wtorek, 21 lipca 2015

Lawendowo mi :)))



Najwyższy już czas na zbiory lawendy :))
Nie mam jej zbyt dużo, zaledwie kilka krzaczków, ale zawsze sporo jest materiału na wianki, dekoracje , czy do woreczków do szaf.
Piekę też, przynajmniej raz w sezonie, ciasteczka z tymi delikatnymi kwiatuszkami :))
Marzy mi się zrobienie własnych mydełek, zachwycają mnie, gdy spotykam je na na innych blogach.
Są niezwykle piękne i wyobrażam sobie ich zapach :))
Na razie nie mam pojęcia jak się za to zabrać, muszę poczytać i zaopatrzyć się w niezbędne produkty :))

Zawsze w lipcu mój dom zakwita lawendą :)
Wkładam ją w wazony, dzbany, osłonki i rozstawiam po wszystkich pomieszczeniach. 
Ależ pachnie :)))
Później sukcesywnie jej ubywa, bo pakuję ją w woreczki, które wkładam do szaf i komód. 
Bardzo lubię ten zapach po otworzeniu drzwiczek :)





































Kochani a jak jest u Was z lawendą ??? 
Lubicie ? 
Korzystacie z urody i właściwości tych delikatnych kwiatuszków ?
Bardzo ciekawa jestem jak ją wykorzystujecie :))

Pozdrawiam lawendowo,  Agness <3


70 komentarzy:

  1. Ja też uwielbiam lawendę :) choć lodów lawendowych nie lubię,mam też troszkę w ogródku, właściwie to nic z niej nie robię, stoi w miseczce albo siedzi w woreczkach zapachowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko i to są świetne sposoby jej wykorzystania :)
      Lodów lawendowych nigdy nie jadłam...

      Usuń
    2. Ja kiedyś spróbowałam, no bo jak to - uwielbiam lawendę i lodów nie spróbować? Ale miałam problem, żeby dokończyc jedną gałkę, chyba nawet wyrzuciłam....kolor piękny, ale smakowały jak mydło takie bardzo kosmetyczne były....jadłam je gdzieś na lazurowym, jak byliśmy, w Polsce nie spotkałam jeszcze o tym smaku. Mam też lawendowe mydło z Krety, swoje juz odleżało i powoli chyba traci woń, więc trzeba w końcu poużywać :)

      Usuń
    3. Anetko no właśnie jak wspomniałaś o lodach, to od razu takie skojarzenie mi się nasunęło, że chyba muszą mieć posmak mydlany :)) No i to potwierdzasz , tak, że nie warto się kusić na nie :)
      Ale ciasteczka są fajne :))
      Mydełka lawendowe są cudne, strasznie mam ochotę sama spróbować swoich sił w ich produkcji :))

      Usuń
    4. Aga, warto spróbować takich lodów, choćby po to, żeby sie przekonać, że jednak nie smakuja, a może Tobie akurat przypadną do gustu :)

      Usuń
    5. A wiesz, że jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim smakiem:))

      Usuń
  2. Chyba sie skusze i musze kupić lawende bo tak kusisz;)ale najpierwmusze oniej poczytać...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko bardzo namawiam, przepięknie wygląda w czasie kwitnienia, zawsze mnóstwo na niej motyli i trzmieli. No i naprawdę fajnie można ją wykorzystać po ścięciu :))
      I co ważne, jest całkowicie niekłopotliwa w pielęgnacji :)

      Usuń
  3. uwielbiam lawendę :) dzisiaj zmuszona byłam wracać z pracy autobusem...umęczona, spocona, zgrzana...tachałam ze sobą wielką lawendę,w autobusie roznosił sie jej piękny zapach :) teraz stoi w pokoju, a ja się inhaluję :))) Pięknie Twoje zdjęcia, jak zawsze zresztą :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :*
      Ależ fajnie, że masz krzaczek lawendy w domu, na pewno wspaniale pachnie :))
      W podróży i współpasażerom umilała swoim zapachem drogę :)))

      Usuń
  4. Lubię, ale wyobraź sobie, że lawenda nie lubi mnie :( Oj przydałby mi się taki woreczek z lawendą, bo uwielbiam ten zapach. Piękne kadry Aga :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aginko dziękuję :*
      Dlaczego Ciebie nie lubi??? Może po prostu masz zbyt ciężką, gliniastą ziemię :))
      Ona nie jest wymagająca, lubi słoneczko i w miarę suchą, piaszczystą glebę. Nie lubi ciężkiej gliny i dużej wilgoci.

      Usuń
    2. To już wiem, przelałam :P

      Usuń
    3. Kochana to już wiesz jakiego błędu nie popełnić i kolejna na pewno będzie wspaniale u Ciebie rosła i kwitła :))

      Usuń
  5. Mam lawendę na balkonie, lubię na nią patrzeć, pierwszy raz ją mam, zobaczymy jak długo pożyje? ;-) Moim zdaniem wszystkie pola bez uprawy powinny być lawendowe :-) Uściski:-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marilyn, na pewno długo pożyje, tylko nie podlewaj zbyt mocno, żeby nie zalać korzonków, bo tego nie lubi. Ale jestem pewna, że będzie cieszyła Ciebie bardzo długo :))
      Również ściskam serdecznie :)

      Usuń
  6. Z lawendą to jest taka historia, że jeszcze do nie dawna jej nie znosiłam. Jak pojechałam na Bałkany to jej woń czułam wszędzie, sprzedają ją w różnych punktach. Tak się w niej rozkochałam, że po przyjeździe rozmieściłam woreczki dosłownie wszędzie, a nawet trafiły mi się podczas spożywczych zakupów serwetki, więc i jakieś pudełko poczynię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak różne sytuacje są w stanie zmienić nasz gusta :)) Jeśli coś kojarzy nam się z miłą sytuacją, też zaczyna być dla nas miłe :) I tak jest u Ciebie z lawendą, fajnie, ze ją polubiłaś :))
      Serwetki z lawendą śliczne, bardzo ciekawa jestem pudełeczka :))

      Usuń
  7. Lawenda jest cudowna! Uwielbiam :) w tym roku niestety się zagapiłam i ani nie wyhodowałam jej sama, ani nawet nie kupiłam :( Może jeszcze nie jest za późno, co? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno są w sprzedaży kwitnące krzaczki, myślę, ze bez problemu jeszcze kupisz :))

      Usuń
  8. Wyglada na to że lawenda zaczyna być też naszą królową letnich kwiatów, prosta, skromna a jak urocza, uwielbiam te wszystkie wianki bukieciki ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, lawenda potrafi zauroczyć , no i ta jej wszechstronność :))
      Ja również uwielbiam ją w dekoracjach :))

      Usuń
  9. Lawenda jest świetna ale trzeba uważać na słońce bo mozę uczulać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, lato bardzo upalne w tym roku, więc lepiej nie używać w takie dni żadnych olejków , czy produktów z lawendowym olejkiem:)

      Usuń
  10. Czy lubię??kocham i uwielbiam :)) podobnie jak Ty :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu to super, ona potrafi zauroczyć, prawda ? :))

      Usuń
  11. Ależ pięknie lawendowo :) pięknie i pachnąco :) bardzo lubię zapach i delikatność kwiatuszków ale niestety nie posiadam :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko ja chcę posadzić więcej krzaczków, bo bardzo ją lubię przy różach i liliach. Cudnie otacza większe kwiaty tymi swoimi zwiewnymi, delikatnymi kwiatostanami. A później jest z czego robić dekoracje i wkładać do szaf :)

      Usuń
  12. Dobrze, że mi przypomniałaś iż trzeba się wziąć za ścinanie lawendy! Ja uwielbiam jej zapach i tak jak Ty rozstawiam ją po całym domu, potem do woreczków. Ale w tym roku zrobiłam po raz pierwszy kule do kąpieli właśnie z dodatkiem lawendy. Można je też włożyć do szafy, efekt będzie podobny jak z woreczkami:-)
    Pozdrawiam lawendowo:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko, zaintrygowałaś mnie tymi kulami do kąpieli, muszę o nich poczytać :))
      Marzy mi się zrobienie lawendowych mydełek, nigdy nie robiłam, też muszę zagłębić, się jak się za nie wziąć :))
      Również ściskam serdecznie <3

      Usuń
  13. I ja lubię jej zapach w domu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marysiu jest uroczy, prawda? :)
      Również ściskam serdecznie <3

      Usuń
  14. Kocham lawendę, jak każda z nas. W tym roku tradycyjnie przywiozłam z podróży woreczki lawendowe, których zapach przypomina mi błogie wakacje i zapachy natury danego kraju.
    Piękne dekoracje, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko dziękuję :)
      Twoje lawendowe woreczki poza tym, ze wspaniale perfumują Twój domek, to i przywodzą cudne wspomnienia miłych chwil :)
      Również serdecznie ściskam :*

      Usuń
  15. Lubię bardzo, i nawet nie wiedziałam że można wykorzystać ją w kuchni ;) musze na ten temat trochę poczytać.
    W tym roku niestety trochę mi się zasuszyły przez słońce ogarniające całe dnie nasz balkon. Niestety jeszcze nie mam osłonki na balkon i cienia brak, a roslinki na tym cierpią... Raz zapomniałam przynieść je do domu w pełne słońce i wieczorem zastałam już wysuszone moje lawendy... Próbuję je jeszcze ratować. Jeśli się nie uda to rzeczywiście wykorzystam je na coś :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, ze uda Ci się zreanimować lawendę. Ale jeśli nie, to będzie Cię cieszyła w domku po zasuszeniu, w dekoracjach :)
      Ciasteczka z lawendą bardzo fajnie smakują, można też dodawać do innych deserków, ale ja nie robiłam. U mnie tylko w ciasteczkach :)
      Również cieplutko pozdrawiam :*

      Usuń
  16. W piątek wybieram się do muzeum lawendy :) bardzo ja lubię. ...
    Pozdrawiam ciepło.
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O rany Madziu, ale Ci fajnie. I ja chętnie bym do takiego muzeum się wybrała. Nawet nie wiedziałam, ze jest u nas takie :))
      Również ściskam serdecznie <3

      Usuń
    2. Narobie zdjęć i opiszę wszystko. Byłam tam też w zeszłym roku. Pachnie o błędnie. Mają tam np. destylator i powstaje tam chyba olejek. Sprawdzę :) Zerknij do mnie w piątek. Powinnam coś napisać.

      Usuń
    3. Już bardzo się cieszę na relację z pobytu w muzeum. Zajrzę na pewno :*

      Usuń
  17. Jest piękna! Bardzo lubię lawendę:) Miałam kiedyś wielką donicę z lawendą na balkonie ale coś nie chciała kwitnąć.

    Zrobiłam ostatnio ogórki z Twojego przepisu, faktycznie inne niż z ciepłej wody, ale dałam trochę za mało soli :)

    Miłego dnia, Ania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu cieszę się, że ogóreczki się sprawdziły :) Ja robiłam już z różnych przepisów, bo lubię eksperymentować, ale jednak ten jest dla mnie zdecydowanie najlepszy i już wróciłam do niego na stałe. Już nie poszukuję :))
      Ciekawe czemu Twoja lawenda nie kwitła, może miął za mało słoneczka, albo za dużo wilgoci ?
      Tobie również miłego dnia, uściski serdeczne <3

      Usuń
  18. LOVE lavenda !!!! A sernik z poprzedniego posta dalej zawraca mi w głowie - musiał być pyszny !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, był pyyyszny, już śladu po nim nie ma ;)))

      Usuń
  19. Cudowne zdjęcia!!! Uwielbiam lawendę, lubię jej zapach i małe kwiatuszki ale nie posiadam w domu, za to przed blokiem na rabacie pięknie kwitnie.
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doniu dziękuję :*
      Fajnie, że macie na rabacie , przed blokiem lawendę. Musi być piękny i bardzo przyjemny widok :)
      Zachwyca mnie, gdy widzę przed blokami piękne, zadbane ogródki, wtedy jest tak kolorowo i przyjemnie dla wszystkich lokatorów :)
      Również cieplutko pozdrawiam :*

      Usuń
  20. Też bardzo lubię lawendę,i jej zapach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno się oprzeć tym zwiewnym kwiatostanom o pięknym kolorku, prawda ? :))

      Usuń
  21. Lawendę uwielbiam:)
    Piękne dekoracje, śliczne zdjecia... cudnie:)
    całuski kochana:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalko bardzo dziękuję :*
      Lawenda potrafi zauroczyć, prawdą ? :)) Takie delikatne, niepozorne kwiatuszki, a tyle w nich uroku :)
      Również serdecznie ściskam :*

      Usuń
  22. Na balkonie mam tylko dwa krzaczki, niestety wypuściły raptem pięć koszyczków z kwiatami... Spodziewałam się więcej. W zeszłym roku miałam od teściowej spore ilości, zasuszyłam i do woreczków. W szafie pachną do dziś, wrzucam je między pościele:) Mydełka widziałam na blogach, wyglądają pięknie!:)
    Buziaki!
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu bardzo mnie kuszą te mydełka, wyglądają przepięknie i muszą wspaniale pachnieć :)
      Lawenda naprawdę długo utrzymuje zapach, ja wymieniam raz w roku susz w woreczkach, po kolejnych zbiorach :) Muszę uszyć nowe woreczki, ale pewnie się za to wezmę dopiero jesienią, gdy już nie będzie się spędzało całych dni na powietrzu :)
      Kochana, również przesyłam buziaki :*

      Usuń
  23. Moja lawenda w tym roku nie wygląda dobrze niestety, za to Twoja jest jak należy. Zdjęcia piękne, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaga bardzo dziękuję :*
      Faktycznie lawenda zakwitła bardzo obficie :) Ciesze się, bo jest sporo suszu do szaf, a i wianuszki bardzo lubię lawendowe :)
      Również cieplutko pozdrawiam :*

      Usuń
  24. Piękne zdjęcia Agness! Co tu gadać- kocham lawendę i tyle :) W tym tygodniu były w Lidlu olbrzymie donice z lawendą po 14 zł, więc jak ktoś nie ma swojej w ogrodzie to może sobie w domu postawić :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko bardzo dziękuję :*
      Przepiękne są te bogate w kwiaty donice z lawendą, fajnie, ze jest możliwość kupna takiej dorodnej rośliny :)
      Również serdecznie pozdrawiam :*

      Usuń
  25. Uwielbiam lawendę i to chyba moje ulubione kwiaty na równi z goździkami. Przepiękne zdjęcia i kompozycja. Po prostu bajka. Inspirujesz i to bardzo :) Tak sobie myślę,że lawenda pięknie by wyglądała jako dekoracja na talerzach na stole, np. na weselu. Brawo za ten post,bo jest rewelacyjny. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicjo bardzo dziękuję za takie miłe słowa, bardzo się cieszę, że podoba Ci się to, co pokazuję :*
      Goździki i ja uwielbiam i te ogrodowe i te kupowane do bukietów, cudne są :))
      Dekoracja z lawendy na talerzach, to wspaniały pomysł. Taki romantyczny i piękny :)
      Również cieplutko pozdrawiam <3

      Usuń
  26. Kochana bardzo Ci dziękuję, miło mi :*

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam lawende ! Zdjecia jak z jakiegos magazynu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję kochanie <3
      W domu pachnie niesamowicie, wczoraj na noc wynosiłam lawendę na taras, bo aż za mocno mi pachniało :))

      Usuń
  28. Uwielbiam lawendę za jej wygląd i jej zapach:) W tym roku dokupiłam kilka krzaczków, niestety są zbyt małe żeby liczyć na jakieś większe zbiory, ale kilka gałązek mam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu w przyszłym roku będziesz miała już piękne lawendowe bukiety :) Te krzewinki szybko się rozrastają :) Ale i teraz te kilka gałązek cieszy, prawda? :))

      Usuń
  29. Prosta a jaka piękna i stylowa kompozycja. Lawenda tworzy niesamowity klimat. Coś pięknego.
    Pozdrawiam Cię Agness :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu bardzo dziękuję, cieszę się, że dekoracja z lawendą podoba Ci się :*
      To takie drobniutkie kwiatuszki,a tyle w nich uroku , prawda ?:))
      Również serdecznie pozdrawiam :*

      Usuń
  30. Pięknie Haha jakiś czas temu zdobyłam na bazarku takie piękne marmurowe świeczniki Identyczne Ma sie to oko nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko pamiętam Twój zakup :)) Ja je uwielbiam, mam je dobrze ponad 20 lat :)) Cieszę się, że udało Ci się na nie trafić :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń