poniedziałek, 26 kwietnia 2021

Drożdżówka z makiem i sezamową kruszonką

 

 Kochani, zapraszam na pyszne drożdżowe ciasto z makiem i kruszonką.

Jest to moje ulubione drożdżowe, ponieważ robi się je błyskawicznie, nie potrzebuje długiego, żmudnego wyrabiania , a smakuje naprawdę wspaniale :D Robię je z różnymi owocami sezonowymi, z serem, makiem... na co tylko przyjedzie ochota.





BŁYSKAWICZNY DROŻDŻOWY PLACEK Z OWOCAMI I SEZAMOWĄ KRUSZONKĄ 


* 10 dag drożdży
* 1,5 szk cukru
* 2 szk mleka z lodówki
* 1/2 szk oleju
* 6 jaj
* szczypta soli
* 1 kg mąki

Jaja rozbełtać widelcem , rękoma rozkruszyć drożdże na jaja 
Na to wsypać cukier, wylać 2 szklanki mleka, olej

( NIC NIE MIESZAĆ !!!) 

Miskę wstawić na całą noc do lodówki.
Rano wsypać 1 kg mąki i szczyptę soli.

Wyrabiamy ręką do połączenia składników.  Ciasto ma konsystencję gęstej śmietany.

Natłuszczamy i posypujemy bułką tartą 3 długie keksówki, dobrze jest na spód położyć papier do pieczenia.
Wylewamy ciasto, wykładamy masę makową, serową, lub posypujemy ulubionymi owocami, na to kruszonka i do piekarnika na około 50-60 min. Sprawdzać patyczkiem.











SEZAMOWA KRUSZONKA

* 2 szk mąki
* 1 szk cukru
* 3/4 masła
* 1 łyżeczka proszku do pieczenia
* 3/4 szk sezamu


wszystkie składniki połączyć do uzyskania kruszonki








Drożdżówka świetnie smakuje z gorącą herbatką, kawą, ja uwielbiam ją też ze szklanką zimnego mleka :D

Kochani, do napisania niebawem :D 



piątek, 23 kwietnia 2021

Witam po przerwie

 

 

Kochani Moi, wracam po długiej przerwie, strasznie się stęskniłam za Wami, za odwiedzinami na Waszych blogach, za ciekawymi pogaduchami na przeróżne tematy,  za radością z Waszych wizyt u mnie. Znacie powód mojej nieobecności, trudny czas za mną, kilkumiesięczna choroba mojej mamy i jej odejście... Liczyliśmy się z tym, że jej dusza chce już odejść, taka jest kolej rzeczy, ale tak bardzo jej brakuje... cóż, potrzeba czasu, żeby przestało tak mocno boleć...

Później rodzinne chorowanie, po pogrzebie wszyscy złapaliśmy covida, już wszystko doszło do normy, jest dobrze, tylko już 3 miesiące bez smaku i zapachu, ale powolutku wraca,  jakieś nutki smakowe pojawiają się i jedzenie przestaje smakować jak tektura ;)

 Dużo się dzieje ogrodowo, mnóstwo pracy, żeby doprowadzić ogród do sezonu. Zeszłoroczne, suche badylki wycięte, krzewy przycięte, rabaty na warzywa przygotowane, szykujemy skrzynię na warzywa, w tym roku damy radę tylko z 1, ale w kolejnym sezonie dojdą następne, w szklarence piękna sałatka, już skubiemy na kanapki, za kilka dni będzie pierwszy zbiór rzodkiewki, rozsada pomidorków i papryki też już hartuje się w szklarni. Tegoroczna wiosna nie rozpieszcza nas pogodą, już za chwilę maj, a wciąż bardzo zimno, mało słońca, mam nadzieję, że już za chwilę nadejdą piękne, ciepłe dni i poczujemy prawdziwą wiosnę.

 

Kochani,powitam Was bukietem moich ukochanych wiosennych kwiatów i do napisania już niebawem <3