Dziś niedzielne smakołyki, z poślizgiem, ponieważ wczoraj nie zdążyłam opublikować posta ;))
Więc zaproszę Was na nieco spóźnioną, ale naprawdę pyszną kanapkę na gorąco.
Z miękką, rozpływającą się w ustach wieprzowiną, która piekła się aż 8 godzin, całą masą warzyw i smakowitym sosem <3
Bułki podgrzane na grillu, posmarowane sosem - tu podawałam przepis SOS ,
na bułkę ułożyłam rukolę, pokrojone w plastry pomidory, ogórki małosolne, plastry upieczonej razem z mięsem cebuli, na to pokaźny kopczyk rozdrobnionej widelcem na włókna pieczeni, posypałam krążkami ostrej papryczki, wierzch bułki posmarowałam kolejną warstwa sosu... i gotowe :)))
* 1,5 kg łopatki wieprzowej w ładnym kawałku
* ulubione przyprawy - u mnie to papryka wędzona, słodka i ostra, pieprz, majeranek, kilka wyciśniętych ząbków czosnku, łyżka musztardy, trochę oleju, sól. Wszystkie składniki mieszam i powstałą pastą nacieram mięso, wkładam na noc do lodówki.
* 2 cebule
* piwo lub woda
Na następny dzień - cebulę pokroić w grube plastry, ułożyć ją w naczyniu żaroodpornym, na to wyłożyć łopatkę, podlać piwem lub wodą i piec w piekarniku około 8 godzin, w 120*C
Mięso po takim czasie pieczenia w niskiej temperaturze rozpada się na włókna, wystarczy lekko rozdzielić je widelcem. Jest tak miękkie i delikatne, że po prostu rozpływa się w ustach
Szarpaną wieprzowinę można podawać w różny sposób - w kanapkach, z grillowaną bułką, czy chrupiącymi kromkami chleba, z ziemniakami, frytkami czy kaszą, jak kto lubi i ma ochotę :D
Do tego ulubione warzywa i ... niebo w buzi :)))
Uwielbiam takie jedzenie :) Pysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńReniu, jest naprawdę pyszne :))
UsuńJak ja uwielbiam takie jedzonko <3
OdpowiedzUsuńAgatko, jest naprawdę pyszne :D
UsuńTym razem mówię pas.
OdpowiedzUsuńWiem Agnieszko :))) <3
UsuńAmator wieprzowiny zgłasza się:-)
OdpowiedzUsuńBasiu, kochana rozgość się, zapraszam serdecznie <3
UsuńPyszności! Zjadłabym z rozkoszą.
OdpowiedzUsuńBradzo lubimy i robię też pulled beef, pulled lamb...
Aniu, u mnie bywa też z wołowinki i indyka, ale pulled lamb jeszcze nie robiłam, na pewno pyszne :D
UsuńTak jeszcze nie robiłam, a od dłuższego czasu mnie kusi. Próbowałam w wolnowarze, ale wychodziło jakieś takie włókniście suche.
OdpowiedzUsuńIwonko, może podlać więcej wody na dno naczynia, wtedy para będzie wnikać w mięso i powinno być bardziej soczyste :)
UsuńWieprzowina 8 godzin w piekarniku.No to mnie zaskoczyłaś, musi faktycznie rozpływać się w ustach. Wieki takiej buły nie jadłam, bo zawsze miała twarde mięso. To musi być smakowite, chętnie też wypróbowałbym baraninę, bo bardzo ja lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Irena-Hooltaye w podróży
Irenko, jeśli trafiałaś na twarde mięso, to musiało być pieczone krótko i w wysokiej temperaturze, a przy tym zbyt małej wilgotności. Baranina, to nie do końca moje smaki, ale dla jej wielbicieli, taka wyczesana pieczeń barania, na pewno będzie smakowała obłędnie :))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Dawno już nie jadłam mięsa :D
OdpowiedzUsuńNo tak, coraz więcej osób z niego rezygnuje :D
UsuńNie masz litości Agusiu! Uwielbiam pieczoną wieprzowinę, teraz jadam bardzo rzadko. Ale chyba się skuszę...
OdpowiedzUsuńMiłeczko, naprawdę polecam, bardzo fajnie smakuje :))
UsuńŚlinotok :D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)))
UsuńNie robiłam jeszcze takiej szarpanej wieprzowiny, a jak patrze na Twoje apetyczne zdjęcia to mam coraz większą ochotę na przygotowanie takiego mięcha :-)
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo polecam, jest pyszna, dosłownie rozpływa się w ustach :))
UsuńJuz widze jak mój mąż zajada się ta kanapką :) och, on uwielbia mięso i mkze je jest bez przerwy i pod każdą postacią... dziekuje za przepis :)
OdpowiedzUsuńAniu, a wyobrażasz sobie, że mój eM zjadł takie dwie ??? :D
UsuńZjadłabym!!!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :))) Naprawdę fajnie smakuje :D
UsuńOj,myślę, że mój mąż by mnie nosił na rękach gdybym mu zgotowała takie pyszności. Wspaniale to wygląda,może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńViolu, naprawdę polecam, jest pyszne i bardzo łatwe do zrobienia. Praktycznie samo się robi, można nastawić do pieczenia nawet na noc :)))
UsuńAguś ale pyszności, szarpała bym tę poszarpaną :D Wszyscy byśmy szarpali, bo jesteśmy strasznymi mięsożercami :) chętnie przygotuję, bo jeszcze nigdy nie robiłam, a tak pysznie wygląda, ze nie mogę się oprzeć :)
OdpowiedzUsuńJustynko, bardzo polecam, jest naprawdę pyszna :)))
UsuńJak ja uwielbiam pulled pork! Do wszystkiego mi pasuje: do tortilli, do chleba, do bułki! Nawet do naleśników! Narobiłaś mi niezłego apetytu :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, ja również bardzo go lubię w różnych wersjach, nawet w formie typowo obiadowej, z opiekanymi ziemniaczkami, sosem i surówką :))
UsuńJak pysznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3
UsuńAleż mi narobiłaś smaka. Jesienią i zimą często robię szarpaną wieprzowinę. Nie będę jednak czekać i przygotuję taką na ten weekend. Mniam ☺️
OdpowiedzUsuńMarzenko, już znacznie chłodniej, więc przychodzi ochota na takie konkretniejsze smaki :)
UsuńOj tak, takie mięsko jest pyszne!
OdpowiedzUsuńNatalko, to prawda, w towarzystwie pysznej, chrupiącej bułeczki i całej masy warzyw smakuje wspaniale :))
UsuńI to jest to co mi smakuje najbardziej. Przyjemnie choć popatrzeć:)
OdpowiedzUsuńLucynko, to są i nasze smaki :))
UsuńAaaa dlaczego! Dlaczego ja muszę mieć teraz dietę??? :((
OdpowiedzUsuńOj... czasami bywa i tak ;)))
UsuńWOW! Pyszności. Chętnie bym zjadła taką kanapkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Kochana, w takim razie bardzo zapraszam <3
UsuńPowiem Ci, że mnie zainspirowałaś!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę kochana i naprawdę polecam, bo smakuje pysznie :D
Usuń