środa, 27 lutego 2019

Krem ze śluzem ślimaka



Od jakiegoś czasu stosuję krem, który ma w swoim składzie śluz ślimaka. 
O tych kremach słyszałam już dawno, jednak jakoś nigdy po nie nie sięgnęłam, aż do teraz ;)
Tak się złożyło, że już kilka razy trafiłam na pozytywne opinie o nim, więc postanowiłam i ja go wypróbować. Tym bardziej, że skóra po zimie zmęczona, przesuszona, potrzebuje czegoś wyjątkowego i odżywczego, żeby wrócić do dobrej kondycji. 




Producent obiecuje, że krem regeneruje, przywraca jędrność, działa przeciwzmarszczkowo, odmładza, unosi owal twarzy, zmniejsza zaczerwienienia, wygładza skórę, redukuje drobne i zmniejsza głębsze zmarszczki. Skóra staje się odmłodzona, jędrna, promienna, elastyczna i gładka.




Krem znajduje się w malutkim 12 ml opakowaniu. Spotkałam się z opiniami, że spokojnie wystarcza na miesiąc. Jednak u mnie kończy się szybciej, ponieważ kremu nie żałuję i nakładam na twarz, szyję i dekolt. Ma bardzo przyjemną konsystencję i bardzo delikatny zapach. Świetnie się rozprowadza. Wystarczy niewielka kropla. Jest gładki i przy rozsmarowywaniu czuć poślizg, za który najprawdopodobniej odpowiada śluz, który jest już na 2 miejscu w składzie. 




A moje wrażenia - otóż bardzo pozytywne :D
Krem po nałożeniu fajnie nawilża buzię, przez chwilę pozostawia lepką warstwę, która po krótkim czasie ładnie się wchłania. Pod makijaż, warto sporo wcześniej nałożyć krem, żeby zdążył się całkiem wchłonąć. Ja najbardziej lubię go używać nieco grubszą warstwą na wieczór. 
Świetnie nawilża, skóra rano jest gładka, miękka i delikatna.  




Uwielbiam kremy, które po rozsmarowaniu sprawiają wrażenie, jakby buzia została zanurzona w chłodnej wodzie :)))  Ten właśnie takie daje efekt :D

Znacie ten krem, stosowałyście? A może macie jakieś inne fajne propozycje ?


Pozdrawiam ciepło, Agness <3 





61 komentarzy:

  1. Słyszałam o kremie i maseczkach ze śluzem ślimaka, ale jeszcze nie miałam okazji wypróbować. Takie orzeźwienie na twarzy też lubię.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, krem jest naprawdę przyjemny :D
      Uściski serdeczne <3

      Usuń
  2. Ja również słyszałam o tym kremie , jeszcze go nie używałam. Dzięki za spostrzeżenia. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie słyszałam o tym kremie, ciekawie go opisałaś. Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysiu, bardzo dziękuję i również pozdrawiam serdecznie <3

      Usuń
  4. Gdy 3 lata temu byłam w Korei, lokalny przewodnik polecił zakup kremów ze śluzem ślimaka. Kupiłam sobie i córkom kremy do twarzy i do rąk. Wszystkie byłyśmy bardzo zadowolone. Starsza córka stwierdziła nawet, że nigdy lepszych kosmetyków nie używała.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, super, że przypadły Wam do gustu :D Ja również zadowolona jestem :D
      Uściski serdeczne <3

      Usuń
  5. Nie korzystałam z tego kremu. Miałam kiedyś balsam ze śluzem ślimaka innej marki i był mizerny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę, dobrze wiedzieć, pamiętasz markę Iwonko ?

      Usuń
  6. Oj nie wiem czy bym się odważyła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś Ty... fajny jest :D Tego ślimora wcale nie czuć ;)))

      Usuń
  7. A u mnie tyle ślimaków w ogrodzie, po deszczu to przejść nie można ;)Zaciekawiłaś mnie tym kremem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana i u mnie ich niemało :))) Na szczęście muszlowych :D

      Usuń
  8. Warto się trochę porozpieszczać na przedwiośniu ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, koniecznie :D Długa, szara zima zmęczyła nasze buzie :D

      Usuń
  9. Miałam podobny, sprawdzal się ☺

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam o kremach ze śluzem ślimaka, ale jeszcze nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to też jest dopiero pierwszy krem o takim składzie i powiem szczerze, że na pewno nie ostatni :D

