Czerwiec to miesiąc róż :)
Przekwitły rododendrony, które czarowały przez cały maj.
Ich miejsce zajęły piękne różane krzewy, które obsypane są cudnym kwieciem i pachną na odległość :))
Zapraszam na przechadzkę wśród róż :))
Spacer zacznę od jednej z moich ukochanych odmian -
przepiękny pnący Alchymist
Kocham róże i bardzo ubolewam,że nie chcą rosnąć na moim balkonie:))Piękne masz róże:))podziwiam:)
OdpowiedzUsuńBożenko dziękuję <3
UsuńFaktycznie szkoda, ze różyczki nie chcą rosnąć na Twoim balkonie, czy zbyt mało słońca ?
Te jasne są najpiękniejsze !
OdpowiedzUsuńOch i ja je uwielbiam To Chopin, różana klasyka :)) Ma ogromne kwiaty o cudnym zapachu :)
UsuńPiękny różany zakątek. Też mam kilka odmian, ale niestety nie mam pamięci do ich nazw.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Marysiu nazwy nie są najważniejsze:) Ważne że róże pięknie kwitną i cieszą swoją niesamowitą urodą :)
UsuńRównież pozdrawiam cieplutko <3
Dziś wpadam po energię, która drzemie w tych kolorach :), u mnie za oknem szaro i siąpi deszcz :(
OdpowiedzUsuńAch lato na razie zawodzi :(
Miłego dnia! Marta
Martusiu i u mnie nieciekawa pogoda. Żeby chociaż porządnie popadało, to byłoby super. A jest szaro, zimno, deszcz kropi jakby chciał a nie mógł , wiatr wieje.... Słabo...
UsuńMam nadzieję, że różane kolory dostarczyły Ci potrzebnej energii :)
Ściskam serdecznie :*
Piękny ogród, ale ile pracy cie to musiało kosztować, podziwiam:):):)
OdpowiedzUsuńAniu bardzo dziękuję :*
UsuńPracy faktycznie jest sporo, ale efekt bardzo cieszy i praca sprawia przyjemność :) Zimą to już nie mogę się doczekać, kiedy wyjdę pogrzebać w ogródku :))
Alez piękne! Uwielbiam róże! Szczególnie podoba mi się odmiana Flammentanz - dzięki Tobie znam nazwę:-)
OdpowiedzUsuńLussi bardzo się cieszę, że odnalazłaś nazwę swojej różyczki :)
UsuńTo wspaniała, odporna i pięknie kwitnąca odmiana :)
Piękności;) ależ obficie kwitną;)i zniewalająco pachną napewno.jestem zauroczona.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgatko faktycznie, większość odmian wspaniale pachnie :))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :*
Ależ masz cudowne róże, marzę o takich! Nasze póki co słabo kwitną i ciągle z nimi jakieś przeboje; a to biała pleśń, a to mszyce:/ Cyba nie mam do nich ręki;) Pozdrawiam Cię ciepło:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :*
UsuńJestem pewna, że Twoje róże wspaniale się rozrosną i będą pięknymi, dorodnymi krzaczorami, tylko potrzebują na to chwili :))
Krzewy przeważnie potrzebują około 3 lat, żeby się zebrać w sobie i pokazać całą swoją urodę .
Niestety taka jest prawda, że to chyba rośliny, najbardziej ukochane przez robactwo i choroby.
U mnie też roje mszycy, skoczków różanych i żuczków zjadających płatki , widać to niestety na liściach.
Staram się w ogrodzie nie stosować chemii, ale obawiam się, że polegnę i będę musiała popryskać...
Również ściskam serdecznie :*
Wszystkie róże są przepiękne!!! Ciężko wybrać najładniejszą, bo każda różyczka ma swój urok ;) Po prostu ślicznosci :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Justa, faktycznie róże potrafią zachwycić , jest taka masa odmian, i wszystkie takie piękne :))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :)
Róże I love ;) Też nadziabałabym w ogrodzie dużo róż :)))
OdpowiedzUsuńO tak, w ogródku muszą być róże... chociaż kilka krzaczków :))
UsuńŚliczne róże,masz do nich rękę:)
OdpowiedzUsuńEdytko bardzo dziękuję :)
UsuńJuż troszkę u mnie rosną i zdążyły zaadaptować się i przyzwyczaić do klimatu mojego ogródka :))
przepiękne róże Agnes !!!
OdpowiedzUsuńJoasiu bardzo się cieszę, że podobają Ci się :*
Usuńcudowne fotki :-)
OdpowiedzUsuńMartusiu dziękuję :*
UsuńZakochałam się :) Cippendale są przepiękne.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie mam żadnej ale koniecznie muszę to zmienić :)
Pozdrawiam cieplutko.
Jolu ja też uwielbiam tę odmianę.... w ogóle, szczególnie kocham róże, w których przenikają się kolory pomarańczowe z różowymi. Jak dla mnie bajka :))
UsuńPrzyklaskuję pomysłowi zaproszenia róż do ogrodu :))
Również cieplutko pozdrawiam :*
Twój post wręcz pachnie, jest wspaniały, masz piękne okazy.Wstyd sie przynzać ale nie znam żadnej odmiany, traktuję więc ten wpis bardzo edukacyjnie. jestem zauroczona!!!
OdpowiedzUsuńściskam, Ania
Aniu bardzo dziękuję za takie cieplutkie słowa :)
UsuńCieszę się, że różyczki podobają Ci się, to wspaniałe kwiaty, naprawdę potrafią zauroczyć .
Również ściskam serdecznie <3
Piękny spacer. Róże - zachwycające. Musisz chyba o nie dbać, chodzi mi o mszyce, choroby i opryski.
OdpowiedzUsuńPiękne okazy! Pozdrawiam urobiona w ogrodzie :)
Lula dziękuje za miłe słowa:))
UsuńNiestety moje róże nie są wolne od plag wszelakich. Mnóstwo mszyc, skoczków i żuczków w tym roku je nęka. Jeszcze nie pryskałam, bo staram się nie używać chemii w ogrodzie. Do tej pory posiłkowałam się pokrzywą, jednak obawiam się, ze to nie wystarczy i będę musiała użyć większego kalibru i zastosować oprysk.
Ja również działam w ogródku, dziś wydałam do zaprzyjaźnionego, świeżo zakładanego ogrodu 18 ogromnych iglaków, troszkę się u mnie przerzedziło :))
Również serdecznie pozdrawiam :)
Przepiękne masz różne! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Bardzo się cieszę, że podobają Ci się :))
UsuńZauroczona jestem Twoimi różami, masz piękną kolekcję!
OdpowiedzUsuńJaga bardzo dziękuję :)) to dopiero fragment, krzaczków jest jeszcze sporo i z czasem mam nadzieję je pokazać :))
Usuńróże wyglądają pięknie :) zdjęcia też bardzo ładnie pozazdrościć
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa, ciesze się, że podoba Ci się :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Cudowny spacer wśród przepięknych i czarujących róż. Wyobrażam sobie, jak zniewalająco pachną... Zakochałam się od pierwszego wejrzenia w róży - odmiana Chopin - coś pięknego!
OdpowiedzUsuńI chociaż wiem, że wymagają zachodu, chyba w końcu skuszę się na jakąś odmianę.
Pozdrawiam gorąco :)))
Beatko Chopin jest niesamowity, to sama szlachetność i elegancja. Przepiękne, ogromne i niezwykle pachnące kwiaty. Kwitnie przez całe lato aż do mrozów i rośnie na duuuży krzaczor :)
UsuńGdybym miała więcej miejsca w ogródku, to chyba posadziłabym ich kilka :))
Bardzo polecam tę odmianę :)
Również serdecznie pozdrawiam :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie i tak pięknie pachnie, że aż u mnie czuć:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam różę:)
ściskam serdecznie kochana:)
Och tak, róże potrafią oczarować :)) To piękne kwiaty :)
UsuńRównież serdecznie ściskam <3
Uwielbiam róże, ale jakoś tak się złożyło, że wszystkie są jednego koloru - różowe, jaki to gatunek nie mam pojęcia, taka ze mnie ignorantka w tym temacie:-)
OdpowiedzUsuńTwoje róże są piękne:-)
Pozdrawiam:-)
Nazwy nie są ważne, najważniejsze, żeby pięknie kwitły, zdrowo rosły i cieszyły :) a tak na pewno jest :))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :)
Piękne kwiaty i zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i cieplutko pozdrawiam :))
UsuńPiękne! uwielbiam róże te właśnie ogrodowe, nie szklarniane ;)
OdpowiedzUsuńMarto bardzo się ciesze, że podobają Ci się . Róże naprawdę potrafią zauroczyć :))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Piękny masz ogród...! Ta odmiana chopin bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)) Chopin to naprawdę sama elegancja, uwielbiam tę różę :))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Moja babcia miała różany ogród - mam do niego sentyment:) pięknie!
OdpowiedzUsuńMarto na pewno był to piękny ogród :)) Róże potrafią skraść serce :)
UsuńUroczy ogród, uwielbiam róże ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, ciesze się, że podoba Ci się :) Róże naprawdę potrafią oczarować :)
UsuńChopin skradł moje serce :) Piękne kadry uwieczniłaś :)
OdpowiedzUsuńAniu dziękuję :)
UsuńChopin to naprawdę wspaniała odmiana, gdybym miała więcej miejsca, to chętnie posadziłabym jeszcze kilka krzaków :))
Cudne róże, widzę kilka znajomych odmian :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W różach można się zakochać, prawda ? :)) Nie tylko są piękne, ale i to, że kwitną do samych mrozów, powoduje, że są wyjątkowe :))
UsuńRównież cieplutko pozdrawiam :)
Szukam takiej starej odmiany jaką miałam w cudownym kolorze łososiowym. Którejś zimy mi wymarzła.Znajdę to tylko kwestia czasu:)))) Twoje są bez wątpienia zachwycające.
OdpowiedzUsuńAlu trzymam kciuki, żebyś znalazła swoją wymarzoną odmianę :) Bardzo ciekawa jestem o jaką chodzi, uwielbiam łososiowe róże :))
UsuńAleż Twoje róże robia wrażenie,ja właśnie jutro będę sadzić nowe u nas nad jeziorem:)Już sie nie mogę doczekać:)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa na jakie odmiany się zdecydowałaś :)) Mam nadzieję, że pokażesz :))
UsuńTa czerwona pnąca to moje wielkie marzenie! W końcu ją musze kupić bo podglądam w okolicznych ogródkach. Różane pozdrowienia
OdpowiedzUsuńPaulinko w takim razie jesienią wybierz się na poszukiwania i już w przyszłym roku będziesz cieszyła się pierwszymi kwiatuszkami na wymarzonej róży :))
UsuńOna jest naprawdę śliczna, tylko szkoda, że tylko raz kwitnie i nie powtarza.
Również gorąco pozdrawiam <3
królowe kwiatów!
OdpowiedzUsuńOch tak, nie można im tego odmówić :))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ojej te wszystkie róże masz u siebie?? piekne odmiany i wyobrazam sobie zapachy:))
OdpowiedzUsuńU mnie, u mnie :)) To tylko fragment różanych krzaczków, jest ich jeszcze sporo, niedługo pokażę kolejne :)) Wiele z nich pachnie naprawdę pięknie i bardzo mocno. Najpiękniej chyba żółta Arthur Bell.... tę to czuć już z daleka :))
UsuńŚciskam serdecznie :)
Cudne róże i jestem pewna, że obłędnie pachną :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie zapach jest wspaniały, jedne odmiany pachną mniej, inne bardziej :) Są i niesamowite pachnidła, które czuć już z daleka :))
UsuńPrześliczne róże i tak ich dużo.... moje juz powoli oklapują i nawet zdjęć im nie zrobiłam, a obiecałam, ale teraz nie mam serca do tych moich bidnych roślinek, zostawiłam je gdzie indziej... smutny czas mam teraz, więc już znikam i nie smucę więcej...
OdpowiedzUsuńAnetko nie wiem kochana co się stało, ale życzę Ci dużo uśmiechu. Zobaczysz, że niedługo znów zaświeci słoneczko i smutki miną. Szczerze Ci tego życzę, buziaki kochana <3
UsuńPrześliczne róże!Zdjęcia rewelacja!Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, ze podobają Ci się, dziękuję :*
UsuńPrześliczne są! Bardzo lubię róże.
OdpowiedzUsuńGdybym miała ogród rosłoby ich tam mnóstwo całe. A tymczasem mam rosarium piękne w parku pobliskim. Chyba je obfotografuję, tak cudnie teraz wygląda. :-)
Cudownie, że kochając róże, masz w pobliżu miejsce, gdzie możesz je podziwiać w naprawdę dużej ilości odmian :) U mnie nie ma tych kwiatów zbyt dużo, jest około 30 krzaczków. Paskudnej zimy przez 3 laty wiele straciłam, ale te, które pozostały bardzo cieszą :)
UsuńDla mnie róże są piękne ale jednocześnie bardzo smutne. Kocham je mocno, ale nie pozwalam się nimi obdarowywać. Uwielbiam je wąchać, dotykać. Mam z nimi wiele wspomnień, pięknych i bardzo tragicznych zarazem. Chippendale nie widziałam nigdy w życiu- jest obłędna! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRóże też cudne!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń