Tak piękna dziś niedziela, że szkoda siedzieć w domu.
Postanowiliśmy wybrać się do lasu i zjeść tam śniadanie.
Śniadanko bardzo proste, jak to na spontanicznym pikniku bywa :)))
Kanapki, placek jogurtowy z wiśniami i owoce zerwane w ogródku :) Do tego oczywiście kawka w termosie, jednak do zdjęcia się nie załapała, została w aucie ;)
Prosto, ale w lesie wszystko tak wspaniale smakowało, jakby to były wyjątkowo wymyślne potrawy :))
Grzybków niestety w moich okolicach nie ma, ale leśne śniadanie i długi spacer po lesie były niesamowicie przyjemnie :)
Mam nadzieję, że i Wam niedziela upłynęła w miły sposób, że udało się skorzystać z pięknego jesiennego dnia :)
Podobno pogoda ma się popsuć od połowy tygodnia, więc korzystajmy z ciepełka :)
Ściskam serdecznie, Agness<3
Sniadanie w lesie?? Mega!!!
OdpowiedzUsuńByło naprawdę wspaniale :))
UsuńOjjj.... Cudowny wypad do lasu a i poczęstunek zdrowy i smakowity (jak widać na załączonych fotkach) Wypoczynek na łonie natury...czyż może być coś piękniejszego? Serdeczności
OdpowiedzUsuńPobyt w lesie był naprawdę ogromną przyjemnością. Oby jak najdłużej pogoda pozwoliła korzystać z tak przyjemnych chwil :))
UsuńŚciskam serdecznie :)
Super Agnes! :)) a my właśnie usiedliśmy w lesie na kocyku i zamarzyliśmy o kanapkach hhehe :))
OdpowiedzUsuńKochana to następnym razem koniecznie wrzućcie kanapeczki do koszyka. W lesie smakują wspaniale :)
UsuńBuziaki :*
Coś pięknego!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) Było naprawdę niesamowicie przyjemnie :))
UsuńPiękne śniadanko, ja poproszę o kanapkę pięknie zapakowaną, wszystko smakuje smaczniej, a wygląda jeszcze piękniej w takich okolicznościach przyrody.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.:)
Faktycznie w lesie, czy na jakimś plenerowym wypadzie, wszystko smakuje wyjątkowo :))
UsuńNa kanapeczkę zapraszam :))
Ściskam cieplutko :)
U nas dziś także posiłek w letniej i leśnej aranżacji :)
OdpowiedzUsuńPiękne fotki!
Pozdrawiam, M.
Martusiu taki wypad, to ogromna przyjemność, prawda ? :))
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam :*
u nas też nie ma grzybków:))))ale taki wypad do lasu-super sprawa:)
OdpowiedzUsuńBożenko bardzo żałuję, że nie ma grzybków, uwielbiam je zbierać. Ale cieszę się, że pogoda pozwoliła na leśne spacery :)
UsuńŚciskam serdecznie :*
U mnie też dziś było pięknie i słonecznie, ale mnie ciągle brakuje motywacji, żeby gdzieś wyjść. Tym bardziej, że byłam u Rodziców i tam zazwyczaj spędzam czas z nimi w domu - wychodzę do sadu co najwyżej. Szkoda mi, bo jestem u nim tylko na weekend, iść gdzieś dalej. A poza tym po prostu mi się nie chce.... A potem żałuję, że nie poszłam choć na godzinkę. I koło się zamyka :)
OdpowiedzUsuńA w moim mieście to już nie mam całkiem ochoty... Książka, koc....
Ej, jęczę, nie? Chyba trzeba po prostu wstać i iść :))
Buziaki :))
P.S. Śniadanie mega pozytywne :))
Madziu pewnie, że pobyt z najbliższymi jest najważniejszy, co innego, jeśli razem się mieszka. Ale przy takich odwiedzinach, to każda wspólna chwila jest cenna :)
UsuńRównież ściskam Cię serdecznie :*
O fantastyczny pomysl na sniadanko:) takie w plenerze najbardziej smakuje:) a spacer po lesie sprawia że do domu człowiek wraca głodny jak wilk hihi:)
OdpowiedzUsuńKorzystajac ze slonecznej pogody udaliśmy sie dziś na grzybki niestety ich coraz mniej i pogoda faktycznie ma sie już ppgorszyć;) ppzdrawiam
Agatko u mnie niestety grzybków nie ma wcale. Bardzo żałuję, bo uwielbiam je zbierać, ale cieszę się, że pogoda dopisuje i można po lesie spacerować do woli :))
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam :*
Ogladając te zdjęcia, az pozazdrościłam i śniadanka i otoczenia:)
OdpowiedzUsuńPięknie! I smacznie!!!
Oby jak najwięcej takich śniadań:)
ściskam kochana:)
Natalko o tak.... oby jak najwięcej takich miłych chwil :))
UsuńU Ciebie otoczenie równie piękne i wspaniałe przekąski w plenerze, zawsze się nimi zachwycam :)
Buziaki serdeczne :)
fenomenalny pomysł!! szkoda, że u mnie ciężko wyciągnąć rodzinkę z samego rana, ale dobre i to, że niedziela to zawsze "królewskie" śniadanie :) Placek musi byc pyszny...? :)))
OdpowiedzUsuńPlacuszek naprawdę pyszny, podawałam przepis na placek ze śliwkami i kruszonką. Można dawać dowolne owoce, ze wszystkimi świetnie smakuje, oto przepis, może skorzystasz :))
Usuńhttp://klimaty-agness.blogspot.com/2015/08/jogurtowe-ciasto-ze-sliwkami-i-kruszonka.html
Tu zrobiłam wersję uboższą, bo bez kruszonki.
Śniadanie w takim otoczeniu, marzenie <3 Wszystko wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńMiłe są takie wypady, oby pogoda jak najdłużej na nie pozwoliła :))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Och jak uroczo! U nas dziś śniadanie w biegu, bo wymyslilismy sobie wypad na giełdę po ostatnie 25 kg pomidorów do szybkiej przeróbki na domowy keczup. Ale coś za coś, słoiki stygna a ja zazdroszczą. :-)
OdpowiedzUsuńKochana taki wypad na giełdę to też świetna sprawa :))) A ile pyszności w słoikach dzięki temu :)
UsuńZimą będą baaardzo smakować :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Piknik w lesie ze śniadankiem - czy można sobie wyobrazić lepszą scenerię na piękną październikową niedzielę? Nie sądzę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Anitko oby pogoda pozwoliła nam na wiele takich wypadów, dziś też jest jak w bajce, cieplutko i pięknie :))
UsuńUwielbiam takie leśne wypady połączone z piknikiem :))
Również pozdrawiam cieplutko :*
Jejku jak pięknie! Zachwycam się <3
OdpowiedzUsuńKochana to jeśli tylko możesz, to pakuj koszyk pysznościami i w wolnej chwili wybierz się do lasu. To naprawdę niesamowita przyjemność :))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Bardzo sympatyczne klimaty, uwielbiam takie biesiadowanie na świeżym powietrzu.Samych pogodnych chwil życzę :-) Ściskam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńMarilyn dziękuję bardzo, Tobie również życzę wspaniałych chwil , buziaki serdeczne :*
UsuńNiedziela w lesie - tak jak u mnie :) Wspaniałości! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Fajnie, że pogoda pozwala nam korzystać z takich miłych chwil, oby jak najdłużej było ciepło i pięknie :) Wtedy niejeden wypad zaliczymy :)))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :)
to niedobrze, że pogoda ma się popsuć:( pięknie u Ciebie - wpadłabym;)
OdpowiedzUsuńMartusiu nawet nie wiesz jak miło byłoby mi , gdybyś wpadła :)))
UsuńMam nadzieję, że pogoda popsuje się tylko na chwilę i jeszcze długo będzie słonecznie i ciepło :)
Ooooo nie, ale Wam dobrze :D
OdpowiedzUsuńOj tak..... cudownie było. Ale nie tak , jak byłoby z Tobą <3
UsuńPięknie! My też byliśmy na pikniku w lesie w sobotę. :) Świetna sprawa!
OdpowiedzUsuńKasiu podziwiałam Wasz piknik, super :))
UsuńBuziaki serdecznie :*
Agnes, cudowny leśny piknik ! Super pomysł. Trzeba łapać ostatnie ciepłe dni i wykorzystywać je właśnie na takie wyprawy :) Ja wczoraj z mężem wybrałam się na wyprawę rowerową :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Faktycznie jest tak pięknie, że szkoda siedzieć w domu :) Jeśli tylko możemy, to każdą chwilę najchętniej spędzalibyśmy na powietrzu :) Mam nadzieję, ze jesień jeszcze długo będzie nas rozpieszczać :))
UsuńWycieczka rowerowa to super sprawa :))
Również serdecznie pozdrawiam, uściski :*
Już tyle razy pisałam, że podziwiam Twoją kreatywność, ale teraz przeszłaś samą siebie. Co za cudowny pomysł. Po prostu bajka! Rodzinka powinna Cię na rękach nosić.
OdpowiedzUsuńKochana dziękuję za cieplutkie słowa :) Lubię wymyślać jak uprzyjemnić każdą chwilę, życie czasami bywa trudne, dobrze starać się przeżyć je jak najmilej :) Czasami drobiazg, a potrafi poprawić humor na długo i umilić dzień :))
UsuńŚciskam cieplutko :)
Wy w lesie, a my nad morzem. Fajnie! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę nadmorskich spacerów, nie byłam tam wieki. Na szczęście mieszkam w pięknym regionie, gdzie jest mnóstwo lasów, rzek i jezior, więc są wspaniałe miejsca na wyprawy :))
UsuńRównież pozdrawiam cieplutko :)
szczerze zazdroszczę takiego wypadu....jako dziecko uwielbiałam takie wyprawy do lasu...głównie z babcią, która też zawsze miała zapakowany prowiant, na te nasze wycieczki....wszystko smakowało wtedy wyśmienicie.....
OdpowiedzUsuńOch tak, na pikniku, czy na wycieczkach wszystko smakuje wyśmienicie :) Mam podobne wspomnienia z dzieciństwa, gdy wybieraliśmy się do lasu, zawsze w koszyczku były smakołyki , nie mogliśmy się doczekać, kiedy mama rozłoży koc i je wyjmie :)))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Pięknie i apetycznie :)
OdpowiedzUsuńAniu cieszę się bardzo, że podoba Ci się nasze leśne śniadanko :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Cudownie! Uwielbiam takie piknikowe klimaty a u Ciebie do tego pięknie i smacznie :)
OdpowiedzUsuńOlu takie leśne wypady to wielka przyjemność, prawda? :))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Cudnie
OdpowiedzUsuńMy w weekend też do lasu zawędrowaliśmy :-) zdjecia porobione Już niedługo
Pomysł baaardzo podobny Agnes ;-)
Dorotko na pewno Wasz leśny piknik był niesamowicie przyjemny :)) Oby pogoda pozwoliła jak najdłużej na takie spędzanie czasu :))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
:) aż chce się tam przysiąść...
OdpowiedzUsuńKochana już miejsce zrobione, zapraszam :)))
UsuńOj nabrałam smaku na taki piknik...a przecież mam koszyk piknikowy nie ochrzczony!. Twoje jutowe chyba serwetki są świetne...musze jeszcze zajrzec po Twój przepis na czekoladowe ciasto z jabłkami...a te powidła robiłam juz dwa razy w ubr. sa świetne ( czy Ciebie nie korci zamieszac chociaz raz??)
OdpowiedzUsuńKochana, już teraz nie korci, przyzwyczaiłam się , ale na początku, gdy robiłam po raz pierwszy to aż ręce wyciągały się do łyżki, żeby zamieszać... ale dałam radę ;)))
UsuńCiasto czekoladowe polecam, jest naprawdę pyszne i robi się je błyskawicznie. To chyba najłatwiejsze i najszybsze ciasto świata :)))
Kosz piknikowy koniecznie trzeba ochrzcić.... koniecznie :)))
Pozdrawiam serdecznie :)
Ależ cudny piknik :) przepiękna sceneria!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Mieszkam w bardzo zielonej okolicy. Wokół mnie jest mnóstwo lasów, jezior i rzek. Naprawdę przepiękne tereny. Fajne jest też to, że władze dbają o zapewnienie miłych miejsc do relaksu. Bardzo dużo jest leśnych altanek z kamiennymi grillami i bez, ław i stolików. Naprawdę jest gdzie piknikować :)) A takie wypady bardzo kuszą :) Szkoda tylko, że grzybków nie było...
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :)
Uwielbiam jeść w plenerze. Cudny po prostu cudny ten październik mamy! My byliśmy w parku :))) Aga już sprecyzowałam ile maki to szybkiej szarlotki ;)
OdpowiedzUsuńAginko już przepis spisałam i najprawdopodobniej jutro wypróbuję :))
UsuńFaktycznie jesień jak na razie nas rozpieszcza, pogoda jest przepiękna. Dziś było już troszkę mniej słoneczka, ale nadal ciepło :) Pogoda idealna na wycieczki :))
Pozdrawiam serdecznie :*
Wspaniały pomysł, my też wybraliśmy się do lasu na wycieczkę i na grzyby. Grzybiarzy było więcej od grzybów. Wszystkie się pochowały :-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJustynko uwielbiam grzybobranie :)) U nas niestety grzybów nie było, więc po śniadaniu był długi spacer po lesie.... ogromna przyjemność.... no ale jak miło byłoby znaleźć choć kilka grzybków ;)
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :*
Nasz rodzinka tez często je w plenerze- najcześciej jest to taras, ale zdarzają się dalsze wyjścia...:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
M.Arta
Fajne są takie posiłki pod gołym niebem. Taras czy balkon to wspaniałe miejsca, ja je uwielbiam , a posiłki tak smakują najlepiej :)))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :)
Ojej zazdroszczę, mnie zawsze ciężko się rano zwlec, a w niedziele, to już zupełnie :). Dobrze trafiliście, bo podobno ostatni taki ciepły dzień :(
OdpowiedzUsuńNo właśnie słyszałam, że pogoda ma się popsuć. Ale mam nadzieję, ze tylko na chwilę i że wrócą piękne, słoneczne jesienne dni i jeszcze wiele leśnych wypadów przed nami w tym sezonie :))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
ojej śniadanie na bogato:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pogoda pozwoli na więcej takich wypadów :)))
UsuńTakie śniadanko to ja rozumiem, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńByło niesamowicie przyjemnie, dziś już było chłodno, ale mam nadzieję, że pogoda pozwoli jeszcze cieszyć się takimi wypadami do lasu :))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :)
great post :) and amazing photos! :) kisses:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.rs/
Tijana thank you , kiss <3
UsuńSmakowicie i pięknie przygotowane :)
OdpowiedzUsuńNatalio cieszę się bardzo, że nasze leśne śniadanko przypadło Ci do gustu :))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Pięknie :) Z chęcią skonsumowałabym takie śniadanko na łonie natury. Inspirująco.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z odświeżonego My Sweet Dreaming Home :)
Uwielbiam takie wypady na łono natury, czy to do lasu. czy nad jeziorko. Zawsze starałam się organizować takie pikniki, jeszcze jak córcia była mała, to zawsze była ogromna przyjemność :))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :)
Twoje śniadanka są zawsze tak pięknie i apetyczne, nawet w lesie :) Jesz oczami.
OdpowiedzUsuńMysiu bardzo się cieszę, że podobają Ci się :) Nawet najzwyklejsze kanapki, czy owoce, ładnie podane smakują jak najwykwintniejsze dania :)))
UsuńŚciskam cieplutko :*
A najlepiej smakują kiełbaski z ogniska (nie, nie, nie w lesie) :)
UsuńO tak....są przepyszne, te z grilla nie dorastają tym z ogniska do pięt ( jeśli przyjmiemy, że kiełbaski mają gdzieś pięty ;))))))
UsuńJestem zachwycona zdjęciami. Masz wielkie wyczucie dobrego smaku.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa i cieplutko pozdrawiam :))
Usuń