Mamy pełnię sezonu kurkowego.
Te pyszne, drobne, niezwykle pachnące grzyby, wspaniale smakują w różnych potrawach.
Dziś na śniadanko zrobiłam tartaletki. Równie dobrze można zjeść je na obiad, lub kolację :)
Podałam je z rukolą, skropioną oliwą i sosem balsamicznym.
Ciasto kruche
* 250 g mąki pszennej
* 150 g masła
* 1 jajko
* szczypta soli
Ciasto szybko wyrobić, uformować kulę i włożyć na godzinę do lodówki.
Można również wypełnić ciastem foremki i dopiero włożyć do lodówki - ja wolę ten sposób.
Następnie wyłożyć papierem do pieczenia, wysypać kule ceramiczne do obciążenia, jeśli nie mamy kul świetnie sprawdza się sucha fasola.
Włożyć do nagrzanego do 190*C piekarnika i zapiekać około 15 min, następnie usunąć papier z obciążeniem i dopiec jeszcze ok 15 minut, do momentu aż cisto ładnie się zrumieni.
W czasie, gdy ciasto chłodzi się, a następnie piecze, robimy farsz.
* 1 duża cebula
* 300 - 400 g kurek
* 400 ml śmietany 18%
* 3 jaja
* 150g sera żółtego, np cheddar, gouda
* kilka listków świeżej szałwii lub tymianku (opcjonalnie)
* masło do smażenia
- Podsmażyć przez kilka minut pokrojoną w kostkę cebulę, dodać oczyszczone kurki, doprawić sola i pieprzem, smażyć ok 15 minut, tak aby wyparowała woda z kurek, a one lekko się zezłociły.
- Śmietanę, jajka, żółty ser i pokrojone w paseczki listki szałwii, dokładnie rozmieszać trzepaczką
Na upieczone spody wyłożyć kurki, zalać sosem śmietanowo-serowym, wstawić do piekarnika nagrzanego do 190*C zapiekać przez około 25 min, aż wierzch ładnie się zrumieni.
Z tego przepisu wychodzi 8 tartaletek, wielkości 11 cm, można też zrobić jedną dużą tartę.
Czy kurki gościły już na Waszych stołach w tym sezonie ?
Zdradźcie proszę, w jakiej postaci lubicie je najbardziej :))
Ależ mi zrobiłaś "smaka"! U nas dopiero kurki się zaczynają i już się nie mogę doczekać, aż sobie zrobię taglatelle ze śmietanowym sosem kurkowym!
OdpowiedzUsuńWymieniałaś potrawę, którą wprost uwielbiam z kurkami, była u mnie w zeszłym tygodniu, punkt obowiązkowy w sezonie kurkowym :)))
UsuńI już Ci życzę smacznego :D
Świetny przepis! :) kurek w takim wydaniu jeszcze nie jadłam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3 Naprawdę polecam, smakuje wybornie :))
UsuńChętnie bym skosztowała, pyszności i wyglądają obłędnie.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :)
Dziękuję Aniu <3 Smakują naprawdę pysznie :))
UsuńTobie również miłej niedzieli, uściski <3
U Ciebie Agniesiu to zawsze pyszności :) Przygarnij mnie! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana, wpadaj, kiedy tylko chcesz :))) <3
UsuńTe pyszności skradły moje serce, takie rzeczy lubię za wielkość i smak!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłam w Twój gust :)
UsuńWyglądają przepysznie!Bardzo lubię kurki i takie tarteletki idealnie trafiają w mój gust.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten przepis.
Choć wypróbuję też z koźlakami. U nas znowu deszczowo, a niedaleko domu mamy niewielką łączkę, gdzie po deszczu grzyb przy grzybie. A w pobliżu ani lasu,ani większego zagajnika.To dla mnie taka mała, urocza zagadka.
Pozdrawiam serdecznie
Ależ to ciekawe z tymi Twoimi grzybkami, tylko pozazdrościć takiego poletka :)) Tartaletki z koźlakami na pewno będą wspaniale smakowały :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Dziękuję Agnieszko, naprawdę pyszne są :D
OdpowiedzUsuńAż u mnie zapachniało..
OdpowiedzUsuńZapach faktycznie był cudny, pachniał cały dom :)))
UsuńNie miałam jeszcze kurek. Zrobię tartę z Twoim farszem w najbliższy piątek.
OdpowiedzUsuńCieszę się Basiu, już teraz życzę Ci smacznego <3
UsuńPotrafisz pobudzić wszystkie zmysły. Oczami by się jadło, czuję się ten zapach pieczonych babeczek z pysznym wypełnieniem. Język przy kostkach:)
OdpowiedzUsuńU nas kurki w śmietanowym sosie na początek. Teraz będą i to pewne Twoje tartaletki:)
Dzięki i pozdrowionka:)
Bardzo się cieszę, dziękuję <3
UsuńKurki w śmietanie obowiązkowe, też uwielbiam :)) I mam nadzieję, że Wam moje tartaletki zasmakują, już teraz życzę smacznego <3
Również pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo apetyczna potrawa. U mnie klasycznie z makaronem,może pora to zmienić
OdpowiedzUsuńZ makaronem też pycha, uwielbiam :D A bardzo namawiam Cię na wypróbowanie tartaletek, fajnie smakują. Można też zrobić jedną dużą tartę :)
UsuńOh yum, these savoury tarts sound delicious and your photos are so clear and beautiful. I'd really like to give them a try xo
OdpowiedzUsuńThank You, very much <3
UsuńBardzo lubię kurki:) Najczęściej robię zupę kurkową albo sos - koniecznie z dużymi kawałkami. Twój pomysł też mi się podoba, chętnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Ewa, bardzo polecam, naprawdę fajnie smakują :D Zupki jeszcze w tym roku nie robiłam, a też uwielbiam, przy kolejnej dostawie kurek, będzie na bank :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Smakowicie to wygląda! Ja najbardziej lubię prosto - w jajecznicy:)) Nawet nie pamiętam kiedy je ostatnio jadłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Kochana, czy uwierzysz, że ja nigdy nie jadłam jajecznicy z kurkami ??? A to już kuchenna klasyka :D
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Takie śniadanko to z przyjemnością bym zjadła :) ja w tym roku jadłam kurki w śmietanie i polędwiczki z kurczaka w sosie kurkowym :D uwielbiam kurki :)
OdpowiedzUsuńAgatko, pyszne wersje kurek jadłaś :)) Mam ogromną ochotę na polędwiczki wieprzowe z kurkami :))
UsuńKurki najbardziej lubię zbierać, są takie ładne wśród mchu ☺ Nie jestem natomiast ich miłośniczką w kuchni, najbardziej lubię je dorzucić do sosu z różnych gatunków grzybów. Ale mając taką tartaletkę na talerzu, na pewno z przyjemnością bym ją schrupała ☺
OdpowiedzUsuńMoje kureczki kupione na targu, nie mam czasu się na nie wybrać, chociaż bardzo chętnie bym to zrobiła :D Ale już innym grzybkom, tak bliżej jesieni, to nie przepuszczę. Uwialbiam je zbierać :))
UsuńCześć Agness, Twoje śniadanie jest pełne smaków, oryginalności i pomysłów.
OdpowiedzUsuńŻyczę pięknego lata.
Emily
Emily, dziękuję bardzo <3 Tobie również życzę pięknych letnich dni i pozdrawiam Cię serdecznie <3
UsuńMuszą być przepychota. Wyobrażam sobie, że tartaletki super smakują, super wyglądają i super pachną. Pozdrawiam cieplutko ☀️
OdpowiedzUsuńHaniu, bardzo dziękuję <3 Są naprawdę bardzo smaczne :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
U nas grzybów w lesie brak!
OdpowiedzUsuńKurki uwielbiam, ale grzybów jeść mi nie wolno.
Smaczne danie przygotowałaś 🥘
Serdeczności przesyłam na cały miły nowy tydzień 🌞🌼🧡🙋
Dziękuję kochana <3
UsuńU nas po deszczach nawet sporo tych kureczek, pojawiają się również inne grzybki :)
Ściskam Cię serdecznie i również życzę miłego tygodnia :)
O tak, kurki są u nas częstym bywalcem, jak przychodzi na nie sezon :). Uwielbiamy je! Najczęściej robię makaron z kurkami, jajecznicę z kurkami, polędwiczki wieprzowe w sosie kurkowym. Tarty jeszcze nie próbowałam, ale skorzystam chętnie z Twojego przepisu Aguś :). Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńJustynko, same pyszności u Ciebie, z kurkami w roli głównej. Czy Ty uwierzysz, że jajecznicy z kurkami jeszcze nigdy nie jadłam, a to przecież klasyka, chyba najczęściej spotykana potrawa z tymi grzybkami :D Koniecznie muszę to niedopatrzenie nadrobić :)))
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Uwielbiam kurki! To moje ulubione grzyby, no jeszcze kanie bym dodała 🙂. Przepis zachowuję. Dzięki :)
OdpowiedzUsuńReniu i ja kanie uwielbiam. Dopiero niedawno zaczęłam je zbierać, wcześniej się bałam :)))
UsuńWyglądają i smakują na pewno pysznie. Przepis zapisany. 😊
OdpowiedzUsuńAga, tarataletki są naprawdę pyszne. To fajne danie i na domowy posiłek, ale i na spotkanie towarzyskie. Cudnie się prezentują :))
UsuńBardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńDzięki Łukasz :D Są naprawdę pyszne :D
UsuńSo pretty.
