Ogród u schyłku lata jest zdecydowanie pod znakiem hortensji :))
Bardzo czekam na ten czas, ponieważ są to moje ukochane (obok rododendronów) krzewy.
Przekwitły już w większości kolorowe kwiaty, teraz króluje zieleń i biel, gdzieniegdzie pojawia się kropla różu, z kończących już kwitnienie floksów i przebarwiających się hortensji :)
Hortensje mają już po kilka lat, niektóre z nich są ogromnymi, ponad 2 metrowymi krzewami :)
Cóż tu więcej pisać... zapraszam na spacer <3
Kochani, mam nadzieję, że spacer w zielonym buszu sprawił Wam przyjemność :)
Do napisania niebawem <3
Piękne! Na ogrodowe hortensje teraz jest najlepszy czas.
OdpowiedzUsuńO tak Aniu, teraz hortensje królują w ogrodach :D
UsuńPiękne te hortensje, u mnie w ogródku jeszcze taka malutka, ale może w przyszłym roku pięknie zakwitnie, liczę na to po cichu, patrząc na Twoje okazy :-)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że w przyszłym roku już pokaże na co ją stać :))
UsuńPrzepiękne hortensje, dumnie się prezentują jak królowe.:) Pozdrawiam Agnieszko.:)
OdpowiedzUsuńLenko, bardzo dziękuję i również pozdrawiam Cię serdecznie <3
UsuńAgness, spacer po Twoim ogrodzie wśród tak bajecznych hortensji to czysta przyjemność. To moje ukochane kwiaty zaraz po piwoniach. U mnie królują wprawdzie hortensje ogrodowe, ale bukietowe też już posadziłam. Pamiętam Twój wiosenny post, gdy przeprowadzałaś cięcie hortensji, a teraz to ich czas, prawdziwy spektakl piękna...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej :-))
Anita
Anitko, u mnie pozostały same bukietowe, ogrodówki wydałam do zaprzyjaźnionych ogródków, bo w moim ostrym, wschodnim klimacie, bywało, że przemarzały im pąki i nie kwitły. Te bukietowe świetnie sobie tu radzą :)
UsuńCieszę się bardzo, że podobają Ci się :)
Ściskam Cię serdecznie <3
Cudowne, podziwiam i bardzo zazdroszczę. Mam bardzo mały ogród i nie mam miejsca na bukietowe, mam tylko dwie ogrodowe - cieszę się z tego, bo kocham hortensje, chociaż nie do końca jestem z tego faktu zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNo faktycznie, hortensje zajmują dużo miejsca, a z tym jest często problem.
UsuńHortensje potrafią umilić zbliżająca się jesień.
OdpowiedzUsuńDni coraz krótsze, coraz zimniej, a one kwitną.
Przepiękne masz te krzewy, widać,że w ich pielęgnację wkładasz dużo serca.
Pozdrawiam ciepło :-)
Irena-Hooltaye w podróży
Irenko, hortensje to jedne z moich ukochanych roślin, bardzo się cieszę, że dobrze sobie u mnie radzą :D Teraz, u schyłku lata cieszą wyjątkowo :)
UsuńI ja pozdrawiam serdecznie <3
Cos pięknego,napatrzeć się nie moge:) zazdroszczę Ci tych cudownych kwiatów i pięknych krzewów. Mnie te kwiaty od wakacji na Maderze prześladują :) bałam się ich bo słyszałam, że są to wymagające rośliny... W tym roku zaryzykowałam i posadzilam 4 sztuki,teraz tylko zostało się modlić żeby się przyjęły :)
OdpowiedzUsuńAniu, hortensje ogrodowe faktycznie są wymagające. Potrzebują cienia i dużo wody, no i lubią przemarzać wczesną wiosną. U mnie na wschodzie ostry klimat, więc często przemarzały, teraz postawiłam na bukietówki, te są niesamowicie odporne i silne, świetnie sobie radzą w każdych warunkach :) Są niezniszczalne :)
UsuńPięknie kwitnie Twój ogród:))mnie się jakoś hortensje nie udają:((Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, dziękuję <3
UsuńKochana, w takim razie namawiam Cię na hortensje bukietowe, te są niezniszczalne, świetnie sobie radzą na słońcu, znoszą przesuszenie. To siłaczki :D
I ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Podobnie jak Ty uwielbiam hortensje i dziękuję za piękny spacer po Twoim ogrodzie. Jesienne kwitnięcia dają piekny spektakl.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko.:)
Celu, bardzo się cieszę, że spacer sprawił Ci przyjemność <3
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Oczywiście. Jak zawsze, spacer po Twoim pięknym ogrodzie sprawia mi ogromną przyjemność. Hortensje to również moje ulubione... Uwielbiam kiedy zaczynają kwitnąć, pieeknie się już u mnie wybarwiły na różowo. Nie wszystkie bukietowi się przebarwiają ale wyglądają i tak zjawiskowo. Przepiękne masz okazy. I ta biel, zieleń. Ogród się uspokoił, pomału szykuje się do snu... Jak ja to mówię. Pozdrawiam. Buziaki.
OdpowiedzUsuńAgatko, uwielbiam ogród schyłku lata, gdy dotychczasowe intensywne kolory już zanikły i zrobiło się tak spokojnie i elegancko, dzięki bieli i odrobinie różu, z przebarwiających się hortensji. Kocham tę zmienność, w jednej chwili orgia barw, a za moment spokój i stonowanie :))
UsuńBuziaki serdeczne <3
Przepiękny ogród i przepiękne Hortensje. Jak masz cudownie zadbane. Ja dopiero wszytko w planach. Spróbuję zrobić rozsady z hortensji którą mam w ogrodzie, bo chciałam ją posadzić także przy płocie. Zobaczymy co się uda.
OdpowiedzUsuńW tak pięknym miejscu jak Twoja na pewno cudownie się można zrelaksować. Pozdrawiam.
Kochana, jestem pewna, że hortensja pięknie Ci się ukorzeni, one są bardzo łatwe do rozmnażania, szczególnie bukietowe, a podejrzewam, że o takiej właśnie wspomniałaś :D
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie <3
Pięknie zakwitły. Zazdroszczę takiego widoku i ogrodu. U nas niestety mamy do dyspozycji tylko balkon
OdpowiedzUsuńCudownie, że masz balkon, to taka namiastka ogrodu, która przynajmniej w części wspaniale go zastępuje :D
UsuńPięknie. Uwielbiam hortensje. 😊
OdpowiedzUsuńAgnieszko, dziękuję <3 Ja również bardzo lubię te krzewy i sadzę w każdym możliwym zakątku :D
UsuńPrzepiękny masz ten ogród :) spacery po nim to sama przyjemnosc :)
OdpowiedzUsuńAgatko, bardzo dziękuję i zapraszam na spacerki, kiedy tylko masz ochotę <3
UsuńGdybym miała ogród to "utopiłabym" go w różnokolorowych hortensjach choć białe taż cudne!
OdpowiedzUsuńIwonko, przechodziłam etap różnokolorowych hortensji, miałam je wiele lat. Jednak ogrodowe u mnie słabo kwitną, są problematyczne przez ostry, wschodni klimat. Były lata, gdy kwitły wspaniałymi, ogromnymi bukietami, ale były też sezony takie, gdzie krzewy miały same liście. Stwierdziłam, że nie do końca mi to odpowiada i postawiłam na pewne bukietowe, którym żadne warunki nie są straszne :D
UsuńNiesamowicie wygląda Twój ogród, pełen hortensji. Jak w bajce. Żałuję, że nie mam miejsca na nie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńReniu, bardzo się cieszę, że podoba Ci się :) A może uda Ci się wcisnąć choć małą Bobo ? Ona jest niewielkich rozmiarów :)
UsuńA ja w tym roku kupiłam sobie krzaczki hortensji i tak biała zakwitła, a różowo- biała pnie się w górę i nic :( Mają zapewnione i słońce i cień i podlewam ( mam w doniczkach na balkonie) I jedna super, a druga nic- śpi ;D
OdpowiedzUsuńPewnie zbiera siły, a w przyszłym roku pokaże na co ją stać i zachwyci :)))
UsuńPiękny zielony busz :))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3
UsuńWspaniałe masz hortensje, uwielbiam spacerować po Twoim buszu. Masz tak magiczny i jakby tajemniczy ogród, że ja się to rozpływam. Za każdym razem spacerując tak wirtualnie, a na serio siebie widzę w Twoim ogrodzie. hihi Dziękuję za super wyobraźnię. :D Pozdrawiam kochana Agness, życzę Ci przemiłego dnia. :)) <3
OdpowiedzUsuńAgusiu, zapraszam i wirtualnie i w realu, byłoby mi bardzo miło wypić z Tobą kawkę na huśtawce, w ogrodowym buszu :D
UsuńŚciskam Cię serdecznie kochana <3
Uwielbiam hortensje! Ten zapach, wygląd - ideał!
OdpowiedzUsuńTe krzewy naprawdę potrafią zachwycić i ja je uwielbiam i sadzę, gdzie tylko się da :D
UsuńPiękne. Moje niestety w tym roku nie zakwitły. Nawet pąków nie miały...
OdpowiedzUsuńMarzenko, ogrodówki potrafią przemarznąć wiosną, dlatego z nich zrezygnowałam, bo na moim zimnym wschodzie często tak bywało. Teraz postawiłam na bukietowe, które są bardzo odporne :)
UsuńTak jakoś mi nie po drodze z hortensjami. Mam pnącą, bo to jeno z niewielu pnączy od północy a od miesiąca krzew który sąsiadce wykopała ekipa od kanalizacji. Ale oglądając Twoje zbiory zachęciłam się by jeszcze cos dosadzić.
OdpowiedzUsuńKrysiu, ja z ogrodówek zrezygnowałam, bo na moim zimnym wschodzie często pąki przemarzały i nie kwitły. Postawiłam na bukietowe, które są bezobsługowe i bardzo odporne. Bardzo Cię na nie namawiam :)
UsuńPrzepiękne hortensje :)
OdpowiedzUsuńWOW!!! Absolutely amazing!Hugs!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3
UsuńCudne hortensje ❤
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3
UsuńPiękny spacer :) jeszcze nie widać jesieni i oby tak było jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńMagda, to prawda, jeszcze bardzo letnie klimaty :D Oby jesień była piękna i długa :D
UsuńTo niezwykłe krzewy, też je uwielbiam i ciągle powiększam ich liczbę.
OdpowiedzUsuńBasiu, mam tak samo, sadzę, gdzie tylko znajdę na nie kawałeczek miejsca, często inne roślinki muszą zrobić im miejsce :))
UsuńTeż jestem fanką hortensji bukietiwych, piękne masz już krzaki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
To wspaniałe krzewy, potrafią zauroczyć :))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Ależ one są piękne :)
OdpowiedzUsuńIwonko i ja nie mogę się na nie napatrzeć :)))
UsuńHortensje są piękne, też je uwielbiam. Dorodne i śliczne są Twoje krzaczki. Spacer wśród tak zadbanej roślinności to czysta przyjemność. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAniu, miło mi bardzo, że spacer sprawił Ci przyjemność <3
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Oj tak taki spacerek to coś przyjemnego dla duszy - Aga przecudne masz hortensję:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Beatko dziękuję i bardzo zapraszam do spacerów <3
UsuńI ja pozdrawiam serdecznie :)
Cudowne hortensje, moje bardzo ucierpiały od suszy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, tegoroczna susza dała się we znaki wielu roślinkom. Wiele z nich ucierpiało.
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie <3
Ależ masz ich wiele! U mie niestety widoczne są skutki gradu, 90 procent zalążków kwiatowych zostało zbitych, teraz ostało się bardzo mało kwiatów. Mam za to mnóstwo onętka, nagietków i jeżówki, kwiatną też róże. Ale fakt, hortensji brakuje. Pozdrawiam kochana!
OdpowiedzUsuńZawsze tak bardzo smutno się robi, gdy nasze roślinki zostają uszkodzone, czy to przez grad, czy suszę, czy nadmierne opady. W tym roku było sporo takich zniszczeń, na szczęście wiele innych roślin wynagradza nam zniszczenia. Jeżówki uwielbiam, moje w ostatnich latach zmarniały, muszę koniecznie je odnowić :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Przepiękne kwiaty, w moim ogrodzie też mam ich kilka
OdpowiedzUsuńPaulinko, na pewno pięknie Ci kwitną i zdobią ogród :D
UsuńGdyby nie hortensje to mój ogród o tej porze roku byłby smutny . Uwielbiam je i codziennie widzę jak się zmienia ich kolor. wspaniały masz ogród. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAlu, bardzo dziękuję <3
UsuńHortensje to teraz zdecydowanie królowe ogrodów i u mnie obecnie grają pierwsze skrzypce :))
Również pozdrawiam Cię serdecznie :)
Hortensje są naprawdę bardzo malownicze - cudownie zdobią ogród. Ja lubię je zrywać, ususzyć i trzymać przez zimę w wazonie- wyglądają bardzo reprezentacyjnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Agnieszko, masz rację, hortensje wspaniale zasuszają się i pięknie wyglądają w bukietach i wiankach :)
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie :)
Jestem zakochana w twoim ogrodzie!
OdpowiedzUsuńAleż mi miło... dziękuję kochana i zapraszam na spacery <3
UsuńDziękuję Aga <3
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiamy krzewy hortensji. To wspaniałe rośliny, które mają coraz więcej zwolenników.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Łucja, wiesz, że bardzo się cieszę, że stają się one coraz bardziej popularne, są takie piękne, niesamowicie zdobią świat :))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3