      Usuń
  11. Agnieszko, dziękuję za ten wpis...właśnie kończy mi się krem i już jakiś czas temu przymierzałam się do kupna kremu na bazie śluzu ślimaka, tym bardziej, że słyszałam o nim same pozytywne opinie...Teraz, kiedy przeczytałam Twoją recenzję i sprawdziłam, że pozyskiwanie tegoż śluzu na farmach kosmetycznych odbywa się bez krzywdy dla ślimaczków - na pewno go kupię :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że post pomógł Ci podjąć decyzję. Krem naprawdę mi odpowiada, fajna jest skóra po jego nałożeniu :D
      Również pozdrawiam Cię serdecznie :D

      Usuń
  12. Też czytałam o kosmetykach ze śluzu ślimaka..Ale można tez poczytać sobie z czego są pachnące kremiki ,perfumy,maseczki...np z odchodów słowika -kremiki.Perfumy z kaszalota wymiociny -ambra ,nic innego jak wydzielina z przewodu pokarmowego. Kremy, których składniki stanowią ludzkie łożyska, uznawane za ekskluzywne i skuteczne. Na rynek trafiła również bazująca na spermie linia kosmetyków norweskiej firmy Bioforskning. Maseczki z krowich odchodów...itd....Dlatego nie używam kosmetyków,jedynie co to krem Nivea .W sumie skóra musi oddychać ,jeżeli cały czas mamy zapchane pory kremikami ,to nie wiem czy jest to dobre dla skóry..Ja czasami robię swoje domowe ekologiczne wspomagacze...ale może sie nie znam na tym...ale wolę dotlenić skórę powietrzem niż cały czas kremy używać.A może dlatego ,że nie mam problemów z cerą::) to nie szukam pomocy w kremikach...To jest tylko moje zdanie na temat kosmetyków ,nie pisze absolutnie tego złośliwie...Każdy robi to co lubi ,prawda?☺☺Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, naturalnie, że każdy ma prawo do własnej opinii i do życia, takiego jak mu pasuje :D Jesteśmy inni i to jest najpiękniejsze :D Mnie osobiście nie przeszkadzają te wszystkie specyfiki w kremach, które wymieniłaś, to wszystko jest natura, a my jesteśmy jej częścią. Większym problemem są dla mnie szkodliwe chemiczne substancje wytworzone przez człowieka i takich staram się unikać w miarę możliwości, poszukując naturalnych specyfików. Co do używania lub nie, kremów, to też wybór indywidualny każdego. Jednak moim zdaniem jest ogromna różnica między zadbaną, nawilżoną skórą, a taką, której się nie pielęgnuje. Doskonale widzę to po swoim ciele. Choćby po dłoniach, które niekremowane, już po kilku dniach robią się szorstkie i przesuszone, ze skórą cienką jak pergamin. Jednak gdy są pielęgnowane i smarowane kremami lub olejkami, od razu robią się miękkie, gładkie i pięknie nawilżone. Ale tak jak mówię, każdy sam decyduje o swoim ciele :D
      I ja serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
    2. Masz rację Agnes...wszystko zależy od właściciela ☺☺ Moje dłonie też czasami wołają o pomoc ,bo nie umiem pracować w rękawiczkach,sprzątanie, w ogródku już w rękawicach .
      A to ci dopiero niespodzianka Włodawianka ci ja hahaha .Mam trochę rodzinki we Włodawie..Siostra tez mieszkała od młodych lat na Kotlarskiej..Może nawet znasz ją Basia Góralczyk ☺☺..No popatrz...nawet w sieci człowiek nie ucieknie i go znajdą hahahaha buziaczki.

      Usuń
    3. Kochana, na pewno znam Twoją siostrę z widzenia, osobiście to znam Małgosię Góralczyk :D Dzięki internetowi świat robi się mały :)))
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
    4. A ...Małgosia?..to synowa mojego brata.☺☺♥

      Usuń
    5. Oooo ... jak fajnie :D To naprawdę niespodzianka, kto by pomyślał, że osoby mieszkające tak daleko od siebie, znające się tylko z internetu, znajdą wspólnych znajomych :)))

      Usuń
  13. ja bardzo lubię kremy i kosmetyki z tymi produktami, są naprawdę dobre i porządne ;) Nioe mam z tym problemu. pozyskiwanie śluzu odbywa się bezpiecznie i to jest ważne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, mam identyczne odczucia w tym temacie. Kremik przypadł mi do gustu :D

      Usuń
  14. Słyszałam o kremach ze śluzu ślimaka,ale jeszcze nie miałam i nie stosowałam.A z tego co piszesz, mają bardzo pozytywne działanie i warto je włączyć do codziennej pielęgnacji twarzy.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że i ja po raz pierwszy je stosuję. Wcześniej sporo czytałam i po dużej liczbie pozytywnych komentarzy i ja nabrałam ochoty, żeby wypróbować :D Jestem naprawdę zadowolona :D
      I ja serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  15. Estupendo post! Te espero por mi último post para saber tu opinión!💙💙💙

    OdpowiedzUsuń
  16. Stosuje krem ze sluzem slimaka i jestem bardzo zadowolona. Po pierwszysm nałozeniu twarz troszkę piecze, ale to znak ze działa :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, fajnie, ze jesteś zadowolona :D U mnie nie było pieczenia, ale to wszystko pewnie zależy od skóry.

      Usuń
  17. Do mnie nie przemawia opakowanie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łukasz, no właśnie... miałam podobne odczucie na początku, ale powiem Ci szczerze, że teraz jak mam i używam to całkiem zmieniłam zdanie. Świetne jest to, że otworek jest maluteńki, krem wychodzi cienkim sznureczkiem, nie ma mowy, żeby dostały się tam jakieś bakterie, nie wpycha się paluchów, a i można go zużyć do ostatniej kropelki, bo w buteleczkach z pompką zawsze sporo zostaje :D

      Usuń
  18. Pierwszy raz z tym składnikiem spotkałam się w książce o koreańskiej pielęgnacji. Potem w jakiejś maseczce i wrażenia były ok- kremu jeszcze nie miałam. Opakowanie faktycznie niecodzienne- w tubce- ale w sumie czemu nie?;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, to faktycznie najprawdopodobniej wpływy koreańskie :D Powiem Ci, że do tej tubki- saszetki, byłam na początku też sceptycznie nastawiona, a teraz jestem naprawdę zadowolona, używa się świetnie i ma sporo plusów :D Świetne jest to, że otworek jest maluteńki, krem wychodzi cienkim sznureczkiem, nie ma mowy, żeby dostały się tam jakieś bakterie, nie wpycha się paluchów, a i można go zużyć do ostatniej kropelki, bo w buteleczkach z pompką zawsze sporo zostaje :D
      I ja serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  19. Bardzo lubie kremy i maseczki ze sluzem slimaka :) Daja niesamowity efekt i moja skora czuje sie swietnie :)

    makeupnoprofessional.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że potwierdzasz pozytywne działanie kosmetyków ze śluzem. Mam podobne odczucia :D
      Pozdrawiam serdecznie :D

      Usuń
  20. Śluz ze ślimaka tak dziwnie brzmi- nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku, ale fajnie czytać że te kosmetyki sie sprawdzają trzeba będzie wypróbować :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, faktycznie dziwnie brzmi... nawet można powiedzieć, ze obrzydliwie ;))) Ale na szczęście, w kremie wcale tego nie czuć, ma normalną konsystencję, biały kolor i ślicznie, delikatnie pachnie :D
      I ja serdecznie Cię pozdrawiam :)

      Usuń
  21. Nie słyszałam nigdy o tym kremie. Zainteresowało mnie to, że daje wrażenie umycia twarzy zimną wodą :D Mój blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię w kremach takie natychmiastowe wrażenie nawilżenia i chłodu :D

      Usuń
  22. Nigdy nie słyszałam o kremie ze śluzu ślimaka ale dla pieknej cery jestem gotowa zrobić wszystko...! Chętnie wypróbuję gdy spotkam gdzieś w drogerii !
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, myślę, że to niezły wybór, jestem naprawdę zadowolona. Skóra jest mięciutka, gładka i bardzo przyjemna w dotyku :D
      Również serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  23. Skoro wrażenia pozytywne to może wypróbuję a nóż widelec sie i u mnie sprawdzi: )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wtedy będziesz miała fajnego ziomka pielęgnacyjnego:D

      Usuń
    2. Jestem naprawdę zadowolona, moja skóra również ;)))

      Usuń
  24. jakoś mnie nie służą tego typu mazidła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz młodziutką buzię, najprawdopodobniej jeszcze długo nie będziesz potrzebowała takich kremów :)))

      Usuń
  25. Słyszałam o tym kremie, ale nigdy go nie stosowałam. Latem ślimaków w ogrodzie mam pod dostatkiem, może zamiast kremu żywe ślimaczki na twarz ?( oj, nie odważyłabym się ).
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że i u mnie ich dostatek... szczególnie po deszczu :)))
      I ja serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  26. Witaj
    Słyszałam o tych specyfikach ze śluzu ślimaka. Póki co jeszcze nie stosowałam.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dosyć długo się zastanawiałam, zanim się skusiłam :D Ale naprawdę jestem zadowolona :D
      I ja serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  27. Ciekawe rozwiązanie jeśli chodzi o te saszetki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, na początku byłam sceptycznie nastawiona, ale korzystając stwierdzam, że to naprawdę bardzo fajne rozwiązanie :D Bardzo, bardzo higieniczne :D

      Usuń
  28. W ostatnim czasie sporo słyszałam o tym kremie ale jeszcze nie miałam okazji go próbować :)

    OdpowiedzUsuń