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńKocham kurki chociaż wszyscy się ze mnie śmieją,że kurki to nie grzyby:)))Kocham je od dzieciństwa:)pierwszą zupę jaką pamiętam to zupa z kurek z ziemniakami,śmietaną i koperkiem u mojej babci:)Kiedyś jak wchodziło sie do lasu to był żółty dywan z kurek:)dziś w naszych lasach trzeba się nachodzić żeby znaleźć:)))Jadłam już zupę ze świeżych i drugą z mrożonych:)))
OdpowiedzUsuńBożenko, to prawda, trzeba się nachodzić za kurkami. Ja nie zbierałam, kupiłam, brak czasu na wypad do lasu. Ale późniejszym grzybkom, jesiennym, nie przepuszczę :)) Zupka kurkowa pycha :D
UsuńJakie pyszności u Ciebie Aguś...:) Oj narobiłaś mi apetytu na grzyby.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3 I ja miałam ogromną ochotę na grzybki :))
UsuńAle bym zjadla. Cos pysznego. Pamietam ze kiedys u cioci jadlam danie z kurkow. Pozdrawiam Cie Kochana.
OdpowiedzUsuńKasiu, kurki faktycznie świetnie smakują :))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Super :) bardzo lubię wszelkie tarty, a takie małe tartaletki dodatkowo pięknie wyglądają, od razu chce się spróbować :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMagda, to prawda, tarty, tartaletki, ze wszelkimi nadzieniami super smakują :))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
ojej ale bym to jadła:D z 5 na raz xd
OdpowiedzUsuńSą naprawdę pyszne, wpadaj <3 :)))
Usuńmuszę takie zrobić omom:) do tego sos czosnkowy :D
UsuńKochana, zrób koniecznie i bardzo proszę, daj znać jak smakowały <3
UsuńNigdy nie jadłam bo nie moge kupic kurek ;/
OdpowiedzUsuńOj szkoda, bo są naprawdę pyszne. Myślę, że jeśli nie ma na targu, to pewnie w marketach można trafić :D
UsuńBoa tarde. As receitas são maravilhosas. Parabéns.
OdpowiedzUsuńLuiz, bardzo dziękuję :D
UsuńAleż apetycznie wyglądają! Muszę wypróbować ten przepis :) Ostatnio nawet patrzyłam na kurki w Biedronce, ale nie miałam pomysły co z nich zrobić.
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo polecam, tarataletki naprawdę świetnie smakują :))
UsuńBardzo ciekawy przepis! Nigdy nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj, są naprawdę pyszne :))
UsuńŚwietne śniadanko.Pysznie to wygląda. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAlu, bardzo dziękuję i również serdecznie Cię pozdrawiam :)
UsuńOj apetycznie to wygląda... Ja chyba tylko jajecznicę jadłam z kurkami i bardzo mi smakowała, ale rzadko mam dostęp do tych grzybków.
OdpowiedzUsuńPooglądałam sobie i poczytałam wcześniejsze wpisy - piękny masz ogród, dotarłam do lipca ubiegłego roku - nie mogłam się oderwać od tych widoków!
Pozdrawiam serdecznie:)
Jest mi niesamowicie miło, że poświęciłaś czas na wędrówkę po moim blogu i że spodobało Ci się tu, naprawdę bardzo mnie to cieszy <3 Dziękuję za miłe słowa o ogródku <3
UsuńKoniecznie muszę spróbować jajecznicy z kurkami, bo jeszcze jej nie jadłam :))
Również serdecznie Cię pozdrawiam :)
Akurat mam kurki :)
OdpowiedzUsuńO kochana, w takim razie mam nadzieję, że skusisz się na tartaletki :))
UsuńAch te Twoje niedzielne śniadania... absolutnie się wpraszam na nie! Koniecznie w malowniczym ogrodzie. Dobrą kawę przywiozę;))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Aga, zapraszam kochana, kiedy tylko masz ochotę <3
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Wszystko co z kurkami uwielbiam! Ten przepis testuję w weekend :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nic nie popsuję. Pozdrowienia! :)
Ale fajnie, koniecznie daj znać jak smakowały :)))
UsuńRównież serdecznie Cię pozdrawiam :)
Agus to danie wygląda obłednie :) teraz to bym zjadła takie pyszności, od 1,5 tygodnia jadę na konserwach i pulpetach ze słoika ktorych mam juz dość i jak patrze na takie pysznosci to do domu mi się chce :) dziekuje za przepis, po powrocie z wakacji lecę do lasu i będę działać:)
OdpowiedzUsuńAniu, to faktycznie dieta mało urozmaicona ;) ale znając Twoje wspaniałe wyprawy, myślę, że cudne przygody i wspaniałe widoki wynagrodzą marną kuchnię :))
UsuńUściski serdeczne <3
W tym roku jeszcze nie jadłam kurek, chociaż podobno już są w ladach. Przepis zachowam do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńW mojej okolicy już od dłuższego czasu są kurki, intensywne deszcze spowodowały prawdziwy wysyp grzybków :))
UsuńEfekt niesamowity i pewnie pyszne, tylko, że nie jest to danie dla leniwców... Ja co prawda leniwa nie bardzo jestem, ale nie wiem czy bym zrobiła w takiej formie, może raczej zrobię w postaci jednaj większej tarty... Trzeba sobie czasami ułatwiać życie :)
OdpowiedzUsuńIwonko, pod postacią tarty też jest bardzo fajnie, a i ilość produktów jest odpowiednia na formę 26-28 cm :)
UsuńPychota! kurkowy sezon w pełni.
OdpowiedzUsuńUwielbiam właśnie takie małe porcje. Idealne na lunchowy stół.
Aniu, to prawda, fajne są takie niewielkie przekąski. Praktycznie takie tartaletki są świetna na każdy posiłek w ciągu dnia :))
UsuńNiedzielne i królewskie śniadanie :) bardzo pysznie korzystasz z kurkowego sezonu :) muszę "zapolować" na kurki :)
OdpowiedzUsuńJustynko, bardzo dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam <3
UsuńBardzo się cieszę, dziękuję <3
OdpowiedzUsuńO ja cie w takiej wersji mogłabym dziennie jeść tartaletki. Wyglądają bardzo apetycznie. W szczególności gdy człowiek jest na głodzie, to je owe zdjęcie podwójnie ;) Z przyjemnością wykorzystam przepis
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że pomysł na podanie kurek przypadł Ci do gustu <3 Już teraz życzę Ci smacznego :))
UsuńKurki zaczynają się u nas pojawiać, więc... zapisuję sobie Twój pomysł. Na pewno zrobię! Kurki to bardzo wdzięczne grzyby, idealnie pasują do bardzo wielu dań.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, polecam, smakuje naprawdę fajnie :D Masz rację, kurki świetnie smakują w bardzo różnych formach :)
UsuńNiesamowite! Moje kubki smakowe zwariowały!
OdpowiedzUsuńKasiu, bardzo się cieszę <3 Naprawdę fajnie smakuje :))
UsuńPyszna śniadaniowa propozycja :)
OdpowiedzUsuńDzięki Beatko, cieszę się, że tartaletki przypadły Ci do gustu <3
UsuńKocham kurki w każdej postaci, o każdej porze dnia i nocy. Mogłabym je jeść przez 365 dni w roku :)
OdpowiedzUsuńW takim razie, teraz jest idealny dla Ciebie okres, świeżutkie, pachnące, prosto z lasu :)))
UsuńNie lubię grzybów i w ogóle ich nie jadam, jednak kurki należą do wyjątków i lubię się na nie czasem skusić. Dzięki za pomysł do wykorzystania ich w fajnej formie. Kiedyś pewnie zrobię :D
OdpowiedzUsuńW takim razie już teraz życzę Ci smacznego <3
UsuńKurki to moja miłość. Takie małe cudeńka z ich udziałem to niebo w gębie 😄 Jadłabym i jadła 😄 Pozdrawiam serdecznie 😄
OdpowiedzUsuńMarzenko i ja bardzo lubię te drobne grzybki, są takie pyszne w każdej wersji :))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Stworzyłaś smaczne i na dodatek piękne danie. Jestem miłośniczką tart, tartaletek i tym podobnych wypieków... wytrawnych jak i słodziutkich :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agunia
Kasiu, ja również bardzo lubię takie potrawy. Super jest to, że można dać każde nadzienie na jakie tylko mamy ochotę i zawsze świetnie smakują :))
UsuńUściski serdeczne <3
Z przyjemnością zrobię,ale bez cebuli, bo bardzo mi szkodzi. Wyglądają pysznie!
OdpowiedzUsuńBez cebuli też będą pyszne :) Już teraz życzę Ci smacznego <3
UsuńTwoje tarteletki wyglądają obłędnie. Też lubię tarty i tarteletki ale w moim przypadku, robię bez śmietany.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
One chyba w każdej wersji świetnie smakują :))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Sama nigdy nie robiłam ani tarty, ani tartaletek, ale baaardzo lubię i w końcu spróbuje zrobić
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że wyjdą Ci przepyszne <3
Usuń