Beza Pavlova, idealny, pyszny deser <3
Krucha i chrupiąca na zewnątrz, a w środku delikatna, puszysta pianka, przywodząca na myśl chmurkę. Słodycz bezy wspaniale równoważy kwaskowatość owoców, a jej delikatność jeszcze bardziej podkreśla krem z bitej śmietany i mascarpone.
Wiele osób boi się robienia bezy, twierdząc, że jej pieczenie to prawdziwa sztuka, że jest bardzo wymagająca, kapryśna i trudna, że często nie wychodzi. Otóż nic bardziej mylnego. Zrobienie bezy to najprostsza i najszybsza rzecz pod słońcem. Wystarczy dobrze ubić białka, nie skąpić cukru i dobrze wysuszyć w piekarniku. Później dosłownie rozpływa się w ustach :))
Beza
* 6 białek
* 300g drobnego cukru
* 1 czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej
* 1 łyżka soku z cytryny
Dokładnie oddzielamy białka i ubijamy je ze szczyptą soli. Gdy piana zaczyna gęstnieć, stopniowo dodajemy cukier, aż powstanie gęsta, błyszcząca piana. Na sam koniec dodać sok z cytryny i skrobię, dosłownie na 2-3 obroty miksera.
Na papierze do pieczenia narysować okrąg o wielkości 23-24 cm, wyłożyć pianę, ładnie wyrównać łyżką brzegi, gładząc ją do góry i włożyć do nagrzanego do 140*C piekarnika. Piec Przez 15-20 minut, a następnie zmniejszyć temperaturę do 100*C i suszyć 2,5 godziny. Po wyłączeniu piekarnika bezę pozostawić w nim do wystudzenia, ja zawsze leciutko uchylam wtedy drzwiczki, tak dosłownie na 0,5-1 cm
* 6 białek
* 300g drobnego cukru
* 1 czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej
* 1 łyżka soku z cytryny
Dokładnie oddzielamy białka i ubijamy je ze szczyptą soli. Gdy piana zaczyna gęstnieć, stopniowo dodajemy cukier, aż powstanie gęsta, błyszcząca piana. Na sam koniec dodać sok z cytryny i skrobię, dosłownie na 2-3 obroty miksera.
Na papierze do pieczenia narysować okrąg o wielkości 23-24 cm, wyłożyć pianę, ładnie wyrównać łyżką brzegi, gładząc ją do góry i włożyć do nagrzanego do 140*C piekarnika. Piec Przez 15-20 minut, a następnie zmniejszyć temperaturę do 100*C i suszyć 2,5 godziny. Po wyłączeniu piekarnika bezę pozostawić w nim do wystudzenia, ja zawsze leciutko uchylam wtedy drzwiczki, tak dosłownie na 0,5-1 cm
Krem
* 250 ml śmietanki kremówki 36%
* 250g mascarpone
* 1 łyżka cukru waniliowego
* dowolne owoce
Śmietankę, mascarpone, cukier, ubić na krem, wyłożyć na wystudzoną bezę, udekorować owocami.
Bezę można upiec dzień przed podaniem, a w ostatniej chwili wyłożyć krem.
* 250 ml śmietanki kremówki 36%
* 250g mascarpone
* 1 łyżka cukru waniliowego
* dowolne owoce
Śmietankę, mascarpone, cukier, ubić na krem, wyłożyć na wystudzoną bezę, udekorować owocami.
Bezę można upiec dzień przed podaniem, a w ostatniej chwili wyłożyć krem.
Kochani, mało mnie ostatnio w blogosferze, jakoś taki marazm mnie dopadł... ale mam nadzieję, że uda mi się to zwalczyć i wróci chęć do pisania i robienia zdjęć.
Tymczasem zapraszam na naprawdę obłędną, słodką rozpustę i do napisania <3 <3 <3
Wygląda pięknie i pewnie pysznie smakuje ale chyba mam za mokre zdolności cukiernicze by stworzyć takie CUDO. Pozdrawiam slodzutko😊
OdpowiedzUsuńLucynko, jestem pewna, że zrobiłabyś bez najmniejszego problemu :D
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Chyba kiedyś spróbuję, ale już w nic się nie mieszczę:-))
OdpowiedzUsuńBasiu, to taki delikatny zimowy tłuszczyk, wiosną zniknie ;) Będzie więcej ruchu, praca w ogródku, spacery, i tym podobne spalacze nadmiernych kalorii :))
UsuńJak lubię różnego rodzaju ciasta itp. tak akurat fanką bezy nigdy nie byłam :P
OdpowiedzUsuńA wiesz, że znam kilka osób, które bezy wręcz nie znoszą :)) Ja uwielbiam, to chyba mój najbardziej ulubiony deser. Mój eM nie przepada... więc więcej dla mnie ;)))
UsuńUwielbiam bezę, więc chętnie wypróbuję przepis.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, mam nadzieję, że spełni Twoje oczekiwania <3
UsuńOjej! Cudo! Szokująco piękna! I smakuje wyśmienicie w Twoim wykonaniu, jestem tego pewna :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że jestem po śniadaniu włąśnie, ale bez względu na to ślinka mi cieknie :)
Miłego dnia Agness :)
Polu, bardzo dziękuję kochana. Powiem Ci, że prawda jest taka, że znikła błyskawicznie ;)))
UsuńŚciskam Cię serdecznie :)
Wygląda bosko, ale niestety nie lubię bezowych deserów:-(
OdpowiedzUsuńJotko, u mnie eM nie przepada, co mnie bardzo cieszy, bo więcej dla mnie hahaha ;)))
UsuńUściski serdeczne <3
Ale bym zjadła kawałek takiej bezy :D
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że naprawdę smakuje cudnie :)))
UsuńKochana
OdpowiedzUsuńTwoje wypieki zawsze zachwycają, już samym wyglądem😊🍰
Ja, jak już zapewne wiesz, nie przepadam za słodyczami, ale dla łasuchów ciasto w sam raz😀🍰
Pozdrawiam najpiękniej na kolejne miłe dni💖😊🍀🌼
Bardzo dziękuję za takie miłe słowa :****
UsuńRównież pozdrawiam Cię serdecznie <3
Jeszcze nigdy nie robiłam tortu Pavłowej, ba jeszcze nigdy jej nie jadłam. Chyba się skuszę w te deszczowe wietrzne dni na mały kawałeczek w cukierni.
OdpowiedzUsuńKrysiu, bardzo Cię namawiam na taki pyszny wypad do cukierni, to ogromna przyjemność. Kocham wypady do kawiarni, najchętniej z moją córcią, niestety nie mam możliwości, żeby z tych przyjemności korzystać. I bardzo do tego tęsknię. Bardzo jestem ciekawa, czy taki bezowy torcik zasmakuje Ci :D
UsuńTwoje wypieki zawsze wyglądają obłędnie. Bezy uwielbiam, więcchętnie bym zjadła kawałeczek ale bez śmietanki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Kochana, bardzo miło mi czytać Twoje słowa, dziękuję serdecznie <3 Dla Ciebie specjalnie upiekłabym beziki, jeśli wolisz bez śmietanki :D
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Piękna i apetyczna, mi niestety nie wychodzi taka biała, spróbuję według twojego przepisu.
OdpowiedzUsuńEwa, to tylko kwestia temperatury, jeśli będzie zbyt wysoka, to beza będzie ciemniała. Najlepiej suszyć dłużej, w niższej temperaturze i będzie bieluteńka :D
UsuńNigdy nie jadłam, a mam ochotę wielką :)
OdpowiedzUsuńKochana, spróbuj koniecznie, jest po prostu obłędna. To mój najulubieńszy deser :)))
UsuńWygląda mega cudnie i apetycznie wow wow wow!!!
OdpowiedzUsuńNa pewno znakomicie poprawia nastrój 🙂
Nie martw się, każdego dopada czasami melancholia ale na szczęście to mija, czego oczywiście życzę z całego serca i czekam na kolejne posty.
Przytulaski dla Ciebie🤗
Maminku, bardzo dziękuję <3 <3 <3
UsuńMam nadzieję, że sytuacja wokół nas będzie coraz lepsza i piękniejsza, a wszystkie troski będą mogły zniknąć.
Ściskam Cię serdecznie :*
Gdyby jeszcze te wszystkie smakowitości na gabaryty nie wpływały . Mnie od samego patrzenia kilogramów przybywa. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNo tak, te wszystkie pyszności potrafią zostawić co nieco tu i ówdzie ;)))
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie <3
Deser wygląda wspaniale:))))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, dziękuję kochana i również serdecznie Cię pozdrawiam <3
UsuńAguś miło że wróciłaś :) wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2022
OdpowiedzUsuńTen marazm to chyba wszystkich dopada, bo mnie tez 🙈 ale walcze...
Twoja Pavlova wyglada bardzo zacnie. W sobotę miałam okazję jeść równie dobrą i pięknie wyglądającą :)
Aniu, dziękuję kochana i Tobie również dużo szczęścia w Nowym Roku <3
UsuńJak fajnie, że miałaś pyszny deser w weekend :)))
Uwielbiam takie chwile. Uwielbiam Pavlovą. Twoja ma wszystko co lubię.
OdpowiedzUsuńAniu, bardzo się cieszę, że trafiłam w Twój gust <3
UsuńPrzepięknie wygląda i już czuję ten niebiański smak :) Uwielbiam Pavlovę. Zwykle robię mniejsze bezy (ale i tak zbyt duże, jak na jedną osobę);) Wypróbuję Twój przepis. Już mi ślinka cieknie :) Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHaniu, to prawda, dla jednej osoby bez sensu piec duże porcje, bo albo sporo się zepsuje, albo trzeba jeść na siłę. U mnie w domu ruch jak na dworcu, więc i zawsze piekę duże blachy, często z podwójnej porcji :)))
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Och, faktycznie muszą to być słodkie chwile. A wiesz, że jeszcze nigdy nie miałam nawet okazji spróbować tego specjału? Muszę to kiedyś nadrobić. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana, spróbuj koniecznie, taka bezunia to dosłownie niebo w buzi, pyyycha :)))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Miałam dziś w głowie coś na miarę pięknego snu, widziałam w nim siebie oraz moją rodzine. Na stole stała pięknie przystrojona Pavlova. Chyba mi się wysnilas. A swoją drogą to ciasto jest wyjątkowe,nic dziwnego że tu na Wyspie gdzie mieszkam tak bardzo się nim zachwycają.
OdpowiedzUsuńViolu, jaki piękny sen miałaś :))) Pavlova i w ogóle torciki bezowe to moje ulubione desery :)) Są słodkie, ale tę słodycz tak cudnie balansuje kwaskowatość owoców :)
UsuńDeser wygląda pysznie I jestem pewna, że równie pysznie smakuje. Ja niestety nie przepadam za bezami, są dla mnie zbyt słodkie. Ale Twój torcik to jak zawsze małe dzieło sztuki :-).
OdpowiedzUsuńEdytko, jak zauważyłam, wiele osób nie przepada za bezami, ale i wiele je kocha. To taki kontrowersyjny smakołyk, jak się okazuje :)))
Usuńwygląda cudnie, smakuje napewno bajecznie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana <3 Muszę przyznać, że naprawdę jest pyszna :)))
Usuńto prawda. Krąży jakieś przekonanie, że zrobienie dobrej bezy jest bardzo trudne i wiele osób boi sie za nia zabrać. Ale dobry przepis i trochę wprawy i musi się udać. Twoja wyszła przepiękna!
