środa, 14 września 2022

Schyłek lata

 

Wrzesień, niby jeszcze lato, ale od początku miesiąca ziąb okrutny, bywało nawet 8*C, a nocami przymrozek. Ech, tak mi żal, że lato już odchodzi, jakoś tak szybko minęło, że wcale się nim nie nasyciłam.  Jeszcze nie ma jesieni, a ja już tęsknię za ciepłym słonecznym latem, za spędzaniem każdej wolnej chwili na tarasie, w ogródku... Praktycznie od 2 tygodni taras stoi pusty, bo zimno i wiatr nie sprzyja spędzaniu czasu na powietrzu. Wyskakuję do ogrodu z koszyczkiem, zrywam warzywa i owoce do posiłków i deserów i to mi sprawia ogromną frajdę. Kocham te codzienne rytuały, zawsze rano, przed śniadankiem, wychodzę z miseczką po owoce, wiosną po truskawki, później czereśnie, wiśnie, porzeczki, borówki, a teraz po maliny i jeżyny, do porannej owsianki lub koktajlu. Krzaczki malin wciąż oblepione zielonymi jeszcze owocami, oby pogoda na tyle dopisała, żeby udało się im dojrzeć. Taka sama sytuacja z papryką i ogórkami, owoców mnóstwo, jednak nie dojrzewają, bo zimno. Jedynie pomidory w szklarni szaleją, jest ich tak dużo, że nie jesteśmy w stanie przejeść, więc robię przecier i pakuję ten pyszny smak lata w słoiczki. Zimą prawdziwą przyjemnością będzie zrobienie zupy, czy sosu, z takim pachnącym, domowym przecierem :)) Jabłonka też oblepiona owocami, niestety jest ich tak dużo, że są niezbyt dorodne, a i wiele z robaczkiem ;/ Zawsze sobie obiecuję, że wiosną pousuwam zawiązki, ale jakoś tak zawsze mi żal i zostawiam, a później drobnica. W przyszłym roku muszę w końcu zmobilizować się i to zrobić :)))






















Dziś wreszcie pierwszy cieplejszy dzień, jest słonecznie i pięknie. Oby taka pogoda utrzymała się jak najdłużej :)))

 

 




75 komentarzy:

  1. Nie mam własnego ogrodu, ale korzystam z Córczynego! I wiele spraw związanych z jego smakowitościami znam z autopsji. Gdy jabłka są małe, oznacza to, że należy przyciąć jabłonie, najlepiej na początku wiosny. To samo tyczy winorośli, gdy nie są odpowiednio przycięte, grona są niewielkie, tak samo jak owoce. Z jeżynami także należy tak postępować. W tym roku jest ich taki urodzaj, że nie tylko nasza rodzinka z tego korzysta, ale także sąsiedzi za płota! W ogóle to jestem zdumiona, jak moja Córka z Zięciem dbają o tą działkę. Przypominam sobie czasy naszej, gdy Progenitura wszystko odbierała jako dopust boży. A teraz oboje mają własne działki, i jedno przez drugie rywalizuje, na której lepiej się dzieje!
    Dobrych zbiorów życzę o cudawianków w słoiczkach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Fuscilko, przycinanie drzewek to dla mnie czarna magia. Czytam w książkach, jak to się robi, w internecie... i to takie proste, wiem wszystko, do momentu aż stanę przed drzewkiem hahaha... wtedy pustka ;))) W zeszłym roku, wiosną, przycinała mi znajoma Pani, ale niewiele przycięła, zdecydowani zbyt słabo, w przyszłym roku powtórzymy cięcie.
      Fajnie, że córcia ma ogród, dzięki temu korzystacie z pysznych, zdrowych warzyw i owoców, żadne kupione nie mają szans się im równać :)
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  2. Niestety już czuć, że lato się kończy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda mi mijającego lata, ale ja jestem typową jesieniarą. Uwielbiam też cieszyć się darami natury, które teraz bardzo hojnie nas obdarzają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko i ja kocham jesień, chyba najbardziej. Ale to lato jakoś tak szybko mi przemknęło, że nie udało mi się nim nasycić. Ale mam nadzieję, że jesień będzie słoneczna, ciepła i piękna... oby <3

      Usuń
  4. U nas całkiem ciepło, codziennie robię kilometrowe spacery i podziwiam bogactwo owoców i warzyw na bazarku i w ogrodach, no i na twoich zdjęciach!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jotko, u nas dziś pierwszy piękny, ciepły dzień. Wreszcie, bo zimnica była naprawdę nieprzyjemna. Oby ładna pogoda utrzymała się jak najdłużej :D

      Usuń
  5. Piękne zbiory. Mnie też zawsze szkoda lata i zawsze jest za krótkie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzień dobry, a nawet dobry wieczór!
    Ja dziękuję Bogu, że mam własny ogród.. moi rodzice to są jednak kochani, że zadbali o to wszystko.. kiedyś tego nie doceniałam, ale teraz widzę ile benefitów niesie za sobą posiadanie własnego ogródka.. a i plewienie go potrafi sprawić przyjemność.. :-)
    Prawda.. ta jesień przyszła jakoś wyjątkowo szybko. Aż mnie złapał katar i lekka gorączka. Ale już się kuruję:)
    Pozdrawiam!!

    zapraszam również do siebie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, to prawda, wiele rzeczy doceniamy dopiero z upływem czasu, ale tak to już bywa.
      Dużo zdrówka, kuruj się szybciutko i korzystaj z ciepełka, które wreszcie do nas wróciło <3
      Pozdrawiam serdecznie :D

      Usuń
  7. Dorodne owoce i warzywa masz Aguś. U mnie zmarzła cukinia i pomidory. Był jeden poranek z minusem i przepadło. Malinki jeszcze skubię:) Cały czas mam w głowie - jak ja mogłam narzekać na upały:DDD, ale jesień też lubię bardzo.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izuś, u mnie pomidory (poza koktajlowymi) tylko w szklarni, w gruncie moment łapie zaraza. I ja kocham jesień, mam nadzieję, że będzie długa słoneczna i piękna, że nacieszymy się przebywaniem na powietrzu, w ogródkach i lasach :)) Trochę popadało, mam nadzieję, ze pojawią się grzybki :))
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
  8. Piękne macie zbiory! Lato było zbyt suche i upalne jak dla mnie, więc nie cieszyłam się nim, poza tym nic nie mogłam zrobić w ogrodzie. Za to teraz jest słonecznie, ale nie tak gorąco i choć mam mniej czasu, wreszcie mogę podjąć ogrodowe działania. A jesień bardzo lubię :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lusi, to prawda z tymi upałami. U nas po upałach momentalnie przyszła dosłownie zimnica, z dnia na dzień o 20*C mniej... okropne są takie skoki. Praktycznie cały wrzesień od 1 dnia bardzo zimny, nawet przymrozki nocne się pojawiły. Dopiero dziś bardzo ładny, cieplejszy dzień, oby taka pogoda utrzymała się jak najdłużej.
      Jesień i ja kocham, to moja ulubiona pora roku, oby była długa i piękna :)))

      Usuń
  9. Też mam problem z nadmiarem owoców . Ogrodu nie udało mi się w tym roku zagospodarować niestety , nie skończyliśmy udowy z powodu wzrostu kosztów , zakładam ,że w przyszłym roku się uda. Nie spodziewam się takich efektów w uprawach jak u Ciebie ale może coś mi się uda. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem pewna, że plony będziesz miała obfite i piękne. No i oczywiście trzymam kciuki, żeby budowa jak najsprawniej i najszybciej została zakończona. Ceny materiałów budowlanych faktycznie wystrzeliły nieprawdopodobnie... zresztą nie tylko one :///
      Pozdrawiam równie serdecznie <3

      Usuń
  10. Piękna ta jesień w Twoim ogrodzie. A tymi dojrzałymi owocami kusisz, oj kusisz. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Karolinko, przyznam szczerze, że urodzaj w tym roku niesamowity, pięknie zawiązały się owoce i warzywa, oby zdążyły dojrzeć przez większymi chłodami.
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  11. Jakie dorodne owoce i warzywa u Ciebie. U nas susza nie pozwoliła by były tak piękne. Jednak zawsze coś się znajdzie. Ja nieustannie robię przetwory. Szkoda, by dary ogrodu się zmarnowały. Też mi jest szkoda, że lato odchodzi. U nas upały przeszkodziły, by w pełni cieszyć się ogrodem. Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze, że uwielbiam robić przetwory, sprawia mi to ogromną frajdę :)) A jaka przyjemność zimą, gdy wyciągnie się taki pachnący latem słoiczek i nie trzeba kupować plastikowych marketowych warzyw :))
      Pozdrawiam najserdeczniej <3

      Usuń
  12. Cudny ogródek, zawsze milo zjeść swoje owoce i warzywa 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko dziękuję <3 To prawda, swoje ogrodowe zbiory cieszą najbardziej :)))

      Usuń
  13. To są najprawdziwsze skarby Agness Droga! Bardziej wartościowe od złota :)
    Ja także kocham te rytuały. Codziennie z wnuśkiem przemierzamy sad i zbieramy jabłuszka, potem rabaty, obrywając dary lata- pomidorki, papryczki, malinki. Jeżynki tez mamy ale zbyt kwaśne chyba dla niego i nie chce ich jeść. Cieszy mnie jednak, że lubi owoce :)
    Piękne masz zbiory tegoroczne! Serdeczności...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polu, wspaniale, że Twój wnusio kocha owoce Cudne są te Wasze wspólne ogrodowe wędrówki w poszukiwaniu skarbów. Od najwcześniejszych lat uczysz dobrych nawyków, miłości do natury, szacunku do tego co się osobiście wyhoduje, to naprawdę zaprocentuje w późniejszych latach :)))
      Ściskam Cię najserdeczniej <3

      Usuń
  14. U mnie to już mogę powiedzieć, że przyszła jesień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że tak wcześnie :((( Ale niechby chociaż była piękna, słoneczna i długa :)

      Usuń
  15. Teraz jest najlepszy czas, kiedy można zbierać plon własnej ciężkiej pracy i obfite dary natury. Też codziennie chodzę po swoje owoce i warzywa do sadu i do ogrodu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudnie Ci wszystko obrodziło. Napisz mi proszę czy ta żółta cukinia jest tak samo smaczna jak zielona? Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lenko, powiem szczerze, że jestem wielbicielką cukinii, uwielbiam je wszystkie. I zielone i żółte i zielono-zółte i kremowe, wszystkie są pyszne moim zdaniem.
      Ściskam Cię najserdeczniej <3

      Usuń
  17. Też żal mi lata, choć cieszę się że mało łaskawy sierpień już za mną. Codzienne rytuały potrafią dawać radość, dojrzałe owoce jak ludzie - potrafią dać przyjemność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby jesień była piękna, słoneczna i długa :)))
      Uwielbiam takie małe tradycje i przyzwyczajenia, wprowadzają taką powtarzalność i jakieś takie bezpieczeństwo dzięki temu :))

      Usuń
  18. Z usmiechem poczytałam o Twoich codziennych rytuałach, bo i u mnie jest podobnie. Zawsze jest po co wyskoczyć do ogrodu, a jak już nic jadalnego nie rośnie, to chociaż odetchnac świeżym powietrzem, zapatrzeć się na zieleń, kwiaty, niebo...Poczuc znowu, że zycie jest piękne.
    Pozdrawiam Cie ciepło!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, to prawda, natura tak dużo nam daje... spokój, radość, szczęście. Trzeba tylko umieć to docenić i nie uciekać od niej :))
      Uściski serdeczne <3

      Usuń
  19. Piękne masz zbiory. Lato odchodzi , ale jesień też jest pełna urody. Pozdrawiam serdecznie 🌺🥰🥰🥰

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu kocham jesień, to moja ulubiona pora roku. Bardzo się na nią cieszę, mam nadzieję, że nie przeleci tak błyskawicznie jak lato, że zdążę się nią nacieszyć :))
      Uściski serdeczne <3

      Usuń
  20. Witaj wieczorowo Agness
    Zazdroszczę rozmaitości zbiorów. U mnie w tym roku tylko jabłka i pigwa
    Pozdrawiam końcówką lata, przesyłając uśmiech

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ismeno, jabłka są pyszne i tak wiele można z nich wyczarować, super, że masz ich urodzaj :)) U mnie straszna drobnica w tym roku i prawie każde z robaczkiem ;)
      Przesyłam serdeczności <3

      Usuń
  21. Piękne zdjęcia i cudowne zbiory. Moje lato w tym roku było inne niż wszystkie, spędzone w parkach z wózeczkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Kolejny raz oglądam Twoje piękne zdjęcia i nie umiem oderwać od nich oczu. Zbiory wspaniałe. Tegoroczne lato było takie jak lubię: słoneczne i upalne.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był doskonały rok na jeżyny. Było ich dużo i dorodnych. Podziwiam też Twoją odmianę winogron jest taka okazała i prawdopodobnie bardzo smaczna.
      Miłej niedzieli:)

      Usuń
    2. Przyznam szczerze, że winogrona są pyszne, to taka odmiana o intensywnym, bardzo ciekawym zapachu :) Niestety jest tak zimno od początku września, że słabo dojrzewają i wciąż jeszcze są kwaśne. W poprzednie lata już dawno były jedzone, a teraz wciąż na nie czekamy i czekamy.
      Jeżyny faktycznie obrodziły wspaniale, tak samo maliny, tylko podobnie jak z winogronami, zimno i słabo dojrzewają :(
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  23. Aga przeuroczy wpis :) bardzo słodki i czuły. Czuć w nim dobra energię, której mi teraz brakuje :) jesień puka do naszych drzwi i nim sie obejrzymy będzie szaro buro I ponuro. U nas na szczęście ciągle słonecznie, ale wieczory i poranki tez chłodne, dlatego ja nie przestaję i ciągle robie na drutach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, u nas zimnica już od początku września, jest ponuro, mało słońca i naprawdę zimno. Temperatury późnej jesieni. Obiecują cieplejszy październik i ja bardzo na to liczę.
      Zaciekawiło mnie bardzo co robisz na drutach, zdradzisz ? :)))

      Usuń
  24. ach te dojrzewające owoce:D to bogactwo natury

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękne zbiory, aż miło patrzeć. :) Lato się kończy, ale jesień też jest pełna uroku.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień to moja ukochana pora roku, oby była słoneczna, ciepła i piękna. Na razie lato pożegnało nas listopadową zimnicą, jednak liczę, że jeszcze będzie ciepło
      Również pozdrawiam Cię najserdeczniej <3

      Usuń
  26. Jeszcze chwilka, jeszcze momencik i wreszcie będą. Piękne kolorki już tuż, tuż... Ja nie mogę się doczekać. Jesień jest przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień to moja ukochana pora roku, niestety w tym sezonie było szaleństwo, niesamowite upały, a zaraz po nich listopadowa zimnica. Liczę na to, że październik okaże się piękny, w miarę ciepły i słoneczny i nacieszymy się jesiennymi barwami i babim latem :)))

      Usuń
  27. Mi też zawsze szkoda lata i popadam w taką jesienną depresję. Ale robię gorącą herbatkę, do tego książka i można przeżyć. Aby do wiosny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, to prawda, herbata to nieodłączny atrybut jesieni... a taka z goździkiem, cynamonem i pomarańczą, to już bajka :))))

      Usuń
  28. Lato zawsze przeleci nie wiadomo jak i kiedy, a jesień i zima ciągną się w nieskończoność. Super jest móc wyjść do ogródka po swoje warzywka i owoce. Ja nie mam ich aż tyle co Ty, ale coś tam i u mnie rośnie co cieszy oczy i podniebienie:-)
    Pozdrawiam bardzo:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko, każdy plon własnoręcznie wyhodowany sprawia ogromną frajdę :)) U mnie też nie ma dużo, ale cieszy bardzo :))
      Buziaki serdeczne <3

      Usuń
  29. Odpowiedzi
    1. Krysiu, bardzo się cieszę, że zajrzałaś. Ja u Ciebie cały czas bywam, niestety nie mogę komentować, nie wiem czemu, już od dłuższego czasu tak jest...

      Usuń
  30. Lubię jesień za te wspaniałe ogrodowe pyszności które jesień nam serwuje. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, to naprawdę szczodra pora roku :)) Obdarowuje nas pełnymi koszami wspaniałości :))
      Ściskam serdecznie <3

      Usuń
  31. Masz rację, to lato przeleciało jakoś tak za szybko, zostawiając nas z ogromnym niedosytem. Myślę że niestety już ciepłe dni nie wrócą. Też marzy mi się taki ogród, w którym będę skubać a to maliny, a to porzeczki a to inne dary lata i wczesnej jesieni. Potrzebuję tylko trochę czasu;)
    Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, jesteś na najlepszej drodze, żeby Twoje marzenie się spełniło...już za chwileczkę :)))
      Przesyłam moc serdeczności <3

      Usuń
  32. Przychodzę z rewizytą i cóż widzę? Piękne dary natury prosto z ogrodu. Bardzo tu u Ciebie klimatycznie i pięknie, więc rozsiądę się na dłużej :) Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonko, zapraszam najserdeczniej, rozgość się kochana <3

      Usuń
  33. Piękne zdjęcia. U nas też warzywno owocowy czas. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję i pozdrawiam równie serdecznie <3 :D

      Usuń
  34. U mnie to samo, na krzaczkach jeszcze tyle dobroci, ale przez zimno i deszcz tracą na smaku. Piękne zdjęcia! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, może jesień obdaruje nas jeszcze ciepłem i słońcem, mam taką nadzieję:)
      Dziękuję i również ciepło pozdrawiam <3

      Usuń
  35. Bardzo duże te zbiory, robią wrażenie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kinga, tak naprawdę to bardzo dużo ich nie ma, ale powiem szczerze, że od wiosny do jesieni jest co skubać :)))

      Usuń
  36. Mam to samo z moją złotą renetą, żal mi było przerzedzić zawiązki, niektóre dotykające się owoce zgniły, w innych robaczki, ale wiele ostało się; a to najlepsze jabłko do szarlotki:-) własne grządki są skarbem, latem korzysta się cały czas, a i na zimę zostaje trochę; wysiałam pod jesień sałatę, koper, szpinak, rzodkiewkę, cały czas podskubuję siedmiolatkę, kiedy tylko zdążę przekopać grządki, codziennie pada, a ziemia gliniasta; Cofnęłam się do starszych postów, gratuluję uroczystości rodzinnej, dla młodych dużo szczęścia życzę, a Tobie należą się wielkie brawa za słodką stronę przyjęcia, jesteś wielka:-) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu, bardzo dziękuję za ciepłe słowa <3
      I ja powysiewałam ponownie warzywka, na jesienny zbiór, jednak bardzo smakowały ślimakom i niewiele nam zostawiły :(
      I ja pozdrawiam Cię najserdeczniej <3

      Usuń
  37. O tak. AGUŚ ZNAM TO... Jak na jesień, warzywniaki na szaleją. Mam nadzieję, że pomalutku dojrzało co miało dojrze, u nas wciąż zielono, malinowo zwłaszcza, co drugi dzień pięknie zbieramy. Taka frajda ze no nie wiem jak to opisać inaczej. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, ja mam nadzieję, że zrobi się trochę cieplej i coś jeszcze zdąży dojrzeć. Niestety obawiam się, że mimo, że krzaczki papryki oblepione pięknymi owocami, to nie dojrzeją, zbyt zimno :(
      Buziaki gorące <3

      Usuń