Ostatnio do naszej rodziny dołączył kolejny jej członek <3
Przywędrowała do nas śliczna kicia. Na początku myśleliśmy, że po prostu nas odwiedza, że mieszka gdzieś w pobliżu i wędruje sobie i zwiedza okolicę.
Ale wygląda na to, że niestety, ale została porzucona, wywieziona z dala od domu.
Kicia jest bardzo zadbana, ufna, tylko czeka, żeby wejść do mieszkania, więc musiała być domowym kotem... do czasu aż się znudziła :( Czekaliśmy około 2 tygodnie, licząc na to, że kotka wróci do swojego domu, dla kota nie jest to raczej problemem, jeśli sama odeszła, więc i spokojnie wróci. Ale nie, cały czas trzyma się podwórka, nocuje na tarasie, łasi się. Więc zrobiliśmy jej miejscówkę i zaczęliśmy karmić. Mąż wyciągnął kilka kleszczy. Damy jej jeszcze kilka dni i jeśli zostanie, to odwiedzimy weterynarza, wysterylizujemy i odrobaczymy. Ale wygląda na to, że zostanie z nami już na stałe.
Mąż nadał kici imię Luna :)))
Piękna kicia, ma takie śliczne oczy. Aż serce boli, kiedy się pomyśli, że ktoś ją porzucił. Cieszę się, że znalazła u Was schronienie i opiekę. Na pewno odwdzięczy się Wam dużą dozą swojej miłości. 😊 ♥
OdpowiedzUsuńAga, przeraża mnie ludzka beztroska i porzucanie zwierząt jak rzeczy. Tu nie chcę jeszcze przesądzać, jeszcze czekamy, ale niestety wydaje się, że tak właśnie jest i w tym przypadku :(
UsuńŚliczna jest. Ludzie są perfidni :-(. Moja siostra też tak przygarnęła kotkę którą chyba ktoś wywiózł z dala od siedlisk ludzkich. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAlu, myślę, że się u nas zadomowi bez problemu, sama nas wybrała. Będzie jej tu dobrze <3
UsuńI ja serdecznie cię pozdrawiam :))
Dostojna, piękna kicia.. i te jej oczy <3
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest śliczna i niesamowita z niej ,,przylepa,, :))
UsuńNie jestem kociarnia, ale ta kotka jest naprawdę śliczna!
OdpowiedzUsuń🙂
I niesamowita ,,przylepa,, cały czas się tuli :)
UsuńPiękny kocurek, na pewno wniósł wiele radości do domu :)
OdpowiedzUsuńJest niesamowitym ,,przytulakiem,, cały czas się tuli :)
UsuńŚliczna kicia. Dobrze, że trafiła na takich dobrych ludzi jak Wy...Uściski posyłam i głaski dla Luny ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Reniu. Mimo, że bardzo nie chciałam na razie zwierzaka, nie umiałam jej nie przygarnąć ;)
UsuńI ja ściskam Cię serdecznie <3
Wiedziała, gdzie przyjść Aguś:))) Śliczna:)
OdpowiedzUsuńIzuś, nie miałam sumienia jej nie przygarnąć. Tym bardziej, że jak przyszła, tak nigdzie nie odchodzi, cały czas jest w pobliżu.
UsuńMoje dzieciaki tez przygarniają wszystko co się rusza :))
UsuńMają wspaniałe serducha <3
UsuńAle puchata, jak maskotka:-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, jest puchata i mięciutka :))
UsuńUrocza Luna. Zwierzęta to dobro...
OdpowiedzUsuńO tak, masz rację :) <3
UsuńLuna jest prześliczna, ma bardzo sympatyczny pyszczek! Osobników pozbywających się zwierząt tru8dno nazwać ludźmi. Moja córka w przeciągu 6 miesięcy przygarnęła już dwa porzucone koty.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dorotko, nie umiem zrozumieć tego porzucania zwierząt, przecież to żywe istoty, kochające swoich właścicieli całym sercem. Okrutne to jest, że gdy zwierzak się znudzi, to najłatwiej wyrzucić :(
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie :)
Nie rozumiem jak tak można to okrutne . Kotka jest śliczna i będzie Was kochać całym swoim kocim serduchem bo daliście jej dom i miłość. :) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńLucynko, mam nadzieję, że kicia będzie u nas szczęśliwa. Jest niesamowitym przytulasem, cały czas się garnie do pieszczot :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Dobrze że na was trafiła :)
OdpowiedzUsuńZaopiekujemy się nią, będzie jej u nas dobrze :))
UsuńŚliczna , zadbana kicia. Brawo Wy ! Pozdrawiam cieplutko 🌻🌻🌻
OdpowiedzUsuńMarysiu, postaramy się, żeby była u nas szczęśliwa :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Piękna kicia :)) Masz rację , jak kot sam odejdzie to i do domu trafi z powrotem .... Ja mam kotkę , urodziły się nam trzy kociczki i dla każdej znalazłam dom, jutro odchodzi kolejna , smutno nam ...ale cieszę się ,że ktoś dobry je przygarnie !
OdpowiedzUsuńBeatko, cudownie, że udało się Wam znaleźć dobre domki dla kociaczków :))
UsuńJest naprawdę śliczna... I dobrze trafiła 😉
OdpowiedzUsuńAgatko, to prawda, jest śliczna i niesamowita z niej ,,przylepka,, uwielbia się tulić :)
UsuńAle słodziak ! Przepiękna jest :)
OdpowiedzUsuńAgatko, to prawdziwy przytulas :))
UsuńKotka jest piękna :D Fajnie, że przygarnięcie ją do siebie i nie zostawicie bez dachu nad głową :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDoris, nie umielibyśmy jej zostawić, żal zwierzaczka. Myślę, że zadomowi się u nas, bo bardzo trzyma się domu.
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Śliczna jest. Prawdopodobnie jest kotna, często kotki o tej porze roku szukają dobrych ludzi. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAgatko, myślę, że to bardzo możliwe, że jest kotna. Uwielbia się przytulać, jednak nie lubi głaskania po brzuszku, więc coś w tym może być.
UsuńI ja serdecznie Cie pozdrawiam :)
Śliczna kotka, ładnie umaszczona, uroczy pyszczek! Skoro Was wybrała, to tak jakby Was wyróżniła,co przy kociej niezależnej naturze to naprawdę coś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
I już u nas zostanie :))) Myślę, że szybko się zaadaptuje :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Cudownie, że trafiła do Was i się nią zaopiekowaliście. Kotka jest piękna 😍
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie mielibyśmy sumienia jej nie przygarnąć :) Szybciutko się zadomowiła :)
UsuńŚlicznotka :)♥♥
OdpowiedzUsuńCudownie, że ją przygarnęliście ♥
To niesamowity pieszczoch, już się zadomowiła :))
UsuńŚliczna :) coś mi się wydaje, że już jest Wasza na zawsze :) Ma szczęście, że trafiła do dobrych ludzi, wiedziała gdzie przywędrować.
OdpowiedzUsuńOna praktycznie od pierwszego dnia, gdy tylko przyszła, jest już nasza :))) Czekamy jedynie czy nie pojawi się prawowity właściciel, ale nic na to nie wskazuje ;)
UsuńZazdroszczę, bo sama chciałabym mieć drugiego kociaka. Niestety wcześniej mi się to nie udało, ale mam nadzieję, że przekonam męża!
OdpowiedzUsuńOlu, może mąż z czasem zechce jeszcze jednego kiciastego domownika... trzymam kciuki <3
UsuńJest prześliczna, ma coś w sobie, no urocza. Bardzo lubię imię Luna, pasuje do niej. :) Jak można porzucić zwierzątko, nigdy tego nie zrozumiem, pustaki. Kochana, kotka wiedziała kogo wybrać na rodzinę, będziecie razem jeszcze bardziej szczęśliwy. Kotka wybrała idealnie, zdjęcia cudowne, serce mi się uśmiecha. Pozdrawiam bardzo serdecznie. :*****
OdpowiedzUsuńAgusiu i ja myślę, że imię do niej pasuje :)) Przyszła do nas i od razu została, od pierwszego dnia nie chciała nigdzie pójść. Widocznie spodobało jej się w moich ogrodowych krzaczorach :))
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Piękna kiciusia. Jak można porzucić takie stworzenie. Nasz kot też ponoć został znaleziony przez dzieci, ale nie mógł zostać w tamtym domu, bo mieli dwa koty swoje. Dziwiłam się jednak, że był taki zadbany, znał nawyki czystości, miał obcięte pazurki, był grzeczny. Kot ideał i się też chyba komuś znudził. Na przechowaniu był w tamtym domu znalazców przez miesiąc a potem nam go oddali. A skoro Luna Was wybrała, to będzie jej u Was dobrze.
OdpowiedzUsuńNigdy nie umiem zrozumieć, jak można swojego domowego zwierzaka tak wyrzucić bez skrupułów... przecież to domownik. Najpierw się go kocha, tuli, opiekuje nim, rozpieszcza... a później tak po prostu wyrzucić ??? Aż nieprawdopodobne, ale niestety takie częste :/
UsuńCałe szczęście, gdy taki zwierzak trafi na przyjacielski dom i ludzi, którzy go przygarną. I Wasz kociak i nasza Luna miały to szczęście...
Jaka śliczna kicia! :) Uwielbiam koty też bym chciała żeby taka kicia się do mnie przybłąkała, póki co mam trzy koty :)
OdpowiedzUsuńTrzy koty, to już niezła rodzinka :)))
UsuńŚliczna kicia :) dobrze, że trafiła do Was i znalazła nowy dom :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMagda, wybrała sobie nas i nie mamy nic do powiedzenia w temacie :)))
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie <3
iii kocham kotki:D miziałabym i tuliła;)
OdpowiedzUsuńJest prawdziwym pieszczochem, uwielbiałaby Twoje mizianki :)))
UsuńWitaj mały przyjacielu :)
OdpowiedzUsuń<3 <3 <3
UsuńŚliczna kicia i jak nic zostanie jeść dostało to i jej dobrze u was jest :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Beatko, ona od pierwszego dnia nie chciała nigdzie iść :)) Widocznie spodobało jej się tu i postanowiła zamieszkać :))
UsuńBuziaki serdeczne :D
Piękna kicia i ładne dostała imię:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, cieszę się bardzo, że imię przypadło Ci do gustu <3
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :D
Nie cierpię ludzi, którzy pozbywają się zwierząt, jak śmieci. Koteczka jest urocza, mam nadzieję, że u Was zamieszka na stałe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nina, ja też nie wyobrażam sobie, jak tak można :(
UsuńKoteczka jest uznana przez nas za domownika już od pierwszego dnia, gdy do nas przywędrowała. Może zmienić tę sytuację tylko pojawienie się właściciela, ale nie sadzę, że tak się zdarzy.
I ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Kocurka trafiła idealnie! Będzie u Was miała szczęśliwe życie a za okazane serce, miłość i bezpieczeństwo odpłaci Wam swoją miłością i przywiązaniem. Zwierzęta nie znają wyrachowania. Kochają bezinteresownie. Mój brat mieszka na wsi. Co i rusz przygarnia podrzucone kotki. Karmi, leczy i... kocha.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego❤️
Kochana, u nas zawsze były koty i tak naprawdę, to nigdy nie zdarzyło się, że wzięliśmy od kogoś, zawsze do nas przywędrowały. Z tym że przeważnie były to porzucane maluszki, podejrzewam, że wypuszczali je ludzie, liczący na to, że takiego słodkiego malucha zawsze ktoś przygarnie. Po raz pierwszy trafiła do nas dorosła kotka. Ale przyszła i została. Od samego początku nawet nie miała zamiaru nigdzie iść :))
UsuńTwój brat ma dobre serce :)
Tobie również najlepszego <3
Jak już ma imię i sesję zdjęciową to zostanie na pewno, ona już Wasza
OdpowiedzUsuńTak Krysiu, uważamy ją już za domownika, chyba że pojawi się właściciel, w co wątpię...
UsuńKicia wygrała los na loterii :-) Z nami też mieszka nowe zwierzę od początku maja - trzymiesięczna suczka i ma na imię własnie Luna :-)
OdpowiedzUsuńBożenko, jak fajnie się złożyło :))
UsuńDObrze, że na was trafiła. Wierzę, że jeśli zostanie, to bardzo wam się odwdzięczy nieskończoną miłością :)
OdpowiedzUsuńZostanie na pewno, chyba że okaże się, że się zgubiła i znajdzie się właściciel. ale myślę, że raczej nie ma na to szans :/
UsuńLuna jak pięknie <3 Fajnie, że jej pomogliście zawsze mi szkoda takich porzuconych zwierzątek :(
OdpowiedzUsuńI mnie jest bardzo żal porzuconych zwierząt, nie wiem jak można tak postąpić :(
UsuńŚliczna kicia. Ja też miałam kotka znajdka, takie kociaki są najlepsze:)
OdpowiedzUsuńJest niesamowitą pieszczochą :))
UsuńSama sobie Was wybrała;) Piękne imię!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Aniu, to prawda, sama tu trafiła i postanowiła zostać z nami :))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
jaki słodziaczek :) Będzie jej u Was bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńIwonko, faktycznie jest słodziakiem niesamowitym :)) Taka przylepa, która cały czas się łasi :))
UsuńCudownie że ją przygarnęliście. Śliczne imię i pasuje do niej. Będzie z Wami szczęśliwa. Ściskam Cię mocno Kochana
OdpowiedzUsuńKasiu, mam nadzieję, że będzie jej tu dobrze. Już teraz wydaje się, że tak jest :))
UsuńI ja ściskam Cię serdecznie <3
Luna... Intrygująco ładne imię.
OdpowiedzUsuńDobrze, że na was trafiła
Pozdrawiam leniwym niedzielnym południem
Ismeno, mam nadzieję, że będzie tu szczęśliwa :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Luna, to imię jest mi bardzo znajome. Piękne dla koteczki bo i ona jest cudowna.
OdpowiedzUsuńNie miałabym litości dla ludzi, którzy porzucają swoje zwierzaki albo o nie nie dbają.
Zwierzęta zawsze wyczuwają dobrych ludzi i u nich szukają schronienia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Kochana, masz rację, porzucanie zwierząt ot tak, bo się znudziły jest czymś paskudnym. Nigdy tego nie zrozumiem. Nie wiem, czy tu jest taka sytuacja, tego się tylko domyślam, ale wszystko na to wskazuje :(
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie <3
Cześć Luna! Coś mi się wydaje, że będziesz częstym gościem na tym blogu- jesteś po prostu śliczna! I wiesz, masz nosa, trafiłaś do ludzi o ogromnym serduchu. Będzie Ci tu dobrze:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Agnieszko, zadbamy o nią jak tylko potrafimy <3 I ja mam nadzieję, że będzie u nas szczęśliwa :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Ślicznota! Jej historia jest podobna do historii "mojej" kotki. Ta moja - nie moja kotka zaanektowała nasz taras i ogród. karmię ja i jeszcze dwa dochodzące kocurki. Ale ona te kocurki odgania, jakby uważała, że ona tu jest panią. Byłam z nią u weterynarza, wtedy nie zauważył nic złego, wyczyścił jej uszy i zaaplikował środek na świerzbowca i na pasożyty. Jeśli Twoja kotka nie jest kotna, to być może jest już wysterylizowana? Żeby to stwierdzić, trzeba by kotce otworzyć brzuch. A po co robić to bez potrzeby (jeśli jest już wysterylizowana) Może USG coś pokaże? Moja kotka, ta tarasowa, nie miała rujki, nie jest kotna, więc najpewniej była wysterylizowana przez poprzedniego właściciela. Też jest niezwykle łagodna i ufna i pcha sie do domu. Ale mąż sie na to nie zgadza. A teraz widzę, że kotce coś dolega, mam matową, kiepską sierść. I mam problem, bo przecież nie chciałam brać pełnej odpowiedzialności za kicię, chciałam ją tylko dokarmiać(mąż jest niechętny kotom).
OdpowiedzUsuńDobrze ma Luna, że oboje się nią zaopiekujecie :) Pozdrawiam serdecznie!
Haniu, nie mam pojęcia co do jej kotności, na razie nie ma powiększonego brzuszka, ale to może jeszcze się zmienić. Może być coś na rzeczy, bo mimo, że jest niesamowitym przytulasem i lubi pieszczoty, to nie przepada za głaskaniem po brzuchu. Zobaczymy, najwyżej będą maluszki, poszukamy im domków, a później przeprowadzimy sterylizację. To widać jeszcze młodziutka kicia. Mam nadzieję, że Twojej kici nic poważnego nie dolega. Tak właśnie jest, nioby tylko dokarmianie, a później się okazuje, że kotek wybrał nas i nie chce się nigdzie ruszyć, pojawiają się dodatkowe obowiązki.
UsuńŚciskam Cię Haniu serdecznie :)
Jest piękna:-)) Niech Wam się zdrowo chowa:-))) Ja jestem co prawda z tych co wolą psy, ale kota też kiedyś miałam:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Anitko, mam podobnie, też jestem zadeklarowaną psiarą :) Ale i koty zawsze były w moim domu :))
UsuńUściski serdeczne <3
Też od niedawna mamy nowego członka rodziny! My z kolei - pieska, a właściwie suczkę ;)
OdpowiedzUsuńOj jak fajnie :)) Jak jest zwierzak w domu, to jakoś tak od razu cieplej się robi :))
UsuńDobrze, ze trafiła na Was! teraz na pewno będzie jej dobrze i poczuje miłość ♥
OdpowiedzUsuńKochana, ona chyba ją poczuła od razu :D Jest niesamowicie przyjazna i przymilna :)) Słodki kociak :D
UsuńTo pozostaje tylko kotka przygarnąć i pokochać 😊
OdpowiedzUsuńKochana, to już zostało zrobione od razu. Ale jeszcze chwilę czekamy, czy nie znajdzie się jakiś właściciel :))
UsuńPiękna kicia i jak przystało na damę, chyba lubi być fotografowana :)
OdpowiedzUsuńLusi, no właśnie chyba tak :))) Wyraźnie aparat jej nie przeszkadzał, a wręcz przeciwnie :)))
Usuńprzepiekna kociczka i dobrze ze trafila do Was. Koty czasem same sobie wybieraja dom i pewnie bylo tak w tym przypadku a że macie dobre duszyczki to i kotu jest u Was dobrze. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana <3 Kicia faktycznie nas sobie wybrała i decyzja podjęta, my nie mamy zbyt wiele do powiedzenia ;)))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Na pewno będzie miał jak w raju :)) moje dzieci też uwielbiają przygarniać koty, i mamy ich chyba z 5
OdpowiedzUsuńO rany... 5 to już niezły wynik :))) Widać miłość do zwierząt w Waszej rodzinie <3
UsuńEch te kocie piękności, kradną serca na potęgę :) Jesteście kochani! A imię dostała...
OdpowiedzUsuńnie-ziemskie, hihi.
O tak, imię mnie zaczarowało już jakiś czas temu i ciągle siedziało mi w głowie, chyba musiał się ktoś pojawić, żeby je dostać, po prostu czekało na swojego właściciela :)))
UsuńBoska kicia ❤
OdpowiedzUsuńNiesamowity przytulas :)))
UsuńPięknie ją ten Twój mąż nazwał:) Luna kojarzy się z czymś magicznym...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI mnie fascynuje to imię, mam nadzieję, że kici przyniesie szczęście :D
UsuńUściski serdeczne <3
Dobrzy ludzie powinni mieć kota, zatrzymajcie ją na stałe, jest śliczna:)
OdpowiedzUsuńOna już jest nasza praktycznie od początku, jedynie czekaliśmy czy nie zagubiła się i może wróci do swojego domu, albo ktoś się po nią nie zgłosi, wtedy trzeba byłoby ją oddać. Ale minął ponad miesiąc i myślę, że została po prostu porzucona, więc jest już naszym członkiem rodziny. W poniedziałek jesteśmy umówieni na sterylizację.
UsuńPrawdziwy słodziak i jakie piękne ma imię :)
OdpowiedzUsuńBędzie jej dobrze u was.
Pozdrawiam :)
Aniu, mam nadzieję, że będzie szczęśliwa, że nas wybrała <3
UsuńU ściski serdeczne :D
Mam nadzieję, że Luna z Wami została? Ma niesamowite oczy i wygląda na bardzo miziastą koteczkę. Nasz Łatuś też jest znajdką, niedobrzy ludzie wywieźli go do lasu:( w grudniu. Zresztą tutaj na wsi większość zwierząt to porzucone znajdki... Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAniu, tak, jest już stałym domownikiem, wysterylizowana, wygojona i zaadaptowana w domku :D
UsuńStraszne jest to porzucanie zwierząt, nie potrafię tego zrozumieć :( Dobrze, że przynajmniej część tych biedactw trafia do nowych, dobrych domów.
Buziaki <3
Urocza!!! Mam w domu dwa kociaki, więc wiem z doświadczenia, że kociaki są urocze. na pewno Lunie będzie z Wami dobrze, a Wam z nią 🙂
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Alinko, Luna już jest pełnoprawnym domownikiem :)))
UsuńBuziaki<3
Piękne kitku! Pozdrowienia od naszego magazynowego Filemona! :)
OdpowiedzUsuńLuna również pozdrawia Filemona :D <3
UsuńImię cudowne, kicia słodka. Oby była grzeczna i przyjacielska
OdpowiedzUsuńTo prawdziwy pieszczoch, tylko lubi ząbkami podszczypywać, gdy domaga się pieszczot, lub ma ich dość :)))
Usuń