niedziela, 7 października 2018

Słodka niedziela - Szarlotka



Dziś nie będzie śniadania, bo na stole powtórka tego, co już pokazywałam wcześniej, a mianowicie panini z chipsami z boczku, jajem sadzonym, salsą pomidorową i rukolą z gruszką i sosem balsamicznym   :)
Ale za to będzie pyszna szarlotka, z masą jabłek. 
Jak jesień, to szarlotki - nie może być inaczej  :D

Dziś wersja najprostsza, bez kombinowania, sama klasyka :))) 
...no dobrze... lekko udziwniłam kisielem cytrynowym do jabłek, ale wcale tego nie widać ;))





* 1,5 kg jabłek
* 1 kisiel cytrynowy
* 3 szkl mąki
* 2 jaja
* 1,5 szkl cukru
* 25 dag masła
* 2 łyżki śmietany
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 1 łyżka cukru z wanilią lub cynamon

Mąkę wymieszać z proszkiem, dodać pół szklanki cukru, szczyptę soli, śmietanę, jajka, masło i szybko zagnieść ciasto. Włożyć do lodówki.
 
Jabłka obrać, pokroić w ćwiartki a następnie w plasterki. Wymieszać z pozostałym cukrem (jeśli jabłka są słodkie zmniejszyć ilość cukru) kisielem i cukrem waniliowym (do jabłek można dodać rodzynek, orzechów, ja jednak najbardziej lubię same, z wanilią lub cynamonem) 

Wysmarować blachę masłem, lub wyłożyć papierem, wykleić ją 2/3 ciasta . Posypać na wierzchu tartą bułką. Wyłożyć jabłka i na wierzch zetrzeć na tarce pozostałe ciasto.
Piec w 180* około 50 min, aż wierzch ładnie się zrumieni.












Szarlotkę podałam z bitą śmietaną i ostatnimi malinami prosto z krzaczka :D





Pogoda przepiękna, ciepło, słonecznie, więc kawa i ciasto obowiązkowo na tarasie :D Mam nadzieję, że i u Was aura dopisała i macie możliwość skorzystać z ciepłych jesiennych dni na  powietrzu :)


Pozdrawiam jesiennie, Agness <3








63 komentarze:

  1. Ajjj, kusisz a ja na poście warzywno -owocowym, ale zapisuję przepis, zdobię dla gości :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Megi, czyżby post dr Dąbrowskiej ? Jeśli tak, to bardzo podziwiam i kibicuję, to nie prosta sprawa. Trzeba ogromu silnej woli :)
      Również pozdrawiam Cię serdecznie :)

      Usuń
  2. Ależ smakowicie u Ciebie na blogu... przybieram się zrobić ciacho od miesiąca i nadal mi dzisiaj czasu nie starczyło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu, u mnie zawsze pełen dom ludzi, więc ciasta piekę bardzo, bardzo często, nawet 2x w tygodniu :D

      Usuń
  3. Pysznie u Ciebie:))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, bardzo dziękuję i również serdecznie pozdrawiam <3

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Lenka, oj lubię troszkę pokusić, tym bardziej, że to takie pyyyszne ;))) <3

      Usuń
  5. Przepysznie wygląda Twoja szarlotka i na pewno tak smakuje :) u mnie to ciasto korzenno-marchewkowe inauguruje jesień :) choć jeszcze cały czas śliwki na tapecie :)))) ściskam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie już po śliwkach, aż szkoda. A ciasta marchewkowe uwielbiam, a jeszcze z kremikiem serowym na wierzchu :D Pyyycha :D
      Ściskam serdecznie Aniu <3

      Usuń
  6. Szarlotka i to tak pięknie podana... dla mnie bomba, porywam kawałek!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, częstuj się do woli <3
      Również pozdrawiam Cię serdecznie :)

      Usuń
  7. uwielbiam szarlotką najbardziej na ciepło z lodem:)
    jak zawsze pysznie u ciebie na tarasie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, dziękuję <3
      Szarlotka z lodami, mmmm.... pychota :D

      Usuń
  8. Uwielbiam! U mnie też w niedzielę gościła :-))) Słodkiego tygodnia Kochana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lussi i Tobie słodkiego i słonecznego tygodnia, uściski serdeczne <3

      Usuń
  9. kiedyś wproszę się do Ciebie na ten taras na jakieś pyszności:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, nawet nie wiesz jak byłoby mi miło, zapraszam <3

      Usuń
  10. O rzes mi smaka narobila... Tak chodzi za mną słodkie ze chyba upichce:-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, koniecznie kochana :D Będziesz miała pychotkę do kawy a dla córuni do mleczka :D
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  11. Piekę podobną , ale bez kisielu. Takie klasyki są najlepsze i zawsze się udają. Ciacho wygląda super i na pewno już dawno zjedzone. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, upiekłam wielką blachę, więc jeszcze kilka kawałeczków zostało... ale ubywa błyskawicznie ;)))
      Również serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  12. Jakie piękne zdjęcia, jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiedzi
    1. Basiu i ja je bardzo lubię :D Serniki i szarlotki to moje ulubione ciasta :D

      Usuń
  14. Ja też piekłam szarlotkę na niedzielę :) Super zgrałyśmy się w czasie :). Tylko moja była z kratką na górze.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bo szarlotka jesienią to prawdziwy obowiązek ;))) Taka z kratką jest cudna :D
      Również pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń
  15. I love your blog! It is so interesting and awesome!

    I want to offer you the mutual support of blogs :) Maybe you want to follow me through the GFC?
    Just let me know on my blog, and I will follow back!

    Have a nice day!


    xoxo, Nastya

    MY BLOG NASTYA DEUTSCH
    INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na takie ciacho to i ja wpadam:) Super wygląda:)

      codziennyuzytek.pl

      Usuń
    2. Weronika, zapraszam serdecznie :D Zasiadamy do ciasta na tarasie, pogoda dziś przepiękna. Słonecznie i cieplutko :D

      Usuń
  16. O nigdy z kisielem nie robiłam, ja czasami na jabłka daje budyń ugotowany;)
    Pyszne i apetyczne ciacho jak nic trzeba znowu zrobić na niedzielę :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, z warstwą budyniu na jabłkach uwielbiam, pyszna jest ta wersja szarlotki :D Świetnie smakuje też z innymi owocami, prawda? :D
      Kisiel daję w proszku do jabłek, ponieważ bardzo fajnie wiąże nadmiar soku i tak scala jabłuszka :D
      Również pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń
  17. Oj też muszę zrobić :)
    Koniecznie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, w takim razie życzę smacznego <3
      Również serdecznie Cię pozdrawiam :)

      Usuń
  18. Jejku, jak Ty to pięknie potrafisz przedstawić, sfotografować! Po prostu patrząc na Twoją szarlotkę chciałoby się coś tak pysznego i przepięknie podanego zjeść. Natychmiast!
    Pozdrawiam Cie serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak bardzo miło jest mi czytać te słowa, dziękuję serdecznie. Cudownie, że w tak miły sposób odbierasz moje zdjęcia <3 <3 <3
      Również serdecznie Cię pozdrawiam :)

      Usuń
  19. Patrząc na to normalnie aż ślinka cieknie! Musi być smacznie i przyjemnie! mniam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, niby taka prosta szarlotka, a naprawdę pyszna :D
      Pozdrawiam Cię serdecznie :D

      Usuń
  20. Słodko, smacznie i pięknie wygląda: )

    OdpowiedzUsuń
  21. Twoja szarlotka wygląda obłędnie. Też muszę upiec na niedzielę.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, szarlotka jesienią to punkt obowiązkowy :D
      Również pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń
  22. Ależ apetyczne wygląda :) narobiłam sobie ochoty tym ciastem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, to taka najprostsza szarlotka, a naprawdę smaczna :D

      Usuń
  23. Ech, jesienne pyszności. Chociaż w zasadzie szarlotka jest dobra o każdej porze roku. Fajnie tak jabłka w plasterki, muszę spróbować, bo ja zwykle na tarce ścieram o grubych oczkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, do takich szarlotek na cieście kruchym najbardziej lubię jabłka właśnie w plasterki. A do ciast, gdzie masą jabłkową przekładam, już bez pieczenia, dodaję takie starte na tarce z dodatkiem galaretki :D

      Usuń
  24. Szarlotka wygląda przepysznie. Szkoda, że właśnie upiekłam inne ciasto. Zapisuję przepis i następnym razem będzie jak znalazł. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sezon szarlotek trwa, tak, ze przyjdzie czas i na tę :D Mam nadzieję, że zasmakuje :D
      Ściskam, Agness <3

      Usuń
  25. wygląda kusząco, takie typowo jesienna przyjemność <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, jesień to czas szarlotek...i ciast ze śliwkami, pyyycha :))))

      Usuń
  26. Moja mama ma w ten wek imieniny i ja poprosiłam właśnie o szarlotkę z lodami - taką ciepłą <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Szarlotka... Niestety nie dla mnie.
    Trochę mi tylko szkoda, że mój jesienny koszyk powoli pustoszeje. Śliwki już się skończyły, winogrona powoli też. Gruszki jeszcze są, ale i one niedługo znikną. Na szczęście pozostaną niezawodne jabłka i orzechy. Może zrobiłabym jakiś pyszny, szybki deser? Może masz na niego pomysł? Proszę tylko bez glutenu….
    Pozdrawiam końcówką października

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze, że i mi bardzo żal kończących się owoców. Uwielbiałam wychodzić codziennie rano i prosto z krzaczków zrywać owoce do śniadania :D Jeszcze na szczęście zostały jabłka na drzewie, ale to też już końcówka, wczoraj oberwałam ostatnie maliny.
      Kochana, zaproponuję Ci wspaniały zamiennik szarlotki, są to jabłka pod owsianą kruszonką... pyyycha <3
      * 2 szklanki płatków owsianych górskich
      * pół szklanki oleju kokosowego lub masła
      * pół szklanki podprażonych i posiekanych orzechów
      * pół szklanki dowolnego cukru ( świetnie smakuje trzcinowy)
      Wszystkie składniki poza orzechami zmiksować w blenderze do uzyskania kruszonki, następnie dodać orzechy, przemieszać .
      Jabłka obrać, pokroić w sporą kostkę lub grube plastry, wymieszać z kisielem cytrynowym, lub wymieszać łyżeczkę cynamonu z łyżką mąki ziemniaczanej i cukrem do smaku i to wymieszać z jabłkami.
      Żaroodporne naczynie posmarować tłuszczem, wyłożyć jabłka, posypać kruszonką i zapiec aż kruszonka ładnie się zrumieni. Około 30-40 min. Przepyszne i na ciepło i na gorąco :D
      Również pozdrawiam Cię serdecznie :D

      Usuń
  28. Szarlotka, kawusia, miłe towarzystwo- dla smakoszy, to raj:)

    OdpowiedzUsuń