niedziela, 12 listopada 2023

Niedzielne śniadania - Pizzerki

 

Znacie moją miłość do wszelakich zapiekańców:)))

Dziś również coś gorącego, chrupiącego, pachnącego i pysznego :) A co najważniejsze, bardzo łatwego i szybkiego do zrobienia.  Pizzerki, które zrobiłam na domowych cebularzach (jakiś czas temu upiekłam większą ilość cebularzy, zamroziłam, a teraz wyciągam, gdy mam ochotę, czy potrzebę) Ale jak najbardziej można kupić gotowe cebularze, obłożyć dodatkami na jakie mamy ochotę, do piekarnika na 15 minut i mamy pyszne i sycące śniadanie, czy kolację. Minimum pracy, a efekt zachwyca :))








Cebularze posmarowałam domowym sosem pomidorowym, z bazylią i oregano, obłożyłam - część plastrami boczku wędzonego, część plastrami szynki, na to pokrojony pomidor, paseczki czerwonej papryki, oliwki, całość posypałam obficie wiórkami cheddara i do piekarnika na 15 minut.

Przed podaniem udekorowałam rukolą. 








Widoczne na zdjęciu warzywa, czyli różne odmiany pomidorów, rukola, jarmuż i liście selera, to jeszcze tegoroczne plony, świeżo zerwane w ogródku. Pomidorki niestety już ostatnie, wczoraj zostały wszystkie zerwane i powolutku dojrzeją w domu. Zielenina jeszcze świetnie sobie radzi w ogrodzie, zostanie zebrana dopiero przed większymi przymrozkami, a jarmuż i pory pozostaną na rabatach na zimę :)




Kochani, jak spędzacie niedzielę? Czy w domowym ciepełku, czy wybraliście się na spacer? 

Jak zawsze również proszę, zdradźcie, co dziś pysznego znalazło się na Waszym stole :))





59 komentarzy:

  1. Pyszności u Ciebie jak zawsze:)
    Dobry pomysł z zamrożeniem bazy bo kiedy przychodzi ochota na zapiekankę to raz dwa i już jest!
    Ja wykorzystałam czerstwą bułkę, pokroiłam na plastry i po zamoczeniu w jajku z mlekiem usmażyłam grzanki. A że dawno nie było to smakowało bardzo:)
    Dziś u nas dzień w domku bo pogoda niepewna ale czas dobrze wykorzystany bo wyłuskaliśmy orzechy włoskie:)
    Wszystkiego dobrego życzę i pozdrawiam serdecznie 🤗🧡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maminku, takie francuskie grzanki są pyszne, bardzo je lubię i również często robię :) Świetnie smakują i słono i na słodko :)) Pysznie u Ciebie :))
      U nas dziś też mżyście i chłodno, wyskoczyliśmy do lasu na krótki spacer, ale naprawdę krótki, no i bez grzybków, w koszyku pustki. Ale spacerowało się miło :))
      Orzechy cudna sprawa, żałuję, że drzewa na moim podwórku przed wielu laty zostały ścięte, niestety nie było innego wyjścia.
      Ściskam Cię serdecznie < 3

      Usuń
  2. U Ciebie zawsze goszczą smakowitości na widok których cieknie ślinka. U mnie pomidory skończyły się w połowie października, zdązyłam zerwać przed przymrozkami.
    Nigdy nie jadłam cebularzy, koniecznie muszę je zrobić. U mnie w niedzielę tradycyjnie - śledzie. Ponieważ cały tydzień pada więc o spacerze mogłam pomarzyć. Wczoraj w godzinach porannych była mżawka, zatem na godzinkę poszłam do lasu.
    Życzę Ci słonecznego, pięknego nowego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje pomidorki w szklarni, więc jeszcze resztki były do tej pory, ale już naprawdę marniutkie resztki na 3 krzaczkach, jeden koktajlowy i dwie sakiewki. Ale teraz już szklarnia wysprzątana, czeka do następnego sezonu :)
      Sezon śledziowy zaczął się i u mnie, od października, aż do wiosny zawsze w lodówce są 2 - 3 słoiczki śledzi o różnych smakach. Bardzo je lubimy :) Na lato robię przerwę w śledziowaniu ;))
      U nas dziś szaro-buro, ale nie pada, czasami lekko mży.
      Kochana, dziękuję i Tobie również pięknego tygodnia <3

      Usuń
  3. Smakowicie to wygląda. Nie jadłam cebularzy. Myślę, że warto się pokusić skoro można je zamrozić, bo dla nas dwojga nigdy nie robiłam, bo co robić z resztą. U nas na śniadanie była nasza ulubiona klasyczna sałatka jarzynowa. Aura nie dopisała więc byliśmy w odwiedzinach u siostry. O spacerze nie było mowy. Pozdrawiam serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janeczko, to prawda, dla 2 osób, to nawet nie chce się piec, ponieważ ileż można jeść to samo ;) Dlatego też zamrażanie jest fajną opcją, a świeże pieczywo świetnie się do tego nadaje. Po odmrożeniu jest pyszne, jak przed chwilą upieczone. Ja nawet z muffinkami, czy drożdżówkami tak czasami robię.
      Sałatka jarzynowa jest pyszna, uwielbiam, to zdecydowanie królowa sałatek:)))
      Cieszę się, że miło spędziliście dzień <3
      Ściskam serdecznie :))

      Usuń
  4. Coś podobnego do cebularza robię, czyli korzystam z ciasta francuskiego. Też pychotka!
    Serdeczności ślę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fuscilko, jestem pewna, że pyszne :)) Ciasto francuskie bardzo lubię i na słono i na słodko :))
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  5. Oj ślinka leci od samego widoku! A ten zapach? Już sobie wyobrażam te smaczności :) U nas śniadania na dwie osoby są bardzo standardowe, w świątki i "piątki". Zwykle chleb, ze 2 rodzaje (ja jem tylko jedną kromkę, no półtorej, z kilkoma obkładami), szynka surowa(albo dojrzewająca), jakaś gotowane też, dziś dodatkowo była krakowska z pieprzem, ser żółty, twaróg (dziś solankowy z czosnkiem) i jajko (w niedzielę gotowane, na co dzień jajecznica, w większości dla męża, bo ja nie przepadam). No i sałata, pomidor, czasem rzodkiewki. A na koniec jakiś mój dżem (mam świeży z pigwy). Aha, mąż zwykle robi "kompocik" owsiany, bo w tej owsiance jest więcej jabłek i rodzynek chyba, niż płatków :) O której zaczynasz robić takie bogate śniadanie na ciepło? Chyba wstajesz przed świtem? Ja uwielbiam spać rano, więc śniadania muszą być szybkie, bo nie wypada ich jeść w południe (w południe pijemy kawkę i jemy kawałek ciasta).
    Pozdrawiam Cię cieplutko!
    p.s Dziś spędziłam 2 godziny w dzikim ogrodzie po moich rodzicach. Urwałam sporo aktinidii i ostatnie 3 jabłka ;) I znalazłam tam piękną sowę. Zostawiłam ją tam, może się rozsieje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu, smakowite i urozmaicone śniadanie u Ciebie, sporo różności do chlebka, a wszystko naprawdę pyszne :))
      My w weekend śniadanie jemy około 11-12, w sumie w tygodniu ja również o tej porze jem (mąż jest w pracy), ponieważ zanim za to się mogę wziąć, to muszę wykonać sporo obowiązków, które są na 1 miejscu. Moje śniadanie dopiero na kolejnym :)) Ilość obowiązków które mam spowodowała, że nauczyłam się robić wszystko bardzo szybko hahaha rach ciach i gotowe ;)))
      Kawka i ciasto obowiązkowe, sama przyjemność i piękne celebrowanie miłych chwil :)))
      Haniu, zaciekawiłaś mnie tą aktinidią, jak ją wykorzystujesz, jak w ogóle ona smakuje, nigdy nie próbowałam.
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  6. Aż się boję zaglądać w niedziele na Twój blog, bo jak widzę takie pyszności, to od razu robię się głodna. Przecież wygląda to tak smakowicie, że naprawdę trudno się oprzeć :) Ja dzisiaj na śniadanie jadłam zwyczajne kanapki z szynką, ale do nich zaserwowałam sobie uwielbiany sosik jagurtowo-koperkowo-czosnkowy i obficie tę szynkę wysmarowałam tym specjałem. Uwielbiam takie smaki, a ponieważ siedzieliśmy dziś w domu, mogłam sobie pozwolić na większą niż zwykle ilość czosnku :) Uściski dla Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, kanapki z szynką, a jeszcze takim smakowitym sosikiem, to zawsze świetny pomysł na śniadanie :))
      Kochana, dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam Cię najserdeczniej <3

      Usuń
  7. Niemal czuję zapach tych znakomitości, uwielbiam dodatek rukoli!
    Musze kiedyś wpaść na śniadanie w twoim pięknym ogrodzie:-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jotko i ja jestem miłośniczką rukoli i daję ją wszędzie, gdzie tylko można ;)))
      Kochana, zapraszam najserdeczniej, nawet nie wiesz, jak byłoby mi miło gościć Cię. Wiem, że jesteś wędrowniczką, więc kto wie, może zawędrujesz i w moje rejony, a muszę powiedzieć, że Lubelszczyzna jest piękna i jest co zwiedzać :D
      W razie czego, na górze, w zakładce ,,KONTAKT,, jest mój adres mailowy ;))

      Usuń
    2. Dziękuję, ściskam mocno:-)
      jotka

      Usuń
    3. Również ściskam Cię serdeczne <3

      Usuń
  8. Jak zawsze pyszności na niedzielne śniadanie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Robię takie w wersji wegańskiej. Bardzo je lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, uwielbiam z pieczarkami i cebulką, jednak serek u mnie obowiązkowy :)) Czym go zastępujesz?

      Usuń
  10. Wyglądają przepysznie! Mnóstwo apetycznych dodatków.
    Też mam sporo zebranych pomidorów, które dojrzewają w domu.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie niestety już tylko kilka sztuk, aż żal, bo te ze sklepu już nie mają smaku pomidora, a co będzie zimą :/
      Pozdrawiam Cię najserdeczniej <3

      Usuń
  11. Lubię pizzerinki, ale u mnie je się je głównie w ramach kolacji. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolinko, u mnie jakoś tak przyzwyczailiśmy się, że przeważnie jadamy obiado-kolację, około 17-18, więc są to głównie potrawy obiadowe. A na śniadanie wszelkie zapiekanki, kanapki na gorąco i na zimno, jajka, itp :)
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  12. U mnie dziś śniadanie takie trochę "włoskie" Reszta rogali z wczoraj z kawą , a niedzielne popołudnie na rodzinnej imrezce; wczorajszych imieninach najmłodszego wnusia i dzisiejszych młodszego syna . Spokojnego tygodnia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śniadanie wyjątkowo pyszne... ależ zjadłabym takiego prawdziwego rogala o dobrej jakości , do tego kawka... marzenie :))
      Bardzo miły dzień za Wami, uroczysty, z bliskimi osobami <3
      Tobie również pięknego tygodnia :))

      Usuń
  13. Pizzerki prezentują się bardzo smakowicie :D
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochana i również serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  14. lubię takie zapiekane cebularze, przepysznie wyglądają:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, bardzo się cieszę, że trafiłam w Twój gust :***

      Usuń
  15. Super propozycja, uwielbiam wszelkie cebularze. U mnie ostatnio głównie królują śniadania na ciepło, ze względu na jesienne chłody i infekcje...

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana aż zgłodnialam... Tak dawno nie robiłam cebularzy... A są takie dobre. Według przepisu teściowej. Narobilas mi smaka... Niedziela u nas była deszczowa, spędziliśmy akurat teę. Niedzielę w domku, bawiliśmy się całkiem fajnie... Gry, zabawy, bajki... Tak po prostu we czwórkę... To był nasz czas. Pozdrowionka ciepłe przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspólny czas z najbliższymi, w domowych pieleszach jest cudowny, uwielbiam takie dni i jestem pewna, że Wy wspaniale się ze sobą bawiliście :))
      Ściskam serdecznie :))

      Usuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale apetyczne aż ślinka leci :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Pyszne pizzerki. W weekend miałam wenę pieczenia. Upiekłam jabłecznik, chrusty i rogaliki , a w niedzielę był obiad z przyjaciółmi u nas. Pozdrawiam serdecznie 🪻🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, pysznie u Ciebie, faktycznie poszalałaś z wypiekami :)) Chrusty mi się marzą, wieki nie jadłam, a uwielbiam :))
      Również serdecznie Cię pozdrawiam :)

      Usuń
  20. Mniam mniam:)))pysznie u Ciebie:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, bardzo dziękuję i również serdecznie Cię pozdrawiam. Dobrego dnia <3

      Usuń
  21. Ja też lubię zapiekanki i pizzerki. Już mi smaka narobiłaś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, bardzo się cieszę, że trafiłam w Twój gust :))

      Usuń
  22. Cebularze jadłam dwa razy w życiu bo dwa razy w życiu byłam w Lublinie, a to stolica cebularzy. Żałuję, że nie wpadłam na to , żeby kupić ich większą ilość. Twój pomysł na zrobienie z nich pizzerek jest rewelacyjny, a jak wyglądają, a pewnie jak smakują....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celu, u nas cebularze na porządku dziennym, bo tak jak wspomniałaś potrawa regionalna :D Bardzo je lubię i jako golasy i jako bazę do pizzerek :D

      Usuń
  23. Witam serdecznie ♡
    Czasem jem cebularze :) Lubię ^^ Pizzerki wyglądają smakowicie, naprawdę świetny pomysł na ciekawy i aromatyczny posiłek oraz rewelacyjna inspiracja! :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klaudia, bardzo się cieszę, że pomysł na pizzerki z cebularzy przypadł Ci do gustu :))
      Również pozdrawiam najserdeczniej <3

      Usuń
  24. Agnieszko boskie te pizzerki! My też jesteśmy fanami takich rarytasków 🙂a niedzielny poranek byliśmy na ostatnim spacerze nad morzem a potem w drodze do domu więc nic nie przygotowywałam. Tosty z tostera i jajecznica była przed podróżą 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jajecznica z tostami też pyszności, bardzo lubię :))) a spacer nad morzem marzenie... ode mnie 7 godzin jazdy, więc nierealne, ale pomarzyć można ;))

      Usuń
  25. Już od kilku dni chodzi za mną takie jedzenie. Muszę w końcu zrobić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie koniecznie musisz zrobić :)) Już teraz życzę Ci smacznego <3

      Usuń
  26. Nie robiłam nigdy sama. Bardzo lubię takie pizzerki

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  28. No i narobiłaś mi teraz ochoty :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń