poniedziałek, 16 listopada 2020

Schab po warszawsku

 

Zaproponuję dziś pyszną potrawę z użyciem schabu. Bardzo łatwa do zrobienia,  a efektowna i naprawdę pyszna:)  Nadaje się zarówno na zimną przekąskę, kolację, jak i na przyjęcia, czy imprezy :)

Schab po warszawsku, to upieczone mięso, nadziane pyszną jajeczną pastą i zatopione w galarecie :)

 


 

Potrzebujemy ok 1,5 kg schabu, który nacieramy ulubionymi przyprawami (ja robię pastę z papryki słodkiej, ostrej, wędzonej,  czubrycy czerwonej, majeranku i soli, z olejem) zostawiam na noc w lodówce, żeby smaki wniknęły w mięso. Następnie piekę w żaroodpornym naczyniu (może być w rękawie) szczelnie zakryte, przez 2,5-3 godziny w 150*C  Można również upiec w 180* C, przez 1,5 godziny. Jednak mięso pieczone w niższej temperaturze, a dłużej, jest znacznie bardziej delikatne, soczyste i kruche. Schab należy do chudych mięs, często jest mało soczysty po upieczeniu, a powolne pieczenie powoduje, że po prostu rozpływa się  w ustach.



Pasta jajeczna - 8 jaj zetrzeć na tarce o grubych oczkach, dodać do smaku kilka łyżek chrzanu ( wg preferencji, ja dodaję 2 czubate łyżki ) i majonez, tak, aby pasta była gładka i zwięzła, nie może być płynąca, posolić i popieprzyć do smaku.



Około 1 -1,5 l bulionu - ja, do sosu, który powstał z pieczenia mięsa i jest bardzo intensywny, dolewam wody, doprawiam do smaku solą i domową jarzynką, dodaję suszonego grzybka i chwilę gotuję. Przecedzam przez sito, dodaję żelatynę (ilość w zależności od ilości płynu, zgodnie z instrukcją na opakowaniu) studzę.



Ostudzony schab pokroić w plastry, każdy z nich przeciąć w połowie, nie przecinając do końca, ma powstać taka kieszonka, w którą następnie wkładamy masę jajeczną. Najwygodniej kroić w ten sposób, że  odkrawając z całości mięsa plastry, najpierw nacinamy nie do końca, robiąc kieszeń, a następnie odcinamy gotową formę do faszerowania. Napełniamy mięso farszem, układamy na głębokim półmisku i zalewamy tężejącą galaretką. Wkładamy do lodówki do stężenia.






Smacznego <3 



czwartek, 29 października 2020

Jesień w kuchni

 

 W obecnym czasie, gdy jest dostęp przez cały rok do większości warzyw i owoców, to kulinarna sezonowość jest troszkę zapomniana. Przez całą zimę i wiosnę mamy w sklepach owoce i warzywa, które naturalnie rosną i owocują tylko latem i jesienią. Stoiska w marketach nawet zimą uginają się od pomidorów, ogórków, papryki, sałat, truskawek....itd. Praktycznie wszystkie owoce i warzywa są dostępne. Ale tak się zastanówmy przez chwilę, czy takie sztucznie pędzone rośliny, mają takie właściwości jakie mieć powinny? Czy są skarbnicą witamin i mikroelementów ? Szczerze wątpię. Poza niewielką ilością składników odżywczych, mnóstwo pestycydów, przyspieszaczy dojrzewania, środków ochrony. A smak??? Jakbyśmy jedli plastik, bez smaku i zapachu. 

Warto w naszych kuchniach zachować sezonowość, którą dyktuje nam natura i która kiedyś była czymś naturalnym i oczywistym. Jesień jest czasem, który obfituje w przepyszne, dojrzewające całe lato na słońcu warzywa. To teraz jest okres, kiedy z pól i ogrodów zbierane są warzywa korzeniowe - marchew, pietruszka, buraki, selery, oraz inne - pory, kapusta, dynie  i wiele innych. Warto wprowadzić je do naszych kuchni, są zdrowe, soczyste i pyszne. 

Teraz, jesienią, jest czas królowania dyń...  To bezapelacyjnie jesienna królowa, dorodna, niesamowicie zdrowa, piękna i taka pyszna. Jest skarbnicą witamin i minerałów. Zawiera wit A,C, E,K,B6, Ryboflaminę, Tiaminę, Niacynę, Kwas foliowy, Wapń, Żelazo, Magnez, Fosfor, Potas, Cynk, Sód.

A co najpiękniejsze, to w kuchni można z niej zrobić ogrom przeróżnych potraw, wspaniale smakuje i na słono i na słodko, jako główny punkt potrawy i jako jej dopełnienie. Można podawać jako dodatek do mięs, robić z nią makarony, risotto, zupy przeróżne, piec ciasta, słodkie musy, a nawet kawę :)

 Oto kilka pomysłów na potrawy z dynią, które są u mnie w stałym domowym menu :))


Tosty francuskie z karmelizowaną dynią

https://klimaty-agness.blogspot.com/2017/11/niedzielne-sniadania-tosty-francuskie-z.html

 


 


Dyniowe placuszki, delikatne, puszyste, leciutkie :D

https://klimaty-agness.blogspot.com/2017/11/niedzielne-sniadania-placuszki-z-dyni.html

 


 


Szakszuka z dynią

https://klimaty-agness.blogspot.com/2017/11/niedzielne-sniadania-szakszuka-wersja-z.html

 

 


Tagliatelle z dynią i kurczakiem

https://klimaty-agness.blogspot.com/2017/11/smaki-jesieni-tagliatelle-z-dynia.html

 


 


Kolejne Tagliatelle z kurczakiem i suszonymi pomidorkami



 

Rustykalna tarta z dynią i jabłkami

https://klimaty-agness.blogspot.com/2016/09/rustykalna-tarta-penoziarnista-z-dynia.html

 


 
 

Można tak jeszcze długo, tyle jest pysznych potraw z dynią w roli głównej :)

Kochani, zdradźcie swoje ulubione potrawy z tą królową jesieni.

Pozdrawiam ciepło i do napisania <3 




czwartek, 22 października 2020

Jesień grzybami pachnąca - Kania

 

Tegoroczna jesień jest niezwykle bogata w grzyby.

Ogromna obfitość borowików, podgrzybków, kurek, koźlarzy, zielonek i wreszcie kani.

To są grzyby, które ja znam i zbieram, poza nimi jest jeszcze mnóstwo innych jadalnych, ale ja zbieram tylko te podstawowe, które znane były w moim rodzinnym domu ,,od zawsze,,


Dziś o czubajce kani, przepysznym grzybie, który potrafi osiągnąć ogromne rozmiary. Kapelusze dorastają nawet do 40 cm. 

Dzięki uprzejmości brata, kilka takich kolosów właśnie ostatnio trafiło na mój stół :)

Brat miał takiego farta, że trafił na łąkę, która była cała usiana ogromnymi kapeluszami kań. Był w stanie zebrać może 1/10  z całości, więcej nie zmieściło się w bagażniku auta :))

 


 

Kania, często nazywana jest również sową, to pyszny, niesamowicie aromatyczny grzyb. Moją ulubioną wersją jest smażona w panierce, tak jak schabowy (mąka, roztrzepane jajo i bułka)... jest dosłownie obłędna  w smaku :D Można też smażyć w samej mące. Z kani można zrobić ala flaczki, zupę grzybową, usmażyć z cebulką i wyjdzie pyszny farsz do naleśników, może być tarta z kanią, omlet, fajnie urozmaica smak sosów i gulaszy mięsnych :)

 


 


 


 

 


 


 

Moja bratowa suszy, miele na proszek i powstaje niezwykle aromatyczna przyprawa, którą dodaje do zup i sosów.






Zdradźcie proszę jakie grzyby zbieracie i co z nich robicie, jak przetwarzacie :)

Dużo słońca i do napisania <3 

 

 


niedziela, 18 października 2020

Jesienny ogród

 

Dopiero połowa października, a aura typowo listopadowa. Zimno, wietrznie , mokro i szaro. Jednak przyroda wciąż czaruje i wynagradza swoim pięknem ten szary, chłodny czas. Nadal jest mnóstwo zieleni, ogrody kwitną i obdarzają nas plonami. Wciąż owocują maliny, jabłonie, śliwy, pomidory w szklarence, a nawet cukinia :))


Zabieram Was na spacer po zimnym i wietrznym, ale wciąż kolorowym ogrodzie <3







































Obiecują ocieplenie w przyszłym tygodniu, mam nadzieję, że tak naprawdę będzie i uda nam się korzystać z piękna jesieni, w słońcu i cieple. A wciąż  jest co podziwiać :))

Ja sezonu tarasowego jeszcze nie mam zamiaru zamykać, wciąż liczę na codzienne herbatki na łonie natury :)) I Wam tego życzę < 3

 

 



niedziela, 11 października 2020

Biżuteria z kamieni naturalnych - Komplet z agatu

 

AGAT - niesamowity kamień, o wielkiej urodzie i wspaniałych właściwościach. 

Jeden z moich ukochanych kamieni. Jest bardzo różnorodny, o ogromnej palecie barw.Dziś zaprezentuję bogaty komplet, składający się z 2 naszyjników, 3 bransolet i kolczyków, z niesamowitej urody zielonego agatu, obrabianego w bardzo ciekawy wzór, jest to kamień trawiony. Ten sposób obróbki powoduje, że na kamieniu powstaje siateczka żyłek, które  tworzą piękny efekt.

 Agatowi towarzyszy onyks o pięknej głębokiej czerni, który wprowadza urozmaicenie kolorystyczne i fakturowe, oraz srebro i odrobina hematytu.

Naszyjniki zrobiłam w ten sposób, że mogą być noszone dwustronnie. Może być wersja klasyczna z zapięciem z tyłu, które jest zakończone srebrnym łańcuszkiem z ozdobą w postaci koralika, dzięki niemu można dowolnie regulować sobie długość naszyjników. 

A można nosić też w ten sposób, że zapięcie skierowane jest do przodu i jest elementem ozdobnym. Bardzo oryginalnie wyglądają te zwisające srebrne łańcuszki, zakończone kuleczkami. Dodatkowo jeszcze można dopiąć zawieszkę, w postaci księżyca, lub monety z Mona Lisą.





Wersja klasyczna, z zapięciami z tyłu





A tu już zapięcia z przodu, jako element ozdobny + zawieszka monetka z Mona Lisą





Tu elementem dekoracyjnym jest księżyc 

 


 

Jeden naszyjnik klasycznie, drugi z zapięciem z przodu

 




Kolczyki to większa kuleczka agatu, malutka onyksu i srebro



Agat jest kamieniem równowagi, przywraca ją w każdym aspekcie życia - zdrowotnym, intelektualnym, emocjonalnym.
Leczy żal i smutek, pomaga wyzbyć się gniewu, daję odwagę, by zacząć wszystko od nowa.
Pomaga zwiększyć koncentrację i zdolności analityczne. Likwiduje problemy z zasypianiem, usuwa koszmary senne. Pomaga w depresji, wzmacnia pozytywne nastawienie do życia, pozwala pozbyć się stresu, wzmacnia siły życiowe i dodaje chęci do życia . Wzmacnia również logiczne myślenie i wytrwałość w dążeniu do celu, wzmacnia koncentrację i pomaga w zapamiętywaniu. Pomaga odnieść powodzenie i sukces. 
  









Natura dzieli się z nami niesamowitymi skarbami, minerały to samo piękno <3
 
Do napisania kochani <3