Dawno już nie było śniadaniowego wpisu , więc zapraszam dziś na sałatkę
z sadzonym jajeczkiem i parówką.
Tak... wiem... parówka nie jest zbyt wartościowym jedzeniem, ale od czasu do czasu można się skusić i na nią :) Mój eM uwielbia parówki, więc czasami je wprowadzam do menu, ale zawsze w towarzystwie zdrowych dodatków, które powodują, że śniadanko staje się pełnowartościowym i naprawdę zdrowym :)
Sałatka to - rukola, pomidorek i gruszka polane balsamicznym winegretem ( oliwa, miód, sól, sok z cytryny, musztarda i ocet balsamiczny ) pyyycha ;)))
Do tego gorąca herbatka z żurawiną i cóż więcej do szczęścia potrzeba ;)))
Ciekawa jestem bardzo, jakie pyszności znalazły się dziś na Waszych talerzach :)
Kochani, życzę Wam pięknej niedzieli <3
Oo w takim razie jutro zjem takie jajeczko z sałatką..bo od jutra omletowo-owocowy detox !
OdpowiedzUsuńTo super, smacznego i powodzenia w detoxie <3
UsuńPychota:) u nas parówki czesto goszczą na stole i nawet na kolację :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia.
Agatko również pozdrawiam , ściskam cieplutko :*
UsuńŚniadanie wygląda obłędnie! Ciekawy pomysł z gruszką do rukoli i pomidorów, muszę spróbować:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, gruszka świetnie smakuje w sałatce :) Ja w ogóle lubię dodatek owoców do wytrawnych potraw :)
UsuńŚciskam cieplutko :)
pysznie wygląda śniadanko ...
OdpowiedzUsuńu mnie bagietka z gzikiem:)
Reniu, też pychota :))
UsuńHm u mnie dziś też były parówki i jajka, a dokładniej mówiąc parówki zrobiłam w kształcie serca, a w środku jajko sadzone, spacjanie dla Męża ;)
OdpowiedzUsuńPs. Przepis na zupę z klopsami wypróbowałam i bardzo nam smakowała :))
Pozdrawiam!
Justa, jajeczko w parówką cudnie się prezentuje w takiej formie :) Ja dostałam takie śniadanko od Męża na walentynki :))
UsuńBardzo się cieszę, że zupka smakowała :)
Ściskam serdecznie :)
Zgłodniałam... zawsze jestem taka głodna, gdy czytam o Twoich śniadaniach. Idę smażyć domowe frytki!
OdpowiedzUsuńMysiu domowe frytki... mniam, pychota :)))
UsuńJak kolorowo :) Smacznego :D
OdpowiedzUsuńAgatko dziękuję :) ściskam cieplutko :)
UsuńBardzo lubię takie śniadania. Zwłaszcza jako sadzone z sałatką:)
OdpowiedzUsuńKasiu fajnie, że utrafiłam w Twój gust :)) Ja też bardzo je lubię :)
UsuńW niedzielę, kiedy mam więcej czasu zazwyczaj jest jajecznica z pomidorkiem :) Dziś też była i do tego inka i bułeczka pełnoziarnista :)
OdpowiedzUsuńAle chodzi za mną jaglanka z owocami i orzechami i chyba za tydzień (tym razem w sobotę) sobie zrobię :)
I wykorzystam Twój przepis na sałatkę (choć za rukolą nie przepadam) :))
Uściski wielkie :))
Madziu wieki już nie piłam Inki, a zawsze bardzo lubiłam, muszę się w nią zaopatrzyć :)
UsuńKochana rukolę możesz zastąpić roszponką, też super, ja robię zamiennie :) A nawet mix sałat będzie fajnie pasował :)
Również cieplutko ściskam :*
Pysznie to wygląda!!!
OdpowiedzUsuńAda, było naprawdę smakowite :))
UsuńU ciebie dania nawet tak zwykłe jak śniadaniowe, są wypasione i kreatywne. Podziwiam Cię za konsekwencję i pracowitość. Ja idę na łatwiznę przy tym posiłku.
OdpowiedzUsuńKochana, dziękuję za cieplutkie słowa <3 Ja jakoś tak mam , że dużą uwagę zwracam na podanie jedzonka... nawet zwykła kanapka musi być u mnie atrakcyjnie podana;)) Mam tak od zawsze, moja mama zawsze mówiła, że u mnie na talerzach są bukiety ;)))
UsuńU nas ostatnio rządzi owsianka na różne sposoby, z cynamonem, kardamonem, bakaliami i miodem, do tego banan i śniadanie staje się sycące. Twoja sałatka zachęca, muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Celu super śniadanko, owsianka jest pyszna i zdrowiutka.... i zawsze może smakować troszkę inaczej, w zależności od dodatków :))
UsuńRównież pozdrawiam serdecznie :*
Smakowicie :) O to chodzi... stół to źródło wielkiej przyjemności :)
OdpowiedzUsuńO tak.... zgadzam się z tym w całej rozciągłości :)))
Usuńświetny pomysł na wydawałoby się banalna parówkę :)) u nas dzisiaj " to co każdy sam chce'- tak te śniadanie nazywa nasza córka ;)
OdpowiedzUsuńI bardzo fajnie, każdy zje to, na co ma największą ochotę :)))
UsuńJakkolwiek by to nie zabrzmiało: parówka parówce nie równa. :D Można znaleźć takie, które są zrobione z dobrego mięsa i smaczne. :)
OdpowiedzUsuńUściski serdeczne, Kochana! Dziękuję, że do mnie zaglądasz! :*
Kasiu masz całkowitą rację z parówkami, ja od lat kupuje tylko jednej firmy :)
UsuńDo Ciebie zawsze zaglądam z prawdziwą przyjemnością, ściekam serdecznie <3
Ale mam smaka na taką kolację :) Pysznie!
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru, Marta
Martusiu i co, było jajeczko z sałatką i parówą na kolację ? :)))
UsuńDobrego tygodnia, ściskam Ci serdecznie <3
Apetycznie wygląda to śniadanko. Ja tam też czasem lubię parówkę na ten posiłek i muszę wypróbować koniecznie z Twoją sałatką. Pozdrawiam :-) Ania
OdpowiedzUsuńAniu sałatkę bardzo polecam, my ją naprawdę lubimy :) Wiosną, zamiast gruszek, daję truskawki.... też pycha :))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :)
Rzeczywiście w podanej przez Ciebie Aga wersji śniadaniowej parówka zamieniła się w królewskie danie:) A ja tak często otwieram lodówkę i wcinam ją na zimno - brrr.
OdpowiedzUsuńP.S. Udało Ci się posłuchać w sobotę lub niedzielę Czerwonych Gitar na żywo? Mnie się udało:) Ściskam
Izuś u mnie eM jest wielbicielem parówek, też może je wcinać na zimno :)))
UsuńKochana, aż wstyd się przyznać, ale nie miałam pojęcia, że Czerwone Gitary będą u nas, dowiedziałam się dopiero po fakcie :(
Ściskam cieplutko <3
Uwielbiam Twoje śniadaniowe wpisy:) Smacznie wygląda :) Pozdrawiam i ściskam Monia
OdpowiedzUsuńMoni bardzo dziękuję, buziaki serdeczne kochana <3
UsuńNie powinnam o tej godzinie zaglądać do Ciebie ponieważ zrobiłam się bardzo głodna. Sałatka wygląda bardzo, bardzo smakowicie, Chyba jednak muszę coś wszamać. Pozdrawiam Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKasiu coś lekkiego na pewno nie zaszkodzi ;)))
UsuńSałatkę polecam, jest naprawdę pyszna. W czerwcu zamiast gruszki dodaję truskawki, też wspaniale smakuje :)
Również pozdrawiam serdecznie :)
Mniam.... Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńBeatko, oj było pysznie :))) Dziś była powtórka ;))
UsuńO, Matejko, gdzie dzisiaj zajrzeć wszędzie same smakołyki 😃
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marysiu, oj wszyscy kuszą ;)))
UsuńUściski serdeczne <3
Yummy, jak to mowia:)
OdpowiedzUsuńZwykle nie jadam sniadan z wedlina, ale od kiedy zaczeto nas tak karmic na Kaszubach, i ja sie czulam z tym bardzo dobrze, to zaczelam zmieniac przyzwyczajenia i bywa, ze kielbaska na cieplo i ua ns zagosci;)
Pozdrawiam:)
A mialo byc o salatce, ze uwielbiam takie zestawiena smakow! Gruszka, rukola, ocet balsamiczny, mm.
