sobota, 7 lipca 2018

Pavlova w wersji mini


Kochani, dziś na moim blogu czysta rozpusta ;)))
Naaaajlepszy deser świata, nic nie może się z nim równać ;)))
Słodki, z wierzchu chrupiący, a w środku mięciutki i puszysty jak najdelikatniejsza pianka, z pysznym śmietanowym kremem i kwaśnymi owocami dla przełamania słodyczy....
O czym mowa ???   No oczywiście, o bezie <3 



Dziś wersja mini, małe bezy z pysznymi dodatkami :D




* 6 białek z dużych jaj
* 1 łyżka soku z cytryny
* 2 szkl drobnego cukru
* 1 czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej
* szczypta soli
Ubić białka ze szczyptą soli na sztywną pianę, dodając powoli cukier, aż piana będzie sztywna i taka ,,ciągnąca,, ( około 15 min) Pod koniec dodać mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny, lekko przemieszać.
Pianę wyłożyć na blachę wyłożoną papierem, formować niewielkie okręgi - brzegi niech będę troszkę wyższe niż środek, wtedy krem nie będzie spływał. Włożyć do nagrzanego piekarnika do 150*C i piec przez 15 min, a następnie zmniejszyć na 120* i suszyć ok godziny, może być i dłużej, wtedy będzie bardziej chrupiąca, Beza popęka, tak ma być ...Bezę suszę w lekko uchylonym piekarniku.

KREM
* 0,5 l śmietany kremówki + kilka łyżek cukru ( wg smaku)
* 1 serek Mascarpone
* ulubione owoce







Mamy cudowną porę roku, wystarczy wyjść do ogrodu i owoce na wyciągnięcie ręki :D
Wszystkie owoce są prosto z krzaczków <3 
W tym roku jest niesamowity urodzaj, wszystkie drzewa i krzewy dosłownie oblepione :D

Właśnie dziś zerwaliśmy wiśnie z drzewka, bo już zaczynały odpadać na samo dotknięcie.
Poza jedzeniem na świeżo, część idzie w woreczki i do zamrażarki, na zimę do ciast i kompotów, a część już smaży się w dużym garze, będzie pyszny dżemik :D



Zostawiam Was ze słodkościami i życzę pysznego weekendu <3




40 komentarzy:

  1. Wieki nie jadłam bezy. Przypomniałaś mi jej smak. Przepiękne zdjęcia, bardzo łatwo poczuć smak, a nawet zapach owoców. Piszę na serio. Przyjemnego weekendu kochana Agness. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agusiu, bardzo dziękuje i życzę Ci wspaniałego tygodnia <3

      Usuń
  2. Mniam ! Mlasnęłam i pomyślałam, że koniecznie muszę cos upiec. Nie będzie to beza, ale tez coś z owocami. Twoja Pavlova wygląda bardzo apetycznie ! Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula, dziękuję <3 Teraz ciasta z owocami na topie, idealny czas. Ja się jutro przymierzam do upieczenia drożdżowego z owocami i kruszonką :D
      Również pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń
  3. Ależ wygląda :)
    Normalnie wskakuję w monitor i lecę do Ciebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, drzwi zawsze szeroko otwarte, bardzo zapraszam <3 <3 <3

      Usuń
  4. Coś pysznego, tak jak napisałaś czysta rozpusta smakowa ! Uwielbiam porzeczki w letnich deserach :)
    Pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu i ja bardzo je lubię, mam jeden krzaczek, ale ogromny i w tym roku obsypany owocami. Zajadamy się nimi na całego :D
      Uściski serdeczne <3

      Usuń
  5. Uwielbiam! U mnie zamrazarka peka w szwach. Maliny. Truskawki. Porzeczki. A muszę jeszcze upchnąć borówki :)

    Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elwira, to tak jak u mnie :D W zamrażarce już nic nie upchnę, muszę przerabiać na bieżąco. Borówek u mnie malutko, bo młode krzaczki, ale do przerobienia będzie jeszcze morze jeżyn :D
      I ja ściskam serdecznie <3

      Usuń
  6. To jest pyszne:-)))) W wersji mini czy maxi bezy zawsze robią wrażenie na domownikach i gościach:-)))
    Pozdrawiam serdecznie:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko, zgadza się, bezy są obłędne i je uwielbiam :)))
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
  7. Wiśni jeszcze nie mroziłam. Właśnie zastanawiałam się, co z nich zrobić...
    Deser idealny do podziału :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie wiśnie i czereśnie mrożone obowiązkowo, bo bardzo dużo ciast z nimi zimą robię :D No i poza tym dżemy, też głównie do ciast :D

      Usuń
  8. Większość z nas teraz pichci, przetwarza, taki czas. Z tym przepisem trafiłaś do mnie akurat, bo bezę pragnę zrobić. Do mnie zapraszam po agrestowe inspiracje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Holly, faktycznie czas przetworów :D Bardzo lubię je robić :D Teraz u mnie ogórki na tapecie :D
      Cieszę się, że trafiłam z bezą :)

      Usuń
  9. Pysznie wygląda :)
    Ja na razie zrobiłam tylko dżemy z truskawek. Ale już się szykuję na maliny :)
    Nie ma to jak domowe przetwory. Wiesz co jesz :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinga, dżemy z truskawek to moje ulubione, ja niestety nie zrobiłam na zimę, tylko kilka słoiczków do zjedzenia na bieżąco. Resztę zamroziłam w całości i jako mus z cukrem.
      Również pozdrawiam Cię serdecznie :D

      Usuń
  10. To samo wczoraj miałam :)) I jeszcze jedna na dziś się ostała. Tylko ja spody kupowane, bo nie mam dobrego piekarnika :( Ale pyszne było :))

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziu, oj tak... musiało być pyszne :D Bezy uwielbiam pod każda postacią :D
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  11. Jak cudnie wygląda. Zapewne tak też smakuje. Ja niestety nie mogę jeść takich pyszności. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, muszę przyznać, że było pyszne :D Współczuję, że musisz się wyrzekać takich smakołyków, ale na pewno wspaniale sobie radzisz zastępując to innymi przyjemnościami :D
      Również pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń
  12. To bardzo fajny deser. U mnie wszystkim smakuje.
    Pozdrawiam wakacyjne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bezy chyba większość osób lubi, ja po prostu kocham... chociaż zdarzają się wyjątki, u mnie jest takich 2 grymaśników, którzy nie przepadają :D
      Również serdecznie pozdrawiam <3

      Usuń
  13. Wierzę , że pychotka, ale jeszcze nigdy mi się beza nie udała :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to szkoda, coś musi być nie tak w przepisie... Ale trzymam kciuki za sukces przy kolejnym podejściu <3

      Usuń
  14. Nareszcie przepis dla mnie. Dziękuję
    Pozdrawiam letnimi chwilami, które są niestety ulotne jak motyle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że trafiłam z pomysłem w Twój gust <3
      Również pozdrawiam serdecznie, dobrego tygodnia <3

      Usuń
  15. Pokazywanie takich cudów powinno być karalne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, niemożliwa jesteś :*** :D
      Kochana, szkoda, że nie mogę Cię poczęstować tym łakociem :D
      Uściski serdeczne :))

      Usuń
  16. Co za cudowne i smakowite zdjecie :) lubie ciasto bezowe, wiec jak pozwolisz to skorzystam z Twojego przepisu. Pozdrawiam An

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, cieszę się, że przepis skusił Cie do wypróbowania, mam nadzieję, że beza będzie Ci smakowała <3
      Pozdrawiam serdecznie <3

      Usuń
  17. Pięknie prezentują się te beziki zwłaszcza z sezonowymi owocami. Muszę spróbować , w wersji mini jeszcze nie piekłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamila, są bardzo fajne, świetnie wyglądają jako poczęstunek do kawy i nie trzeba kroić :D Ale i klasyczną Pavlovą uwielbiam :D

      Usuń
  18. Uwielbiam mini pavlove bo wtedy w całości są moje :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Masz rację...czysta rozpusta...albo niebo w gębie :))) uwielbiam, to także mój ulubiony deser :))) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bezie trudno się oprzeć, a jeszcze z masą sezonowych owoców...ahhhh ;))))
      Również serdecznie pozdrawiam <3

      Usuń