niedziela, 15 sierpnia 2021

Niedzielne śniadania - Twarożek

 

 Dzisiejsze śniadanie to powrót do dzieciństwa. Zawsze, gdy robię twarożek przypominają mi się beztroskie chwile, pełne ciepła, miłości i wesołych przekomarzanek z młodszym bratem,  starsi w nich nie uczestniczyli, ponieważ byli już na studiach. Tata obiera cebulkę, mama sieka, kroi szczypiorek i gotuje nam kakao, z mleka, które rano tata przyniósł z zaprzyjaźnionego gospodarstwa :) Beztroskie cudowne czasy, które na zawsze pozostaną w moim sercu. Zwyczajna, prosta potrawa, a może wzbudzić takie miłe emocje, to jest niesamowite :))) <3 



Twarożek w dwóch smakach, jedna wersja z posiekaną czerwoną cebulą i rzodkiewką, druga z czosnkiem, cebulą i szczypiorem. Do tego pomidory, rukola, roszponka i szczypior. Wszystkie warzywa z własnego ogródka. 















Czy macie jakieś potrawy, które gdy tylko je robicie, lub jecie, od razu przywodzą na myśl czasy dzieciństwa ? Podzielcie się, proszę, swoimi wspomnieniami :))

 


 



62 komentarze:

  1. Twarożek często u nas gości na stole, ale podoba mi się u Ciebie sposób podania:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj z takimi świeżymi, swoimi warzywami pycha :). Dla mnie takim czymś jest arbuz, jak byłam dzieckiem zajadałam całe lato :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie upiekłam ciasto z jabłkami, sentymentalne bo zawsze przy nim myślę o Mamie ☺ Takich smaków budzacych wspomnienia mam bardzo dużo.
    Dorodne pomidory wyhodowałaś, gratuluję ☺ Moje się rozchorowały, zanim zdążyły dojrzeć. Jutro będę więc robić sałatkę z zielonych pomidorów - też wspomnienie dzieciństwa ☺
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, współczuję straty pomidorów. Ja miałam tak w zeszłym roku, wszystkie drobne pomidorki (chyba z 8 różnych odmian) zaatakowała zaraza. Dzieje się tak u mnie zawsze z tymi, które posadzę na gruncie, w szklarni na szczęście radzą sobie świetnie. Już więcej nie będę sadziła pod gołym niebem, bo zawsze porażka na całego, szkoda mi i pracy i miejsca w ogrodzie, którego nie mam zbyt dużo.
      Ciasto z jabłkami na pewno pyszne :D
      Uściski serdeczne <3

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Agnieszko, to zapraszam do mnie, zjemy na tarasie... ale byłoby mi miło <3 :)))

      Usuń
  5. Twarożek ze szczypiorkiem - najlepsze śniadanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, nie zaprzeczę, a do tego kubas gorącego kakao :)))

      Usuń
  6. A ja twarożek tylko na słodko... Z miodem...
    Cudowne śniadanko-przepysznie i przepięknie podane! Bajka!
    Pozdrawiam, Pola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polu, ja uwielbiam grube plastry białego sera polane takim świeżutkim, lejącym miodem, tak bez niczego więcej... mniam :))
      Dziękuję kochana za miłe słowa, uściski serdeczne <3

      Usuń
  7. Mam podobnie wspomnienia, tylko że mleko i ser mieliśmy swoje. Może życie na gospodarstwie nie było lekkie, ale ten smak jedzenia nie do zapomnienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, to prawda pracy na gospodarstwie jest ogrom, tak dla dorosłych jak i dla dzieci, trzeba zawsze pomóc w czymś rodzicom. Ale cudnie, że zostają takie miłe, dobre wspomnienia :))

      Usuń
  8. Krásne fotografie...
    Mám jedlo a to krupičná kaša sa spája s mojím detstvom :-) ale už ju nesmiem, lebo obsahuje lepok :(
    Krásne dni,
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adka, dziękuję za miłe słowa <3
      Szczerze współczuję nietolerancji pokarmowej, to prawdziwe utrapienie, z tylu pysznych potraw trzeba rezygnować :(
      Również życzę Ci pięknych dni <3

      Usuń
  9. Aguś, jesteś czarodziejką! Twarożek na pewno jest przepyszny. Zachwyciłam się formą, w jaki sposób go podajesz. Wspomnienia piękne, ciepłe, krzepiące - dobrze, że takie mamy. To takie słoneczne promyczki z przeszłości.
    Ściskam mocno:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izuniu, dziękuję Ci bardzo za ciepłe słowa, miło mi niesamowicie :***
      Wspomnienia to coś co mamy zawsze i nikt nam tego nie odbierze, nawet gdy nie ma już osób z którymi są związane, pamiętamy nadal <3
      Uściski serdeczne <3

      Usuń
  10. Matko, ja wieki nie jadła twarożku, muszę, zdecydowanie muszę. ;) Mnie się przemiło czytało Twoje wspomnienia z dzieciństwa, moim zdaniem to przepiękne wspomnienia i jakoś tak mi radości dodały. :) Zdjęcia bajeczne, powyżej zostałaś nazwana czarodziejką, ja jakoś też mam takie poczucie, że nią jesteś. :))) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agusia, jak zawsze pełna miłych, ciepłych słów, dziękuję kochana Ci bardzo za nie <3 Miło mi ogromnie :)
      Twarożek zrób sobie koniecznie, jest pyszny :))
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
  11. Uwielbiam twarożki, ale bardziej na słodko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na słodko jada mój mąż, tak się u niego w domu jadało i nadal uwielbia :))

      Usuń
  12. Pięknie podane i na pewno smaczne. Kakao , mleko to niestety nie dla mnie nie toleruję laktozy :(( Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucynko, bardzo trudne są te wszystkie alergie pokarmowe. Tak wiele nas pozbawiają przyjemności :(
      Uściski serdeczne <3

      Usuń
  13. Kakao , oj jak dawno go nie piłam. Właśnie ono przywołuje mi śniadania z dzieciństwa. Pięknie podane śniadanko. Miłego tygodnia 🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, faktycznie u wielu osób kakao kojarzy się dzieciństwem :))To takie miłe wspomnienia :D
      Tobie również miłego tygodnia <3

      Usuń
  14. Tak prosto i tak smacznie... Twarożek w różnych wersjach, kakao i świeży chlebek to moje wspomnienie. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Domowy twarożek najlepszy. Zawsze jak tylko pojawią się pierwsze wiosenne warzywa musze go zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klaudia, to prawda, gdy tylko pojawi się pierwsza rzodkiewka czy szczypiorek, to od razu aż się chce twarożku :)))

      Usuń
  16. Piękne to śniadanko, poza tym pyszne, jak tak patrzę zdaję sobie sprawę, że za mało uwagi poświęcam temu jak podaję jedzenie, jestem taka zdecydowanie funkcjonalna, talerz, widelec jedzonko (może nawet dobre) ale nie takie piekne, a to przecież też jest ważne. bardzo nawet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, ja już mam takie skrzywienie, musi być ładnie, inaczej mi nie smakuje. Wściekam się, jeśli mąż nałoży sobie byle jak na talerz hahaha... wolę mu sama nakładać ;)))

      Usuń
  17. Cudowne śniadanie. Bardzo takie lubię. Ach, zjadłabym chyba wszystko...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, bardzo się cieszę, że trafiłam w Twój gust :*

      Usuń
  18. Dla mnie nieodmiennie czerstwe kromki pieczywa moczone w mleku i smażone na maśle. Posypywane co tam było pod ręką, na słodko lub na słono.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, u nas tak się nie jadło, ale poznałam to jedzonko całkiem niedawno, spróbowałam i powiem szczerze, że bardzo mi smakuje :))

      Usuń
  19. Oj tak twarożek to smak z dzieciństwa i był taki okres jak przyjeżdżaliśmy do kraju to od razu biegłam po twarożek i był i na kolacje i na śniadanie :) od jakiegoś czasu mogę go kupić już tu w Norwegii bo mamy Polski sklep :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, super, że twarożek jest już u Ciebie dostępny. Ostatnio bardzo mi podchodzą takie twarożkowe klimaty :))

      Usuń
  20. Jakie cudowne wspomnienia, też takie mam. Twarożek, masło, śmietana, mleko, wszystko swojskie, bo wychowałam się na wsi. Żal, że tego nie ma już. Piękne zdjęcia, przywołujące te chwile, kiedy wszyscy byli razem. Twarożek pychota. Uwielbiałam takie śniadania :-)
    Irena - Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Irenko, moi rodzice zawsze kupowali naturalne produkty z zaprzyjaźnionych gospodarstw, ja wciąż robię tak samo :D Samo zdrowie, bez chemii, a jakie pyszne :D

      Usuń
  21. Dawno nie jadłem tradycyjnego twarożku choć na śniadanko niemal zawsze Almette lub konkurencja jest z chlebkiem. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widać serki rządzą :)) Nic dziwnego, bo są pyszne :D

      Usuń
  22. Obie wersje bardzo smakowite, do tego swojski chlebek i jestem w raju.
    Wspaniałe są takie wspomnienia z dzieciństwa, miło jest wracać do tych beztroskich lat :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, chlebek swojski :)) Żytni, z własnoręcznie sianego żyta i domowego zakwasu. Zawsze piekę swój chleb, a poza tym, co tydzień kupujemy taki właśnie bochenek od pana, który piecze ze swojego zboża, jest pyszny, pachnący czarnuszką :D

      Usuń
  23. U nas na stole najczęściej gości arabski ser jogurtowy labneh. Robimy go niemalże cały czas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Labneh uwielbiam i też na stałe gości w mojej kuchni. Najlepiej lubię go w wersji kulek otoczonych różnymi ziołami i zatopionych w oleju :D

      Usuń
  24. Uwielbiam taki twarożek ze szczypiorkiem i pomidorami :)
    Miłe wspomnienia z dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, u nas jest dosyć często, też bardzo lubimy :D

      Usuń
  25. Taki twarożek i my robimy, uwielbiamy. A dań z dzieciństwa mam mnóstwo. Niesamowite, jak smak może nas przenieść do odległych wspomnieniowych czasów. Najbardziej kultowym jest pasta jajeczna i szczupak w śmietanie mojej babci. No i prawdziwy sztos - pierogi pieczone z koprem, serem i ziemniakami. Babcia robiła je zaparzając po upieczeniu w śmietanie z czosnkiem. O matko już mi ślinka na samą myśl cieknie;-) I jeszcze "krew: na niedzielne śniadanie. Czyli wątróbka z cebulką w śmietanie. Do dzisiaj moja ciocia i ja tak robimy :-) Pozdrawiam cieplutko i dzięki za te wspominki:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko, niektóre potrawy, które wymieniłaś i u mnie były na porządku dziennym, ale część z nich to całkowita nowość :)) np te pieczone pierogi, czy ta Wasza ,,krew,, :)))
      I ja serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  26. Bardzo lubię twarożki i w ogóle nabiał. Podobnie jak Ty, przygotowuję je na kilka sposobów, aby każdy miał coś dla siebie. Cudowne zdjęcia, Agness :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka różnorodność jest bardzo fajna, każdy znajdzie swój ulubiony smak :)
      Dziękuję Małgosiu <3

      Usuń
  27. Lubię twarożki, ale bez cebuli i szczypioru ( awersja z dzieciństwa ), za to z dużą ilością posiekanych: rzodkiewek, świeżego ogórka, papryki, pomidora, i fury bazylii! "-))))
    Ale na widok Twych zdjęć też mi ślinianki się odezwały! :-))))
    Macham serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fuscilko, Twoje twarożki są niesamowicie kolorowe i smakowite, z bazylią jeszcze nie jadłam, koniecznie muszę spróbować :))
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
  28. Pięknie wygląda taki podany w słoiczku. Zupełnie inne wrażenie od razu. Cudny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię podawać potrawy w słoiczkach, lubię ten klimat, taki nieco ,,nieuczesany, nieugłaskany,, ;))) Miło mi bardzo, że i Tobie przypadł do gustu :)

      Usuń
  29. No i znowu slinka mi pociekla :) wspaniale podane Agness. Uwielbiam twarozek. Czasem robie sobie twarozek ze szczypiorkiem i rzadkiewka. Zdjecia jak zawsze przepiekne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, bardzo dziękuję <3 Szczypiorek i rzodkiewka do twarożku pyyyycha :))

      Usuń
  30. Bardzo apetyczne to Twoje śniadanko. Też lubię takie powroty do smaków dzieciństwa. Zawsze lubiłam eksperymentować w kuchni i próbować różnych przepisów nawet z kuchni egzotycznych. Ostatnio jednak łapię się na tym, że chętnie powracam do tych dawnych potraw i smaków. Pozdrawiam cieplutko ☀️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu i ja lubię eksperymentować i poznawać nowe smaki, ale i kocham tradycyjne potrawy :))
      I ja pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń