niedziela, 14 kwietnia 2024

Niedzielne śniadania - ,,Jajochlebek,,

 

Kochani, zapraszam na niedzielne śniadanie :))

Dziś jajochlebek,  potrawa i pyszna i świetny pomysł na wykorzystanie czerstwego pieczywa, które często zostaje w naszych kuchniach. Nie bardzo wiemy co z nim zrobić, brak pomysłów na wykorzystanie, a wyrzucić szkoda. Taki ,,jajochlebek,, to naprawdę super opcja, nic się nie marnuje, a smakuje naprawdę wspaniale. Jakiś czas temu pomysł podpatrzyłam u Ewy masterchef i od tej pory dosyć często go robię, modyfikując w przeróżny sposób, pozostawiając jedynie stałą bazę, chleb i jajka :D

 


 

 * 6-8 jajek

* 50 ml mleka lub śmietanki (może być trochę więcej)

* sól, pieprz do smaku, można dodać ulubione zioła

* czerstwe pieczywo

* dodatki, takie na jakie mamy ochotę, może to być papryka, pieczarki, kurki, pomidory, cebulka, szczypior, wędlina, sery, szpinak, cukinia, itp, wszystko co lubimy.

* sery do posypania po wierzchu


Jajka rozbijamy z mlekiem, doprawiamy solą i pieprzem, wrzucamy pokrojone w kostkę pieczywo, dokładnie mieszamy, następnie wszelkie pokrojone w kostkę lub paseczki dodatki, mieszamy i wylewamy na rozgrzaną patelnię z odrobiną roztopionego masełka, lub oleju. 

Smażymy przez chwilę na dużym, a następnie na niewielkim ogniu aż się spód zrumieni, gdy to nastąpi, za pomocą pokrywki, lub talerza obracamy na drugą stronę, obficie posypujemy startym na tarce serem i smażymy pod przykryciem.

Porcja jest na patelnię 26 cm






 

U mnie dziś wersja z pokrojoną w kostkę wędliną, czerwoną papryką, pomidorem i szczypiorkiem.

Jajochlebek podałam z sałatką z sałaty, liści hosty, pomidora, papryki i szczypiorku, skropioną sosem winegret, oraz keczupem.





Jak zawsze proszę zdradźcie co u Was dziś było pysznego na śniadanie :))



50 komentarzy:

  1. U Ciebie Agnieszko zawsze jest tak smakowicie. A ten jajo-chlebek wygląda bardzo zachęcająco. U mnie zazwyczaj obtacza się chleb w jajku z serem i tak smaży. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolinko, bardzo dziękuję <3
      Taka wersja o której piszesz, też pycha i świetne wykorzystanie nadmiaru chleba.
      Uściski serdeczne :)

      Usuń
  2. Przepis wygląda na smaczny i prosty> Ja niestety z pieczywa rezygnuje ile mogę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, faktycznie jest prosty i pyszny i co ważne można wykorzystać pieczywo, które nie zostało zjedzone i czerstwieje :) Nic się nie marnuje :))

      Usuń
  3. Agnieszko jaka uczta!!! pomysł znakomity z pewnością smaczny i ja nie jadająca jajek na miękko może się pokuszę. Mężowi zrobię z pewnością. U mnie Pan domu poprosił o twarożek ze śmietanką, szczypiorkiem i rzodkiewką. Bardzo klasycznie. Pozdrawiam serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janeczko, szczerze polecam, jest pyszne. Świetnie smakuje i na ciepło i na zimno, mąż czasami bierze do pracy, zamiast kanapek.
      Wasze śniadanko super, najbardziej lubię twarożek właśnie w takiej wersji, ze szczypiorkiem lub cebulką i rzodkiewką :D
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  4. Solidne śniadanko pełne smaku:)
    Świetny sposób na wykorzystanie czerstwego pieczywa! Robię takie zapiekanki ale one wymagają piekarnika a Twój jajochlebek smaży się na patelni i to jest prostszy sposób. Dzięki:) na pewno spróbuję!
    U nas dziś owsianka z pieczonymi jabłkami:) od dawna miałam na nią ochotę...
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maminku, szczerze polecam, jest to naprawdę fajne danie, nam bardzo przypadło do gustu. Przypomina mi nieco hiszpańską tortillę, tylko tam ziemniaki a tu pieczywo.
      Owsianka pycha jedzonko, sycące i smakowite i też można zaszaleć z dodatkami ;)
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  5. Wygląda bardzo apetycznie :) Od stycznia już sporadycznie jem pieczywo, więc będę musiała wymienić na co innego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Dorotko <3
      Na dniach będę podawała przepis na chlebek bezglutenowy na bazie twarogu i nasion, jest naprawdę pyszny, może przypadnie Ci do gustu. Fajny zamiennik zbożowego pieczywa.

