niedziela, 22 kwietnia 2018

Niedzielne śniadania - Galaretka wieprzowa



Jedni ją kochają, inni nienawidzą :D
Ja bardzo lubię, szczególnie w ciepłej porze roku, kiedy zimny posiłek jest samą przyjemnością :D




Galaretka wieprzowa  - bo to właśnie o niej mowa ( ależ mi się zrymowało ;)))

Gotowałam ją na golonkach i kolankach wieprzowych (dobrze też dodać nóżki), z dodatkiem liści laurowych, ziela angielskiego i soli, oraz marchew, korzeń pietruszki i selera. (Wodą zalałam tak, aby tylko mięso pokryła ) Gotowała się około 3 godzin na malutkim ogniu, pod koniec dodałam kilka zmiażdżonych ząbków czosnku i pieprz. Część mięsa rozdrobniłam, marchew pokroiłam i dodałam do wywaru. Ja nie dawałam żelatyny, ale w razie wątpliwość, czy dobrze stężeje, warto dodać. Następnie rozlałam w pojemniczki, które po ostudzeniu wylądowały w lodówce. Podaję z sokiem z cytryny i pieczywem .



Czasami robię galaretkę drobiową, równie smaczną :D 
Obie podaję z dużą ilością soku z cytryny... pycha :)))



Czy w Waszych domach galaretka mięsna jest lubiana ? 
I tradycyjne już pytanie ;) ... co pysznego, dzisiejszego poranka  było na Waszych stołach  ? 

Życzę pięknej, słonecznej niedzieli i do napisania... <3 <3 <3  




32 komentarze:

  1. O tak, bardzo lubimy, zwlaszcza mąż, nie wiem czemu zajada ją z keczupem a ja z octem. U nas mowi się galat... Czesto robie ale drobiaowa, dodaje jeszcze jajeczko i groszek... Tak jak w domku mama robila :-) pięknej niedzieli życzę. Pozdrawiam wiosenne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, ja drobiową również robię z groszkiem i jajkiem... i jeszcze z pietruszką zieloną :D
      Ależ ciekawostka z tym keczupem, tak się jeszcze nie spotkałam :D
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
  2. U nas często bywa na stole, ale drobiowa i podobnie jak u Agatki z dodatkiem jajka i groszku. Wszyscy ją bardzo lubimy. Nasze dzisiejsze śniadanie to jajecznica z dodatkiem młodej pokrzywy i szczypiorku. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie naprzemiennie :D A drobiowa i u mnie z groszkiem i jajem... i jeszcze z posiekaną zieloną pietruszką :D
      Śniadanko u Was pyszne, jajecznicy z dodatkiem pokrzywy nigdy nie robiłam, u mnie tylko herbatka z niej. Ale ostatnio podagrycznik na topie w sałatkach i przymierzam się zrobić do obiadu, tak jak szpinak się robi, na ciepło :D
      Również pozdrawiam cię serdecznie <3

      Usuń
  3. Niestety... u nas niedzielne śniadania mamy na twoim blogu :D Wstyd... wiem. Muszę to zmienić tylko nie wiem kiedy. Marzą mi się spokojne, rodzinne niedziele własnie z takim przepysznym śniadaniem. Taka galaretka chodzi za mną od Bożego Narodzenia i ciągle nie ma czasu na zrobienie jej :/ Dzisiaj też już padnięta przyszłam z prac ogrodowych mimo, że niedziela... ale jak dobrze, że mam u Ciebie swoje niedzielne śniadanie :D Nie masz pojęcia jaka to dla mnie przyjemność i rozkosz patrzenia :D
    Dziękuję Ci kochana :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, a Ty nie wiesz nawet, jak wielką radością jest dla mnie to, że moje śniadania sprawiają Ci przyjemność <3 :D
      Teraz faktycznie, sezon ogrodowy na starcie, więc pracy ogrom... ja nie mam ogrodu dużego, ale roślin mam setki i o każdą z nich trzeba zadbać, a zielsko rośnie na potęgę, aż nie wyrabiam, żeby oczyścić wszystkie rabaty... jestem może na 1/10 ... a gdy dojdę do końca, to już będę musiała zaczynać od początku. Ale cóż... kocham to :)))
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
    2. Oj tak... po deszczu można wszystko zaczynać od nowa...
      Ja się bardzo cieszę, że tak pięknie piszesz o śniadaniach, dlatego tak wielki brak ich odczuwam :)
      Moc uścisków

      Usuń
    3. Agatko, bardzo mi miło, kochana <3
      Również ściskam Cię serdecznie :)

      Usuń
  4. A ja akurat nie lubię :P Jak byłam mała to jadałam, ale teraz w ogóle mi nie leży...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, nie ma szans lubić wszystkiego :D Ja kiedyś nie lubiłam, a teraz bardzo :D Smaki się zmieniają :D

      Usuń
  5. Great article..I am looking so forward to your blogcomment and
    I love your page on your post.. That is so pretty..
    ดูหนังออนไลน์

    OdpowiedzUsuń
  6. pyszne zdjęcie ale wybacz tego nie ruszę :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, nie ma szansy lubić wszystkiego :D Je też kiedyś nie jadłam galarety, teraz lubię bardzo :D
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
  7. Uwielbiam... z dużą ilością cytrynki... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U nas tylko ja jadam, ale nie na śniadania. Patrzeć na Twoje zdjęcia to znaczy jeść oczami, piękne.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Celu, miło mi bardzo, dziękuję <3
      Również serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Oj, to fajnie trafiłam z dzisiejszym śniadaniem :D
      Również serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  10. Amatorem galaret mięsnych jest mój mąż, ja mięsa nie jadam. Twoja potrawa wygląda obłednie.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nina, dziękuję <3 Podziwiam Twoją mięsną wstrzemięźliwość, ja tak nie potrafię.
      Również pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń
  11. u nas jest częstym gościem:)))właśnie się robi,ale z drobiu czyli nóżek z kurczaka:))jak będziesz robiła z drobiu to polecam przed gotowaniem podsmażyć udka lekko je złocąc a potem gotować do miękkości:)))mega podnosi smak galaretki:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, dziękuję za fajny pomysł z tym podsmażaniem, spróbuje na pewno, nigdy tak nie robiłam :D

      Usuń
  12. Też lubię, chociaż rzadko robię bo mój mąż nie lubi :) Twoja wygląda bardzo apetycznie :)
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ja też zbyt często nie robię, tak mniej więcej raz na kwartał, bo inaczej szybko by się przejadła :D
      Również serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  13. Już wiem co znaczy jeść oczami ;D Lubię i wieprzową i drobiową. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, obie są bardzo smaczne :D
      Również pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń