żurawki, to one stanowią czar zielonego ogrodu :D
W różnych punktach widać kolorowe plamy, które stanowią róże, clematisy, pierwsze liliowce i tawułki, ale jednak zieleń jest motywem przewodnim i dominuje :D




Ten stan jest chwilowy, niedługo znów zrobi się barwnie, dzięki szykującym się już do kwitnienia liliom i liliowcom. Później kolory znikną, a ogród zrobi się zielono-biały, dzięki zakwitającym hortensjom bukietowym, a następnie zielono-różowy, gdy hortensje zaczną się przebarwiać :D


























Kochani, po spacerze zapraszam na taras, na kawę i pyszne gofry z bitą śmietaną, jagodami i pomarańczą  :D  Przepis na gofry TU




Pozdrawiam serdecznie i do napisania <3