Miniony weekend spędziłam u córci.
Uwielbiam te odwiedziny u Niej, zawsze niezwykle ciekawie spędzamy te 2 dni :)
Sobotnie i niedzielne śniadania zawsze obowiązkowo w naszej ulubionej śniadaniarni Charlotte :)
Zapiekana kanapka z sałatką
A na deser koszyk pieczywa.z pysznymi domowymi czekoladami i dżemami i kawka :))
Zobaczcie jakie jeszcze pyszności kusiły ;)))
Te wypady do Oli i wspólnie spędzany weekend , to najpiękniejsze chwile <3
Moja córeńko dziękuję Ci za cudowny czas <3
Mam nadzieję, że i Wasz weekend był równie udany :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałego tygodnia, Agness:)
Miło czyta się o takich relacjach mamy z córką. Sama mam dwie córki i chciałaby, żeby w dorosłym życiu nie zabrakło takich chwil. A na stole same pyszności, ślinka cieknie:P Od rana usiłuję być na diecie, ale lekko nie jest po takim poście;) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBasiu jestem pewna, że Wasze relacje będą równie bliskie :)
UsuńJestem bardzo ciekawa, czy wytrwałaś w diecie, czy skusiłaś się na jakąś pyszność ;))
Ściskam cieplutko <3
O, jak miło! Cieszę się Twoją radością z udanych dwóch dni z córeczką, to musi być fajne! I takie miejsce pełne uroku i pyszności znalazłyście, pięknie! Świetny pomysł myślę, taka śniadaniarnia. Całuski!
OdpowiedzUsuńDorotko uwielbiam tę śniadaniarnię i zawsze przy wizycie u córci jemy tam śniadania :))
UsuńBuziaki serdeczne <3
Cudowne i klimatyczne miejsce, a w nim same smakołyki :)
OdpowiedzUsuńTo miło, że udało Ci się spędzić taki fajny czas z córką :)
Pozdrawiam ciepło :)
Aniu nie udaje mi się zbyt często odwiedzić córcię, ale zawsze bardzo czekam na ten wyjazd :)
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :*
O matko ! Ale narobiłaś mi smaku na takie wypasione śniadanko !
OdpowiedzUsuńUściski
Marysiu to naprawdę pyszność :) Dziś chcę podobne zrobić w domku :)
UsuńRównież ściskam serdecznie :*
Tak weekend udany.W domku ale oki.
OdpowiedzUsuńJedzonko syte niema to jak udane śniadanie:)
Agatko cieszę się, że weekend był udany :))
UsuńFaktycznie śniadanko to najważniejszy posiłek dnia :)
SER! :D
OdpowiedzUsuńO tak Mysiu.... cudnie zapieczony ;)))
UsuńAleż świetne miejsce - śniadaniarnia! I jakie rewelacyjne bezy, nigdy tak wielkich nie kosztowałam.
OdpowiedzUsuńPyszny posiłek w gronie najbliższych to jest to, co uwielbiam.
Pozdrawiam cieplutko :)
O tak, wspólne posiłki, to największa przyjemność :) Czy w domu, czy poza domem, to wspaniałe chwile :)
UsuńNa bezę się nie skusiłam, chociaż wyglądała bardzo apetycznie :) miałam ogromną ochotę na serniczek z białą czekoladą, ale już nie zmieściłam ;)))
Również serdecznie pozdrawiam :*
Agnes,pięknie spędziłaś ten czas :))
OdpowiedzUsuńAniu o tak :) Żałuję, że tak rzadko mam możliwość odwiedzić córcię , ale chyba dzięki temu te chwile są jeszcze bardziej wyjątkowe :)
UsuńTakie chwile są najcenniejsze, bo z bliską sercu osobą. Zdjęcia pobudzają apetyt, aż ślinka cieknie. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBeatko masz rację, najważniejsze są chwile, które możemy spędzić z kochanymi osobami <3
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam :*
Agness... smakowity post strzeliłaś !
OdpowiedzUsuńJoasiu oj było naprawdę smakowicie :)))
UsuńAż się głodna zrobiłam :) Same smakołyki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
Martusiu było naprawdę pysznie, dziś postaram się zrobić podobną kanapeczkę w domku :)))
UsuńŚciskam serdecznie :*
o matko czemu teraz musiałam do Ciebie wejść..biała czekolada !! smacznie i leniwie ..mm:)
OdpowiedzUsuńWiolu ta biała czekolada jest niesamowita, zawsze się na nią kuszę :)) Już kolejny raz miałam kupić słoiczek do domu i w końcu zawsze zapominam ;)))
UsuńBezcenne chwile :))) Pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńAgatko o tak, jedne z najpiękniejszych <3
UsuńRównież pozdrawiam cieplutko :*
Ale wpaniałe miejsce i same pyszności, miammmm!Udanego, wspaniałego tygodnia!!:-)
OdpowiedzUsuńMarilyn uwielbiam tę śniadaniarnię i zawsze , gdy odwiedzam córcię jemy tam śniadanka :)
UsuńKochana Tobie również pięknego tygodnia, buziaki :*
No teraz jak zobaczyłam te wszystkie pyszności to zrobiłam się BARDZO, ale to BARDZO głodna...
OdpowiedzUsuńwspaniałe miejsce:)
ściskam kochana
Natalko u Ciebie zawsze takie pyszności, że mi też aż ślinka cieknie, gdy do Ciebie zaglądam :)))
UsuńRównież ściskam serdecznie :*
Cieszę się, że jestem już po kolacji:) W przeciwnym razie piszczałabym na widok smakołyków.
OdpowiedzUsuńCórcia ma piękny stół :)))
Uściski Agniesiu :*
Kasiu ten stół to w śniadaniarni . Jest wspaniały...ogromny, z wielkiej szerokiej dechy, cudnie popękany, zawsze gdy tam jestem, to staram się przy nim siadać :))
UsuńRównież ściskam serdecznie :*
Co za klimat, co za pyszności ,a wszystko okraszone matczyną miłością <3
OdpowiedzUsuńElwira klimat jest w tej knajpce wspaniały.... niby nic tam nie ma wyjątkowego, a można spędzić tam cały dzień.... no i jedzonko jetst pyszne :))
UsuńOMG Tak musi wyglądać śniadanie w niebie :)
OdpowiedzUsuńMoniko ale fajne odczucie :)) Faktycznie było niebiańsko :)))
UsuńWeekedny matka z córką sam na sam muszą być z pewnością sympatyczne:-) Dobrze, że masz taki dobry kontakt z córką. Do tego te pyszności...a ja jestem taka głodna bo mnie dzisiaj jakieś mdłości i gorączka mnie dopadły, że nic nie mogłam przełknąć...a Ty tak kusisz:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Anitko bardzo współczuję złego samopoczucia, mam nadzieję, że szybko minęło.
UsuńUwielbiam te weekendy z córcią, niestety nie zdarzają się częstą, ale chyba dzięki temu są jeszcze bardziej wyjątkowe :)
Buziaki serdeczne :*
O matko jedyna jakie pyszności a jak to wszystko apetycznie wygląda. No nie wiem czy zdołałabym wyjść o własnych siłach z takiej uczty :)
OdpowiedzUsuńJolu naprawdę wszystko było wspaniałe i ten koszyk chrupiącego, przed chwilą upieczonego pieczywka, z dżemami i czekoladami na deser.... mmmm :)))
UsuńUwielbiam Charlotte, ale najbardziej zazdroszczę relacji z córcia. Moja jeszcze maleńka, ale o niczym nie marzę bardziej niż o takim porozumieniu.
OdpowiedzUsuńKochana, czas tak szybko płynie, że nawet się nie obejrzysz, a Twoja córeńka będzie Twoją najlepszą przyjaciółką :))
UsuńMnie też się wydaje, że moja Ola przed chwilą była jeszcze maleńka a to już dorosła studentka :)))
Daleko mi tam ;) ale czasem wpadam. Wszystko kusi, ale jak widzę białą czekoladę... mmm....
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że sobie razem wychodzicie :)
pozdrawiam
marta
Faktycznie ta biała czekolada jest niesamowita, nie można się jej oprzeć :)
UsuńRzadko udaje mi się pojechać do córci, ale gdy już tam jestem, to staramy się jak najfajniej spędzić dzień :)
Martusiu również serdecznie pozdrawiam :)
Wspólny wspaniały i smaczny czas :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dorotko o tak.... wspaniały i smaczny :))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :)
Sniadanko wyglada pysznie, przyszpuszczam ze wyszlabym stamtad z pekajacym brzuchem :)
OdpowiedzUsuńStąd się nie da wyjść inaczej, tyle smakołyków, a wszystko kusi :)))
Usuńto się naoglądałam wspaniałości jestem głodna jak wilk:-P
OdpowiedzUsuńślinka aż cieknie oko się raduje extra miejsce
pzdr
Uwielbiam to miejsce i w każdy pobyt u córci tu jemy śniadanka :)) Jest naprawdę super, świetny klimat :)
UsuńRównież pozdrawiam serdecznie :)
To był cudny weekend i już nie mogę się doczekać aż mnie znowu odwiedzisz... Może odkryjemy jakieś nowe super miejsca :) :***
OdpowiedzUsuńKochanie i ja nie mogę się doczekać, buziaki gorące <3
Usuńniedzielne najlepsze! i bez patrzenia na kalorie!!
OdpowiedzUsuńNo pewnie, trzeba czasami się porozpieszczać :))
Usuń