Mało mnie ostatnio w blogosferze, chyba jakieś przesilenie wiosenne mnie dopadło i wenę zabrało ;)
I do publikacji postów u siebie i do odwiedzania ulubionych blogów.
Ale trzeba się sprężyć, przegnać precz lenistwo i zacząć działać :))
Jedynie doba taka krótka i nie pozwala zrobić wszystkiego co byśmy chcieli ;)
Kochani, w ramach mobilizacji, zapraszam Was na niedzielne śniadanie <3
Dziś kanapka z klopsem, który upiekłam wczoraj wieczorem.
Razowy chleb z dużą ilością ziaren, posmarowany warstwą domowego majonezu, na to sporo roszponki, plastry klopsa, pomidor, papryka, pestki dyni i słonecznika.
Pełnia smaków, pięknych zapachów, gładkość klopsa i chrupkość świeżych warzyw i ziaren... pycha :)))
Przepis na klops identyczny jak na mielone kotlety.
Zawsze robię więcej masy, z części smażę kotlety, a resztę pakuję do keksówki i piekę do kanapek. Staram się kupować jak najmniej wędlin, tylko piec, gotować i wędzić sama. Na pewno są zdrowsze, niż napakowane chemią gotowce.
* 1 kg łopatki wieprzowej ( można zrobić również z mięsa drobiowego, lub mieszanego)
* 1 duża cebula
* 2 czerstwe kajzerki namoczone i dobrze odciśnięte
* 2 jajka
* 1 łyżeczka soli, pół łyżeczki pieprzu
* opcjonalnie, do wyboru - ugotowane na twardo jajka, ugotowane suszone grzybki, suszona żurawina lub śliwka, natka pietruszki, posiekany czosnek- te dodatki fajnie urozmaicają smak klasycznego klopsa.
Mięso, cebulę i bułkę przepuszczamy przez maszynkę, przyprawiamy, bardzo dokładnie wyrabiamy, można dodać troszkę zimnej wody. Przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia (samo dno) keksówki (ok 30 cm) i pieczemy w 180*C przez około 1,5 godziny. Przez większość czasu pod przykryciem, ostatnie 20 minut, bez przykrycia, żeby się zrumieniło. Po upieczeniu warto ponownie przykryć, wtedy mięso ładnie wchłonie wszystkie soki.
Klops świetnie smakuje na ciepło do obiadu i na zimno, jako dodatek do pieczywa.
Można też dodawać go, pokrojonego w kostkę, do różnych sałatek.
Kochani, jak zawsze czekam z zainteresowaniem na opisy Waszych dzisiejszych śniadań.
Zdradźcie, co pysznego jedliście :)
Pozdrawiam serdecznie i do napisania <3
Moja rodzinka lubi takie jedzonko. 😊
OdpowiedzUsuńAgnieszko, moja również :D Klopsik podchodzi i na zimno do kanapek i na ciepło do obiadu :D
UsuńPyszności jak zwykle u Ciebie:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Dziękuję Anitko i również pozdrawiam Cię serdecznie <3
UsuńWyobrażam sobie jak pysznie smakuje taki klops. Wyobraź sobie, że nawet czuję jego zapach.
OdpowiedzUsuńZawsze robię z mięsa drobiowego, w najbliższym czasie zrobię z łopatki. U mnie śledzie -tradycyjnie.
Serdecznie pozdrawiam:)
Łucja, z drobiowego też musi być pyszny :)) Śledziki uwielbiam, pod każdą postacią :D
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie <3
Uwielbiam takie kanapki. Klops plus jajko w środku i super danie wielkanocne :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAlu, faktycznie z jajkiem wygląda bardzo dekoracyjnie i na Wielkanoc jest idealny :D
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie :)
Uwielbiam kanapki :)
OdpowiedzUsuńAgatko, a wiesz że ja też :D
UsuńTakie apetyczne! Chyba się skuszę i też upiekę klopsa. W młodości robiłam kanapki z klopsem do szkoły. Mama czasami do środka kładła jajko albo pieczarki.
OdpowiedzUsuńPosiałam roszponkę, ale nie wzeszła, a w zasadzie powinnam już zbierać!
Miłeczko, w takim razie powrót do dzieciństwa :)))
UsuńRoszponki nie siałam, ale koniecznie muszę posiać rukolę, po prostu uwielbiam jej smak :D
uwielbiam takie dania, robie nawet często ostatnio, chociaż nie idealnie taki przepis:-)
OdpowiedzUsuńOlu, myślę, że z każdego przepisu smakuje fajnie. To pyszna potrawa :)
UsuńMy również staramy się jak najmniej kupować wędlin- niestety nie są one najlepszej jakości.
OdpowiedzUsuńRaczej pieczemy. Klops-super pomysł. Zawsze też na kanapki dajemy wiele dodatków. By było zdrowo i kolorowo. Uwielbiamy również kiełki. Pozdrawiam serdecznie:)
Edytko, kiełki są super, w tym roku jeszcze nie nastawiałam, koniecznie muszę kupić nasiona i się za to wziąć. Teraz witaminy na wagę złota :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Całe wieki nie jadłam kanapek na śniadanie :) Tak już u Ciebie kolorowo na talerzu :)
OdpowiedzUsuńIwonko, kolorowo najlepiej smakuje :)))
UsuńAgness, u Ciebie jak zwykle bardzo kolorowo, bardzo apetycznie i bardzo estetycznie.Zapisuję przepis na klops! Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przepis spełni Twoje oczekiwania i klops zasmakuje Ci :)
UsuńDziękuję bardzo za miłe słowa:)
I ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Wygląda niesamowicie i kolorowo
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Kolorowe najlepiej smakuje :))
UsuńKolorowo, zdrowo i na dodatek tak pysznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3
UsuńChyba go zrobię na Wielkanoc. Wygląda rewelacyjnie. Pozdrawiam serdecznie 💖💖💖
OdpowiedzUsuńMarysiu, polecam, naprawdę jest pyszny :D
UsuńDziękuję i również serdecznie pozdrawiam <3
Myślę, że takim śniadaniem to byś się ucieszyło faceta swego. hihi Oczywiście piękne zdjęcia, bo Ty tylko takie wykonujesz. :) Pozdrawiam serdecznie. Niech energia wraca szybciutko, sobie również tego życzę. hehe Tulę. :)))
OdpowiedzUsuńAga, faktycznie był ucieszony ;)))
UsuńKochana, bardzo dziękuję za miłe słowa <3 Buziaki serdeczne <3
Mniam, apetyczne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3 Naprawdę fajnie smakowało :))
UsuńPrezentuje się bardzo apetycznie, zrobiłam się głodna
OdpowiedzUsuńKochana, w takim razie zapraszam na śniadanko <3
UsuńLubię warzywa ♥
OdpowiedzUsuńKinga, ja również :D Zdrowe i przepyszne :))
Usuńnawet kanapeczki wyglądaja u Ciebie obłędnie:-)
OdpowiedzUsuńEwa, bardzo mi miło, dziękuję serdecznie <3
UsuńDzięki Agnieszko :D
OdpowiedzUsuńTwoje kolorowe kanapki wspaniale prezentują się na talerzu... Klops zawsze będzie kojarzył mi się z rodzinnym domem, moja mama często na różne okazje przyrządzała super klopsa z gotowaną marchewką lub jajkiem w środku i do tego domowy chrzanik :D Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńAniu, u mnie też klops jest potrawą, która kojarzy mi się z dzieciństwem :D Wyniosłam ją z domu i bardzo lubię :D Z jajem super prezentuje się na wielkanocnym stole :))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, dziękuję <3
UsuńNaprawdę bardzo mi się podobają tak jak i blog chociaż mieso to nie moje klimatu ;)
UsuńBędę zagladać :)
UsuńCieszę się, że będziesz zaglądać, zapraszam serdecznie <3 Czasami wrzucam przepisy na potrawy bezmięsne, mam nadzieję, że przypadną Ci do gustu :)
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Pyszne śniadanie, pieczony klops bardzo lubię, można go podać na ciepło do obiadu lub na zimno do kanapek :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMagda, to prawda, i świetnie smakuje w obu wersjach :D
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Pyszne śniadanko - moja mama czasami robi na Wielkanoc, dodaje do środka gotowane jajko ;) W niedziele u mnie przeważnie jajko na miękko, bo mąż serwuje a on znikomy ma repertuar haha kanapka - parówka o i jajko ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Beatko, o tak, taki z jajem jest idealny na wielkanocny stół :D Jajka na miękko lubię bardzo :))
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie :)
Wyśmienite śniadanie, kiedyś na pewno klopsa upiekę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nina, bardzo polecam, jest niesamowicie łatwy do zrobienia, a naprawdę pyszny :D
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
No no jakie pyszności. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńKrysiu, to potrawa która przywodzi mi na myśl dzieciństwo :))
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie :)
Też często sypię dynię na kanapki :)
OdpowiedzUsuńDorotko, bardzo lubię pestki na kanapkach. Uwielbiam tę chrupkość, którą wnoszą :D
UsuńOj ale mi smaka narobiłaś Kochana. Kanapeczki wyglądają bosko. Ta czerwień pomidorka. Takie śniadanka to ja lubię. Ściskam Cię mocno Agness.
OdpowiedzUsuńKasiu, uwielbiam kolorowe potrawy :)))
UsuńRównież ściskam Cię serdecznie <3
Fajny, prosty przepis na klopsa, a kanapeczki... bajecznie kolorowe. Uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, przepis na klops jest bardzo prosty. Można go dowolnie urozmaicać, różnymi dodatkami. Jednak ja chyba lubię najbardziej tę klasyczną, najprostszą formę :D
UsuńTakie kanapki są najlepsze, z własnego mięsa, pasztetu, czy pieczeni. Też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Aniu, masz rację, wiemy co tam jest, żadnych polepszaczy, czy wzmacniaczy smaku :)
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie :)
Smakowite śniadanko! Chętnie wykorzystam Przepis na klops, bo też staram się jak najmniej wędlin gotowych kupować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLusi, te kupne to sama chemia, niestety. Fajnie, że domowe smakują świetnie i praktycznie nic nie tracimy zmniejszając ilość kupowanych :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3