niedziela, 8 września 2019

Niedzielne śniadanie - Gofry z serami i szynką



Dziś na niedzielne śniadanie proponuję pyszne, chrupiące żytnio-pszenne gofry, w wytrawnej wersji :))




* 3/4 szkl mąki żytniej
 * 3/4 szkl mąki pszennej
 * 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia 
* 1 łyżka cukru 
 * szczypta soli 
 * 2 jaja
 * 1,5 szkl mleka
 * 1/3 szkl oleju
Ubić pianę z białek ze szczyptą soli Połączyć w miseczce żółtka, olej i mleko. W drugiej miseczce połączyć suche produkty. Wsypać suchą mieszaninę do masy mokrej, wymieszać, dodać pianę z białek, delikatnie połączyć. Odstawić na ok 10 min.
 Smażyć w gorącej gofrownicy około 5 min. Z przepisu wychodzi 8-9 gofrów. 
 Są puszyste i chrupiące :)









Dziś podałam je z różnymi serami - kozim, z niebieską pleśnią i camembertem - szynką parmeńską, figami, orzechami włoskimi, rukolą, pomidorkami i skropiłam sosem balsamicznym :) 







Gofry wszyscy bardzo lubimy i często je robię właśnie na śniadanie. Z przeróżnymi dodatkami.
One w każdej wersji smakują naprawdę fajnie :)  Bardzo, bardzo polecam, jeśli znacie gofry tylko w słodkiej odsłonie, koniecznie spróbujcie z wytrawnymi dodatkami. Na pewno nie zawiedziecie się :)))


Kochani, miłego nadchodzącego tygodnia i do napisania <3 



111 komentarzy:

  1. O rany w takiej wersji to gofrów jeszcze nie znałam!! Aż jestem ciekawa jak smakują :) Pyszne było u Ciebie Aguś śniadanko :)) U nas królowała jajecznica :)) Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, bardzo, bardzo polecam Ci gofry w wytrawnej wersji. Z różnymi dodatkami smakują przepysznie... z jajecznicą również (uwielbiam - rukola, jajecznica i pomidorki koktajlowe) :D
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
  2. Co prawda gofry preferuję na słodko, ale te wyglądają obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, ja odwrotnie, wolę wersje wytrawne i bardzo często robię, z różnymi dodatkami :D Chociaż prawie zawsze, na deser jest pół gofra na słodko ;)))

      Usuń
  3. O w takiej wersji to coś dla mnie aż zgłodniałam od samego patrzenia, pychota. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucynko i ja uwielbiam taką wersję gofrów :))) Zdecydowanie wytrawne, niż słodkie... mąż odwrotnie :)))
      Buziaki serdeczne :D

      Usuń
  4. Rewelacyjne śniadanie, w takich chwilach zawsze żałuję, że nie mam gofrownicy :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupiłam przed kilku laty, głównie ze względy na mojego męża, który kocha gofry miłością wielką :)))
      I ja serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  5. Gofry lubię, ale puste. Dawno nie jadłam.
    W środę idę do dietetyczki, ustali jadłospis pod moje chore stawy.
    Miłego nowego tygodnia życzę 😄🌞🌻

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, trzymam kciuki, żeby jadłospis złagodził Ci chorobę jak tylko da się najmocniej... i żeby było smacznie <3
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  6. Chętnie zrobię, ale w wegetariańskiej wersji. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, jak najbardziej pyszna wersja :D Sery jesz, prawda ? Więc tylko odjąć szynkę i pyszności :))

      Usuń
  7. Nigdy nie jadłam gofrów na wytrawnie. Zresztą ogólnie dano już nie jadła gofrów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. "Obłożenie" gofrów zniewalające. Uwielbiam taki dobór składników.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko i ja bardzo lubię takie połączenie :D
      Uściski serdeczne <3

      Usuń
  9. Jak to wszystko cudnie wygląda, pycha☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalko, miło mi bardzo, że śniadanko przypadło Ci do gustu :*

      Usuń
  10. Ależ wykwintne śniadanko zaserwowałaś! Kolorowe, zdrowe i smaczne zapewne! Przepis wart wypróbowania. Dobrego tygodnia!- Pola :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polu, to jedno z naszych ulubionych śniadań, naprawdę świetnie smakuje :D
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
  11. jak to wygląda, aż zgłodniałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, jakie pyszności zagościły u Ciebie. Gofrów wersji wytrawnej nie jadłam, muszę koniecznie spróbować, takie zrobić.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, naprawdę Ci polecam. Właśnie wersje wytrawne są moimi ulubionymi :D
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  13. Wyglądają obłędnie. Nie jadamy gofrów na słodko, ale taka wersja mnie zaciekawiła. Muszę sprawić sobie gofrownicę. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, bardzo polecam, konicznie spróbuj gofry właśnie na wytrawnie. Są przepyszne :D
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  14. Jak Ty mnie kusisz tą gofrownicą:))nawet już oglądałam,ale boję się ,ze jak kupię to gofry będą u nas na śniadanie ,obiad i kolację oraz deser:))))))no a potem się nie uniosę:)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, właśnie taka myśl bardzo długo powstrzymywała mnie przed zakupem gofrownicy :))) Ale powiem Ci, że naprawdę nie jest źle. Tylko na początku non stop by się robiło, ale za chwilę, te emocje opadają i w użyciu jest już tylko od czasu do czasu :))) Ale to naprawdę fajny i przydatny gadżet w kuchni. Pozwala świetnie urozmaicić domowe menu :)) Jeśli się zdecydujesz na zakup, to bardzo polecam Ci gofrownicę DEZAL, są świetne :)

      Usuń
  15. No właśnie. Jak nastał czas MBD, droga kupna nabyłam wiele urzadzeń kuchennych, między innymi gofrownicę. Szkopuł w tym, że nie wiedziałam, że gofrownica gofrownicy nie równa! Im wyższa moc, tym lepiej. Do czasu mi się chciało wypiekać gofry, nawet jeśli musiałam każdy trzymać 8-10 min. A teraz samej to już mi się nie chce!
    Chociaż kusisz, oj kusisz! ;-))))
    Macham!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, zrób sobie dzień dziecka i upiecz takie pachnące, chrupiące i pyszne :))) Trzeba się rozpieszczać :)))
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
  16. A ja goferki jadałem zazwyczaj na słodko :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łukasz, koniecznie spróbuj w wytrawnej wersji, myślę, że Cię zachwycą :D

      Usuń
  17. Aguś, przepis skopiowałam, bardzo dziękuję, zastosuję, bo już dawno miałam ochotę na gofry z dodatkiem mąki żytniej. W wersji z serami nie kosztowałam, a spodziewam się, że moi serowi mężczyźni zmiotą wszystko w mig:) Uwielbiam, gdy piszesz o daniach i przyznaję, że kilka prostszych przepisów już wypróbowałam:)))
    Uściski serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izuś, gofry w wersji wytrawnej to moje ulubione, robię je z różnymi dodatkami i bardzo lubię. Mój mąż łasuch, kocha na słodko, więc po śniadaniu wytrawnym, zawsze zakończa na słodko :)))
      Niesamowicie się cieszę, że korzystasz z przepisów :***
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  18. Mega smacznie! To musiała być pyszna uczta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, faktycznie było pysznie. Uwielbiam takie jedzenie :D

      Usuń
  19. Gofry w takiej wersji to nowość dla mnie, ale warta wypróbowania:-)))
    Pozdrawiam serdecznie:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko, takie dla mnie najlepsze :D Uwielbiam je w wytrawnych wersjach :))
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
  20. Agness, wielokrotnie podziwiałam Twoje przepyszne propozycje na niedzielne śniadanka, ale goframi w wersji wytrawnej "rozwaliłaś system". To w jaki sposób i z jakimi dodatkami je podałaś wzbudza zachwyt. Całość sfotografowana w bardzo wysmakowanym stylu.
    Gratuluję talentu !!! Serdeczności. Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anita, bardzo dziękuję za tak miłe słowa, sprawiły mi ogromną przyjemność :***
      Gofry w wytrawnych wersjach po prostu uwielbiam i dosyć często robię. Mój mąż-łasuch, kocha wersję słodką i w ten sposób zawsze musi zakończyć takie śniadanie :)))
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  21. Deska pełna pyszności, uwielbiam sery i gofry oczywiście też...gofry to dla mnie zawsze powrót do dzieciństwa. Zdjęcia przepiękne, oj działają na zmysły :D Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie i u mnie sery ostatnio grają pierwsze skrzypce, praktycznie już od wiosny :D To chyba te letnie upały spowodowały, że nie było ochoty na mięso i przerzuciliśmy się na serki wszelakie.
      Bardzo dziękuję z miłe słowa i również serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  22. Gofry wytrawnie...wiesz, ja mam w sobie tak już głęboko utarty schemat gofrów na słodko, że jakoś nigdy nie pomyślałam, że można je podać w tak apetycznej formie. I dla mnie bardziej zjadliwej, bo te gofry zawsze takie mega słodkie... w każdym razie zdecydowanie do spróbowania- dzięki za inspirację!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, bardzo polecam, są naprawdę przepyszne :D Dla mnie zdecydowanie forma wytrawna, z przeróżnymi dodatkami... uwielbiam wprost, mój mąż-łasuch, zawsze musi zakończyć na słodko, bo kocha ( potrafi wciągnąć 3 ;) :D
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  23. Ale ciekawe zestawienie :) jeszcze w taki sposób gofrow nie jadłam :) muszę spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, bardzo polecam, jest naprawdę przepysznie :))

      Usuń
  24. Wyglądają bardzo apetycznie. Nie jadłam nigdy gofrów w wersji na słono

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agata, bardzo polecam, smakują wspaniale :D Z dodatkami można szaleć wg gustu i każda wersja super :D

      Usuń
  25. Muszę się wreszcie zebrać i kupić gofrownicę, bo nawet dzieci mnie męczą :)
    Zmobilizowałaś mnie tymi pysznościami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj kochana <3
      Warto się skusić, to super opcja i na rodzinne śniadania i desery, ale i świetna alternatywa, gdy wpadają niezapowiedziani goście i wypadałoby czymś poczęstować, a nie ma za bardzo czym :))) A gofry robi się błyskawicznie :D

      Usuń
  26. W takiej formie jeszcze goferków nie jadłam ;p zawsze sięgam po nie na słodko :)

    OdpowiedzUsuń
  27. śniadanie pierwsza klasa, mega apetycznie to wszystko wygląda

    OdpowiedzUsuń
  28. królewskie śniadanie, same pyszności i piękne zdjęcia. Uwielbiam gofry i na słodko i na ostro.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bardzo dziękuję :* Cieszę się, że trafiłam w Twój gust :))
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
  29. kocham gofry:) chętnie bym zjadła powyższe cudo:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już znowu mam ochotę i chyba w weekend będzie powtórka :)))

      Usuń
    2. omom już mi ślinka leci na samą myśl:)

      Usuń
  30. Śniadanie wygląda obłędnie. Na widok Twoich gofrów mam ogromną ochotę chociaż nie jem niektórych składników.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam gofry w takiej wersji, właśnie na wytrawnie smakują mi najbardziej :D
      Ściskam serdecznie <3

      Usuń
  31. Bardzo smakowite i pomysłowe gofry :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Very healthy and delicious!
    Greetings

    OdpowiedzUsuń
  33. o! Pierwszy raz widzę goofry na wytrawnie

    OdpowiedzUsuń
  34. Wszystkie składniki oprócz mięsa zjadłabym że smakiem, choć - bez urazy:)- bez gofra:) A na gofra położyłbym owoce. Zaraz to zrobię, bo dopiero wstaje z łóżka i będę miała na śniadanie:) Próbowałam gofra na nie-slodko i jednak to nie moja bajka.
    Bardzo pięknie sfotografowane jedzonko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gusta są bardzo różne i to jest jak najbardziej w porządku :))) Najważniejsze, żeby jedzenie smakowało i sprawiało nam przyjemność :)) Mój mąż kocha gofry na słodko i zawsze takie wytrawne, musi zakąsić właśnie w ten sposób :))
      Uściski serdeczne <3

      Usuń
  35. Wyglądają świetnie! Gofry, a jednak pożywnie i zdrowo! Muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę bardzo polecam, są przepyszne :D To moja ulubiona wersja, mąż łasuch kocha na słodko ;)

      Usuń
  36. Totalnie me gusta. Nigdy nie robiłam takich gofrów, ale zostałam tutaj bardzo zachęcona ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę bardzo polecam, są przepyszne, z przeróżnymi dodatkami smakują świetnie :D

      Usuń
  37. Takie piękne u Ciebie potrawy Agness, że żal je zjeść nawet gdy się je sfoci dla pamięci. Zamiast gofra ja bym jako bazę upiekła proziaka (mąka, soda, kefir i odrobina soli). Chociaż tak naprawdę najlepiej smakuje jeszcze ciepły z masełkiem i serkiem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, proziaki uwielbiam i właśnie jutro są w planie na śniadanko :D Już mleczko się zsiadło :)) Z tym, że ja przeważnie robię je troszkę inaczej... odrobinę rzadsze ciasto i na patelnię na olej, w postaci placuszków i wcinamy na słodko z dżemami :D

      Usuń
  38. O matko kochana! Przepysznie wyglądają, obłędnie! Agness, czarujesz pomysłami , wykonaniem i zdjęciami!

    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, bardzo Ci dziękuję, miło mi niesamowicie :***
      Uściski <3

      Usuń
  39. Takiego wydania gofrów nie znam a wyglądają przepysznie. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, właśnie na słono lubię najbardziej, z przeróżnymi dodatkami :D
      Uściski serdeczne <3

      Usuń
  40. Wygląda obłędnie. Uwielbiam sery <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja bardzo je lubię, a szczególnie latem, gdy prawie całkiem odchodzi ochota na mięso, są na pierwszym miejscu :D

      Usuń
  41. Deska rozmaitości coś wspaniałego, a gofrów w takiej wersji nie jadłam to fakt ja je lekko przyprószam tylko cukrem pudrem ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, koniecznie kiedyś spróbuj na wytrawnie, są przepyszne :D
      Buziaki <3

      Usuń
  42. Uwielbiam gofry ale nigdy nie jadłam gofrów w wersji wytrawnej. Wyglądają smakowicie więc chyba będę musiała kiedyś sobie zaserwować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, bardzo polecam, są naprawdę pyszne :D A i z dodatkami można zaszaleć, użyć smaków jakie lubimy najbardziej :))

      Usuń
    2. Namówiłaś mnie! :D

      Usuń
    3. Bardzo się cieszę :D I już życzę smacznego <3

      Usuń
  43. O kurcze, ależ te zdjęcia są smakowite! Zamordowałabym za taką deskę serów nie mówiąc o dobrej szyneczce takiej właśnie długo dojrzewającej, ale z figami to już przesadziłaś. Teraz będą mi się śniły koszmarny kulinarne. Jezu, zaśliniłam klawiaturę, a mam w pamięci prawdziwe francuskie sery i ich cudny smak i "bleu" i kozi.... Dobrze, że jestem daleko bo mogłoby dojść do czynów karalnych, albo kradzieży, albo (opcjonalnie) morderstwa! Choć gofry mogłabym sobie odpuścić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko i ja uwielbiam takie serowo-wędliniarsko-owocowe mixy :)) A gofry dopełniają pełni szczęścia :)) Wpadaj kochana do mnie na wyżerkę :)))

      Usuń
  44. Mniam, w szczególności własnej roboty gofry. Do tego ulubione dodać dodatki i można się rozpływać niczym masło na patelni. Normalnie głodna się zrobiłam ;) Super przepis kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że pomysł na gofry przypadł Ci do gustu. Ja kocham je w różnych wytrawnych wersjach, a mój eM- łasuch w słodkich :)))

      Usuń
  45. Agnieszko, śniadanie piękne i pyszne!
    Przysiadłabym się z rozkoszą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, w takim razie bardzo zapraszam <3 Szkoda, tylko wirtualnie możemy zjeść wspólne śniadanko ;)

      Usuń
  46. Wioleta Korzeniowska26 marca 2020 19:09

    oooo ja Cie! ależ królewskie śniadanie :) ja gofry na wytrawnie uwielbiam z pastą z awokado i sadzonym jajkiem :) ale Twoje wyglądają obłędnie - zrobię w weekend :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu, tę wersję też uwielbiam, w ogóle kocham przeróżne wytrawne wersje gofrów :D Mój mąż - łasuch, dla odmiany kocha na słodko :))

      Usuń
  47. Super smakowity pomysł na nadchodzący weekend. Chętnie się wproszę na takie smakołyki

    OdpowiedzUsuń
  48. Uwielbiam gofry w wytrawnych wersjach! I te figi- pychota!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wytrawne to i moje ulubione, a mąż, straszny łasuch, kocha najbardziej na słodko :)))

      Usuń
  49. Prawdziwie królewskie śniadanie. Zdjęcia zachwycają mnie niesamowicie. Jeszcze nigdy nie robiłam i nie jadłam wytrawnych gofrów, bo u mnie wszyscy bardzo "na słodko" przepadają, ale chetnie wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, koniecznie spróbuj, w wersjach wytrawnych smakują świetnie :) Tak lubię najbardziej :))

      Usuń
  50. Odkąd moje dziecko oszalało za goframi kupiłam gofrownice i czasem robię ale tylko na słodko, takiej wersji jeszcze nie jadłam :)pysznie to wygląda i elegancko zarazem takie pięć gwiazdek na talerzu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewelina, bardzo dziękuję <3
      Kochana, bardzo Ci polecam, koniecznie spróbuj w wersji wytrawnej, są pyszne, naprawdę :))

      Usuń
  51. Zbieram się do kupna gofrownicy i zbieram, i zbieram..... I za każdym razem, kiedy widzę takie pyszności mówię, że teraz to już na bank kupię! Wytrawne gofry i sery - temu trudno się oprzeć. Szkoda, ze nie jesteś moją sąsiadką!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, jeśli kiedyś trafisz na Lubelszczyznę, to bardzo zapraszam :D :*
      Na gofrownicę namawiam, to fajny gadżet :) super sprawa, gdy mamy niezapowiedzianych gości, kilka minut i gofry gotowe, więc mamy czym poczęstować :)))Już kilka razy mnie uratowała w takiej sytuacji :))

      Usuń