OdpowiedzUsuńKasiu my jesteśmy mięsożerni, ale do mięska zawsze góra warzyw :))) W sezonie, zamiast gruszki do sałatki dodaję truskawki... też pysznie :))
UsuńJak to znacznie wygląda :-)
OdpowiedzUsuńOj było naprawdę pyszne :))
UsuńKochana... ja to chyba zacznę do Ciebie na te niedzielne śniadanka wpadać:) Mogę???
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie... aż się głodna zrobiłam:)
całusy i udanego tygodnia
Kochana pewnie, że możesz :)) Nawet nie wiesz jak bym się ucieszyła z Twojej wizyty ;))
UsuńUściski serdeczne :*
Ależ kolorowo i smakowicie... jak zawsze :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAgatko bardzo dziękuję :)
UsuńBuziaki serdeczne :*
Ja dziś kupiłam parówki, bo też mój M uwielbia, no i miałam je na śniadanie, do tego jajka gotowane, a sałatkę z rukolą zrobię w tygodniu :-) Ściskam cieplusio :-)
OdpowiedzUsuńMarilyn sałatkę polecam, jest naprawdę pyszna :) Robię jeszcze taką bardziej sytną wersję, która jest już całkowitym posiłkiem. Na wierzch sałatki układam pokrojoną w paseczki, zamarynowaną i usmażoną pierś z kurczaka i kawałeczki serka brie .... uwielbiam :)
UsuńRównież ściskam Cię serdecznie :*
Pycha!Zrobiłam dziś taką sałatkę ze sznyclem indyczym i owinęłam w tortillę :-)
UsuńOj to miałaś wspaniałe jedzonko, pychotka :))
UsuńPychotka
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam jajko w koszulce ;-)
Jajeczka są super, uwielbiam je pod każdą postacią :)
UsuńMoi panowie mogliby zjeść tylko parówki i jajka, reszta dla nich niezjadliwa, tą resztą to ja bym się uraczyła bo taka sałatka jest pyszna :-)
OdpowiedzUsuńA tak ogólnie Agnisiu to masz tu świetne klimaty.
Majeczko witaj kochana, dziękuję za miłe słowa <3
UsuńNawet nie wiesz jak się cieszę, że Cię widzę. Nawet nie mam grama wątpliwości, że to Ty... a wiesz po czym Cię rozpoznałam??? :)))
Agnisiu bo chyba tylko ja tak się do Ciebie zwracam :)))
UsuńI moja mama :))) Uściski serdeczne kochana <3
UsuńPyszności to bym tę sałatkę podebrała, bo u mnie była jajecznica na kiełbasce ;)
OdpowiedzUsuńBeatko jajecznica na kiełbasce też pychota, bardzo lubię :))
Usuńjest pysznie :-)
OdpowiedzUsuńMartusiu dziś była powtórka ;)))
UsuńBardzo lubię takie śniadanka, zwłaszcza w niedzielę, kiedy można się dłużej delektować jedzonkiem :) A najlepiej, żeby mąż zrobił mi takie śniadanko, to byłoby super :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Aniu oj miło by było, miło :)))) Niestety mój eM jest zdecydowanie anty-kuchenny, więc ja liczyć na to nie mogę. Zdarza się to tylko w wyjątkowych sytuacjach, np w walentynki :))) Ale u Ciebie może jest większa szansa ;)))
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam, buziaki :*
Aniu oj miło by było, miło :)))) Niestety mój eM jest zdecydowanie anty-kuchenny, więc ja liczyć na to nie mogę. Zdarza się to tylko w wyjątkowych sytuacjach, np w walentynki :))) Ale u Ciebie może jest większa szansa ;)))
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam, buziaki :*
Super śniadanko i pięknie podane - wspaniałe zdjęcia - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSuper śniadanko i pięknie podane - wspaniałe zdjęcia - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWandziu bardzo dziękuję :* Śniadanko było naprawdę pyszne :))
UsuńRównież gorąco pozdrawiam <3
Ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuń:))) w takim razie zapraszam na śniadanko :)
Usuńklasyczne i smacznie- tak lubię;)
OdpowiedzUsuńMartusiu cieszę się, że śniadanko przypadło Ci do gustu :)
Usuń