Pisałam już jakiś czas temu, o jednej z moich ulubionych potraw, która często gości na moim stole. Jest to Szakszuka. Podawałam wersję klasyczną, a dziś wersja wzbogacona o dynię i posypana paseczkami podsmażonego, wędzonegp boczku.
Cebulę kroję w piórka i podsmażam na maśle, gdy już jest przyrumieniona, dodaję posiekany czosnek i jeszcze ze 2 minuty podsmażam. Dynię kroję w niedużą kostkę, paprykę w paski i dodaję do cebuli, na początku duszę pod przykryciem, później odkrywam, żeby odparował nadmiar wody. Dodaję zioła, kurkumę i solę. Gdy warzywa zaczynają już lekko mięknąć, dodaję obrane i pokrojone pomidory ( mogą być z puszki) Gdy wszystko jest już miękkie i powstaje sos ( część warzyw powinna pozostać w kawałkach ) robię w masie dołki i wbijam w nie jajka. Duszę pod przykryciem kilka minut, żeby białko się ścięło, ale żółtko pozostało płynne.
Przed podaniem posypuję pokrojonym w paski i podsmażonym boczkiem wędzonym, ale nie jest to konieczne. Wersja może pozostać wegetariańska - jest równie pyszna <3
Do pełni kulinarnej uczty, jeszcze żytnie, chrupiące grzanki i można zasiadać do stołu :D
Klasyczna wersja Szakszuki, to podsmażona cebulka z odrobiną czosnku, do tego papryka, pomidory i w tym sosie ugotowane jajka. Ale tu można puścić wodze fantazji i robić przeróżne wariacje, z dodatkami, na jakie tylko mamy ochotę. Ja robię ze szpinakiem i kozim, lub pleśniowym serdem, z pieczarkami, leśnymi grzybami, świeżymi i suszonymi, kiełbaską, mielonym mięsem... itd, itd...
Każda wersja pyszna :D
Szakszuka jest bardzo wartościową i pyszną potrawą. Mnóstwo warzyw, na które składa się sos i jajka, czegóż chcieć więcej od pełnowartościowego śniadania :D
Zdradźcie proszę , co dziś u Was na stole ?
Pozdrawiam ciepło, Agness <3
Cebulę kroję w piórka i podsmażam na maśle, gdy już jest przyrumieniona, dodaję posiekany czosnek i jeszcze ze 2 minuty podsmażam. Dynię kroję w niedużą kostkę, paprykę w paski i dodaję do cebuli, na początku duszę pod przykryciem, później odkrywam, żeby odparował nadmiar wody. Dodaję zioła, kurkumę i solę. Gdy warzywa zaczynają już lekko mięknąć, dodaję obrane i pokrojone pomidory ( mogą być z puszki) Gdy wszystko jest już miękkie i powstaje sos ( część warzyw powinna pozostać w kawałkach ) robię w masie dołki i wbijam w nie jajka. Duszę pod przykryciem kilka minut, żeby białko się ścięło, ale żółtko pozostało płynne.
Przed podaniem posypuję pokrojonym w paski i podsmażonym boczkiem wędzonym, ale nie jest to konieczne. Wersja może pozostać wegetariańska - jest równie pyszna <3
Do pełni kulinarnej uczty, jeszcze żytnie, chrupiące grzanki i można zasiadać do stołu :D
Klasyczna wersja Szakszuki, to podsmażona cebulka z odrobiną czosnku, do tego papryka, pomidory i w tym sosie ugotowane jajka. Ale tu można puścić wodze fantazji i robić przeróżne wariacje, z dodatkami, na jakie tylko mamy ochotę. Ja robię ze szpinakiem i kozim, lub pleśniowym serdem, z pieczarkami, leśnymi grzybami, świeżymi i suszonymi, kiełbaską, mielonym mięsem... itd, itd...
Każda wersja pyszna :D
Szakszuka jest bardzo wartościową i pyszną potrawą. Mnóstwo warzyw, na które składa się sos i jajka, czegóż chcieć więcej od pełnowartościowego śniadania :D
Zdradźcie proszę , co dziś u Was na stole ?
Pozdrawiam ciepło, Agness <3
Fantastycznie ta potrawa wygląda i smakowo bardzo obiecująco. Na pewno zrobię, a dzisiaj była owsianka z owocami. :))
OdpowiedzUsuńCelu, naprawdę bardzo polecam, szakszuka jest przepyszna i można szaleć z dodatkami według swoich upodobań :D Owsiankę z owocami bardzo lubię :D
UsuńUściski <3
Zastanawiałam się, kiedy wstawisz dzisiejsze śniadanie :))) Wygląda wspaniale :D
OdpowiedzUsuńAgatko, ja wstawiłam już przed południem, ale w jakiś sposób skasowałam post i nawet się nie zorientowałam, że to się stało ... Później szukam... a go nie ma ;) więc pisałam jeszcze raz :D
UsuńSzakszukę bardzo Ci polecam, jest naprawdę przepyszna i szybko się robi :D
bomba kaloryczna:))))
OdpowiedzUsuńOj coś Ty Bożenko.... wręcz przeciwnie :D Cała masa niskokalorycznych warzyw i najzdrowsze na świecie jajka :D Boczek można pominąć, ale to też zdrowy, potrzebny dla organizmu tłuszcz :D Gorsze są węglowodany niż tłuszcz :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja taka głodna:)
OdpowiedzUsuńAlu, to wpadaj do mnie <3 :D
Usuńczy ja też moge :D?? bo ślinka ciekniee :P
UsuńIness, wpadaj kochana :D dla miłych gości drzwi szeroko otwarte :D
UsuńBardzo ciekawe danie. Gdyby tak rozbełtać jajka przed wylaniem na patelnię to wyjdzie chyba jakaś wariacja omleta :)
OdpowiedzUsuńTylko chyba trzeba by dać więcej jaj i zapiec w piekarniku, bo raczej nie bardzo się zetnie, jest tu dużo warzy, które zamieniły się w gęsty sos :D
Usuńach te Twoje śniadanka:)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana <3 :D
UsuńWygląda jak danie obiadowe. Dawno się już zabieram do tego, żeby takie coś zrobić.
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, jest naprawdę pyszne i bardzo zdrowe :D No i fajne jest to, że szybciutko i prosto się je robi :D
UsuńOj jadłabym, jadła:-))) Przepysznie się prezentuje! Ściskam Kochana
OdpowiedzUsuńKasiu, dziękuję <3 jest naprawdę pyszne :D
UsuńRównież ściskam Cię serdecznie <3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak pysznie wygląda i taka szkoda, że nie jadam jajek. Ale rodzinka czyli mój M. czemu nie. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie zrób mężowi, myślę, ze mu zasmakuje... ale powiem Ci, że i ten sosik, nawet bez jajka jedzony jest pyszny ( do chlebka :D )
UsuńRównież serdecznie Cię pozdrawiam <3
Bardzo lubię Twój cykl Niedzielne śniadania :) Można się cudownie zainspirować ! Kolejna bardzo fajna i smakowita propozycja :) Moja Droga powinnaś wydać książkę kucharską z takimi wspaniałymi przepisami i takimi zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Aniu, ależ przyjemność mi zrobiłaś tymi słowami, dziękuję Ci bardzo <3 :D Cieszę się bardzo, że podobają Ci się moje śniadaniowe propozycje :D
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
O rany jak to pysznie wygląda , jestem przekonana że teraz nie powinnam takich rzeczy jeść ale jadłabym... :)
OdpowiedzUsuńKochana, myślę, że takie śniadanko nie zaszkodziłoby Ci, przecież to samo zdrówko, cała masa warzyw i jajo. Boczek można pominąć, bez niego jest równie pyszne :)
Usuńale kusisz <3 te zdjecia to chwyt na głodnego normalnie :D tylko nie na to żeby zrobić tylko żeby ktoś takie zrobił i przyniósł śniadanie do łóżka-chociaż.....teraz to i nawet na kolacje bym zjadła :D
OdpowiedzUsuńIness, to można o każdej porze dnia wcinać... kiedy tylko mamy ochotę :D
UsuńA śniadanie do łóżka...ech fajne marzenie :D
Nigdy nie jadłam, muszę wypróbować. Buziaki!
OdpowiedzUsuńElwira, naprawdę bardzo polecam, jest przepyszna i do tego wartościowa i zdrowa :D
UsuńŚciskam Cię serdecznie :*
Your blog is very nice,Thanks for sharing good blog.
OdpowiedzUsuńแคมฟรอก
Bardzo dziękuję , miło mi niesamowicie <3
Usuń