Ogród zamienił się w kolorowy bukiet dzięki Różanecznikom i Azaliom.
To wspaniałe , niezwykle okazałe krzewy. Wiosną naprawdę nic nie może się z nimi równać :)
Uważane są za kapryśne i trudne w uprawie, jednak ja się z tym absolutnie nie zgadzam :)
Uważane są za kapryśne i trudne w uprawie, jednak ja się z tym absolutnie nie zgadzam :)
Polecam je do każdego ogrodu, ponieważ, jeśli zapewni się im odpowiednie warunki , są całkowicie niekłopotliwe, nie potrzebują jakiejś nadmiernej pielęgnacji, przycinania, ochrony :)
Rododendrony są delikatniejsze, w związku z tym, że nie gubią liści na zimę i trzeba bardzo zadbać o ich odpowiednie nawodnienie jesienią i warto młode, świeżo posadzone egzemplarze okryć włókniną, aby ochronić je przed silnymi, mroźnymi wiatrami. Azalie wielkokwiatowe natomiast, to prawdziwe siłaczki, nic im nie straszne :) Gubią liście na zimę, więc później tylko sobie odpoczywają :)
Rododendrony są delikatniejsze, w związku z tym, że nie gubią liści na zimę i trzeba bardzo zadbać o ich odpowiednie nawodnienie jesienią i warto młode, świeżo posadzone egzemplarze okryć włókniną, aby ochronić je przed silnymi, mroźnymi wiatrami. Azalie wielkokwiatowe natomiast, to prawdziwe siłaczki, nic im nie straszne :) Gubią liście na zimę, więc później tylko sobie odpoczywają :)
Najważniejszą rzeczą,o której koniecznie trzeba pamiętać, to zapewnienie krzewom kwaśnej , lekko wilgotnej gleby.Wtedy się świetnie czują i pięknie rosną i kwitną :)
Jeśli ziemia nie będzie kwaśna, pojawią się problemy. Krzewy będą chorować a z czasem nawet mogą całkiem zginąć.
W dołek , który przygotowujemy do posadzenia Różanecznika dobrze jest wsypać specjalną mieszankę ziemi do tych krzewów, lub kwaśny torf, przekompostowaną korę sosnową i to wymieszać z ziemią z naszego ogródka. Po posadzeniu rośliny obsypać solidnie korą. To osłoni korzonki, które są bardzo płytko , więc narażone są na wysychanie. Kora nam je zacieni, spowoduje, że wilgoć dłużej będzie się utrzymywała i korzenie nie będą wysychały. Spowolni również wyrastanie chwastów :) Dodatkowym atutem ściółkowania jest to, że kora rozkładając się, dostarcza mnóstwo składników odżywczych roślinom :)
W upały i gdy długo nie pada, należy pamiętać o podlewaniu.
Różaneczniki dobrze jest sadzić pod drzewami, w półcieniu . Tam są osłonięte od wiatru i ostrego słońca. Zauważyłam też, że najlepiej się czują i dużo lepiej rosną, gdy nie są sadzone pojedynczo, ale w grupach. Wytwarza się wtedy klimat, który bardzo im służy :) Jak widać na fotkach z mojego ogródka, rosną sobie w sporych grupkach i świetnie się mają :)
Warto , każdej wiosny, podsypywać je nawozami stworzonymi specjalnie dla tej grupy roślin. A odwdzięczą się pięknym kwitnieniem :)
Warto też zadbać o dobre nawodnienie przed zimą, bo jesienie ostatnio bywają suche, a nienawodnione krzewy bardzo ciężko znoszą ostre, zimowe warunki, przemarzają i chorują.
Dobrze jest również pamiętać o usuwaniu przekwitniętych kwiatostanów.
Rośliny wtedy nie wysilają się na zawiązywanie nasion i mają więcej siły, do tworzenia nowych przyrostów i pąków kwiatowych na kolejny sezon :)
Mam nadzieję, że garść wiadomości na temat uprawy Rododendronów przyda się Wam w pielęgnacji Waszych pięknych krzewów. A może skusicie się, żeby jakieś u siebie posadzić, jeśli jeszcze ich nie ma w Waszych ogródkach :)
Mam również nadzieję, że spacer po moich kolorowych zakątkach. sprawił Wam przyjemność :)
Życzę pięknego, kolorowego weekendu, Agness <3
Jeśli ziemia nie będzie kwaśna, pojawią się problemy. Krzewy będą chorować a z czasem nawet mogą całkiem zginąć.
W dołek , który przygotowujemy do posadzenia Różanecznika dobrze jest wsypać specjalną mieszankę ziemi do tych krzewów, lub kwaśny torf, przekompostowaną korę sosnową i to wymieszać z ziemią z naszego ogródka. Po posadzeniu rośliny obsypać solidnie korą. To osłoni korzonki, które są bardzo płytko , więc narażone są na wysychanie. Kora nam je zacieni, spowoduje, że wilgoć dłużej będzie się utrzymywała i korzenie nie będą wysychały. Spowolni również wyrastanie chwastów :) Dodatkowym atutem ściółkowania jest to, że kora rozkładając się, dostarcza mnóstwo składników odżywczych roślinom :)
W upały i gdy długo nie pada, należy pamiętać o podlewaniu.
Różaneczniki dobrze jest sadzić pod drzewami, w półcieniu . Tam są osłonięte od wiatru i ostrego słońca. Zauważyłam też, że najlepiej się czują i dużo lepiej rosną, gdy nie są sadzone pojedynczo, ale w grupach. Wytwarza się wtedy klimat, który bardzo im służy :) Jak widać na fotkach z mojego ogródka, rosną sobie w sporych grupkach i świetnie się mają :)
Warto , każdej wiosny, podsypywać je nawozami stworzonymi specjalnie dla tej grupy roślin. A odwdzięczą się pięknym kwitnieniem :)
Warto też zadbać o dobre nawodnienie przed zimą, bo jesienie ostatnio bywają suche, a nienawodnione krzewy bardzo ciężko znoszą ostre, zimowe warunki, przemarzają i chorują.
Dobrze jest również pamiętać o usuwaniu przekwitniętych kwiatostanów.
Rośliny wtedy nie wysilają się na zawiązywanie nasion i mają więcej siły, do tworzenia nowych przyrostów i pąków kwiatowych na kolejny sezon :)
Mam nadzieję, że garść wiadomości na temat uprawy Rododendronów przyda się Wam w pielęgnacji Waszych pięknych krzewów. A może skusicie się, żeby jakieś u siebie posadzić, jeśli jeszcze ich nie ma w Waszych ogródkach :)
Mam również nadzieję, że spacer po moich kolorowych zakątkach. sprawił Wam przyjemność :)
Życzę pięknego, kolorowego weekendu, Agness <3
To moje ukochane roślinki, a w Twoim pięknym ogrodzie stworzyłaś im bajeczne warunki. U mnie też już się rozpoczął spektakl kwitnienia, każdego dnia ogród wygląda inaczej. Warto zainwestować w różaneczniki, bo odwdzięczają się cudnie. Ze wszystkim co napisałaś się zgadzam, dodam tylko, że nie lubią przenawożenia.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci spokojnego odpoczynku w pięknym ogrodzie.:)
Celu u mnie już pierwsze krzaczki przekwitają, czego bardzo żałuję. Przyszły upały i niestety kwiaty szybko kończą kwitnienie, na dodatek susza niesamowita. Dziś wreszcie troszkę pada, z czego bardzo się cieszę :)
UsuńBuziaki serdeczne, kochana <3
Pięknie wygląda twój ogród. Ostatnio właśnie rozmawialiśmy na moim blogu o nich. Ja zrezygnowałam z uprawy azalii bo wymaga zbyt dużo pracy, dążę do bezobsługowych rabat, więc i roślin szukam, które calkowicie same sobie radzą. Ale ogród piękny :)
OdpowiedzUsuńAgatko, faktycznie w zależności od rejonu, są bardzo różne warunki w ogrodach. U mnie właśnie azalie wielkokwiatowe, a po nich rododendrony, są najbardziej bezobsługowymi krzewami :) U mnie ziemia jest piaszczysta i przepuszczalna i to odpowiadam tym roślinom, one gorzej się czują w ścisłych, ciężkich glebach. Korzonki mogą zagniwać, bo nie lubią stojącej wody. Trzeba wtedy robić im spore dołki i wymieniać ziemię.
UsuńPięknie w tym ogródku. Kolorowo, wiosennie. Aż chciałoby się spędzić tam cały dzień...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Kinga, bardzo dziękuję i zapraszam do ogródka :)
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam :)
Pięknie! U mnie podobne kolorki :) Musze zrobić parę fotek :))) Pozdrawiam Aga:)
OdpowiedzUsuńAga, koniecznie utrwal na fotkach te cudne widoki, tak miło później zimą powspominać :))
UsuńBuziaki serdeczne :*
Jak pięknie!
OdpowiedzUsuńCudne kwiaty ileż kolorów, musi pięknie pachnieć
Ada, faktycznie wiele azalii pachnie, bardzo miły nastrój jest w ogródku :)
UsuńBuziaki serdeczne :*
Ale piękne rododendrony :-) piękny masz Agus ogród :-) z przyjemnością bym sobie uCiebie pospacerowala :-)
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Agatko bardzo dziękuję i serdecznie zapraszam na spacer :)
UsuńBuziaki serdeczne <3
Ślicznie kwitną u Ciebie i te kolory cudne! Planuję sobie wsadzić kilka różnych krzewów rododendronów na jesień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Reniu, cudownie, że chcesz je posadzić u siebie :) Na pewno cudnie będą zdobiły Twój ogród :)
UsuńBuziaki :*
Ale pięknie u Ciebie w ogrodzie! Ogród jak z bajki, a rododendrony przepiękne! :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i również serdecznie pozdrawiam <3
UsuńAga! Dziękuję za informacje, bo o tych pięknych krzewach myślę od jakiegoś czasu. I gdyby nie fakt, że nie mam teraz czasu, by przygotować im stanowisko, już by rosły:) Tym bardziej, że glebę kwaśną mam:) Swój domek wybudowaliśmy w szczerym polu, w zasadzie na nieużytkach i ogromne problemy z glebą dają nam się we znaki. Wszystko tak marnie rośnie! A przy moich "nieumiejętnościach:(" ogrodniczych często spotykają nas porażki. Mam nadzieję, że to przejściowe. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAga! Dziękuję za informacje, bo o tych pięknych krzewach myślę od jakiegoś czasu. I gdyby nie fakt, że nie mam teraz czasu, by przygotować im stanowisko, już by rosły:) Tym bardziej, że glebę kwaśną mam:) Swój domek wybudowaliśmy w szczerym polu, w zasadzie na nieużytkach i ogromne problemy z glebą dają nam się we znaki. Wszystko tak marnie rośnie! A przy moich "nieumiejętnościach:(" ogrodniczych często spotykają nas porażki. Mam nadzieję, że to przejściowe. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńIzuś, zawsze jakieś straty w ogrodzie bywają i to nie zawsze zależy od nas.
UsuńJak sama wspomniałaś, gleba i klimat mają największe znaczenie. Z czasem te warunki robią się coraz lepsze, wytwarza się odpowiedni mikroklimat, poprawia jakość gleby :) Na pewno kosisz trawnik, ja bardzo polecam Ci mulczowanie rabat. Polega to na rozsypywaniu skoszonej trawy na rabatki. To świetny zabieg, który daje mnóstwo korzyści. Poprawia jakość gleby, trawa się rozkłada i powstaje świetny, naturalny nawóz, który zapewnia pożywienie roślinkom. Zapewnia wilgoć, ponieważ ziemia tak szybko nie wysycha, zapobiega wyrastaniu chwastów... no same zalety :))
Również pozdrawiam Cię serdecznie <3
O widzisz Aga...a ja ostatnio nakrzyczałam na mężusia, że zasypał mi rabatki trawą gdy kosił:))) Dziękuję za radę. Tego zabiegu nie znałam. Na razie edukuje mnie Maja w ogrodzie - jej program i książka.Pa
UsuńKochana, to mąż dobrze zrobił ;))) Maję w ogrodzie baaaardzo lubię, super program :)
Usuńczy mogę się wprosić na kawę :) przepiękny masz ogród :) :) :) przypomina mi się od razu jedna z ulubionych książek "Rebeka" i rododendrony w Manderley :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Aniu, kawa w ogrodzie zawsze czeka na miłych gości, tak, że bardzo zapraszam :)))
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam :)
a ja zapraszam na balkon :)
Usuńpozdrawiam
Kochana, Twój balkon jest przeuroczy, i bardzo chętnie wypiłabym na nim kawkę :))
UsuńTwoje Rododendrony podziwiam każdego roku. Są piękne:) Widać ,że odpowiednio pielęgnowane i dokarmiane. Dziękuję za cenne porady. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńLula, bardzo się cieszę, że moi wiosenni ulubieńcy podobają Ci się :)
UsuńŚciskam serdecznie :*
Zawsze zachwycam się zdjęciami Twojego ogrodu, pięknie tam masz :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak się cieszę, miło mi bardzo, ze podoba Ci się. Zapraszam serdecznie na spacery zielonymi alejkami :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Przepiękne!!! Napatrzeć się nie mogę:)
OdpowiedzUsuńuściski kochana weekendowe:)
Natalko, bardzo dziękuję :)
UsuńBuziaki serdeczne, pięknego tygodnia <3
Naprawdę pięknie jest w Twoim ogrodzie :)) uwielbiam po nim spacerować :))
OdpowiedzUsuńAniu bardzo się cieszę i serdecznie zapraszam :) Kawka na miłych gości zawsze czeka :)
UsuńTworzą przepiękne kwiatostany. Podrzucę linka mojej siostrze, ona sie w nich lubuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kasiu, siostra ma ogródek z tymi krzewami ?
UsuńBuziaki serdeczne <3
Ale piękny ogród - biorę kocyk i biegnę już do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńKochana bardzo zapraszam, kawka i drożdżowe z truskawkami już czeka :))
UsuńWow, ogród przepiękny, oglądałam zdjęcia z zachwytem. W takim ogrodzie to dopiero jest relaks.
OdpowiedzUsuńJustynko , bardzo dziękuję :) Faktycznie relaks jest wspaniały, nigdzie mi się nie chce wyjeżdżać na wakacje i zostawiać ogrodu :)))
Usuńprzepiękne Rodo... niestety nie na Podlasie; zbyt surowe zimy a raczej wiosny; miałam dwa i w obu przypadkach pąki przymarzły w miesiącach luty-marzec
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Agness
Joasiu, faktycznie te wiosenne miesiące są najgroźniejsze dla pąków, w dzień ostre słońce, nocą przymrozki i może być słabo...
UsuńUściski serdeczne <3
Ja zawsze nie mogę się nadziwić jak natura potrafi stworzyć takie cuda:)))
OdpowiedzUsuńBożenko, prawda??? Natura jest niesamowita, nie możemy się z nią równać :)
UsuńJa nadal eksperymentuję z tymi krzewami - jakoś nie za bardzo odpowiada im gleba i warunki w moim ogrodzie, ale się nie poddaję, bo to piękne rośliny. Spacer po Twoim ogródku to balsam dla mojej duszy... Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBeatko bardzo dziękuję i zapraszam serdecznie na kolejne spacery :)
UsuńRododendronom trzeba przygotować odpowiednią glebę i najlepiej posadzić od razu kilka w pobliżu siebie, wtedy najlepiej się adoptują i najbujniej rosną :)
Buziaki serdeczne <3
Jestem pod wrażeniem Twojej kolekcji i Twojego ogrodu. Ja próbowałam je wprowadzić do swojego ogrodu, ale niestety mimo zapewnienia im odpowiednich warunków klimat naszego ogrodu im nie odpowiada. Jest niewiele drzew, które zapewniłyby im półcień:):):)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :*
UsuńFaktycznie rododendrony nie najlepiej czują się na ostrym słońcu, znacznie lepiej rosną w półcieniu. Bardziej wytrzymałe na takie warunki są azalie wielkokwiatowe... próbowałaś z nimi ?
Jak zawsze nie mogę się napatrzeć na Twój piękny ogród :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Martusiu bardzo dziękuję i serdecznie zapraszam na kolejne spacery :)
UsuńŚciskam serdecznie <3
Oczarowana jestem Twoim ogrodem jest cudowny.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMałgosiu bardzo dziękuję :)
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :*
Moja Droga, co ja ci tu będę pisać -pienie jest!
OdpowiedzUsuńJak już się doczekam własnego kawałka ziemi, wiem skąd będę czerpać inspiracje.
Kamila , bardzo dziękuję :) Ogród to moja wielka pasja i sprawia mi ogromną radość, jeśli się podoba :)
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Pieknie niczym w japońskim ogrodzie, masz chyba wszystkie kolory i pieknie ukwiecone....pozdiwiam!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, nie mam ich tak dużo, chciałabym znacznie więcej, bo uwielbiam te krzewy, ale niestety nie zmieści się już więcej ;))
UsuńBuziaki serdeczne <3
Matko jak pięknie, po prostu bosko, piękny raj stworzyłaś kochana. Uwielbiam Twój ogród, a te kwiaty są przepiękne, chciałabym kiedyś takie mieć w ogrodzie. Choć namiastkę Twoich okazów :-)Cudownego tygodnia :-) Ściskam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńMarilyn bardzo dziękuję za cieplutkie słowa :)
UsuńJestem pewna, że będziesz miała piękny ogród, ze wspaniałymi krzewami :)
Również ściskam serdecznie :)
Marilyn bardzo dziękuję za cieplutkie słowa :)
UsuńJestem pewna, że będziesz miała piękny ogród, ze wspaniałymi krzewami :)
Również ściskam serdecznie :)
słonko jak u Ciebie bajecznie ! :) Och jakże zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam azalię, aktualnie posiadam jedną ale u mojej mamy jest ich całkiem sporo, każda w innym kolorze :) wygląda magicznie po prostu :)
Już chyba wiem do kogo zwrócić się o poradę względem ogrodu - krzewów i kwiatów :) :)
Pozdrawiam :o)
Kochana, jeśli tylko będę potrafiła, to bardzo chętnie Ci doradzę :)
UsuńCieszę się bardzo, że podoba Ci się mój ogród :)
Wyobrażam sobie, jak pięknie jest w ogrodzie Twojej mamy :)
Buziaki serdeczne <3
Uwielbiam tę porę roku między innymi dlatego, ze kwitnie tyle pięknych kwiatów. Masz wspaniały ogród!
OdpowiedzUsuńAnetko , dziękuję :) Faktycznie maj i czerwiec to wspaniałe, kolorowe i bujne miesiące :)
UsuńBuziaki <3
Cudownie, rododendrony to piękne rośliny. Uwielbiam je.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
O tak, tym krzewom trudno odmówić niesamowitej urody :) Ja też je uwielbiam :)
UsuńRównież pozdrawiam serdecznie :)
O rety - jak zielono, kolorowo, kwieciście! Piękny ogród!
OdpowiedzUsuńWidać, że masz duże serce do kwiatów :)
O tak, ogród i kwiaty kocham i uwielbiam przy nich pracować i odpoczywać w zielonym buszu :)
UsuńTeraz już rododendrony przekwitły i króluje zieleń :)
fajnie tu u Ciebie! blog warty polecenia :)
OdpowiedzUsuńPolecam tego bloga, jest świetny!
OdpowiedzUsuńtakie blogi to ja lubie! fajnie poczytać ciekawe wpisy
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń