poniedziałek, 27 maja 2024

Czas rododendronów w moim ogrodzie

 

Zbliża się koniec maja, więc powoli przekwitają rododendrony. Krzewy te nie lubią upałów, pięknie kwitną dopóki jest w miarę chłodno, ale wystarczy kilka gorących dni i kwiaty szybko więdną i opadają.

W swoim ogrodzie staram się sadzić rośliny w ten sposób, aby kwitły jak najdłużej. Wcześniejsze i późniejsze odmiany, dzięki temu możemy się cieszyć ich pięknem przez długi czas. Najwcześniejsze już przekwitły, dziś oskubałam z przekwitniętych kwiatostanów 4 krzewy, inne są w pełni kwitnienia, a 2 najpóźniejsze właśnie otwierają pąki :)) 

Zapraszam na spacer po moich kolorowych rabatach. 

Niestety (jak wiecie ;) ) ostatnio jestem bardzo leniwa w robieniu zdjęć i tym razem również zbyt późno wybrałam się, aby utrwalić piękno tegorocznego spektaklu, po wielu widocznych na zdjęciach krzewach już widać, że powoli kończą kwitnienie, sporo kwiatów opadło, nie są takie okazałe jak były jeszcze przed tygodniem. Ale coś tam jeszcze kwitnie i cieszy kolorami ;)))

















Moja najpiękniej pachnąca azalia, zapach jest niesamowity i niesie się daleko, tak jakby ktoś rozlał w ogrodzie flakon pięknych perfum :)) 

 

 

 

 

 

 

 


 

 


 

 










Rododendrony powolutku zaczynają przekwitać, ale na brak kolorów nie można będzie narzekać. Już zakwitają piwonie, pierwsze liliowce i róże <3 



niedziela, 12 maja 2024

Zapiekane naleśniki z kurczakiem i pieczarkami

 

Dziś niedziela, ale nie będzie zgodnej z tradycją propozycji śniadania, a pomysł na obiad ;))

Zaproponuję zapiekane naleśniki, z nadzieniem z kurczaka i pieczarek. 

Potrawa łatwa do zrobienia i przepyszna.





Potrzebujemy - kilka naleśników, passatę pomidorową (u mnie domowy przecier) i tarty ser cheddar, można wymieszać go z tartą mozzarellą i oczywiście farsz, którym wypełnimy naleśniki. 

Farsz

* pierś z kurczaka kroimy w kostkę, marynujemy w ulubionych ziołach i przyprawach, może być to również gotowa przyprawa do kurczaka. U mnie jest to: czerwona ostra i słodka papryka, imbir, kurkuma, majeranek, kolendra, gorczyca, przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku i sól, wszystko połączone odrobiną oleju i wmasowane w kurczaka. 

W czasie gdy mięso przechodzi smakami marynaty, przygotowuję pozostałe składniki nadzienia

* pieczarki kroję w plastry i podduszam na maśle klarowanym, następnie

* podsmażam pokrojoną w piórka cebulę

* podsmażam zamarynowane mięso

* wszystkie składniki mieszam, dodaję * kukurydzę, doprawiam * solą i pieprzem, dorzucam * garść startego sera cheddar, może być z mozzarellą

Porcję farszu kładę na naleśniki, zwijam tak jak krokiety i układam ściśle, jeden obok drugiego w naczyniu żaroodpornym

 




Ułożone w naczyniu roladki zalewam passatą pomidorową i obficie posypuję startym serem cheddar, lub mieszanką cheddara i mozzarelli. Zapiekam przez ok 40 minut w 180*C, najpierw pod przykryciem, następnie zdejmuję pokrywkę i dopiekam około 20 minut bez przykrycia, do zrumienienia się sera.



Farsz może być przeróżny, taki na jaki mamy ochotę i co mamy aktualnie w lodówce.

 Może to być kurczak, kaczka, indyk, mielone mięso wołowe, wieprzowe, drobiowe, dobra kiełbaska, boczek wędzony, czerwona papryka, czerwona i biała fasola, szparagi, cukinia. Farsz może być z dodatkiem mięsa, a może być również wegetariański, ogranicza nas tylko wyobraźnia i smak. W każdej wersji smakuje wspaniale :))



Mam nadzieję, że propozycja przypadnie Wam do gustu, szczerze polecam, bo smakuje naprawdę świetnie :))



wtorek, 7 maja 2024

Bukiety kwietnia

 

 Skończył się kwiecień, więc najwyższy czas na zaprezentowanie bukietów, które zdobiły moje cztery kąty w tym miesiącu. Wiosna, wszystko się zieleni, kwitnie, z dnia na dzień więcej kwiatów na rabatach, więc jest  mnóstwo materiału na tworzenie bukietów :))


Cały marzec i początek kwietnia był pod znakiem ciemierników, przepiękne, niesamowicie dekoracyjne i bardzo wcześnie kwitnące kwiaty. Czasami już spod śniegu wyglądają :))







Miodunka, wspaniale wygląda i w ogrodzie i w wazonie









Tulipany, bardzo stara, niezniszczalna odmiana. Cebule sadzone chyba ze 40 lat temu przez moją mamę, wciąż są i pięknie kwitną <3 





I bukiety imieninowe, w tym ze słonecznikami zakochałam się od pierwszego wejrzenia ;)))

Stał w świetnej kondycji przez 2 tygodnie 

 


 






i jeszcze jeden z pięknymi, biało-różowymi różyczkami







Teraz pysznią się w wazonach naręcza bzu... ale to już opowieść na maj ;)))



środa, 1 maja 2024

Kacze udka w pomarańczach

 

Przyszedł wyczekiwany majowy weekend, dla wielu osób to ponad tydzień wolnego, można odpocząć, nabrać sił i miło spędzić czas w sposób jaki lubimy najbardziej :)

W miłym spędzaniu czasu ważną rolę pełni również pyszne jedzenie, dlatego też zaproponuję dziś pieczone kacze udka, wspaniale pachnące pomarańczami, z lekko słodkawym posmakiem, naprawdę pycha :))) Kaczka to wyjątkowo smaczne mięso, można ją przygotowywać na bardzo różne sposoby. Taka upieczona z pomarańczą i żurawiną jest pyszną potrawą, którą można zrobić zarówno na rodziny obiad, jak i na eleganckie przyjęcie :)

 




* 4 kacze udka

* 2 pomarańcze

* garść żurawiny

* pół szklanki soku z pomarańczy

* sól, pieprz, majeranek, imbir, ostra papryka, gałązka rozmarynu

* 2 łyżki oliwy, łyżka miodu


Sok, oliwę, miód, żurawinę  i przyprawy wymieszać, zalać udka, wmasować i zostawić na noc, lub kilka godzin w lodówce, żeby zamarynowały się. Następnie przełożyć do naczynia, obłożyć plastrami pomarańczy i piec pod przykryciem przez 1,5h, następnie zdjąć przykrycie i piec jeszcze przez 30 minut. Od czasu do czasu polewać wywarem spod udek.






Udka smakują wyśmienicie, są bardzo efektowne, a robi się je niesamowicie łatwo.

Świetnie smakują z puree ziemniaczanym, z pieczonymi ziemniakami, kopytkami, kluskami śląskimi, a dopełnieniem mogą być buraczki, pieczone jabłko wypełnione żurawiną, jak i każda surówka na jaką mamy ochotę :)

 


 

niedziela, 28 kwietnia 2024

Niedzielne śniadania - Bezglutenowy chleb keto

 

W obecnych czasach wiele osób unika, lub ogranicza gluten,  a nawet jeśli nie ma takiej potrzeby, to fajnie czasami zjeść coś innego :)) Przez 3 lata mojej przygody z keto wypróbowałam mnóstwo przeróżnych chlebów, jednak moim zdaniem ten zdecydowanie jest najlepszy. Świetnie smakuje i długo utrzymuje świeżość, w lodówce spokojnie wytrzyma tydzień.









* 500 g twarogu półtłustego

* 3 jajka

* 250g siemienia lnianego

* 100g słonecznika

* 1 łyżeczka proszku do pieczenia

* 2 szczypty soli

 

Wszystkie składniki łączymy i miksujemy tak, aby rozbić wszystkie grudki sera. Wykładamy do keksówki, i pieczemy w 180*C przez 60 minut. Kroimy przestudzony.







Chleb świetnie smakuje z wszelkimi dodatkami na jakie mamy ochotę, warzywami, serami, wędliną, pastami, a nawet smaluszkiem ze skwarkami ;))) Można go również opiekać i chrupiące grzanki też są bardzo dobre.