W ogrodzie zaczyna się kolejna odsłona.
Ze spokojnego, relaksującego morza zieleni, przeobraża się znów w barwną, dynamiczną i tętniącą kolorami krainę radości :)))
Zaczynają kwitnąć lilie i liliowce, które to zdominowały mój ogród na czas lata. To one królują w lipcu i sierpniu. Liliowców jest około 60 krzaków, lilii pewnie około 50 odmian.
To moje ukochane letnie kwiaty.... a zapach... mówię Wam... pachnie dalekoooo, cała okolica :)))
Tawułki w pełni kwitnienia, a i Słoneczniczek szorstki pokazał pierwsze kwiaty
Każdą wolną chwilę spędzam w ogrodzie. Pogoda piękna, oby tylko troszkę popadło, bo susza nieprawdopodobna. Dziś w radio słyszałam, że w moim mieście nie było deszczu od 29 już dni. Nie pamiętam już kiedy padało, codziennie leję i leję wodę, roślinki proszą pić...
Zostawiam Was w moim ogrodzie, spacerujcie do woli <3
Pozdrawiam serdecznie, Agness<3
ach te twoje letnie kadry....wow
OdpowiedzUsuńReniu, dziękuję <3 :D
UsuńJakie to musi być cudowne. Posiadasz ogród i patrzysz na efekty swojej ciężkiej pracy. Raz jest bardziej zielono, innym razem w odcieniach tęczy. Fantastyczne zdjęcia, cudowne rośliny, piękne kolory, po prostu raj. Pozdrawiam w ten zacny dzień. :)))
OdpowiedzUsuńAguś, bardzo dziękuję <3
UsuńOgród naprawdę jest rajem, przynajmniej ja go tak odbieram, taki mój mały azyl :D
Ściskam Cię serdecznie, pięknego weekendu <3
Piękny ogród :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję i również serdecznie pozdrawiam <3
UsuńPospacerowalam z ogromną radością, podziwiam i jeszcze sie zachwycam, piękne rabaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę deszczu.:))
Celu, bardzo dziękuję <3 i za miłe słowa o ogrodzie i za życzenia deszczu... oby się spełniły, sucho jest tragicznie.
UsuńRównież pozdrawiam Cię serdecznie :)
Cześć, pisałam już że nieziemskie robisz fotografie?
OdpowiedzUsuńCo do lilii - zazdroszczę, u mnie właśnie wyschły..
ściskam Ania
Cześć Aniu :D
UsuńMiło mi bardzo, że zdjęcia podobają Ci się, dziękuję <3
U mnie też susza okropna, dziś mówili TVNie że w moim mieście nie padało już 29 dni. Okropność. Cały czas muszę podlewać, bo inaczej byłoby marnie z roślinkami.
I ja ściskam Cię serdecznie <3
Coś niesamowitego <3 Nie mogę się napatrzeć :)
OdpowiedzUsuńIwonko, bardzo się cieszę, dziękuję <3
UsuńMiło popatrzeć na takie piekne kolory:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu, dziękuję i zapraszam na wędrówkę moimi trawiastymi alejkami wśród kolorów :D
UsuńRównież pozdrawiam Cię serdecznie <3
Ja też je bardzo lubię i mam ich sporo bo dla mojej gleby są idealne. Ogromnie to cieszy, kiedy komuś/czemuś jest dobrze w danym miejscu :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, prześliczne rabaty :)
Moc uścisków przysyłam :D
Agatko, bardzo dziękuję <3 Miło mi, że podobaj Ci się :)
UsuńŚciskam Cię serdecznie :*
Kolekcję kwiatów masz imponującą. Musisz miec ogromny ogród, że aż tyle się mieści.
OdpowiedzUsuńHolly dziękuję <3 Mój ogród jest naprawdę niewielki, ja po prostu tak kocham te wszystkie badyle, że wciskam je w każdy wolny kącik. Pustego miejsca na rabacie u mnie nie znajdziesz ;)
UsuńPięknie. Lilie również uwielbiam i mam ich trochę. Koniecznie muszę dosadzić tawułki cudownie się prezentują.
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko
PS. U nas też nie pada dłuuuugo. Codziennie leję wodę.
Alu, tawułki to naprawdę urocze roślinki i całkowicie bezobsługowe :D
UsuńU mnie dziś nocą wreszcie popadało :))) Wprawdzie to kropla w morzu przy panującej suszy, ale dobre i to. Roślinki się napiły :D
Buziaki serdeczne <3
Piękne kwiaty :) Mam kilka odmian liliowców, ale tylko jedna z nich nigdy nie choruje...
OdpowiedzUsuńO rany, a co się dzieje Twoim liliowcom ? Jakieś szkodniki, czy choróbsko się przypałętało ?
UsuńLiście robią się żółte i więdną :(
UsuńOch... to przykre. A może po prostu mają zbyt mało wody, teraz te susze takie paskudne, a liliowce potrzebują mieć dużo wilgoci.
UsuńLiliowce...bardzo je również lubię.Z jednej kępy którą posadziłam lata temu mam przy okazji przeróbek ogrodu dużo nowych kęp.Dokupuję nowe i dosadzam.Idealne wypełniacze .Dodaję do nich floksy,kolejne ulubione kwiaty i tak powoli dodaję sobie coraz więcej pracy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Olu, floksów i u mnie pod dostatkiem i ja kocham te dawne ,,babcine,, kwiaty. Każdego roku przylatują do nich całe chmary Furczaka Gołąbka :D U mnie już pierwsza z odmian zakwitła... niesamowicie wcześnie. Nadajemy sobie pracy z tymi kwiatami, to prawda, bo jest przy nich co robić...ale cóż poradzić na miłość do tych badyli wszelakich :)))
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Przecudnie u Ciebie
OdpowiedzUsuńU nas też susza i lejemy non stop :-)
Dorotko, dziękuję <3
UsuńDziś nocą wreszcie troszkę popadało, ale to kropla w morzu przy tej suszy.
Piękny i kolorowy ogródek. Tez mam te pomarańczowe lilie ❤💛💚💙
OdpowiedzUsuńMałgosiu, dziękuję <3 Te lilie, dzięki kolorowi są niezwykle energetyczne. Bardzo je lubię :D
UsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo :D
UsuńCudne lilie.szybko u Was zakwitly. Ja czekam... I czekam... Ale jednak hortensje skradly moje serce:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za spacer. Pozdrawiam
Agatko, na razie zakwitają azjatyckie, te są najwcześniejsze, na inne gatunki jeszcze troszkę będę musiała poczekać.
UsuńHortensje i ja kocham, jeszcze chwila i zakwitną. W tej chwili mam tylko bukietowe. Wszystkie ogrodówki wykopałam i oddałam do innych ogrodów, wprawdzie piękne, ale wiosną w moim ostrym, wschodnim klimacie często pąki przemarzały.
Buziaki serdeczne <3
Ale pięknie! :)
OdpowiedzUsuńW tym roku pogoda nas rozpieszcza :) Pewnie dlatego takie piękne kwiaty są.
Bardzo dziękuję <3
UsuńFaktycznie, rok niesamowicie sprzyja kwitnieniom, wszystkie krzewy jak bukiety :D
Ale pięknie :) Ja nie mam ani jednego liliowca na mojej rabatce, wszystkie kwiaty bym chciała ale niestety i tak już za dużo „naciapałam” gatunków :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię Twojemu ,,naciapaniu,, Kwiatom naprawdę trudno jest się oprzeć, wszystkie takie piękne, wszystkie kuszą :D Ja kiedyś sadziłam jak szalona, wszytko co nowego zobaczyłam chciałam :D Ale metodą prób i błędów wiele roślin wyeliminowałam. Pozostały takie, które ukochałam wyjątkowo, które się dobrze u mnie czują i nie sprawiają problemów :D Na liliowce wszystkich bardzo namawiam. Ja je wprost uwielbiam, na równi z liliami :D To całkowicie bezobsługowe, zdrowe i odporne kwiaty. A jak zakwitną to bajka... ogromne bukiety :D
UsuńMagiczny i bajkowy ten Twój ogród. I piękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i również serdecznie pozdrawiam :D
UsuńWonderful flowers.
OdpowiedzUsuńHave a nice Sunday
Greetings from Portugal.
Maria
Divagar Sobre Tudo um Pouco
Maria, thank You very much <3
UsuńPięknie. U mnie jeszcze daleka droga do pięknego ogrodu.
OdpowiedzUsuńPewnie mieszkasz daleko, bo chętnie bym się czegoś nauczyła.
Też postawię na lilię, bo bardzo mi się podobają :)
Gosiu, Twój ogród będzie piękny i bujny szybciej niż się spodziewasz. To wszystko idzie tak niespostrzeżenie, roślinki co rok są bujniejsze, rosną w oczach . Jeśli tylko będę mogła w czymś pomóc, coś doradzić, to bardzo chętnie to zrobię. Mieszkam na Lubelszczyźnie, więc w realu to niemożliwe, ale jeśli tylko będę umiała, to na każde pytanie z przyjemnością odpowiem :D
UsuńJestem zachwycona Twoimi kolorowymi rabatami a lilie wyglądają przepięknie. U nas pada od trzech dni ale dziś już pogoda się zmienia i powoli wraca słoneczko. Cieszę się z tego deszczu bo ogród w końcu porządnie podlało.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam.
Ewuniu, bardzo dziękuję za miłe słowa <3
UsuńU mnie susza niesamowita, wczoraj trochę popadało, ale to naprawdę kropla w morzu, dziś też przetaczają się chmury, trzymam kciuki za następny deszcz.
Również serdecznie pozdrawiam :D
Witam. Masz bajeczny ogród. Wcale tu nie widać suszy. Podziwiam Twoje kwiaty, a najbardziej liliowce. Wprost jestem zauroczona. Od prawie trzydziestu lat rośnie w moim ogrodzie wielka kępa pospolitych pomarańczowych liliowców. Postanowiłam , że będę zdobywać nowe odmiany. Niestety w mojej okolicy o nie strasznie trudno, a nie mam przekonania do sprzedaży wysyłkowej. Kupiłam na targach ogrodniczo - rolnych i okazało się, że wcale to nie ta odmiana, co na obrazku. Sprzedawca mnie oszukał. Kwiat zamiast białego z bordowym brzegiem, jest pomarańczowy, tylko nieco większy od tych moich starych. A jak Ty zdobywasz nowe odmiany? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI ja witam Cię serdecznie :)
UsuńLiliowce, to jedne z moich ukochanych kwiatów, mam ich całkiem sporo, gromadzę je od jakichś 10ciu lat, więc się trochę nazbierało. Kupowałam je w różnych miejscach, w centrach ogrodniczych, przez internet ze sklepów ogrodniczych i u indywidualnych sprzedających. Ale najwięcej mam drogą wymian lub zakupu na Forum Ogrodniczym, gdzie jestem ponad 10 lat. Tam jest dział, gdzie sprzedają rośliny ze swoich ogrodów forumowicze. Rośliny pokazane są na zdjęciach, możemy wybrać , na które mamy ochotę, pomyłki raczej się nie trafiają :D Jeśli chcesz, to podam Ci link do Forum. Zeby móc kupować, trzeba się zalogować, bo dział sprzedaży jest aktywny tylko dla forumowiczów. Ale warto, bo to tylko chwilka, a można kupić naprawdę piękne i pewne okazy :D
Agusiu!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoim zjawiskowym ogrodem. Domyślam się, że u Ciebie nie grasują nornice, karczowniki, turkucie podjadki. Twoja kolekcja liliowców jest imponująca.
Ja jestem bezsilna z tymi stworzeniami, nie stosuję żadnej chemii z obawy o przychodzące do mojego ogrodu zwierzęta.
Podziwiam Twoje doskonałe zdjęcia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo dziękuję <3 Ciesze się, że podoba Ci się <3
UsuńFaktycznie, nie mam problemów z gryzoniami, w mojej okolicy jest mnóstwo kotów, które skutecznie je przepędzają :D Ale wiem, ze w wielu ogrodach to prawdziwe utrapienie.
Również pozdrawiam Cię serdecznie <3
Marzę o takim ogrodzie. Przepiekny!
OdpowiedzUsuńElwira, marzenia się spełniają <3 :D Dziękuję :*
Usuń