      Usuń
  6. Świetny pomysł ! Ja zwykle czerstwe pieczywo na różnego rodzaju grzanki przerabiam . Nie znam tej hosty - możesz napisać co to takiego ? Na śniadanie dziś u mnie co , kto lubi, mąż bułeczki z serem , a ja z rzodkiewką i szczypiorkiem . Pozdrawiam serdecznie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hosta, inaczej Funkia, to ta roślinka ozdobna, która bardzo często występuje w naszych ogrodach. Być może jest i na Twojej działeczce, a znasz ją na pewno. To te piękne biało-zielone liście, latem kwitnie białymi albo fioletowymi dzwoneczkami na długich łodyżkach. Jest jadalna, można jeść na surowo, dusić, zapiekać :)))
      Również pozdrawiam Cię najserdeczniej <3

      Usuń
    2. Funkię oczywiście znam , nie mam jej akurat na działce , ale wiem co to takiego . Nie wiedziałam ,że ma jeszcze drugą nazwę i o tym ,że jadalna też nie . Dziękuje za informację . 😃

      Usuń
    3. Ja również wcześniej nie miałam pojęcia o tym że funkie są jadalne, uważałam je za rośliny typowo ozdobne. Uwielbiam te rośliny, a że mam sporo cienistych zakątków w ogrodzie, to dla nich idealne miejsce, bo wiele innych roślin nie chce tu rosnąć. Wielkim zdziwieniem było dla mnie, gdy na jednej z grup zielarskich trafiłam na potrawy z funkii i informacje o tym, że są jadalne. Od tego czasu zdarza mi się dodawać je do potraw, lubię takie ciekawostki :)))

      Usuń
  7. Zacznę jeździć do Ciebie na śniadania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Danie godne królów, wspaniały pomysł i wygląda mega apetycznie!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  9. Aguś! Świetny pomysł! Uwielbiam takie dania! U nas chlebek też nigdy się nie marnuje, chociaż najczęściej rozkłócam jajka,maczam chlebek i smażę. Dziewczyny moje tak najbardziej lubią. A Twoja wersja jest na bogato;🤤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo fajne urozmaicenie domowego menu, nam tak zasmakowało, że dosyć często ostatnio robię, pyszny i na ciepło i na zimno . Mój eM czasami bierze do pracy, zamiast kanapek :)

      Usuń
  10. Fajna propozycja. U mnie w niedzielę na śniadanie był Nutridrink, a w poniedziałek - jabłko. Może kiedyś zrobię mężowi jajochlebek, choć on woli wędliny niż jajka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak Lenko, każdy lubi co innego i to jest fajne, nie ma monotonii, my jajka kochamy i naprawdę sporo ich u nas się zużywa :D

      Usuń
  11. Ależ mnie oświeciłaś tym przepisem, zapisuję go na stałe w nasze menu śniadaniowe lub kolacjowe :) Przepis świetny :) nic mi już nie będzie zalegać w lodówce i chlebaku :) A w niedzielę wyjadaliśmy białą kiełbaskę, którą zamroziłam po świętach... Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję, że podzieliłaś się przepisem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, bardzo się cieszę, że przepis przypadł Ci do gustu <3 Jajochlebek szczerze polecam, jest pyszny i można do niego wykorzystać wszelkie kocówki, nie tylko pieczywa, ale i wędlin, serów, czy warzyw :)
      Biała kiełbaska pyszna, my ją pożarliśmy w święta, nic nie zostało ;)))
      Pozdrawiam Cię gorąco <3

      Usuń
  12. Super propozycja. U mnie w niedzielę była klasyka, czyli jajecznica ze szczypiorkiem. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jajecznica ze szczypiorkiem zawsze mile widziana, pyszności :D

      Usuń
  13. Świetny pomysł na wykorzystanie resztek w kuchni, jajochlebek i u mnie zagości na stałe, uwielbiam takie przepisy i chętnie je wykorzystuję, serdeczności Maria z PP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, bardzo się cieszę, że przepis przypadł Ci do gustu. U nas wszyscy bardzo go polubili i robię dosyć często :))
      Pozdrawiam najserdeczniej, Agness:)

      Usuń
  14. Świetny pomysł, spróbuję przemycić Wnukom. A komentarze wydobyłam ze spamu wszystkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, bardzo się cieszę, że pomysł przypadł Ci do gustu, naprawdę polecam, fajnie smakuje :D Szaleństwo z tymi komentarzami dziś, przepadły mi na kilku blogach. Cieszę się, że mój u Ciebie dało się odzyskać, widziałam już , że pojawił się :***

      Usuń
    2. Codziennie wydobywam komentarze ze spamu. Droga Agness, Twój komentarz też.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
    3. O widzisz Lusiu, jakoś tak się pokomplikowało z tymi komentarzami :/ Ja to nawet nie wiem gdzie tego spamu szukać :/

      Usuń
  15. Doskonały pomysł, wprost znakomity.
    Z pewnością wypróbuję go któregoś dnia, tym bardziej, że nie znałam wcześniej takiego sposobu wykorzystania czerstwego pieczywa.
    Dziękuję Ci za tę inspirację i serdeczności przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, naprawdę polecam, często pozostają nam resztki pieczywa, z którym nie wiemy co zrobić, a ten jajochlebek naprawdę świetnie smakuje :))
      Uściski serdeczne kochana :)

      Usuń
  16. Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, naprawdę to fajna sprawa, bo i pyszne i pozwala wykorzystać produkty do końca, nic się nie marnuje :D

      Usuń
  17. Fajny pomysł na zagospodarowanie starego chleba. Na pewno cto pychota. Na sam widok cieknie slinka. Ja kiedyś często robiłam kotlety mielone z czerstwego chleba (z jajkiem, zee smazoną cebulką i majerankiem w środku). Smakowały prawie jak mięsne.
    U mnie ostatnio króluje czosnek niedźwiedzi, bo wyjątkowo w tym roku obrodził mi w ogródku. Kanapka z masłem, z owym czosnkiem i zielonym ogórkiem to prosta lecz smaczna rzecz na śniadanie.
    Pozdrawiam Cię serdecznie!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, te kotlety z czerstwego chleba to super pomysł, nie pomyślałabym o tym, na pewno wypróbuję, bo zawsze mi zostaje pieczywo, jakoś nie umiem tak wycyrklować, żeby szło na bieżąco, więc wyszukuję różne pomysły na jego zużycie. Takie kotlety świetnie by smakowały z sosem z suszonych grzybów lub pieczarek... już nabrałam ochoty, robię na bank :)))
      Czosnek niedźwiedzi marzy mi się w ogrodzie, koniecznie muszę kupić i posadzić choć kilka sadzonek :D Takie kanapeczki na pewno pyszne :D
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  18. Nie tylko smaczne jest Twoje śniadanko, ale tez pięknie się prezentuje. Walory estetyczne dodają głębi jedzeniu, uwielbiamy siedzieć przy stole, tu się najlepiej rozmawia z rodzinką. U mnie, gdy są wnuki podaję racuchy w wielu odmianach.
    Pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celu i u mnie jest zwyczaj siedzenia przy stole i rozmów przy jakichś smakołykach :)) Nawet gdy przychodzą znajomi, to najchętniej siedzą w kuchni, a nie w salonie :))
      Racuszki pycha, również bardzo je lubimy i często robię '
      Uściski serdeczne

      Usuń
  19. Świetny pomysł na wykorzystanie suchego pieczywa. Jajochleb wygląda
    super. Teraz jak mam zwierzęta to mam kogo obdzielać. Pozdrawiam serdecznie 🌺🌺🌺🌺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, to prawda, gdy są zwierzątka w gospodarstwie, to wtedy nic się nie marnuje, jest świetnie spożytkowane, a zwierzaki odpłacają się nam pięknie za troskę i opiekę :))
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  20. Pysznie wygląda jajochleb. A zdjęcia jak zawsze zjawiskowe. Ja chleba nie kupuję, piekę, więc zjadamy do ostatniej kromeczki.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lusiu, nie ma nic lepszego, niż domowy chleb, też piekłam bardzo długo, ale teraz trochę zachciało nam się odmiany i takiej różnorodności, więc kupujemy. Niedługo znów wrócę do pieczenia, już nastawiłam zakwas :))
      Uściski serdeczne <3

      Usuń
  21. Agness, Twój jajochleb wygląda smakowicie, do tego tak pięknie sfotografowany! Kiedy zostaje mi trochę starszego chleba, robię prostszą wersję niż u Ciebie - całe kromki maczam w jajku z przyprawami, a na wierzch dokładam szynkę lub ser żółty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lusi, Twoja wersja na wykorzystanie chleba jest pyszna, też czasami tak robię, ja lubię jeszcze dodatkowo obtoczyć w tartej bułce :))
      Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń
  22. Świetny pomysł będę musiała wypróbować. Wygląda bardzo smacznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam, to fajny pomysł na wykorzystanie czerstwego pieczywa a i świetnie smakuje :)

      Usuń