Orzechy
- kolejne skarby , jakie jesień nam przynosi w swoim wyładowanym po brzegi koszyku :)
Jak wszyscy wiemy to prawdziwa skarbnica witamin,.
Posiadają dużą ilość fosforu, który doskonale wpływa na pracę mózgu, mają cynk, żelazo, wapń, potas, magnez, witamina E, B6, kwas foliowy.
Zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe, które pomagają obniżyć poziom cholesterolu, L - arginina, która działa profilaktycznie i wspomagająco przy chorobach serca, kwas elagowy unieszkodliwia substancje rakotwórcze. Dzięki dużej wartości witamin A, E i koenzymowi Q10 wspaniale działają na cerę i włosy. To tylko niektóre właściwości orzechów, a jest ich o wiele więcej.
Niestety wadą ich jest to, że są bardzo kaloryczne, 5 orzechów ma podobną wartość kaloryczną jak pączek :( ale mimo wszystko warto jeść je codziennie, już 3 sztuki zaspokajają dzienne zapotrzebowanie organizmu na kwasy Omega - 3.
Orzechy nie tylko są zdrowe, ale naprawdę pyszne, stoją u nas w misie na ławie i codziennie po kilka sztuk chrupiemy :)
Poza tym są świetnym dodatkiem do przeróżnych ciast , kremów, sałatek i serów :)
Mam ogromną ochotę na torcik makowy z orzechowym kremem :)))
Ale pewnie zrobię dopiero na święta :))
Bardzo wartościowy jest również olej z orzechów. Zachowuje mnóstwo składników odżywczych, świetnie działa na organizm i pod względem zdrowotnym i kosmetycznym :)
Wspaniale smakuje z przeróżnymi sałatkami .
Działanie zdrowotne mają nie tylko dojrzałe orzechy, ale również te zielone, jeszcze mięciutkie, w których nie wytworzyła się twarda skorupka.
Zawsze robię z nich nalewkę, która ma lecznicze działanie na układ pokarmowy.
Pomaga przy różnych kłopotach z żołądkiem i jelitami.
A dodatkowo oczyszcza krew, wzmacnia organizm, niszczy pasożyty.
Ma bardzo ciekawy smak, taka cierpka, ale smaczna :)))
No i w końcu liście, one również mają lecznicze działanie. Wykazują silne właściwości bakteriobójcze i przeciwgrzybicze.
Ciekawa jestem, czy wykorzystujecie zdrowotne właściwości i wspaniały smak orzechów i w jaki sposób ?
Kochani, życzę wspaniałego weekendu <3
Agness
O tak orzechy włoskie są naprawdę wspaniałe pod każdym względem, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW tym roku cudownie się złożyło, że jest ich prawdziwy urodzaj :) A ja ubolewam, że nie mam miejsca na drzewo w swoim ogrodzie...
UsuńRównież pozdrawiam cieplutko :)
Oj tak orzechy to jesienne rarytasy :) U nas też je chętnie chrupiemy. Mój M przed świętami zalewa orzechy gorącym miodem i rumem. Smakują rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O rany, ależ muszą być pyszne w takiej postaci. Narobiłaś mi ochoty i na pewno je zrobię :))) Zalewa się je aby tylko przykryć, czy tak ? :))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :*
Orzechy trzeba najpierw podsmażyć na patelni i potem zalać je miodem wymieszanmy z rumem :)
UsuńDzięki kochana, na pewno zrobię :)))
UsuńJa się nie odchudzam, orzechy lubię, także co tam... Wcinam!
OdpowiedzUsuńDorotko i bardzo dobrze, na pewno wspaniale wpłyną na organizm :))
UsuńCiągle mam kupić i ciągle coś... Namówiłaś mnie, teraz bede pamietac ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że kupisz, to kopalnia wspaniałości dla organizmu.... a do tego takie pyszne :)))
UsuńBardzo lubię wszystkie orzechy, ale z wiekiem nabyłam alergii na nie, co okazało się przy ostatnim zapaleniu gardła.
OdpowiedzUsuńNalewkę robimy i nie raz ratowała nas przy żołądkowych sensacjach.
Pozdrawiam.:)
Celu współczuję uczulenia, to teraz prawdziwe utrapienie, wciąż jakieś się pojawiają...
UsuńCieszę się, że i Was nalewka ratuje w brzuszkowych kłopotach :)
Również serdecznie pozdrawiam :*
Orzechów mam pod dostatkiem :))))))))))))) Super post pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOrzechów mam pod dostatkiem :))))))))))))) Super post pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci takiej mnogości orzechów, ja niestety kupuję, czasami dostaję w prezencie, tak jak w tym roku :) Ale bardzo bym chciała mieć swoje drzewo w ogródku, niestety to kolos i nie mam miejsca :(
UsuńRównież pozdrawiam cieplutko :*
Uwielbiam! Dodane do ciast powalają smakiem!
OdpowiedzUsuńO tak, wspaniale chrupią w cieście , są pyszne :))
UsuńWychodzi na to że zjadam kilka pączków dziennie ;-) Uwielbiam orzechy, jak widzę takie nałuskane, to nie potrafię się powstrzymać... A że w tym roku urodzaj, to marnie to widzę... ;-) U nas w większości orzechy wykorzystujemy do ciast i ciasteczek. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzyli zapewniasz swojemu organizmowi zdrówko na długie lata :)))
UsuńZa mną już chodzi cynamonowe ciasto z jabłkami, rodzynkami i orzechami.... na dniach na pewno zrobię :))) Żałuję bardzo, że nie mam swojego orzecha w ogrodzie, niestety brak miejsca, a bardzo bym chciała...
Również cieplutko pozdrawiam :)
Orzechy mogłabym jeść codziennie :-) Jak tylko jestem w Lidlu to kupuję worek już obłupanych, ale niedawno zbierałam orzechy koło mojego domu i były pyszne, nawet mój pupilek zasmakował :-) Nie wiedziałam, że są aż tak kaloryczne? ;-/ Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńNo cóż... są kaloryczne bardzo, ale niesamowicie zdrowe, więc trzeba przymknąć oko na ich kaloryczność ;))) Warto każdego dnia zjadać ich kilka, wspaniale wpłyną na nasze zdrówko i pracę mózgu :) Fajnie, że udało Ci się nazbierać :) Ja najbardziej lubię takie młodziutkie, z białą skórką, którą można zdjąć. Są takie słodziutki, że trudno się od nich oderwać :))
UsuńBuziaki serdeczne :*
Orzechy... uwielbiam.
OdpowiedzUsuńPrzed szkołą w której pracuję stoją dwa ogromne drzewa. O tej porze wszystkie dzieciaki mają umorusane na czarno paluchy. Chrupią na potęgę :)))
I mamy jeszcze jedną atrakcję, amatorkę orzechów - Córkę Basi! Śliczną wiewiórę. Tak ją nazwały dzieci.
Dlaczego córkę? Nie wiem! One (dzieci) też - pytałam :) Skacze po drzewach codziennie.
Ściskam
Wasze dzieciaczki mają niezłą frajdę i z orzechami i z wiewióreczką :))
UsuńRównież ściskam serdecznie :*
Orzechy wcinam bez opamiętania :( Bardzo lubię. Teraz będzie sezon na włoskie więc z pewnością zagoszczą w moim mieszkanku w wielkiej misie :) I będę się ograniczać co 5 dziennie :)
OdpowiedzUsuńUściski.
Madziu fajnie, gdy coś co pyszne, jest dodatkowo zdrowe, prawda ?:)) Niestety nie często się tak zdarza ;))
UsuńRównież ściskam cieplutko <3
Zaglądam do Ciebie po dłuższej przerwie. Mam nadzieję że teraz już będę miała czas. Orzechy uwielbiam. W tym roku u nas obrodziły. Dużo już wydałam znajomym, Fajną masz drewnianą misę.
OdpowiedzUsuńKrysiu w misie się zakochałam jak tylko ją zobaczyłam i nie mogłam wyjść bez niej ;))
UsuńZazdroszczę orzechów, chciałabym mieć drzewo w ogródku, jednak niestety nie mam na nie miejsca.
Orzechy kaloryczne ?;) to dopiero, ale za to mega zdrowe:) ppzdrawiam
OdpowiedzUsuńAgatko zgadza się, samo zdrówko :)
UsuńBuziaki serdeczne :)
Ja uwielbiam je z gruszkami w sosie balsamicznym i do tego rukola. Mniam. Oczywiście mile widziane w ciasteczkach, i jeszcze wykorzystuję i do wianków, chociaż z bólem, bo mi szkoda. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJustynko ja do tego jeszcze serek pleśniowy.... też uwielbiam :)))
UsuńU mnie też w naturalnych wiankach orzechy i szyszki to baza :) Na szczęście mam dojście do niewielkich orzechów, które nie bardzo nadają się do jedzenia, bo są bardzo twarde i mocno pofałdowane w środku, tak, ze praktycznie nie można wyjąć miąższu. Tak więc bez żalu przeznaczam je na stroiki wszelakie :)
Uściski serdeczne :*
Najbardziej lubię świeże orzechy, takie co dopiero spadły z drzewa ;)
OdpowiedzUsuńO tak :))) ja też takie uwielbiam, są takie słodziutkie i pyszne, trudno się oderwać :))
UsuńBardzo lubię i zważywszy na cenne właściwości wszyscy zajadamy :)
OdpowiedzUsuńPiękne foty!
Ściskam, M.
Martusiu dziękuję :*
UsuńSuper, że takie pyszności są również niesamowicie zdrowe :))
Również ściskam serdecznie :)
Uwielbiam, ale tylko te wczesne, kiedy można zdjąć skórkę. Kolosa mamy na podwórku, drugi rośnie obok niego i w tym roku miał pierwsze owoce, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńElwira o tak, te są najpyszniejsze, ja też je uwielbiam i trudno mi się od nich oderwać ;)))
UsuńZazdroszczę orzecha na podwórku, mi też się marzy, jednak niestety nie mam miejsca.
Również pozdrawiam cieplutko :)
Orzechy chrupiemy, są bardzo smaczne. Dla mnie najlepsze są młode ze ściąganą skórką. Mogę wtedy ich bardzo dużo zjeść :) Używamy do ciast, jako przekąska, robimy orzechówkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kasiu ja też właśnie takie lubię najbardziej :) Szkoda, że tak szybko zasychają, ale i tak są pyszne :))
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam :*
uwielbiamy wszyscy :-) nawet E. chrupie :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Martusiu to cudownie, że wcinacie całą rodzinką , to samo zdrówko :))
UsuńBuziaki serdeczne :)
U nas w tym roku orzechów pod dostatkiem:) Będą ciasta, w miodzie, w czekoladzie, w karmelu i będzie do dekoracji:)
OdpowiedzUsuńściskam kochana i życze cudownej niedzieli
Natalko zazdroszczę własnych orzeszków, ja niestety nie mam miejsca u siebie na drzewo, chociaż bardzo bym chciała.
UsuńMnóstwo pyszności z nich przygotowujesz :)
Również ściskam serdecznie :*
Ja uwielbiam..orzechówkę...
OdpowiedzUsuńWiolu super jest, to prawda :)) Nie tylko pyszna ale i lecznicza, same zalety :))
UsuńZajrzyj do mnie - zrobiłam choinkę z orzechów... a mój mąż orzechówkę ;)
OdpowiedzUsuńMoniko już biegnę :)))
UsuńOooo czekałam na tego posta ! Te zdjęcia są przecudne ! A orzeszki lubię chyba najbardziej w....pierniku :D
OdpowiedzUsuńDzięki kochanie <3
UsuńPiernik będzie na święta , to już niedługo :) Wiem, że bardzo lubisz :))
A gdy tylko przyjedziesz do domku, to bierzemy się za pieczenie ciasteczek i pierniczków :))
dorzucam orzechy do owsianki:) pyszooota:)
OdpowiedzUsuńO tak, pyszne i zdrowe jedzonko :))
UsuńOrzechy uwielbiam. Od niedawna. Moj organizm po prostu sie ich domagal, krzyczal, jak chce orzechy. Sa wiec na co dzien. Do pogryzania. Do salatek. Do ciasta-chlebka bananowego. Mniam:)
OdpowiedzUsuńSerdcznosci)
Kasiu organizm sam wie co mu potrzeba :)) Najgorzej, że mój często krzyczy, że chce czekolady ;)))
UsuńI ja mam ogromną ochotę na sałatkę z orzechami, muszę jutro wybrać się po rukolę i serek pleśniowy :))
Buziaki serdeczne :)
No to ja zabawię się w wiewiórkę...
OdpowiedzUsuńi skradnę Ci parę ;)
Miłego chrupania :)
Aniu bardzo proszę, chętnie się podzielę..... i właśnie chrupię :))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Uwielbiam, ale tylko te świeże, z żółta skórką, kiedy trzeba zakładać podwójne rękawiczki, by nie ubrudzić sobie rąk podczas ich wydobywania ze środka orzechów...
OdpowiedzUsuńBez dwóch zdań te młodziutkie są najpyszniejsze :) ja również je uwielbiam :)
UsuńA może znasz jakiś fajny przepis na ciasto z wykorzystaniem orzechów? Na pewno.
OdpowiedzUsuńCiasta z orzechami są pyszne i robię ich kilka :) Podawałam wcześniej przepis na ciasto cynamonowe z jabłkami i orzechami, jest przepyszne, bardzo polecam, tu link do przepisu
Usuńhttp://klimaty-agness.blogspot.com/2015/03/herbatka-na-trawie.html , poza tym bardzo często dodaję orzechy do kruszonki na szarlotce, może na dniach podam przepis , naprawdę świetnie smakuje, fajnie też smakuje w kruszonce na crumble, daję sporo orzechów do piernika, przepis podam bliżej świąt, to nasz ulubiony piernik, jak dla mnie najlepszy ze wszystkich jakie jadłam, w moim domu robiony od ponad 30 lat.... a może jeszcze dłużej :)) mnóstwo orzechów jest na Pani Walewskiej.... też pycha , a dawno nie robiłam, postaram się zrobić na dniach i wtedy podam przepis :) no wiadomo keks ... i wspaniale smakuje krem orzechowy. Ja robię go na bazie kremu budyniowego ( ugotowany budyń, zmiksowany z masłem ) dodaję do niego po łyżce zmielone orzechy i przekładam nim albo biszkopt orzechowy, albo makowy, albo miodowe cieniutkie placki..... aż po tym co pisałam zachciało mi się jakiegoś cista do kawy, a nic już nie ma w domku ;)))
Uwielbiam orzechy, ale niestety nie mam cierpliwości do ich łupania. Zatrudniam do tego kogo mogę, jak mi się uda;-) I skorupek nie wyrzucam, bo dla florysty są cennym skarbem;-)
OdpowiedzUsuńPozzdrowienia i udanego tygodnia.
Florentynko, no własnie mi nie bardzo udaje się uzyskać całe, nie pokruszone połówki łupinek orzechów, zawsze się łamią na drobiazgi. Do dekoracji używam całych orzechów :)
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam, uściski :)
Chrupiemy systematycznie ale największe wziecie mają migdały :-)
OdpowiedzUsuńDorotko migdały też pychota i mnóstwo zdrowia :)
UsuńWidzę, że u Ciebie Droga Agness również królują orzech :) Ja orzechami zajadam się od tygodnia.
OdpowiedzUsuńTo prawda, że są bardzo zdrowe.
Pozdrawiam ciepło :)
Aniu o tak, chrupiemy każdego dnia po kilka sztuk, to bezcenna skarbnica witamin :) Jak dobrze , że są dostępne praktycznie przez cały rok, a zimną, gdy brak świeżych owoców, są nieocenione :)
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam , pięknego tygodnia :*
Uwielbiam orzechy, wszystkie! :) Piękną sesję zrobiłaś! Jesień to czas orzechów i bardzo ją za to lubię. A zimą smakują jeszcze lepiej. :)Uściski!
OdpowiedzUsuńKasiu dziękuję :*
UsuńTo cudowna sprawa, że orzechy są dostępne przez całą zimę, gdy brak świeżych owoców i warzyw wartości, które nam zapewniają są nieocenione.... no i jakie pyszne :))
Również ściskam serdecznie :*
Orzechy to moja ulubiona przekąska, kiedy jestem głodna - uwielbiam je wszystkie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Beatko, wspaniałą wybrałaś sobie przekąskę, samo zdrówko i cudowny smak :))
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam :*
Lubię, ale się wystrzegam, bo mają mnóóóóóśtwo kalorii! :)
OdpowiedzUsuńKochana, nie wystrzegaj się , to samo zdrowie :))) Fakt, że kalorii mają mnóstwo, ale kilka orzeszków dziennie nie zaszkodzi, a wspaniale wpłynie na organizm :))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
mmmm uwielbiam orzechy włoskie! pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńAniu to wspaniale, bo to samo zdrówko :))
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam :)
Agness, jak zwykle piękne kadry u Ciebie! :-) My też wcinamy orzechy na okrągło - Anka je uwielbia. Ale chyba jeszcze bardziej lubi tworzyć z łupin mini łódeczki i łóżeczka dla swych małych lalek. Tak... magię można znaleźć wszędzie :-) Uściski!
OdpowiedzUsuńAga dziękuję :*
UsuńWspaniała zabawa z tymi łupinkami orzechów, Twoja Ania ma bujną wyobraźnię i jest równie kreatywna jak mama :))
Również ściskam serdecznie :)
Cudowne zdjecia kochana! A orzechy uwielbiam, szczegolnie jak skora jeszcze mieciutka i mozna ja latwo zdjomwac, moge tak siedziec caly dzien i dlubac w nich :)
OdpowiedzUsuńMarylko bardzo dziękuję :*
UsuńJa też najbardziej lubię te młodziutkie orzeszki, są takie słodkie i pyszne, że trudno się od nich oderwać :))
szarlotka to jedyne ciasto które mi wychodzi, więc odważę się wypróbować Twój przepis bo uwielbiam orzechy (widzę ze ty też - zdjęcia są cudne!)
OdpowiedzUsuńMałgosiu masz rację, i ja uwielbiam orzechy :)) Jestem pewna, że szarlotka uda Ci się wspaniale :)
UsuńMiło mi, że zdjęcia podobają Ci się :)
Pozdrawiam cieplutko :)