piątek, 8 lutego 2019

Rozgrzewająca, odżywcza grochówka



Zima i wczesna wiosna ze względu na niskie temperatury to okres idealny na rozgrzewające, odżywcze i kaloryczne posiłki.
Wymogi te idealnie spełnia grochówka - gęsta, sycąca, z mnóstwem składników odżywczych i dobrze przyswajalnego białka. Już za chwilę wiosna, lato i koniec ochoty na tego typu potrawy. Więc wykorzystujmy czas i raczmy się do woli tego typu pysznościami. Z dużym pożytkiem dla naszego zdrowia i urody :D





Gotuję wywar na żeberku, z liściem laurowym i zielem angielskim. Gdy już mięso będzie podgotowane, dodaję wypłukany groch - około 1,5 szkl na niepełny 5 litrowy garnek zupy, pokrojoną w zapałki marchew, pietruszkę, kawałek selera , wrzucam spory suszony grzybek. Dużą cebulę kroję w kostkę ( czasami dodaję również pokrojony por ) , podsmażam z pokrojonym w paseczki wędzonym boczkiem i pokrojoną w plastry dobrą kiełbasą, gdy się zrumieni, dodaję do zupy. Gdy warzywa zaczynają mięknąć dodaję pokrojone w kostkę ziemniaki ( 5-6 szt w zależności od wielkości ) czubatą łyżkę domowej jarzynki, płaską łyżeczkę kurkumy, kilka wysuszonych gałązek z liśćmi  selera i lubczyku. Pod koniec dodaję kilka ząbków zmiażdżonego czosnku, sporo majeranku i pieprz.







Rośliny strączkowe dostarczają dużo białka, które świetnie zastępuje białko zwierzęce. Zawierają dużo błonnika, składników mineralnych - żelazo, wapń, magnez, fosfor, potas, jod, a także witaminy z grupy B, które świetnie wpływają na nasz układ nerwowy. Fitoestrogeny i  przeciwutleniacze, które wykazują właściwości przeciwnowotworowe. Świetnie wpływają na serce i układ nerwowy.
Ważne są również ich właściwości zasadotwórcze, które pomagają uporać się z zakwaszeniem organizmu. 







A jak u Was jest z roślinami strączkowymi ? Lubicie, wprowadzacie do swojego domowego menu? 
Które z nich lubicie najbardziej ?






79 komentarzy:

  1. Zupa wygląda niebiańsko. Musiałabym przerobić na wegetariańską, ale tak czy siak wygląda booosko. W ogóle to przepięknie ją sfotografowałaś, zdjęcia do książki kulinarnej jak najbardziej. :) Pozdrawiam cieplutko. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agusiu, dziękuję <3 Wegetariańska wersja też cudnie smakuje, wystarczy tylko pominąć mięsko a dać więcej podsmażonej cebulki i pora :D
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  2. Ahoj Agness, zupa jest pięknie ułożona i zdecydowanie smakuje wspaniale, uwielbiam takie wykwintne zupy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emily, dziękuję <3 Ja również bardzo lubię zupy i często gotuję :D

      Usuń
  3. Och jak pięknie i smacznie. Grochówkę i zupę fasolową gotuję dosyć często oczywiście na przemian, ale tylko zimą. Potem jak stwierdziłaś już tak nie smakuje. Jeśli chodzi o strączkowe, to dosyć często robię smalec z fasoli, hummus z ciecierzycy. Gotuję też zupę z soczewicy i sałatki z jej udziałem, albo jako dodatek do drugiego dania. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, zdradź jak robisz sałatki z soczewicą, nigdy ich nie robiłam, a soczewicę bardzo lubię i chętnie spróbowałabym w takiej wersji :D
      I ja pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń
    2. Korzystam z przepisów z internetu jest ich całkiem sporo. Niekiedy zmieniam składniki :):):)

      Usuń
    3. W takim razie poszukam i na pewno wypróbuję :D

      Usuń
  4. Wygląda mega smacznie! To jedna z nielicznych zup jakie przygotowuję, jest sycącą i pyszna<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :D Ja kiedyś zup po prostu nie cierpiałam, to był koszmar mojego dzieciństwa ;)) Teraz bardzo mi się to zmieniło i naprawdę je polubiłam :D
      Pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń
  5. Wygląda smakowicie:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu dziękuję i również serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  6. Ale smakowicie wygląda! Zdjęcia bardzo ładne :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i również pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Bożenko, ale fajnie się złożyło, bo wczoraj u mnie był żurek :))) Bardzo, bardzo go lubię :D
      Buziaki :D

      Usuń
  8. Mniammm :) wygląda apetycznie :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też uwielbiam grochówkę. Muszę się przyznać, że nigdy nie dodawałam ziemniaków.
    Gdy będę gotować w najbliższym czasie ugotuję tak jak TY!
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że moja wersja z ziemniakami również Ci zasmakuje :D
      Ściskam serdecznie <3

      Usuń
  10. Ja nie lubię grochówki i w sumie z przyjemnością jadłam ją tylko raz - po kilku godzinach wolontariatu na pikniku sportowym dla osób niepełnosprawnych, gdzie miałysmy z dziewczynami pełne ręce roboty i byłyśmy bardzo głodne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma jakieś potrawy, za którymi nie przepada. Ale faktycznie, na takich spotkaniach, w plenerze, gdzie je się wspólnie z grupą, to nawet to czego nie lubimy, jakimś sposobem smakuje :))
      Pozdrawiam Cię serdecznie :D

      Usuń
    2. Dokładnie. Każdy ma swój smak. Ale masz rację, że między ludźmi i po intensywnym dniu to człowiek jakoś jest mniej wybredny ;)>

      Usuń
    3. A jeszcze jak jest wygłodzony, po całym intensywnym dniu, to już całkiem :)))

      Usuń
  11. Uwielbiam grochy i groszki, ale nie umiem wybrać grochu i wiecznie mam twardy- poradź coś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, ja zupkę gotuję z groszku połówkowego, on szybko się gotuje i pięknie rozpada. Gotowałaś z połówek, czy z całego grochu ?

      Usuń
    2. Zawsze z całego, ale na dziś kupiłam połówki, ale zgodnie z przepisem moczyłam go całą noc i już wstawiłam do gotowania:-)

      Usuń
    3. No to wszystko wyjaśnia, cały potrzebuje długiego gotowania i moczenia. Połówkowy szybko robi się mięciutki i pięknie rozpada się w puree :D Ja go nigdy nie moczę, bo i tak szybciutko się gotuje, ale to nigdy nie zaszkodzi :D Twoja zupka na pewno będzie przepyszna <3

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. U mnie też nie jest zbyt często, robię tak ze 3-4 x w roku :D Wtedy najlepiej smakuje :))

      Usuń
  13. Grochówkę uwielbia moja mama, więc pokaże jej przepis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taki klasyczny sposób przygotowania, pewnie i Twoja mama robi podobnie :D

      Usuń
  14. Wygląda bosko :) W dzieciństwie grochówka żołnierska, taka prawdziwa z kotła, była moją ulubioną zupą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, ta zupa ma klimat, idealna na wszelkie imprezy w plenerze. Rozgrzewa, syci :)))

      Usuń
  15. Bardzo lubię strączkowe , a szczególnie różne fasole. Moje ulubione danie to fasolka po bretońsku. Zupa wygląda i pysznie i na pewno już zniknęła. Miłej soboty Agness.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu o tak, ugotowałam spory gar i znikł w 2 dni... ale i chętnych było wielu :))
      Dobrego tygodnia kochana <3

      Usuń
  16. Też bardzo lubię tą zupę i często ją gotuję. Twoja prezentuje się wspaniale :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, fajna ta zupka na chłody, cudnie rozgrzewa, syci, a i smakuje fajnie :))
      Uściski serdeczne <3

      Usuń
  17. Właśnie miałam wczoraj grochóweczkę, uwielbiam sycąca i rozgrzewająca :)

    OdpowiedzUsuń
  18. W sumie nie lubię, ale Twoja wygląda pysznie :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłą naprawdę smaczna :D Każdy ma potrawy za którymi nie przepada i to jest właśnie fajne :D
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
  19. Mniam, wygląda bardzo smakowicie :)
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj w ten lutowy szary dzień
    Jak zawsze dziękuję, że w tej zagonionej codzienności nie zapominasz o mnie. Zresztą i ja lubię wędrować po Twoim wirtualnym świecie
    Niedziela zaczęła się jak przystało na zimowy dzień gotowaniem zupy. Dziś rosół, bo dawno go nie było.
    Ale następna będzie grochówka, którą też lubię. Zresztą dzień bez zupy, to prawie dzień stracony
    Pozdrawiam ciepło z nad parującej zupy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rosół pyszności :D U mnie też dawno już go nie było i koniecznie niedługo muszę zrobić :))) Mam podobne zdanie co do zup, też bardzo często goszczą na moim stole, są świetne dla naszego organizmu :D
      Do Ciebie zaglądam z prawdziwą przyjemnością <3
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  21. Zupka, palce lizać !! Bardzo lubię grochówkę i często gotuję !
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, to mamy podobnie :D
      I ja serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  22. Jak zwykle u Ciebie pyszności:-))))
    Ja bardzo lubię zupki, ale najlepsze są te, które ugotuje moja mama:-))) Ja nie mam ręki do zup:-(((
    Pozdrawiam serdecznie:-)
    P.S.
    W końcu mogę komentować:-))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko, zawsze to co od mamy smakuje najlepiej :)))
      Kochana, nawet nie wiesz jak się cieszę, że widzę Twój komentarz. To może jakieś zawirowania z tą likwidacją Google+, że nie mogłaś komentować u mnie. Ale już na szczęście wszystko wróciło do normy :D
      Ściskam Cię serdecznie :)

      Usuń
  23. Akurat ja bezmięsna, ale reszta mojej rodzinki byłaby zachwycona :)
    Oczywiście dołączam do grona obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, witam Cię serdecznie wśród moich miłych gości <3
      Podziwiam, że nie jesz mięsa, ja niestety nie potrafię się bez niego obejść, chociaż kocham i warzywa :D

      Usuń
  24. Rzadko sięgam po strączkowe składniki. Najczęściej dodaje je do sałatek, lub do zup. Grochówki daawno nie robiłam i aż smaka mi na nią zrobiłaś, bo tak apetycznie prezentuje się na zdjęciach :) Chyba będę musiała ją w końcu zrobić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daria, bardzo polecam. Warto wprowadzić strączkowe na stałe, do naszego domowego menu. To naprawdę samo zdrowie :)Ja też zbyt rzadko je robię, postanowiłam sięgać po nie przynajmniej raz-2 razy w tygodniu.

      Usuń
  25. Cudowna!
    Ugotowałaś taką grochówkę jak lubię. Z grzybami, czosnkiem i ziołami.
    Smakuję ją przez ekran i myślę, kiedy ją podam na obiad.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, uwielbiam gdy grochówka pachnie czosnkiem i dużą ilością ziół :D Teraz ostatnie jej podrygi przed latem, bo wtedy nie ma już ochoty na ciężkie potrawy, więc wykorzystałam czas i własnie dziś też zrobiłam, póki tak zimno. Następny raz będzie dopiero późną jesienią :D
      I ja serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  26. Zupka jak marzenie :) mój mąż uwielbia grochówke, oj nawet bardzo. Zawsze jak jesteśmy w kraju i trafimy na kuchnie połowa gdzieś przy drodze to mójaz wręcz biegnie do niej :) kupa śmiechu z tym jego jedzeniem mamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, fajnie, gdy są takie ulubione potrawy, które jemy raz na jakiś czas, wtedy jeszcze bardziej smakują, bo nie są dostępne zbyt często :)))
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  27. Uwielbiam zupę bobową, fasolową i grochową, ale tę ostatnią, robię z mąki grochowej. tak rzadko trafiam na dobry groch, że się skusiłam na mąkę i powiem, nam smakuje,m ale nie jest taka elegancka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, zaskoczyłaś mnie tą mąką grochową, nie spotkałam się z nią jeszcze :D A i zupy bobowej jeszcze nie robiłam, mimo, że bób uwielbiam, wcinam ugorowany, posypany wiórkami masła i solą ... ale nabrałam smaku :)))

      Usuń
  28. Zrobiło się tak zimno, że taka pyszna, rozgrzewająca i pożywna zupa jak znalazł :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, faktycznie ziąb niesamowity, oby wreszcie się ociepliło, już tak bardzo che się prawdziwej wiosny. Chociaż w tym roku smutna jest bardzo i trudna :/

      Usuń
  29. Uwielbiam grochówkę, niezależnie od pory roku. Mogłabym ją jeść nawet trzy razy w tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, to tak jak moja mama, ona też tak bardzo ją lubi :))

      Usuń
  30. Ależ mi apetytu narobiłaś. Muszę zrobić. Jedyny problem jest z kiełbaską, ale czymś ją zastąpię. Uwielbia takie sycące zupy. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana w takim razie już teraz życzę Ci smacznego <3
      I ja serdecznie Cie pozdrawiam i życzę zdrowia :)

      Usuń
  31. Wygląda naprawdę pysznie, nie ma to jak miseczka pysznej, sycącej i rozgrzewającej grochówki. Bardzo lubimy - wszyscy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justynko, to prawda, świetnie rozgrzewa. Idealna na zimę i wczesną wiosnę :D

      Usuń
  32. Akurat grochówkę to ja mogę jeść o każdej porze roku☺️ uwielbiam. I wiesz, narobiłaś mi ochoty, ze chyba zrobię ☺️
    Pozdrawiam serdecznie ☺️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenko, w takim razie już teraz życzę Ci smacznego <3
      I ja serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  33. Wygląda wyśmienicie! 😍 narobiłaś mi ogromnej ochoty! W domu wszystko mam, więc na pewno będzie w naszym menu z najbliższy czasie 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu, w takim razie już teraz życzę Ci smacznego <3

      Usuń
  34. Chętnie bym zrobiła, niestety u nas wszyscy w domu po grochówce chorują :(( A to takie dobre!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo...to pech, ale trudno, jest tyle pyszności, że nie odczuwacie na pewno braku grochu :D

      Usuń
  35. Oooo!!! Mój mąż uwielbia grochówkę i fasolkę po bretońsku, ja lubię natomiast wrzucić sobie czerwoną fasolę z puszki do sałaty. Także jak najbardziej bo mają dużo białka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, strączkowe są bardzo pożywne i zdrowe, no i pyszne na dodatek :)))

      Usuń