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo dziękuję <3
UsuńMoim zdaniem beza to najprostszy i najszybszy deser świata ;) A jaki pyszny :)))
Bardzo apetycznei wygląda Twoja Pavlova, Agness. Pavlova najbardziej smakowała mi dawno temu, jeszcze w Au. Tam jest bardzo popularna. Podaje się ją z bitą śmietaną i duża ilością przeróżnych owoców oraz z gęstym sokiem z passion fruit. Mnie samej beza nigdy nie wyszła, mimo wielu prób. No trudno. Teraz już bym nawet nie próbowała, bo mocno ograniczyłam cukier w diecie a w bezie bez cukru ani rusz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Olu, to prawda, beza potrzebuje dużo cukru, żeby była udana :)
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Nigdy nie robiłam tego deseru. Może czas najwyższy spróbować. Bo i opis i zdjęcia zachęcają do takiego działania
OdpowiedzUsuńBardzo namawiam, beza jest przepyszna. Jak dla mnie to najpyszniejszy deser świata ;)))
Usuńjeju ale bym zjadła to cudo omomom
OdpowiedzUsuńCieszę się, że bezunia przypadła Ci do gustu <3 :D
UsuńLubię bezę , ale nigdy sama nie robiłam . Twój przepis jest sprawdzony i szczegółowy , może spróbuję. Pozdrawiam serdecznie 🌷🌷🌷
OdpowiedzUsuńMarysiu, bardzo namawiam, jestem pewna, że pięknie Ci się uda <3
UsuńRównież serdecznie Cię pozdrawiam :))
Uwielbiam taki bezowy tort ale tylko... jeść bo raczej sceptyczna jestem jeżeli chodzi o moje umiejętności cukiernicze :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAlu, kochana, skuś się na upieczenie, naprawdę jestem pewna, że wyjdzie Ci wspaniała :)
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie :))
Wygląda pięknie i apetycznie! Staram się jej unikać ze względu na cukier, ale czasem się skuszę :))) Uściski dla Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńLusi, dziękuję kochana i również ściskam Cię serdecznie <3
UsuńWitaj szarością na dworze Agnes
OdpowiedzUsuńI od razu zrobiło mi się weselej. Nareszcie coś bezglutenowego. A bezy uwielbiam.
Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, ze lubisz moje pisanie. Szkoda, ze zazwyczaj siedzisz w kąciku i milczysz:))))
Pozdrawiam serdecznie i niech Twoja codzienność będzie pomalowana radosnymi kolorami
Dziś wpadłam do Ciebie Agne, aby powiedzieć:
UsuńWłaśnie są moje wirtualne urodziny
Ktoś wpadnie, napisze coś
Ale zanim wielki hałas zrobi świat
Tak zwyczajnie ze mną bądź
Pozdrawiam nadzieją na udane spotkanie
Ismenko kochana, ostatnio w ogóle bardziej milczę niż piszę, nawet u siebie. Jakoś mam taki słabszy czas, brak energii i weny. Mam nadzieję, że może z wiosną więcej optymizmu na mnie spłynie i nabiorę wigoru ;))
UsuńPiękna i smakowita beza. Ja nigdy nie pokusiłam się o własnoręczne wykonanie, choć bardzo ją lubię. ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo namawiam, robi się ją niesamowicie łatwo, a jest obłędnie pyszna :)))
UsuńNigdy nie robilam ani bezy ani Pavlovy, czas sprobowac tego kultowego deseru:)
OdpowiedzUsuńKochana, koniecznie zrób, jest naprawdę pyszna <3
UsuńNigdy nie robiłam bezy. Pamiętam z dzieciństwa że jest strasznie słodka
OdpowiedzUsuńTo prawda, beza jest bardzo słodka, nie przepadam za samymi bezikami bez dodatków. Ale już torciki bezowe, gdzie są zbalansowane smaki, dzięki mało słodkiej śmietanie i kwaskowatym, pachnącym owocom, są dosłownie obłędne. Wcale nie są słodkie, dla mnie to ideał. Mój najulubieńszy deser pod słońcem :))
UsuńNo jaaaakie pysznosci. W sam raz do kawusi. Kocham takie ciasta. Slinka mi pociekla. Jako dziecko uwielbialam bezy. Wyglada apetycznie.
OdpowiedzUsuńKasiu, pavlova to mój ukochany deser, uwielbiam :))Cieszę się, że i Ty lubisz te smaki :))
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń