niedziela, 3 października 2021

Słodkie chwile - Rustykalna tarta ze śliwkami

 

Ostatnio zapraszałam na tartę z kwiatami cukinii, na wytrawnie. Dziś dla odmiany słodko, deserowo, do weekendowej kawy :)  Czas śliwek, więc w tej chwili to one grają w moich wypiekach pierwsze skrzypce. Korzystam z sezonu na te pyszne owoce, aż żal, że trwa on tak krótko. Słoiczki już zapełnione gotowanymi tradycyjnie przez 3 dni powidłami. Zrobiłam też porcję powideł pachnących cynamonem i goździkami, z odrobiną imbiru. A dziś, do niedzielnej kawy powstała rustykalna tarta, z pełnoziarnistej mąki, wypełniona po brzegi pysznymi, rozpływającymi się owocami.  





* 3/4 szk mąki pełnoziarnistej
* 3/4 szk mąki poznańskiej
* 4 łyżki cukru brązowego
* 140 g zimnego masła
* 1 jajo
* szczypta soli
Wsypać na stolnicę suche produkty, dodać jajo i masło, posiekać nożem , następnie szybko zagnieść (można również wyrobić ciasto w robocie kuchennym, trwa to małą chwilę) następnie zrobić kulę, spłaszczyć ją i do lodówki co najmniej na pół godziny.

 


 


 

 

Śliwki przekroić na pół, wypestkować. 

 
Ciasto wyłożyć na oprószony mąką papier do pieczenia i rozwałkować (podsypać leciutko mąką, żeby nie lepiło się do wałka, a można również położyć na ciasto papier do pieczenia i w ten sposób rozwałkować) posypać ciasto kisielem, wtedy wypływający ze śliwek sok utworzy pyszną gęstą masę, w której zanurzone będą owoce. Wyłożyć na środek śliwki, skórkami do dołu (można oprószyć je lekko brązowym cukrem), pozostawiając około 7-8 cm wolnego ciasta na brzegach. Brzegi zawinąć na nadzienie. Najłatwiej pomagać sobie papierem, na którym ciasto leży, lub szerokim nożem. Piec w 200*C przez około 40 min.

 

 

 

 

Zdradźcie proszę,  pod jaką postacią najlepiej lubicie śliwki, do jakich potraw ich używacie :)) I jakie odmiany najlepiej lubicie, czy te klasyczne węgierki, czy jakieś inne? Moim zdaniem zwykłe węgierki nie mają sobie równych w powidłach, ale do ciast używam już różnych. Tym razem w tarcie są duże śliwki, znacznie większe od węgierki, o fioletowo-czerwonym odcieniu. Świetnie smakują na cieście. 

 

Miłego niedzielnego wieczoru i do napisania kochani  <3 







54 komentarze:

  1. Śliwki lubię wszystkie, a najbardziej w powidłach i plackach. Twoja rustykalna tarta przebija wszystko!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jotko, dziękuję kochana, miło mi bardzo <3
      Powidła i ja uwielbiam, to obowiązkowy punkt jesieni :))

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Agnieszko, muszę przyznać, że znikła błyskawicznie ;))

      Usuń
  3. A ja z ciasta francuskiego robię pizzerinki ze śliwkami! Na to ciut pudru cukru, i już można się delektować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fuscilko, to świetny pomysł, na pewno smakują wspaniale :))

      Usuń
  4. Pychota, nic dodać nic ująć. Twoje przepisy są super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, bardzo dziękuję, to dla mnie ogromna radość, że moje przepisy przypadły Ci do gustu <3

      Usuń
  5. Trochę wygląda jak pizza, ale tak sobie myślę, że dzięki temu można przemycić do menu dzieci śliwki, które niekoniecznie muszą one lubić. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że to fajna myśl :)) Pizza na słodko, dzieciaczki na pewno to ,,kupią,,
      Ściskam Cię serdecznie :))

      Usuń
  6. Fajny intrygujący przepis na tartę. U mnie powidła śliwkowe też już gotowe. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, w takim razie zimą szykuje się pyszne, pachnące latem łasuchowanie :))

      Usuń
  7. Pięknie podane, ładnie wykonane, nic tylko jeść. Śliwki lubię i teraz się nimi obiadam.
    Smacznego. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi bardzo, dziękuję :)) Tobie również życzę śliwkowego smacznego :))

      Usuń
  8. Tarta wygląda pysznie. Uwielbiam śliwki, ostatnio najczęściej piekę ciasto ucierane, takie na włoską nutę, czyli z ricottą, oliwą i śliwkami, pychota:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, Twoje ciasto musi być pyszne, uwielbiam sezonową kuchnię :))
      Buziaki serdeczne :)

      Usuń
  9. Ja właśnie poluję na węgierki, bo chce zrobić powidła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, w takim razie owocnych łowów i pysznych powideł <3

      Usuń
  10. Twoje wypieki są wręcz malarskie, jak obrazy:-)
    W naszym sadzie rosną stareńkie śliwki węgierki, te są najlepsze, a powidła gęste i smaczne prawie bez dodatku cukru; młodsze drzewka chorują, owoce są parchate, niesmaczne, bez wyrazu; w tym roku powideł nie robię, bo mam zapasy, nawet nutella śliwkowa jeszcze jest; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, miło mi niesamowicie <3
      Chciałabym taką starą odmianę węgierki mieć w swoim ogródku, mieliśmy tę nowszą o dużych owocach, ale tak jak piszesz, ciągle chorowała i ani jeden owoc nie był zdrowy, wszędzie robale. Wiec wycięliśmy po kilku latach, chemii nie stosujemy wcale, a to byłby jedyny sposób na otrzymanie owoców, bo tak, to nie było z niej żadnej korzyści.
      I ja serdecznie pozdrawiam <3

      Usuń
  11. Śliwki uwielbiam w każdej postaci! Powidła już zrobiłam, część zamroziłam i będą z nich knedle albo ciasto. Ciasta ze śliwkami też należą do moich ulubionych, choć z pełnoziarnistą mąką jeszcze nie jadłam. Twoja tarta wygląda bardzo smakowicie, do tego jeszcze tak pięknie podana z wrzosową dekoracją :) Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lusi, miło mi bardzo, że tarta przypadła Ci do gustu, to takie szybkie, bardzo proste ciasto, a naprawdę pyszne:))
      Zawsze też mroziłam część śliwek, na podobne zastosowanie jak u Ciebie, w tym roku niestety wszystkie poszły w słoiczki, bo miejsca w zamrażarce brak.
      I ja serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  12. Pomysłowe jest posypanie tarty kisielem, muszę wypróbować.
    U mnie też powidła śliwkowe w spiżarni, uwielbiam. A dwa dni temu na obiad robiłam pierogi z tymi wielkimi śliwkami. Wyszły super, bo one w gotowaniu się ie rozwalają jak węgierki i ściśle wypełniają ciasto. Ze słodką ubitą śmietaną były pyszne.
    Bardzo lubię suszone śliwki jako przekąskę zamiast słodyczy przemysłowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie mi przypomniałaś, że mam zamrożone pierogi z jagodami, trzeba będzie odmrozić na jeden z najbliższych obiadów :)) Takie ze śliwkami też cudnie smakują, wieki nie jadłam... a jeszcze ze śmietanką...mniam :)))

      Usuń
  13. Pyszna tarta Agnieszko. Uwielbiam śliwkowe jesienne wypieki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu <3 Uwielbiam tę sezonowość w kuchni, teraz śliwki rządzą :)

      Usuń
  14. No taką tartą mogę się zajadać codziennie. Wygląda bardzo jesiennie i apetycznie. Przepis koniecznie zapisuję i robię ją w niedzielę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam śliwki, najbardziej węgierki. Zrobiłam już powidła I ciasto drożdżowe, a teraz czas na tartę 🙂 Świetny przepis, wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  16. Przepis jest niesamowicie smakowity, a śliwki to najlepsze wypełnienie świata. Dziękuję, że się podzieliłaś przepisem na tartę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że przepis przypadł Ci do gustu <3

      Usuń
  17. Bardzo lubię ciasta ze śliwkami, zimą często robię tartę z mrożonych śliwek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mrożenie to świetna sprawa, zawsze pod ręką są ulubione owoce, czekające na na naszą ochotę na coś pysznego :))

      Usuń
  18. No narobiłaś mi apetytu tą tartą:) wyglada apetycznie, a do tego jeszcze śliwki. Tu w Norwegii mam trosze inne niż nasze np.wegierki ale taka tarta tez wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliwki kocham miłością absolutną, A Twoja tarta Wygląda rewelacyjnie!!! Nie zatrzymała bym się na jednym kawałku pierwszych trójkąt poszedłby od razu ciepłych a kolejne jakoś tak bez problemu zostałyby pochłonięte przeze mnie mistrzostwo świata!

    Pozdrawiam
    Kasia Ula Franiszyn Luciano

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, bardzo się cieszę, że pomysł na tartę przypadł Ci do gustu:)) Fajne jest też to (poza smakiem) że tak szybciutko i prosto się ją robi :))
      Również serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  20. Tarta z figami to przebój jesieni. Muszę zrobić póki jeszcze są dostępne,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, figi są pyszne pod każda postacią i w cieście i sałatce i na grzaneczkach... długo można wymieniać :)))

      Usuń
  21. Tarta jesienią musi być, zwyczajnie nie mogę się oprzeć i kiedy za oknem szaleje sztorm to robię tartę. Twoja wygląda bardzo smakowicie,na pewno wykorzystam przepis.

    OdpowiedzUsuń
  22. Piekna jesienna tarta. Narobilas mi wielkiego apetytu. Cudownie wyglada. Az tu mi zapachnialo tymi pieczonymi sliwkami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kita, bardzo się cieszę, że tarta przypadła Ci do gustu. Fajne w niej jest to, że robi się błyskawicznie, a smakuje wspaniale :))

      Usuń
  23. Tarta na pewno będzie bo Twoja jest bardzo apetyczne. Śliwki jemy póki sezon trwa. Lubimy węgierki te prawdziwe ale też węgierki dąbrowickie,większe, z pysznym miąższem. Dobrze sprawdzają się w wypiekach. Bułeczki drożdżowe z cynamonem,brązowym cukrem i śliwkami są pyszne. Polecam:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maminku, właśnie się zbieram do drożdżówek ze śliwkami i cynamonem, ostatnio mam parcie na drożdżówki wszelakie i robię je na okrągło z różnymi nadzieniami, zależy na co jest sezon :))
      I ja pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń
  24. Oj kusisz oj kusisz... Ja tam kiedyś do ciebie wjadę na te pyszności... A co tam... I pospaceruje po pięknym ogrodzie... Hihi. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, zapraszam serdecznie, w każdej chwili <3 Byłoby mi ogromnie miło wypić z Tobą kawkę <3
      Buziaki serdeczne :))

      Usuń
  25. Pewnie sie nie dowiem, jak smakują twoje dzieła sztuki kulinarnej, ale to, jak wyglądają przechodzi wszelkie pojęcie. Są piękne i gdybym mogła głosować na najpiękniejsze potrawy, to byłabyś na pierwszym miejscu :) Całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu, dziękuję kochana za takie miłe słowa, nawet nie wiesz jaką ogromną przyjemność mi sprawiłaś <3
      Uściski serdeczne :***

      Usuń
  26. Śliwki, to oczywiście idealny dodatek do ciasta drożdżowego. Piekę wysoką "drożdżówkę" na 8-10 cm, śliwki lekko wciskam w ciasto, cudownie je aromatyzują i uwilgatniają.
    Używam rożnych śliwek, ale dobre są takie lekko niedojrzałe, bo są kwaskowe, a i tak podczas pieczenia nabierają słodyczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż mi zapachniało tym drożdżowym ze śliwkami, pyyycha :))) Ja się szykuję do drożdżówek ze śliwkami i cynamonem... może już jutro ;)))
      Buziaki <3

      Usuń