Ostatnio spotkała mnie ogromna przyjemność :)))
Była nią wizyta we wspaniałym, niezwykle klimatycznym miejscu - w mydlarni :)
Wybrałyśmy się tam razem z moją córcią Olą :))
Niedawno dowiedziałam się, że w mojej okolicy jest miejsce, gdzie produkowane są naturalne mydełka.
Znacie już moją miłość do naturalnych kosmetyków, więc domyślacie się, że musiałam czym prędzej się tam wybrać :)))
Zakochałam się w tym miejscu od wejścia.
Wspaniały, klimatyczny dom, cały z drewna. W salonie ogromna biblioteka pełna książek , a dalej pomieszczenie pełne pudełek z przeróżnymi mydełkami....ależ tam pachnie, a ilość przeróżnych rodzajów mydeł powala.
Wszystkie takie śliczne i pachnące, że nie wiadomo co wybrać, chciałoby się je wszystkie :)))
Obie z Olą miałyśmy ogromny problem z wyborem. Najchętniej wzięłybyśmy wszystkie :)))
Po namyśle wybrałyśmy 14 mydełek .
Oto mój zakup
Pokrzywa i macierzanka - wspaniałe do mycia włosów
Lawenda i żywokost
Lawenda w trukwie
Arbuz Shea
Zielona herbata
Kawa
Swoje mydełka Ola zaprezentuje na swoim blogu KLIK
W składzie mydeł jest mnóstwo wyciągów z ziół i olejków eterycznych, oliwa, oleje - kokosowy, palmowy, migdałowy, rycynowy, rzepakowy, z pestek arbuza, masło kakaowe, masło shea.
Same naturalne skarby :))
Co nich myślicie ?
Lubicie takie naturalne, pełne składników z łąk i pól?
Pozdrawiam cieplutko, Agness <3
Lawenda i żywokost to chyba najpiękniejsze mydło jakie kiedykolwiek widziałam :D Małe cudeńko !
OdpowiedzUsuńZ resztą wszystkie są na swój sposób wyjątkowe ! Jestem w nich totalnie zakochana :)
Oj tak Olu, ja również :) Wciąż je wącham i zachwycam się :)) Mnie najbardziej zachwyca zapach Twojego Pumydła :))
UsuńJa już czuję zapach tych wszystkich mydełek:) Super mieć blisko siebie takie miejsce:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na moje pierwsze candy:)
Patrycja
Patrycjo naprawdę zakochałam się w tej mydlarni i jej właścicielach. Naprawdę nie chciało się stamtąd wychodzić :)
UsuńDziękuję za zaproszenie, już biegnę na Twoje Candy :))
Pozdrawiam cieplutko :)
Agness, naturalne mydła tak mnie pociągają wizualnie , że po obcowaniu z nimi mam ochotę stworzyc własną kompozycję w łazience :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu odkrywam kosmetyki naturalne. W moim przypadku nie wszystkie się sprawdzają...ale studiując etykietki w drogeri, warto probować.
Kamilo faktycznie, nie wszystkie kosmetyki pasują nam, ale na szczęście tych naturalnych jest coraz większy wybór, więc coraz większa szansa, że uda nam się wybrać coś co nas zachwyci :)
UsuńZ kosmetyków pielęgnacyjnych ostatnio używam produktów naszej krajowej formy - Tołpa i poza małymi wyjątkami jestem naprawdę zadowolona :)
W mydełkach jestem po prostu zakochana :)))
Pozdrawiam cieplutko :)
baaaardzo lubię a najbardziej to lubię buszować po takich sklepikach :-)
OdpowiedzUsuńDorotko, uwierz mi, że ciężko mi było wyjść z tego miejsca..... mogłabym siedzieć tam do wieczora :))))
Usuńale one cudnie wygladają:))))
OdpowiedzUsuńQrko, a jak pachną :))) Większość z nich wyląduje w szafie pomiędzy ciuszkami, do czasu aż trafią do łazienki :))
UsuńSą śliczne i naturalne.jejku jak ja lubie takie mydełka i zazdroszcze wycieczki do mydlarni...duże zakupy poczyniłyście- małe zapasy:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgatko faktycznie, na jakiś czas mamy zapas :) Chociaż tak bardzo zakochałam się w tym miejscu, że mam nadzieję, że mydełka szybko mi się skończą i będę mogła znów wybrać się do mydlarni :)))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :)
Ja nie używam mydeł w kostce, ale trzeba przyznać, że wyglądają cudnie!
OdpowiedzUsuńNatalio muszę Ci się przyznać, że i ja przez lata nie używałam kostek. Mydła w żelu są o wiele wygodniejsze i mają śliczne , estetyczne pojemniczki. Nie cierpię tych mydelniczek walających się po umywalkach. Ale te naturalne mydełka są tak wspaniałe, że dla nich jestem w stanie przeboleć te mydelniczki ;)))
UsuńAle boskie! Bardzo lubię takie naturalne cuda, sama mam kilka ale nigdy nie brałam udziału w takich warsztatach, musiało byc bardzo pachnąco:-) Buźka
OdpowiedzUsuńLussi, to nie były warsztaty... niestety, choć bardzo bym chciała wziąć w takich udział... może kiedyś się uda, bo ta Pani je organizuje, ale niestety nie u siebie :))
UsuńAle pachnąco było niesamowicie, cały dom przesycony wspaniałymi aromatami :))
Również buziaki gorące przesyłam :))
a ja się zastanawiam co to jest ta -trukwa?:)
OdpowiedzUsuńmiałam to szczęście ,że na wakacjach odwiedziłam koleżankę która też robi mydełka i dostałam dwa w prezencie:))nawet nie wiedziałam,że to takie proste do zrobienia jest:))
Bożenko Trukwa to inaczej Luffa. To takie dyniowate pnącze, które rodzi podłużne, włókniste owoce. Takie fajne porowate gąbki. Można je dostać w sklepach kosmetycznych jako właśnie naturalne myjki :) Są bardzo szorstkie i twarde, po zmoczeniu robią się mięciutkie :))
UsuńMydełka Twojej koleżanki też muszą być świetne, ja również mam ogromną ochotę zacząć je robić, ale to pewnie dopiero zimą, gdy więcej czasu będzie :)
Zazdraszczam, takie nabytki są wspaniałe i chyba bym wybrała podobnie :)
OdpowiedzUsuńserdeczności powakacyjne !
salonem z poduchami już się zachwyciłam :)))
Wybór był niesamowicie trudny, tyle pachnących wspaniałości :)) Ale na pewno wybiorę się tam ponownie .... już nie mogę się doczekać :))
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam :)
Oglądając te mydła niemalże czułam ich zapach :))
OdpowiedzUsuńOch pachniało naprawdę wspaniale, nawet te kilkanaście, które mam w domku nieźle perfumuje przestrzeń :)))
UsuńCudne! Uwielbiam mydełka, też nie wiedziałabym, które wybrać!:) Aż zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńAniu wybór był bardzo trudny, każde z nich kusiło niesamowicie :))
UsuńPrawdziwe szaleństwo :)
OdpowiedzUsuńChciałabym trafić kiedyś do takiego miejsca :)
Pozdrawiam ciepło
M.
Madziu, naprawdę aż nie chciało się stamtąd wychodzić :)) Tym bardziej, że gospodarze byli przeuroczy i nie można było się nagadać. A Pani ma ogromną wiedzę w temacie mydlarskim :))
UsuńBuziaki kochana :*
Wyglądają tak smakowicie :) Nie wiem czy mając takie nie musiałabym napisać, że to jest do mycia- nie jeść :)
OdpowiedzUsuńGdzie jest to cudowne miejsce ?????
Jolu no można by się skusić, niektóre wyglądają jak czekoladki :)))
UsuńMydlarnia jest na Lubelszczyźnie, w okolicach Włodawy :))
Ja też uwielbiam naturalne kosmetyki pielęgnacyjne...A tu widzę, że zrobiłaś niezły zakup :)
OdpowiedzUsuńOch tak, zakup fajny, mydełka cieszą mnie bardzo :)
UsuńNaturalne kosmetyki są super, oby jak największy wybór był na rynku :))
Wspaniałe miejsce, uwielbiam naturalne mydełka:) pozdrawiam Aga
OdpowiedzUsuńAga naprawdę trudno było stamtąd wyjść :)) A mydełek przeróżnych wybór ogromny :)))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :*
Uwielbiam takie mydełka. Sama kupuję w Ministerstwie Dobrego Mydła.
OdpowiedzUsuńPs. Ola ma świetnego bloga! Pozdrawiam!
Moniś widziałam ofertę Ministerstwa, mają cudowne mydła , strasznie kuszą , może i ja kiedyś się na nie skuszę :))
UsuńOla bardzo dziękuje za miłe słowa o blogu :)
Uściski kochana :*
Wyglądają pięknie :)
OdpowiedzUsuńI wspaniale pachną :)))
UsuńTeż chcę do Mydlarni :) Szkoda, że komuter nie przenosi zapachu :)
OdpowiedzUsuńMoniko no właśnie ja też nad tym ubolewam :))) Może kiedyś wymyślą i tą opcję, żeby zapachy były przekazywane przez monitor....ależ byłoby fajnie :)))
UsuńKurczre, ale się obłowiłaś!
OdpowiedzUsuńNiewiem które bym wybrała, zwracam szczególną uwagę na środki czystości i pielęgnacyjne, bo moi Najdroźsi mają wrażliwą skórę. Wybieram zawsze produkty nie podrażniające...
Serdeczności...
:)
Dorotko wybór był naprawdę trudny, tyle wspaniałych rodzajów, a każde kusiło ;)))
UsuńWrażliwa skóra faktycznie wymaga wyjątkowej, delikatnej pielęgnacji. Myślę, że z tych mydełek wiele by nadawało się, były też takie łagodzące różne choroby skórne :)
Uściski serdeczne :)
Wyglądają cudnie i pewnie zapach też piękny:))
OdpowiedzUsuńEdytko o tak pachną wspaniale, a najpiękniej jak dla mnie Pumydło, które kupiła moja córa :)))
UsuńNie dziwię się,że było trudno wybrać,tyle pachnących piękności...Wyobrażam sobie ich zapach i miejsce skąd pochodzą...bajka!Zapraszam na moje pierwsze Candy😊🎁🎂 Moc uścisków😊
OdpowiedzUsuńMarilyn zapach był naprawdę trudny :))) Ale planuję się tam znów wybrać, gdy już zakupione mydełka będą na ukończeniu :))
UsuńDzięki za zaproszenie, na pewno zajrzę :))
Buziaki serdeczne :)
Jestem oczarowana mydełkami :) Pięknie wyglądają i na pewno cudownie pachną. I przede wszystkim są naturalne. Można się nimi zauroczyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Aniu zgadza się, zapachy są wspaniałe i bardzo intensywne. Te, które będą czekały w kolejce na użycie, wylądują w szafie jako pachnidełka :)))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :)
Ależ one są piękne! Nie widziałam takich cudeniek na własne oczy, ale chyba bym stamtąd nie mogła wyjść, naprawdę bosko <3
OdpowiedzUsuńKochana i ja miałam problem z wyjściem stamtąd :)) Wspaniałe mydła, niezwykle klimatyczne miejsce i uroczy gospodarze :)) Czegóż chcieć więcej :)))
Usuńraj na ziemi! bosko
OdpowiedzUsuń:))) I ja jestem naprawdę zachwycona :)))
UsuńWyglądają jak czekoladki! Wyobrażam sobie jak pachną :) Skóra po nich musi być cudowna w dotyku.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam!
Kasiu faktycznie wyglądają bardzo apetycznie :))) I pięknie pachną :)
UsuńSkóra jest rzeczywiście gładziutka i przyjemna w dotyku, bo one wspaniale pielęgnują, mnóstwo w nich przeróżnych olei :))
Również serdecznie pozdrawiam , uściski :*
Już od jakiegoś czasu przymierzam się do własnego wyrobu mydła, ale niestety cierpię na notoryczny brak czasu:-( Uwielbiam takie naturalne, pachnące mydełka. Mam nadzieję, że mi się kiedyś uda stworzyć własne mydło:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Anitko i ja z córą planowałyśmy robić mydełka tego lata, ona jest w domu na wakacjach, więc miałyśmy nadzieję, na fajne, wspólne spędzenie czasu. Jednak na planach się skończyło, bo tyle było zajęć, że nie było po prostu kiedy. Ale może zimą się uda, wtedy nie ma ogrodu i przebywania prawie cały czas na dworze.
UsuńTrzymam kciuki, żeby znalazł się czas i u Ciebie na zabawy mydlane :)))
Ściskam serdecznie :*
ale cudenka:)
OdpowiedzUsuńPrawda ? :)) I tak cudnie pachną :)))
Usuńmydełka jak dzieło sztuki!
OdpowiedzUsuńKathy naprawę są cudne.... no i tak wspaniale pachną. Na razie używam migdałowego, buzia po nim jak pupka niemowlaka;)))
UsuńUwielbiam takie mydełka... piękne:)
OdpowiedzUsuńcudnego weekendu kochana:)
Natalko mogą zauroczyć, prawda ?:))
UsuńTobie też wspaniałego weekendu, buziaki serdeczne <3
Widoki nie do opisania ! Strasznie zazdroszczę i też chyba chciałabym wziąćwszystkie :P
OdpowiedzUsuńNaprawdę był problem z wyborem, wszystkie bardzo ciekawe, a na dodatek były naturalne balsamy do ciała.... czyste szaleństwo :)))
UsuńOstatnio coraz bardziej lubię mydełka w kostce.
OdpowiedzUsuńMilenko, ja też wcześniej używałam mydła w żelu z dozowniczkiem, to znacznie wygodniejsze, ale niestety mnóstwo w nich chemii. Te kosteczki to sama natura :))
UsuńChętnie bym przygarnęła parę:) Aż pachnie :)))
OdpowiedzUsuńBeatko zapach naprawdę jest niesamowity :))) A i wybór był bogaty, miałam problem z decyzją co wybrać :)))
UsuńMyślę że takie mydełka to super rzecz u mnie w mieście również jest kilka mydlarni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lositi :*
Mój Blog - KLIK
Ja pierwszy raz trafiłam do mydlarni, nie miałam pojęcia, że w pobliżu jest takie fajne miejsce :)
UsuńAle teraz będę tam częstym gościem :)))
Również cieplutko pozdrawiam :)
Też kiedyś byłam- ilośc zapachów i równych kształtów, form mydeł - bomba bylo- chyba się jeszcze kiedyś wybiorę;)
OdpowiedzUsuńMartusiu fajne są wizyty w takich miejscach, prawda? Mnóstwo pozytywnych wrażeń :))
UsuńNiedość, że są klimatyczne to jeszcze zdrowsze i pięknie pachną.
OdpowiedzUsuńO tak natura to coś co jest dla mnie bardzo ważne. Wyszukuję kosmetyków z jak najmniejszą ilością chemii. A takie mydełka to sama natura :))
Usuńuwielbiam mydła i świece... ot takie chyba zboczenie... hihi
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Agness
Joasiu ja również :)) Świec, świeczników i latarenek mam pokaźną kolekcję :))
UsuńŚciskam serdecznie :*
Aga podeślij mi namiary na miejscowość gdzie są takie cudowne mydełka, wiem że gdzieś koło nas.
OdpowiedzUsuńPiekne mydelka
Jadziu namiary już poszły :)))
Usuńmydło kawa wydaje się być bardzo ciekawe :) osobiście polecam Pani mydła syryjskie, mają swoją cenę, ale są naprawdę świetne dla ciała i cery :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tymi mydłami syryjskimi, nie spotkałam się z nimi, gdzie można je dostać ?
UsuńTo kawowe faktycznie jest fajne i pięknie pachnie :))
Milego dnia:)
OdpowiedzUsuńMadziu Tobie również :*
Usuń