Czerwiec częstuje nas pierwszymi owocami :))
Bardzo czekamy aż pojawią się truskawki i czereśnie . Wspaniałe, zdrowe i pyszne. Jesteśmy ich spragnieni po długiej zimie, kiedy mogliśmy korzystać tylko z jesiennych owoców przechowywanych w chłodniach lub mrożonek.
Takie świeżutkie, pachnące witaminki prosto z drzewa, czy krzaczka nie mają sobie równych :)
Czereśnie mają dobroczynny wpływ na nasze zdrowie.
Posiadają potas, który wspaniale działa na serce, nerki i stawy.
Jod niezbędny dla dobrej pracy tarczycy i regulujący przemianę materii.
Witaminy z grupy B, A i C działające na organizm odtruwająco.
Bioflawonoidy zwalczające wolne rodniki.
Posiadają też wapń i żelazo .
Jak widać witamin i minerałów cała masa :))
Warto jak najpełniej korzystać z czasu, kiedy możemy się delektować tymi pysznymi owocami, to samo zdrowie :))
W upalne dni wspaniale smakuje woda mineralna, z czereśniami, plastrem cytryny i gałązką mięty :)
Cudownie chłodzi i orzeźwia :))
W moim ogrodzie rośnie ogromne drzewo czereśni, czasami szpaki i gawrony na nim psocą, ale na szczęście, rośnie przy samym tarasie, więc jesteśmy w stanie je kontrolować :))
Kochani życzę pięknych słonecznych dni, pełnych witaminowych pyszności :)
Agness <3
o jak Ci zazdroszczę tej czeresni:)))
OdpowiedzUsuńBożenko bardzo mam ochotę i na późniejsze drzewko, niestety nie mam miejsca w ogródku.
UsuńAle super, normalnie czereśnie możecie rwać niemalże siedząc i popijając pyszne napoje :)
OdpowiedzUsuńJolu o tak, skubiemy czereśnie wprost z tarasu :))
UsuńDziękuję:) oby te witaminy zadziałały:) pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńAgatko na pewno zadziałają, takie zdrowe witaminki są nieocenione dla organizmu :))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :)
Uwielbiam czereśnie !
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na napój
Napój naprawdę świetnie smakuje :) A czereśnie samo zdrówko :))
UsuńRównież uwielbiam, mogę wcinać kilogramami.
OdpowiedzUsuńAlu to tak jak ja, to moje ulubione owoce :)) Bardzo lubię również brzoskwinie, ale moje drzewko co roku choruje..
UsuńA moje po zeszłorocznym przycięciu dość drastycznym o dziwo ma mnóstwo owoców. Jesteśmy bardzo zadowoleni z takiego stanu:)))) Za to jabłonie nie wiem czy uratuje czy jednak nie.
Usuńpozdrawiam
Alu, no właśnie u mnie też owocuje bardzo obficie, ale każdej wiosny łapie niesamowitą kędzierzawość liści, są paskudnie poskręcane. Później chore opadają i na ich miejsce wyrastają nowe, ale mimo wszystko aż żal patrzeć.
UsuńMam nadzieję, że uda się Wam uratować i jabłonkę, cudownie , że brzoskwinia tak pięknie odżyła :)
Bardzo apetyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czereśnie, niestety wczoraj przesadziłam z ilością, a potem cierpiałam. Przynajmniej nie na darmo skoro mają tyle cennych właściwości ;) Swoją drogą nie wiedziałam, że aż tyle :O
O tak, czereśnie to jedne z najzdrowszych owoców :))
UsuńMam nadzieję, że już samopoczucie lepsze :*
Pozdrawiam cieplutko :)
Na razie objadam się truskawkami ale już niedługo przerzucam się na czereśnie!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
U mnie wielki urodzaj czereśni, więc zajadamy się nimi na całego :)) Ale i truskawki pochłaniamy.... teraz w ogóle posiłki takie zdecydowanie owocowe :))
UsuńTobie również miłego dnia :*
Uwielbiam czereśnie, piękne fotki, ja w tym roku chyba zasadze w końcu czereśnie
OdpowiedzUsuńBeatko dziękuję :*
UsuńBardzo namawiam Cię na czereśniowe drzewko, jeśli masz tylko miejsce, to nawet nie zastanawiaj się :)) Najpyszniejsze są takie prosto z drzewa :))
U ciebie już takie czerwone czeresieńki? Czekam na swoje i będziemy podjadać :D
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłam :)
Agusiu witaj kochana :*
UsuńMoje czereśnie to bardzo wczesna odmiana, zaczynają się razem z truskawkami, a czasami pojawiają się nawet przed nimi :))
Również ściskam serdecznie :)
Co za pyszności... oj ja też ostatnio jestem owocowo naładowana energią!:) Bez przerwy tylko zajadam, by nacieszyć się tymi pysznymi smakami czerwca:)
OdpowiedzUsuńkochana, całuski!!!!
Musimy korzystać z tej naturalnej dobroci, którą nas wiosna obdarowuje w tak wielkiej ilości :)) Jutro chyba zrobię czereśniowo-truskawkowe crumble , uwielbiam owoce zapiekane pod kruszonką :)) A czereśni jest tak dużo, że nie jesteśmy w stanie przejeść :)) i my i nasi znajomi :))
UsuńI ja ściskam serdecznie, miłego wieczoru :*
Uwielbiam letnie owoce!:) A takiej wody z czereśniami nigdy nie piłam, czas to nadrobić:) Buziaki wielkie.
OdpowiedzUsuńPyszna jest taka woda, ma bardzo delikatny posmaczek owoców i mięty i jest bardzo orzeźwiająca :))
UsuńOwoce dodaję różne, w zależności od sezonu, wszystkie świetnie smakują i pięknie wyglądają w szklance. Ja jestem wzrokowcem i wszystko co ładnie wygląda, zawsze mi lepiej smakuje ;)))
Również ściskam serdecznie, miłego wieczoru :*
Takiego drzewa brakuje mi w moim ogrodzie. Pamiętam z dzieciństwa, jak skubaliśmy czereśnie prosto z drzewa i zajadaliśmy się do woli... To były fajne czasy... Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBeatko a może gdzieś znajdziesz miejsce dla czereśni :) Nie wiem czy są takie niskopienne , niewielkie drzewka, bo moja jest ogromna.
UsuńTakie czereśnie prosto z drzewa są najpyszniejsze.... jak i wszystkie inne owoce, wytarte tylko o rękaw. świeżutko zerwane.... pycha :)))
Również cieplutko pozdrawiam :*
cudowne klimatyczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa i serdecznie zapraszam na spacery wśród kwiatów :) Kawka zawsze czeka na miłych gości :))
UsuńStrasznie lubię czereśnie,prosto z drzewa:)) Woda mineralna z czereśniami,muszę spróbować,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńEdytko polecam napój, jest bardzo orzeźwiający, świetny na upały :))
UsuńUściski kochana :)
Truskawki i czereśnie uwielbiam :) a wodę z dodatkiem czereśni wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Agatko polecam, taki napój fajnie smakuje i cudnie wygląda, a wygląd to połowa sukcesu ;)))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :*
Podobno czereśnia należy do drzewek, którę bardzo szybko rosną. Czy to prawda? Ile Twoja czereśnia ma już lat? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDo tej pory zawsze spotykałam się z wielkimi czereśniami, jakoś nigdy nie trafiłam na drzewko niewielkich rozmiarów. Moje ma już sporo latek, nie wiem dokładnie ile.... ale myślę, że może z 13-15... Z tym, że faktycznie rosła szybko i w niedługim czasie zrobiło się duże.
UsuńTrzeba by się zorientować, czy można trafić odmiany o mniejszych gabarytach. Postaram się dowiedzieć i jeśli coś znajdę, dam Ci znać :)
Również cieplutko pozdrawiam :)
Uwielbiam truskawki, czereśnie troszkę mniej. Ale twój sposób napoju orzeźwiającego mnie skusił :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Aniu zamiast czereśni mogą być truskawki do napoju :) Wszystkie owoce wspaniale smakują, ja dodaję różne, w zależności od sezonu :)) Nie tylko świetnie smakuje, ale i cudnie wygląda, a przez to jest jeszcze lepsze :)))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :*
Mój Mąż uwielbia czereśnie i bardzo zazdrości Ci tej czereśni :) O wodzie z czereśnią pierwszy raz słyszę :)
OdpowiedzUsuńAniu to wpadajcie z Mężem do mnie na czereśnie, jest ich mnóstwo, chętnie się podzielę :))
UsuńDo wody wrzucam przeróżne owoce, to co mam dostępne w danym momencie, wszystkie świetnie smakują i nadają wodzie fajnego delikatnego posmaku .... no i taki napój pięknie wygląda :)))
Uwielbiam czeresnie, codziennie kupuję 0,5 kg bo czereśnie w czerwcu muszą być.
OdpowiedzUsuńpiękne i urodzajne masz to drzewko
Czereśnie to samo zdrowie i do tego takie pyszne, ja również je uwielbiam:))
UsuńFajnie, że ich czas trwa dosyć długo, dzięki temu, że różne odmiany owocują w różnym czasie :))
ale bym pojadła czereśni!
OdpowiedzUsuńKathy bardzo namawiam, skuś się, bo to pyszne i zdrowe owoce :)))
UsuńWzajemnie ;p ;D
OdpowiedzUsuńObserwuję;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) uściski serdeczne <3
UsuńTruskawki, czereśnie i maliny...mogę nic więcej nie jeść. :) Do tego ew. borówka amerykańska. :)
OdpowiedzUsuńNajpiękniejszy miesiąc roku... Oczywiście nie zaglądam do środka czereśni...:) :) :)
Te wczesne czereśnie są o tyle fajne, że nie mają w środku mięska ;)))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Nam szpaki zjadły wszystko :-(
OdpowiedzUsuńOj to smutne, bardzo szkoda.
UsuńU mnie fakt, że drzewko rośnie przy samym tarasie, pomaga przeganiać amatorów czereśni.
Och, kocham czereśnie i wiśnie! I brzoskwinki! Wszystkie owoce kocham, więc co roku cierpliwie czekam na lato. Taki ze mnie łasuch :)
OdpowiedzUsuńMysiu każdemu można życzyć bycia takim łasuchem jak Ty :)) Owoce to samo zdrowie... ja niestety kocham również łakocie ;)))
Usuń