W moim domu trwa walka ... walka wiosny z zimą ;)))
Jeszcze królują śnieżne, zimowe dekoracje i planowałam, że będzie tak do końca lutego, ale cóż... Za oknem takie piękne słońce, że po prostu zapachniało wiosną i nie wytrzymałam i przytargałam pierwszy bukiet kwiatów :D
Walka na całego ;) Piękne, pełne koloru kwiaty, na tle śnieżnych choinek i lodowego wianka ;)))
Cóż... wiosna wygra, to piękne słońce za oknami nie pozwala już na zimę, nawet w domu :D
Pewnie wiele osób zdziwi, że u mnie jeszcze panoszą się śnieżne klimaty.
Ale ja tak mam, że cieszę się chwilą obecną, nigdy nie staram się przyspieszać nic na siłę, nie staram się tęsknić za czymś, co przecież i tak nadejdzie, próbuję wycisnąć jak najwięcej szczęścia i radości z tego co tu i teraz :D
Każda pora roku ma swoje prawa, każda na swój sposób jest piękna.
Wiadomo, że zima jest trudnym okresem, z mnóstwem ograniczeń, ale przecież jest bajkowo piękna i dekoracje z nią związane też są pełne uroku i mają swój czas :) Więc niech cieszą dokąd mogą :)))
Teraz przychodzi ich kres, wiosna wygrywa ...
W tym roku wiosna wydaje się być bardzo wczesna, więc tylko się cieszyć :D
Przed nami pierwsza kawa w ogrodach i na tarasach , pierwsze kwitnące kwiaty na rabatach, pierwsze owady uwijające się wśród roślin :D. Widziałam, że już w cieplejszych rejonach zakwitły przebiśniegi, ranniki i pojedyncze krokusy. U mnie przychodzi to nieco później... ale też już lada chwila :)))
Wiosna spowodowała u mnie ogromną chęć na zmiany w domu, i tu mam dylemat.
Sama nie wiem na co się zdecydować, chcę wprowadzić całkiem nowy kolor. Do moich szarości i brązów miałam ostatnio (poza zimą) dodatki w kolorze fuksji, a teraz jestem rozbita pomiędzy żółcią, a bladym pudrowym różem... myślę też o koralu, bo mam piękne wazony w tym kolorze, schowane w czeluściach szafy... sama nie wiem, każda opcja baaardzo mi odpowiada . Ależ trudno podjąć decyzję ;))) Może podpowiecie mi coś <3
Kochani, dużo słońca, ciepła i uśmiechu <3 <3 <3
U mnie wiosna nie walczy już z zimą:))nawet za oknem:)))a jako,że nie lubię zimy szybko się jej pozbyłam z domku na rzecz wiosennych dekoracji:))))
OdpowiedzUsuńWiosna idzie wielkimi krokami, już czeka za progiem :)))
UsuńU nas walka trwa :-) po chorobie z przyjemnością wyskakujemy na dluzsze spacery.ltaszki sloneczko ciepelko ze ach. Dzisiaj nawet sekator poszedl w ruch, nie wiem czy za wczesnie.... Hihi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgatko, to zależy na co za wcześnie. Winogron, drzewka owocowe jak najbardziej tak :D Z różami, hortensjami, trzeba jeszcze chwilkę poczekać. Dla róż fajnym wyznacznikiem jest czas kwitnienia forsycji, wtedy najlepszy okres do ich przycinania :D
UsuńUściski serdeczne <3
Wiosenno-zimowa dekoracja Aguś śliczna!
OdpowiedzUsuńJa zawsze próbuję przyspieszyć nadchodzącą porę roku:))) Nudzi mi się obecna, tęsknię za nowym i tak jakoś lepiej się z tym czuję. Już pochowałam zimowe dekoracje i powoli wyciągam wiosenne:)
Piszesz o kolorze. Ja postawiłabym na koral:)
Buziaki
Izuś, wiosna już czeka za progiem, już nią pachnie :))) Już wyglądam pierwszych kwiatuszków na rabacie, ranniki już w lutym powinny się pokazać... no chyba że przez zeszłoroczne ogrodowe kopanie związane z kanalizacją, wszystkie zostały zniszczone :(
UsuńKochana, mówisz koral ...
Buziaki serdeczne <3
U mnie zima przegrywa, zwłaszcza jak za oknem słoneczko:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, a słoneczko ostatnio takie piękne <3 Cieszę się nim bardzo, co chwilę wyskakuję na taras, choć na chwilę :)))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :D
Ja uwielbiam taki pudrowy róż ☺☺
OdpowiedzUsuńNatalko, no piękny jest... i tak bardzo mnie kusi :))
UsuńUwielbiam wiosnę i nie mogę się już doczekać prawdziwego słoneczka i kwiatów :)
OdpowiedzUsuńIwonko, już za chwilę będziemy się nią cieszyli, dosłownie za chwilę :D Już czuć jej zapach :)))
Usuńuwielbiam wiosnę ale mam tak samo jak Ty że u mnie jeszcze dekoracje zimowe czekam z tym do końca lutego i na poczatku marca wprowadzam wiosnę do domu. Pogoda oczywiscie wszystkich rozochoociła ale na dniach ma przyjsc zima i to pewnie beda jej ostatnie podrygi. U nie od tygodnia kos wyspiewuje wiosenne trele. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNo ja nie wytrzymałam i kwiaty przytargałam :))) Chociaż jeszcze zimowy wianek i choinki stoją do końca lutego :))) Mówisz, że jeszcze zima ma wrócić? W sumie ma prawo, to jej czas, ale to obecne ciepełko i piękne słońce jest baaaardzo wiosenne :D
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
U nas trwa walki, ale z choróbskami. Zimowe dekoracje już pochowane. Z utęsknieniem czekam na wiosnę, aż się zacznie robić zielono dookoła.
OdpowiedzUsuńLenka, strasznie współczuję chorób i życzę dużo zdrówka <3 U nas grudzień był taki chorowity.
UsuńU mnie jeszcze dzielnie "trwa " mój nowy dziadek do orzechów , jakoś nie mogę się nim nacieszyć :) a wiosna coraz śmielej puka do drzwi...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Twój dziadek, to prawdziwe cudeńko, wcale się nie dziwię, że jeszcze nie chcesz się z nim rozstać :D
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :D
Te choinki z piórek są genialne.
OdpowiedzUsuńWpadnij i do mnie
www.natalia-i-jej-świat.pl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBardzo się cieszę, że podobają Ci się. Ja również bardzo je lubię, a robi się bardzo łatwo, tylko trzeba trochę nad nimi posiedzieć ;)
UsuńDziękuję za odwiedziny, ja bardzo chętnie do Ciebie zaglądam, mam Twój blog na liście ulubionych :D
Tulipany cudne. U mnie królują żółte, bo to ulubione mojego M. Co sobotę kupuję bukiet w Biedronce. Ja kocham wszystkie kolory, dlatego doniczkowe są przeróżne, ale największą frajdę sprawiła mi roślinka, która kojarzy się z zimą. Gwiazda betlejemska , którą miałam na święta rok temu (2017) zaczęła przebarwiać przylistki na czerwono. W lutym! Nie są tak okazałe jak te kupione z kwiaciarni, ale są czerwone :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę sukces z tym kwitnieniem gwiazdy, to trudna w uprawie roślina, bardzo często marnieje już po świętach. Więc kwitnienie zeszłorocznej jest naprawdę czymś wyjątkowym :D
UsuńJa również uwielbiam kwiaty w wazonie i zawsze od marca, aż do grudnia , do zimowych dekoracji, bukiet obowiązkowy :D
I ja już z utęsknieniem czekam na wiosnę. Tak bardzo mi się chce prac w ogródku, słońca, kwiatów... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńReniu, mnie przeraża ogrom prac w ogrodzie, teraz na starcie wiosny... Będzie jej ogrom, bo każdej jesieni sprzątam i usuwam wszystkie przekwitnięte byliny, a jest ich mnóstwo, a poprzedniej jesieni tego nie zrobiłam i będzie ogroooom roboty :/ Ale powoli się z tym uporam :D
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :D
Bardzo malownicza i piękna walka!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3 :D
UsuńStawiam na wiosnę, pomimo,że zimowe dekoracje uwielbiam i trzyma jak tak długo jak się da.....a kolory zmień, a co zmiany wnoszą powiew świeżości, radości zawsze to inny widok ściskam Dusia
OdpowiedzUsuńDusiu, no właśnie bardzo chce mi się zmiany, czegoś nowego :D Ciągle coś kombinuję :)))
UsuńŚciskam Cię serdecznie :D
Gdybym miała wybierać to postawiłabym na koral :)
OdpowiedzUsuńKoral mówisz... bardzo mnie kusi ten kolor :D
UsuńŚliczne dekoracje!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3
UsuńJa już dawno nie mam zimowych dekoracji, bo w moim malutkim mieszkanku brak miejsca na nie po prostu. Tych kilka zimowych akcentów już nie ma i dalej goszczą te całoroczne. Jedynie świeże kwiaty zwiastują rychłe nadejście wiosny. U Ciebie dekoracje pięknie zdobią wnętrze. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńUwielbiam świeże kwiaty w wazonie, to dla mnie najpiękniejsza dekoracja :D
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :D
Przepiękne kwiaty, bardzo mi się podoba ich kształt i ślicznie komponują się ze śnieżnymi choineczkami :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAgatko i mnie zachwyca ich kształt. Uwielbiam pełne tulipany, gdy tylko zobaczyłam, nie mogłam się im oprzeć :D
UsuńRównież pozdrawiam Cię serdecznie <3
jaki cudowny bukiet:)
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 I ja nie mogę się napatrzeć, ten cudny, pełny kształt i kolor kwiatów :D
UsuńZrobiło się tak wiosennie, cudnie.
OdpowiedzUsuńBasiu, bardzo dziękuję <3 Faktycznie, poczułam wiosnę :D
UsuńTulipany w domu od razu wprowadzają wiosenny nastrój. Wraz z wiosną chcemy coś zmienić , poprzestawiać w domu. Na pewno dokonasz stylowych zmian. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMarysiu, no właśnie, chce mi się jakiejś zmiany, wraz z zakończeniem zimy :)))
UsuńTulipany, to jedne z moich ukochanych wiosennych kwiatów :D
I ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Ja bardzo lubię wiosnę i lato ale nie przeszkadza mi jesień i zima każda pora roku ma w sobie jakiś urok :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKochana, mam identyczne uczucia co do pór roku jak Ty :D
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Czekam z utęsknieniem na wiosnę, świeże tulipany w domu od razu poprawiają nastrój i kojarzą się właśnie z tą porą roku :)
OdpowiedzUsuńMagda, gdy tylko postawię pierwszy bukiet pełen tulipanów, od razu czuję wiosnę i radość. Mam takie same odczucia :D
UsuńKochana
OdpowiedzUsuńJestem, wróciłam:)
Od razu zauważyłam zmiany w moim przybalkonowym ogródeczku. Kwitną krokusy, pokazały się listki tulipanów.
Pozdrawiam milutko:)
Kochana, jak cudnie, że przywitały Cię tak pięknie pierwsze kwiaty <3 To baaardzo miłe powitanie :D
UsuńŚciskam serdecznie <3
Jeszcze 28 dni i będzie kalendarzowa wiosna...też jej się nie mogę doczekać. I chyba również czuję wiosnę w powietrzu bo zaczęłam robić porządki w szafach z ubraniami... a to dopiero początek:D
OdpowiedzUsuńCo do koloru, nie pomogę - myślę że sama wyczujesz w których będziesz czuła się najlepiej...
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Agnieszko, no właśnie... każdy z tych kolorów mnie kusi i to jest właśnie problem największy ;))) Wszystkie z nich bardzo lubię i każdy pięknie wyglądałby do moich brązów i szarości. I weź tu się zdecyduj ;)))))
UsuńKochana, u mnie też porządki w szafach :D Teraz już w skorupach :)))
Ściskam Cię serdecznie :D
Piękne czerwone tulipany. Ja mam już dosyć tej szarości zimowej
OdpowiedzUsuńMałgosiu, u mnie wczoraj lał deszcz, a dziś już śnieg i mróz...
UsuńU nas w Wielkopolsce zima bardzo rzadko bywa bajkowa (w tym roku może 2 dni), śniegu też tyle co nic. Szaro, buro, smutno. Serce chciałoby już wiosny, ale doświadczenie podpowiada, że mróz i przymrozki mogą być aż do maja, a polski hura-optymizm tylko niesie rozczarowania. Wolę się nie nastawiać na bliską wiosnę, jeśli przyjdzie będę mile zaskoczona. A tulipany piękne i od razu wiosna w domu!
OdpowiedzUsuńHaniu, smutna taka szaro-bura zima :( Niestety coraz więcej takich dni, coraz bardziej szare te zimy. Na szczęście w moich rejonach nadal sporo jest bieli, śniegu i mrozu. Takie prawdziwie zimowe klimaty. Masz rację z tymi powrotami zimna, jeszcze mogą być spore mrozy, lepiej poczekać z pracami ogrodowymi, żeby później nie było rozczarowań.
UsuńMyślę, że do szarości i brązów pasują wszystkie wspomniane kolory. Ja wybrałabym koralowe ozdoby, bo chyba najbardziej właśnie takie lubię.
OdpowiedzUsuńWiększość zimowych dekoracji spakowałam, choć nie wszystkie. Mam przeczucie, że mimo wczesnych wiosennych oznak, zima tak łatwo nie odpuści, przyczaja się i zaskoczy nas i ... służby drogowe.
Serdecznie i wiosennie pozdrawiam:)
Dorotko, no kusi mnie ten koral coraz bardziej :D
UsuńU mnie po chwilowym cieple i wczorajszych opadach deszczu dziś znów przymroziło i spadł śnieg.
I ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Ja już się nie mogę doeczekać wiosny! :) PIękne zdjecia ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam także do siebie na nowy post - KLIK
Bardzo dziękuję <3
UsuńU mnie dziś znów biało i mroźnie...
U mnie też w domu walka zimy i wiosną :) A naddatek zakwitły grudniki. Piękne tulipany :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Grudniki to piękne kwiaty, ja nie umiałam utrzymać kwitnienia, zawsze gubiły u mnie pąki. Nie mogłam się oprzeć, żeby nie przestawić ich w bardziej eksponowane miejsce gdy zaczynały kwitnąć :/
UsuńŚciskam Cię Aniu <3
A u mnie mrozy :(
OdpowiedzUsuńNo u mnie już dziś też. Wczoraj deszcz padał a dziś mróz i śnieg :/
UsuńPiękne zdjęcia - zimę wyparły dubeltowe tulipany :) Koral może być ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Beatko, no właśnie mam ochotę na ten koral :)))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Kwiatki obok choinek prezentują się idealnie :D Mój blog
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie :D
UsuńMuito lindo e as flores um encanto. Bom fim de semana.
OdpowiedzUsuńMuito lindo e as flores um encanto. Bom fim de semana.
OdpowiedzUsuńHallo Sandra :D Witam Cię i pozdrawiam serdecznie :D
UsuńWiosna jest moją ulubioną porą roku :)
OdpowiedzUsuńTo faktycznie przepiękna pora roku :D Każdy zakwitający kwiat i ta cudna zielona mgiełka, która pokrywa drzewa zanim rozwiną się pierwsze liście, naprawdę zachwyca :D
UsuńJa się nie mogę doczekać wiosny! Czekam aż wszystko odżyje i będzie kolorowo na dworzu! Bardzo ładne kwiaty ♥
OdpowiedzUsuńwiktoriadrawska.blogspot.com
Wiktoria, bardzo dziękuję <3
UsuńWiosna już za chwilę, już końcówka lutego, zaraz się zacznie <3 :D
W moim ogrodzie uśmiechają się już ranniki. Czyli wiosna już coraz bliżej
OdpowiedzUsuńŚnij wiosenny wiatr i krokusy na zielonej górskiej polanie
Och... u mnie jeszcze śpią , a się ich doczekać nie mogę. Uwielbiam te drobne, pierwsze zwiastuny wiosny :D
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Pięknie połączyłaś wiosnę i zimowymi akcentami !!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję Elu <3 Jeszcze troszkę zimy będzie u mnie trwało do końca lutego, później już tylko wiosna :D
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :D
Pięknie wyglądają tulipany na zimowym tle...typowa przepychanka, w naturze też często bywa, że pierwsze wiosenne kwiaty przyprószy śnieżek...tak na odchodne:) co do kolorów, to koral jest kolorem roku 2019 wg Pantone...;D choć ja zdecydowanie wolę pudrowy róż...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana, no właśnie wiem o tym kolorze roku, a tak się składa, że mam piękne wazony schowane w czeluści szafy... i tak mnie to kusi ;))
UsuńMasz rację co do tych kwiatów śniegiem pokrytych, wiosną to bardzo częste zjawisko :D
I ja pozdrawiam Cię serdecznie <3
Ale klimat! :)
OdpowiedzUsuńMega soczysty kolor ! :)
Kolor mnie zauroczył, nie potrafiłam się oprzeć, gdy zobaczyłam je w sklepie :))))
UsuńBardzo wesoły jest ten Twój post :) ja jeszcze tydzień temu robiłam zdjęcia tulipanow na tle śniegu :) zdjęcia wyszły piękne i całe szczęście że ten śnieg zginą tak samo szybko jak się pojawił :) chodź ostatnio mamy słonecznie to nigdy nic nie wiadomo a śniegu może nawalic i do pasa :)
OdpowiedzUsuńAniu, masz całkowitą rację. U mnie wczoraj taka zadymka była, że świata nie było widać. Po prostu bieluteńko, kwiaty całe śniegiem przykryte. Dziś już na szczęście stopniał :D
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie :D
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń