Weekend to cudowny czas, który możemy spędzić rodzinnie, bez pośpiechu, celebrując wspólne posiłki, rozmawiając, śmiejąc się i ciesząc własną obecnością :)) Wtedy nic nas nie goni, nie łykamy gorącej kawy w pośpiechu, bo już trzeba pędzić do obowiązków ...
W niedzielę zawsze robię bardziej wystawne śniadania, przy których siedzimy długo i cieszymy się sobą.
Staram się , żeby zawsze było coś na ciepło. Bardzo lubimy np. drożdżowe racuszki :))
Przepis na racuchy jest bardzo prosty, trudno mi dokładnie napisać, bo zawsze robię ,,na oko,, ale mniej więcej spróbuję....
My najlepiej lubimy, taki podstawowy surowy przepis, one są niesamowicie chrupiące i pyszne....
-1,5 szklanki letniej wody
-2 szklanki mąki.
-20-30 g drożdży
- szczypta soli
Wszystko dokładnie wyrobić i zostawić do wyrośnięcia. Smażyć na oleju na rumiano , jeszcze gorące posypywać po wierzchu cukrem, może być z wanilią
Są naprawdę pyszne, bardzo polecam :))
W poprzednich postach obiecywałam przepis na chlebek bananowy. Jest to świetne wykorzystanie przejrzałych bananów, które nam zostały. Przepis szybki do zrobienia a chlebek fajnie smakuje z kubasem mleka, czy gorącą herbatką :))
*4 dojrzałe banany ( rozgnieść widelcem )
*1/3 szklanki roztopionego masła ( można zastąpić olejem )
*3/4 szklanki cukru
*2 jaja ( roztrzepać)
*1 cukier wanilinowy
*1 czubata łyżeczka sody oczyszczonej
*szczypta soli
*1,5 szklanki mąki pszennej
*3/4 szkl wiórków kokosowych
* 0,5 szkl orzechów włoskich
W dużym naczyniu wymieszać roztopione masło z rozgniecionymi bananami. Wmieszać cukier, roztrzepane jajko, wanilię. Na końcu dodać mąkę wymieszaną z sodą i szczypta soli wiórki, orzechy. Wszystko mieszać łyżką, mikser nie jest potrzebny.
Piec przez godzinę w piekarniku nagrzanym do 180°C, w keksówce .
Pozdrawiam cieplutko , miłej niedzieli :))
Ale pyszności z rana !
OdpowiedzUsuńDzięki, fajnie tak pysznie zacząć dzień, prawda? :))
UsuńNo nie, a taką miałam ochotę na placuszki, że teraz już muszę i ja zrobić :) Ja właśnie te bardziej pączkowe robię :) Pychota! :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście są pyszne :)) Najbardziej smakują mi z dodatkiem jabłuszka lub ananasa :)
UsuńCiekawa jestem bardzo, jaką Ty wersję robisz... czy z jakimś dodatkiem ))
Ja zawsze robię racuchy na sodzie.Muszę spróbować na drożdżach,pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńEdytko mnóstwo jest różnych rodzajów placuszków i wszystkie pyszne :)) Te na sodzie również, też je czasami robię :) Bardzo lubię też owoce i warzywa smażone w gęstym cieście naleśnikowym, też wychodzą super placuszki. Szczególnie smakują mi plastry jabłek i cukinii....no pycha po prostu :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńa ja racuchów nigdy nie robilam jeszcze :) jedynie pankejki na maślance :) a niedzielnie śniadania to coś, co uwielbiamy...:)
OdpowiedzUsuńPankejki też bardzo lubimy, pychota :))
UsuńPozdrawiam wiosennie :)
Ale pyszności serwujesz:-) Uwielbiam racuszki!!
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Cieszę się bardzo :) to pyszne jedzonko, dla dzieci i dla dorosłych :))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Racuchy u mnie też goszczą często na stole. prosto z patelni idealne.
OdpowiedzUsuńA przepis na bananowy chlebek skopiuję, pozwolisz ?
Pozdrawiam
Marysiu bardzo proszę, mam nadzieję, że chlebek zasmakuje :)
UsuńRacuszki faktycznie, takie cieplutkie, z patelni najlepsze :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Od kogo nauczyłam się robić najlepsze racuszki? Od Agness właśnie!
OdpowiedzUsuńAgusia, bardzo lubię, te w pierwszej wersji chyba robię najczęściej.
Dobrego nowego tygodnia!
Aguniu bardzo się cieszę, że racuszki zadomowiły się u Was na stałe :)
UsuńU nas też najczęściej jest ta pierwsza wersja, chociaż i druga jest pyszna :)
Również życzę dobrego tygodnie, buziaki :)
Ciasto bananowe.... pycha ! Narobiłaś mi smaku z samego rana :-).
OdpowiedzUsuńAgatko , bo i taki bananowy chlebek do gorącej kawki, to pyszne, szybkie śniadanko :)
UsuńTakie śniadanko to wielka przyjemność:) same puyszności:) chlebek bananowy na pewno zrobię, bo wyglada bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńsłonecznego tygodnia kochana
Mam nadzieję, że chlebek zasmakuje. To fajny sposób na zużycie zostających bananów. U mnie dosyć często stosowany, bo zawsze bananów kupuję zbyt dużo i przejrzewają ;))
UsuńNatalio Tobie również pięknego tygodnie, pozdrawiam cieplutko :)
Ależ mi narobiłaś apetytu. Muszę zapisać w notesie do szybkiej realizacji. Ja robię z maślanką. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZ maślanką też musi być pyszne, mam nadzieję, że i ta wersja zasmakuje Ci :))
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
To zasiadam do tych pyszności:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Marta
Marto zapraszam serdecznie i również pozdrawiam cieplutko :))
UsuńWszystkie rodzinne posiłki powinno się celebrować w miarę możliwości, więc fajnie robisz. Siedzę głodna i patrzę na te racuchy i co mam zrobić?
OdpowiedzUsuńPaulinko zapraszam do mnie na racuszki :))
UsuńUwielbiamy wspólne posiłki, staramy się razem jadać je jak najczęściej :) Od kilku lat nie pracuję, więc obiady i kolacje wspólne są każdego dnia, ze śniadankami już gorzej, możliwe jest to tylko w niedzielę, ale uwielbiam je :)
Najbardziej brakuje mi starszej córy, która studiuje poza domem i gdy przyjeżdża, to wspólne posiłki z nią, to prawdziwe święto :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepis na chlebek bananowy porywam!!
OdpowiedzUsuńMagdo bardzo proszę, mam nadzieję, że Ci zasmakuje :))
UsuńPozdrawiam cieplutko, Agness:)
Oj dawno nie jadłam racuchów ależ mi ochotę zrobiłaś!:) Pozdrawiam Cię słonecznie!
OdpowiedzUsuńOchotę trzeba koniecznie zaspokoić ;))
UsuńPozdrawiam cieplutko, Agness:)
Uwielbiam racuszki. Na szczęście rodzina też. :)
OdpowiedzUsuńO to super , gdy wszyscy lubią podobne potrawy :) U mnie racuszki też wszyscy lubią... niestety nie ze wszystkim jest tak dobrze ;))
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
U nas też niedzielne śniadania są bardzo ważne i też jest zawsze coś na ciepło:)Polecam moje omlety,znajdziesz u mnie po prawej stronie przy śniadaniach:)Achlebek bananowy zrobię jak najszybciej:)Wpadaj do mnie bo pokażę więcej potraw z kaszą jaglaną:)
OdpowiedzUsuńBędę wpadała do Ciebie z prawdziwą przyjemnością :))
UsuńKaszy jaglanej jest dużo w mojej kuchni i każdy nowy pomysł na potrawy z nią, bardzo mile widziany, bo już sama nie wiem co wymyślać ;)
Omlet widziałam, zrobię na pewno :))
Pozdrawiam cieplutko :)