Grudzień to w moim domu czas pierniczków i ciasteczek przeróżnych :)
Zawsze od początku miesiąca wypiekam z córcią te pyszności, w różnych wersjach smakowych :)
Tak naprawdę to niewiele zostaje na święta, ale wtedy królują ciasta.
Drobne ciasteczka, poza tym, że są wspaniałe do łasuchowania , są też świetnym prezentem dla przyjaciół :) Zawsze pakujemy je w różne słoiczki i obdarowujemy bliskie osoby :)
Podam przepis na moje ulubione pierniczki.
Robiłam z różnych przepisów, ale ten przypadł mi do gustu najbardziej.
Pierniczki od początku są mięciutkie , nie muszą kruszeć. Są pachnące i pyszne. Robię je od kilu lat, a przepis mam od jednej ze znajomych z bliskiego mi forum, Joli :))
PIERNICZKI
1 kg mąki
1 szkl cukru
6 łyżek miodu
1 słoiczek dżemu
1 łyżeczka sody
3 łyżeczki proszku do pieczenia
4-5 jajek
2 budynie czekoladowe
4 łyżki kakao
4 łyżki oleju
1 masło
1 przyprawa do piernika
Mąkę wymieszać z proszkiem , kakaem i budyniami . Masło rozpuścić z miodem, cukrem, dżemem i ostudzić . W bardzo małej ilości mleka rozpuścić sodę . Białka ubić na sztywno ,dodając żółtka.Wszystkie składniki połączyć .Pozostawić w lodówce do następnego dnia .Wałkować dość grube ciasto [0,5-1 cm] wykrawać foremkami .
Układać na wysmarowanej masłem blaszce. Piec 10 -15 min. w temp.180-200 stopni.
Po upieczeniu są mięciutkie i takie pozostaną
Wspaniałe są też pierniczki norymberskie z całą masą bakalii :))
A jak u Was z ciasteczkami... lubicie? pieczecie?
Ciekawa jestem jakie smakują Wam najbardziej, czy macie jakieś sprawdzone przepisy ?
Pozdrawiam cieplutko , Agness <3
Oooo jak ja je uwielbiam, świetne takze jako prezent w tak pięknym słoiku :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam przygotowywać takie prezenty :))
UsuńMniam. Wiesz, przed tym postem, bo zobaczyłam tytuł najpierw :)) sięgnełam najpierw po pierniczki (kupne niestety), bo na "sucho" bym nie zniosła :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam grorąco!
Kochana kupne też pyszne :)) Do kawki super :)
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam : *
Pysznie u Ciebie! :) Pierniczki to cudowny podarunek, zrobiony z miłością :) A taki cieszy - a w tym przypadku, smakuje - najlepiej. My też wkrótce będziemy wypiekać :) Póki co ciasto jeszcze leżakuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie, do poczytania o przygotowaniach świątecznych.
Buziaki!
Pyszne muszą być pierniczki z tego dojrzewającego ciasta, ja nigdy ich nie robiłam :)
UsuńJuż do Ciebie biegnę :)
Buziaki serdeczne :*
Cudnie wyglądają! I jeszcze ta dekoracja słoika - bomba!
OdpowiedzUsuńNatalko miło mi, że podobają Ci się..... i muszę zapewnić, że są pyyyyszne ;)))
UsuńAż zgłodniałam:) przepis spisuje bo nie mam a wyglądają mniam mniam:)
OdpowiedzUsuńAgatko mam nadzieję, że będą Ci smakowały :) Daj znać jak wrażenia :))
UsuńAleż pyszności. Mam w planie pieczenie ciasteczek z wnusiami w przyszłym tygodniu. Zerżnę od ciebie kochana przepis na pierniczki.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Marysiu mam nadzieję, że zasmakują Wam :))
UsuńMiłego pieczenia kochana :)
Buziaki serdeczne :*
Też piekę pierniczki z córeczkami i też nie zostaje prawie nic gdyż na bieżąco wynoszą do szkoły i dzielą się z klasą:)) Właśnie wczoraj pierwszy rzut rozszedł się w ten sposób;)
OdpowiedzUsuńTwoje pierniczki wyglądają cudnie, a słoiczki nimi wypełnione to mistrzostwo, wystarczy spojrzeć na zdjęcia i czuje się magię Świąt!:) Pozdrawiam serdecznie!
To wspaniałe, że smakiem Waszych pierniczków może się cieszyć szersze grono :) Dzieciaczki na pewno zachwycone :)))
UsuńMiło mi bardzo, że pomysł ze słoiczkami podoba Ci się :)
Również pozdrawiam gorąco :*
Takiego przepisu nie znałam. Moje pierniczki są też smaczne ale po upieczeniu bardzo twarde, Muszą leżakować, Dlatego Twój Agness przepis mam ochotę wypróbować. Mam rozumieć, że miód jest naturalny? (w moim przepisie jest sztuczny) i jestem ciekawa, jaki dżem jest najlepszy - śliwkowy?
OdpowiedzUsuńPrzepis zapisuję i pozdrawiam cieplutko
Ja wcześniej też robiłam takie, które po ostygnięciu były twarde i trzeba było poczekać kilka dni aż zmiękną. Ten proces bardzo przyspiesza włożony kawałek jabłka lub kromka chleba do słoja:))
UsuńTe też są pyszne, ale mi zależało, żeby pierniczki od razu nadawały się do jedzenia :)
Kochana nie wiem jaki miód był w oryginalnym przepisie, ja używam tylko naturalnego, ale myślę, że można spróbować i ze sztucznym.
Co do dżemu, to praktycznie daję każdy jaki mam w domu..... śliwkowy jak najbardziej :)
Również serdecznie pozdrawiam ,uściski :*
Ps....Czy będziesz 13 na kiermaszu ?
Dziękuję za odpowiedź. Do pierniczków dodam miód naturalny - taki wolę. Moje pierniczki i przez dwa tygodnie były twarde, nie miękły, ale nie znałam sztuczki z jabłkiem. Na kiermaszu niestety nie będę bo ... uczę się jeszcze :))) i właśnie mam zjazd. 13 - tego też mamy kiermasz w naszej szkole w W. więc nawet męza nie mogę wysłać po jakieś cudeńka, jako gospodarz musi być obecny w W, Miłego weekendu :)
UsuńKochana, szkoda że Cię nie będzie, ale obowiązki wzywają, w takim razie miłego zjazdu <3
UsuńWyglądają pysznie :) Ja będę w tym roku piekła po raz pierwszy pierniczki z dodatkiem drożdzy. mam nadzieję,że będa tak samo pyszne :) Pozdrawiam pierniczkowo :)
OdpowiedzUsuńAleż zaciekawiłaś mnie tymi pierniczkami z drożdżami.... nigdy takich nie robiłam. Podzielisz się przepisem???
UsuńRównież gorąco pozdrawiam :*
Już czuję ten specyficzny zapach , mnam , mnam a taki słój chętnie bym przygarnęła , pozdrawiam Dusia [ nie piekę żadnych ciast , mam dwie lewe łapki do ciasta ]
OdpowiedzUsuńDusiu nie pieczesz, ale robisz mnóstwo innych wspaniałych rzeczy, np Twoje szydełkowe prace zapierają dech, czy ogród....bajka <3
UsuńUściski serdeczne :)
Od zeszłego roku próbuję z pierniczkami, ale za bardzo by mnie kusiły, przed samymi świętami zrobię. I skorzystam z Twojego przepisu. Słoiki pięknie ozdabiasz.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.:)
Celu cieszę się, że planujesz skorzystać z przepisu. Mam nadzieję, że pierniczki zasmakują Ci :))
UsuńMiło mi, że pomysł na słoiczki podoba Ci się :)
Również pozdrawiam serdecznie :*
Wyglądają cudownie, a cała dekoracja dodaje im jeszcze uroku. Zabieram przepis, bowiem bardzo lubimy wszelkiego rodzaju miniaturowe ciasteczka i oczywiście pierniczki. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBeatko mam nadzieję, że pierniczki zasmakują Twojej rodzince. Daj znać proszę jak wrażenia :))
UsuńBuziaki serdeczne :*
Piękne są! I muszę wypróbować. W tamtym roku robiłam pierwszy raz, były twarde, ale przechowały się tak, że można je było jeść cały rok :D
OdpowiedzUsuńWiększość przepisów na pierniczki jest taka, że po upieczeniu są twarde i musi minąć trochę czasu, żeby skruszały. U nas same łasuchy i zależało mi na przepisie, żeby od razu były mięciutkie i żeby można było od razu je jeść ;))) Ten przepis właśnie taki jest :))
UsuńAle piękne pierniczki:):):):) U Ciebie już świątecznie i to bardzo:)
OdpowiedzUsuńJa też już upiekłam, a jutro lukrowanie!!!
buziaki kochana i cudnych Mikołajek :)
Natalko lukrowanie to wspaniała zabawa :))) Za kilka dni planuję kolejną turę pierniczkowania :)))
UsuńRównież ściskam serdecznie, buziaki :*
Przepysznie wyglądają, na pewno też tak smakują :-) Ściskam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńMarilyn są naprawdę pyszne :)))
UsuńRównież ściskam gorąco <3
Wyglądają zabójczo smakowicie!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - aktualnie pokazuje moje ręcznie malowane projekty na loga dla bloga. Jeżeli chciałabyś zmienić swoje może zainteresują cię moje projekty! Pozdrawiam Suzi, merelysusan.blogspot.com - ilustracje i grafika z pasją
Z przyjemnością do Ciebie zajrzę :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
pysznie - zapachniało!
OdpowiedzUsuńMartusiu a jak pachnie w realu :))))
UsuńJa jutro się biorę za pierniczki! Twoje wyglądają apetycznie.
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj piekłam szarlotkę i torta spakulatiusowego. Jak ten ostatni wyjdzie, to pochwalę się na blogu, jeżeli nie, to nawet nie wspomnę! hihi! ;)
Piec lubię! :)
Dorotko ależ mnie zaciekawiłaś tym tortem :)))) cóż to jest takiego ????
UsuńMam nadzieję, że wyjdzie pyszny i podzielisz się przepisem :))
Bajecznie wyglądają:)) Również jestem ciasteczkową duszą:)) Pierniczki to grudniowy obowiązek, muszą być:)) Swoje już upiekłam ale jeszcze czekają na dekorowanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Gdy w domu pachnie pierniczkami, to wydaje się, że święta już za progiem :) Uwielbiam to :))
UsuńMiłego dekorowania ,cudne zajęcie :)
Również serdecznie pozdrawiam :)
Pozwolisz , że poczęstuje się kilkoma?:) Wyglądają na pyszne i pachnące mmmm! Przepis porywam ze sobą :)
OdpowiedzUsuńKasiu ależ bardzo proszę, częstuj się :)))
UsuńMam nadzieję, że skorzystasz z przepisu i pierniczki zasmakują :)
Wszystko jakby z bajki :)
OdpowiedzUsuńAnitko bardzo dziękuję <3
UsuńDostać taki słój z pierniczkami własnej roboty to wielka radość:-)
OdpowiedzUsuńJa właśnie krążę między jedną a drugą blachą pierniczków:-) W tym roku postanowiłam zrobić piernikową chatkę!!! Jestem ciekawa jak wyjdzie:-) Trzymaj za mnie kciuki:-)
Pozdrawiam:-)
Anitko naturalnie, że trzymam kciuki :) ale o to jak wyjdzie się wcale nie martwię.... jestem pewna, że będzie wspaniała :*
UsuńU mnie na razie przerwa w pieczeniu. Na razie muszę się skupić na wianuszkach na kiermasz, ale już nie mogę się doczekać pieczenia i pierniczków i kilku rodzajów ciasteczek :))
Buziaki serdeczne :*
pyszności nigdy za wiele, wyobrażam sobie jak pięknie teraz musi u was pachnieć :)
OdpowiedzUsuńOj tak, zapach pierniczków roztacza się po całym domu :)))
UsuńPieczemy zawsze Tradycyjnie z 2 kg mąki Jest wtedy szansa że dotrwaja do świat.
OdpowiedzUsuńPrzepis od mojej mamy sprawdzony w dzieciństwie :-) a pochodzi z Kobiety i życia z lat 80- siatych
Pozdrawiam serdecznie
Dorotko mam nadzieję, że podzielisz się swoim sprawdzonym przepisem :) Lubię wypróbowywać nowe smaki i gromadzę przepisy :)
UsuńŚciskam cieplutko :)
Ależ wspaniałości!! Aż ślinka cieknie...
OdpowiedzUsuńJa będę piekła ciasteczka z orzechami i czekoladą. Proste i pyszne!
Uściski Agness :))
Madziu liczę na przepis :))) Na pewno są pyszne :))
UsuńRównież ściskam serdecznie :*
Agness, Twoje pierniczki prezentują się znakomicie :-) Widzę, że nie bawisz się w drobiznę i od razu robisz z całego kilograma mąki :-) My robimy kilka razy mniejsze partie i oczywiście też mamy swój ulubiony przepis :-) Miłego niedzielnego wieczoru Ci życzę, uściski! :-)
OdpowiedzUsuńAga, u mnie sporo ludzi przewija się przez dom i mniejsza porcja zniknęłaby w jeden dzień ;)) Muszę robić od razu więcej.... i to niejednokrotnie ;))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jestem Twojego ulubionego przepisu, mam nadzieję, że podzielisz się nim :) Zbieram przepisy i uwielbiam wypróbowywać nowe smaki :)
Kochana Tobie wspaniałego tygodnia, uściski serdeczne <3
Mniam :) Ale wspaniałości....nabrałam ochoty do roboty!
OdpowiedzUsuńPierniczków...oczywiście :)
Ściskam, M.
Martusiu w takim razie miłej pracy :)) Ależ będzie pachniało w domku :))
UsuńBuziaki serdeczne :)
Ale pyszności, pale lizać :) Tyle pysznych pierniczków, zrobiłaś mi Droga Agness prawdziwego smaka na pierniczki.
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubię toruńskie, ale domowe, świąteczne są najlepsze.
Pozdrawiam ciepło :)
Toruńskie pierniki mmmmm... pychota :))) Wieki ich nie jadłam :))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :)
Piękne i apetyczne;-) No i świetny pomysł na prezent. Przepis podkradnę;-) Buziaki ślę.
OdpowiedzUsuńFlorentynko, uwielbiam rozdawać takie różne domowe łakocie jako upominki :))
UsuńMam nadzieję, że ciasteczka z przepisu zasmakują Ci :)
Również przesyłam serdeczne uściski :)
Ale pierniczków i słoiczki pięknie ozdobione:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że podoba Ci się pomysł na słoiczki :))
UsuńAle pyszności! A ja nawet nie mam kiedy się zabrać za takie wypieki. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.kosmetykiani.pl
Aniu może znajdziesz chwilkę do świąt i uda Ci się upiec :)
UsuńRównież pozdrawiam cieplutko :)
Kradnę przepis! Pierniczki będę piekła przed samymi świętami więc muszą być od razu zjadliwe :) A Twoje wyglądają smakowicie! Mmmm :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zasmakują Twojej rodzince :) Miłego pieczenia :))
UsuńPierniczki wyglądają cudnie! Ja też robiłam już z moją córcią, mam troche inny przepis ale ściągnę sobie Twój na przyszłość, ten dżem mnie zaintrygował :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Iwonko myślę, że to między innymi dżem powoduje, że są one od początku mięciutkie :) Mam nadzieję, że pierniczki z przepisu zasmakują Twojej rodzince :)
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam :)
Z chęcią bym się skusiła, a słoiki wyglądają obłędnie :)
OdpowiedzUsuńMartina w takim razie zapraszam na pierniczki :))
UsuńUściski :)
Mniam! Same opyszności :)
OdpowiedzUsuńO tak, smakują wybornie :))
UsuńMogłabym się pod Twoim postem podpisać , u nas grudzień wygląda podobnie.
OdpowiedzUsuńSłodko i w oparach piernikowych aromatów ;)
Dzieciaczki pewnie z wielką radością uczestniczą w pieczeniu :))
UsuńU nas też już upieczone, ale jeszcze nie polukrowane. Czekają na jakiś wolny weekend. Może zajrzysz do mnie na małą rozdawajkę?
OdpowiedzUsuńCzeka Was świetna zabawa przy ozdabianiu pierniczków :))
UsuńZaglądam do Ciebie z prawdziwą przyjemnością :))
Dawno nie piekłam pierników. ten przepis wydaje się nieskomplikowany więc chyba się zdecyduje i zrobię.Za oknem zielono i brak świątecznej atmosfery. Ale mnie to cieszy,bo zima,to coś czego bardzo nie lubię!
OdpowiedzUsuńPrzepis jest łatwy i pierniczki naprawdę bardzo smaczne :)
UsuńCiekawe czy pogoda na święta się utrzyma, czy będą mroźne i białe ???
Ja w tym roku będę pierwszy raz piekła pierniczki :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że wyjdą pyszne :)))
UsuńMoje juz dawno upieczone, lukruje bezposrednio przed swiętami:)
OdpowiedzUsuńTwoje wygladaja bardzo smakowicie:))
Pozdrawienia:)
M.Arta
Lukrowanie i ozdabianie pierniczków to świetna zabawa :)
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam :)
Pierniczki wyglądają bardzo apetyczne i pięknie!!! Wspaniale się prezentują w cudnie ozdobionych słoiczkach!!!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam:))
Doniu cieszę się bardzo, że pomysł ze słoiczkami podoba Ci się :)
UsuńPierniczki są naprawdę pyszne :)
Również cieplutko pozdrawiam :*
Uwielbiam do Ciebie wpadać - zawsze jest tak apetyczniie!
OdpowiedzUsuńMarta nawet nie wiesz jak jest mi miło, dziękuję i bardzo zapraszam :*
Usuń