Już XXI raz odbywa się w moim mieście Festiwal Trzech Kultur.
Jest to piękna impreza, która ma na celu przybliżyć mieszkańcom i licznie przybywającym gościom historię Włodawy, wiele kultur i religii, które trwały tu zgodnie obok siebie.
Każdego roku jest ten sam schemat -
1 dzień poświęcony jest tradycji i religii kultury żydowskiej - większość imprez-koncertów, wystaw, pogadanek, warsztatów- odbywa się w kompleksie synagogalnym.
Odbył się koncert Mediewal Sephard w wykonaniu Gerarda Edery, Kai Mianowanej i Karoliny Matuszkiewicz, następnie koncert Leśmian Śmiercie w którym wystąpiła Magdalena Kumorek z zespołem. Finiszem festiwalowego piątku był szabatom na Solnej, czyli potańcówka klezmerska z zespołem Legend of Kazimierz.
2 dzień poświęcony jest prawosławiu i imprezy skupiają się w okolicach cerkwi.
Są koncerty muzyki cerkiewnej, warsztaty języka starocerkiewnego, spotkanie z gwarą nadbużańską, pogadanka na temat wschodniosłowiańskiego dziedzictwa kulturowego Lubelszczyzny, wystawa zdjęć. Atrakcją sobotniego wieczoru był koncert Panny Wyklęte, Panny Sprawiedliwe w wykonaniu między innymi Ani Rusowicz, następnie Koncertowa Noc Bardów.
3 dzień to tradycja katolicka i w obu włodawskich kościołach i ich okolicach odbywają się koncerty i inne festiwalowe imprezy, związane z obrządkiem rzymskokatolickim.
Dzień rozpoczął się mszą świętą, następnie Chrześcijańskie Granie w formie katechezy muzycznej z zespołem Mocni w duchu , kolejny, Tryptyk Rzymski -koncert z okazji 100-lecia urodzin św. Jana Pawła II wystąpił w nim Chór Ziemi Włodawskiej Vlodaviensis oraz orkiestra Kameralna Stowarzyszenia Wschód Kultury., następnie Lubelskie Trio Stroikowe zaprezentowało wiedeńskich klasyków w muzyce sakralnej.
Odbyło się też Wielkie Dyktando pogranicza, które poprowadził dr hab. Maciej Malinowsk, oraz warsztaty poprawnej polszczyzny, które prowadził profesor Jerzy Bralczyk
Wymieniłam tylko niektóre imprezy, na Festiwalu odbyło się ich o wiele więcej, dni były wypełnione od rana, do wieczora przeróżnymi atrakcjami :)
Festiwalowi zawsze towarzyszy kiermasz, na którym można znaleźć prawdziwe cudeńka, wytwarzane przez lokalnych rzemieślników (chociaż są też tacy, którzy przyjeżdżają z dalekich stron, np górale, ze swoimi oscypkami i innymi pysznościami )
Są tu miody z okolicznych pasiek i oleje z pobliskich tłoczarni, piwo z niewielkich browarów, tatarskie potrawy, przeróżne wędliny, sery, chleby, ciasta, słodycze, precle... czego dusza zapragnie :))
Jest również mnóstwo rękodzieła, prawdziwe skarby na straganach :))
Przepiękna ceramika, wyroby z wikliny, obrazy i ikony, rzeźby, biżuteria, zabawki, lniane wyroby i wiele innych <3
Festiwal zakończył się koncertem Kapeli ze Wsi Warszawa :)
Świetna impreza i ile pyszności, pewnie dłużej bym się zatrzymała przy stoisku z ceramiką :-)Bardzo chętnie bym wzięła udział w takim wydarzeniu.
OdpowiedzUsuńJoasiu, no właśnie te stoiska z ceramiką najbardziej mnie kusiły i muszę przyznać, że fajne zakupki na nich zrobiłam ;)))
UsuńTo musiało być i ciekawe, wręcz fascynujące i korzystne dla życia ludzi, którzy powinni ze sobą żyć i współpracować w zgodzie a nie nienawiści. A przecież to różnie bywa, to co znane jest mniej straszne, toteż wielkie brawa. Chętnie bym w czymś takim uczestniczyła, uczta duchowa!
OdpowiedzUsuńIwonko, to prawda, takie inicjatywy są bardzo potrzebne i naprawdę bardzo dają do myślenia. Pokazują, że wszyscy jesteśmy ludźmi, bez względy na wyznanie, czy narodowość. Jak pięknie byłoby, gdyby wszyscy ludzie mieli tę świadomość :)
UsuńWspaniała inicjatywa. Chętnie wybrałabym się na taki festiwal. 😊
OdpowiedzUsuńAgnieszko, to naprawdę duże wydarzenie w moim mieście. Mnóstwo osób przyjeżdża, nawet z zagranicy :) Bardzo się cieszę, że coś takiego się tu odbywa :)
UsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju festiwale, a te z kulturami najbardziej. Dawno na żadnym nie byłam, a chętnie poskakałabym na koncertach, obejrzała stragany, dowiedziała czegoś nowego i zjadła coś dobrego. A Kapelę ze Wsi Warszawa kocham, kocham, kocham. To jeden z moich ulubionych zespołów tworzących prawdziwą muzykę folkową :D
OdpowiedzUsuńKochana, w takim razie ten festiwal byłby dla Ciebie idealny :))) Jest tu wszystko to co lubisz, więc na pewno świetnie byś się bawiła <3
UsuńSuper impreza :) a mi bardzo brakuje tego typu festiwali. W zeszłym roku udalo a się być na podobnym festiwalu i do dzis go wspominam :) za rok chyba dłużej spędzę urlop w naszym kaju bo tęsknię z roku na rok bardziej :)
OdpowiedzUsuńAniu, jeśli będziesz w kraju we wrześniu, to bardzo Cię zapraszam na nasz festiwal, naprawdę mnóstwo przeżyć, i dla ducha i dla ciała :))
UsuńNo kurczę, taki jarmark był co roku w moim pobliżu, a teraz odwołali, to w końcu wolno czy nie wolno?
OdpowiedzUsuńJotko, wolno, jak najbardziej wolno. Są wymogi, których trzeba przestrzegać i tyle :))
UsuńTo wspaniałe, że łączy się różne narody i kultury w jednym miejscu. Cudowna baza do budowania tolerancji. Pozdrawiam Cię!
OdpowiedzUsuńAniu, to prawda. Im ludzie więcej wiedzą o innych kulturach, tym przyjaźniej są do siebie nastawieni :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Bardzo ciekawy festiwali tak tam swojsko, przemiło popatrzeć. Tyle smakołyków i pięknych rzeczy, tyle chciałoby się wyciągnąć ze zdjęć. hehe Pozdrawiam droga Agness. :)))
OdpowiedzUsuńAgusiu, to prawda. Klimat imprezy jest naprawdę świetny, jest tak przyjaźnie, miło i swojsko :))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Ile wspaniałości... Pozazdrościć wrażeń. Szkoda, że jak dla mnie to za daleko.
OdpowiedzUsuńLenko, to moje miasteczko jest na końcu świata, wszędzie daleko :)))
UsuńBardzo lubię takie imprezy, festiwale, jarmarki, kramy pełne cudownych wyrobów.
OdpowiedzUsuńZazwyczaj wracam z nich naładowana dobrą energią i siatami zakupów.
Czekam z niecierpliwością na jarmark bożonarodzeniowy, ale czy się odbędzie, tego nikt nie wie.
Super relacja :-)
Pozdrawiam.
Irena-Hooltaye w podróży
Irenko, w obecnym czasie nic nie jest pewne. Wiele imprez jest odwoływanych, zobaczymy jak to wszystko się potoczy.
UsuńMoje siatki też były wypełnione, gdy wracałam do domu ;) Nie umiałam się oprzeć ceramice... uwielbiam tę ręcznie robioną :)))
I ja pozdrawiam Cię serdecznie <3
Bardzo lubię takie wydarzenia :)
OdpowiedzUsuńJa podobnie i bardzo się cieszę, że w moim niewielkim miasteczku jest ich naprawdę sporo :)))
UsuńJa też lubię takie imprezy... Super. I jest pewność że do domu nie wracasz z pustymi rękoma... Hihi. Wspaniałe wydarzenie. Już na zdjęciach czuć wspaniałą atmosferę. Super.
OdpowiedzUsuńAgatko, nie ma szans wrócić z pustymi rękami :))) Ja w tym roku nie umiałam oprzeć się ceramice... uwielbiam ją :))
UsuńLubię takie wydarzenia :) ile pyszności tam :)
OdpowiedzUsuńAgatko, to prawda. Mnóstwo smakołyków i to takich niespotykanych, np tatarska kuchnia, czy domowe chałwy, o różnych smakach i z przeróżnymi dodatkami :))
UsuńFantastyczne !!!!
OdpowiedzUsuńAgatko, to prawda, to naprawdę warta uwagi impreza :))
UsuńTeż lubię takie imprezy, ale uważam, że teraz w dobie covidu, lepiej sobie je darować.
OdpowiedzUsuńMasz dużo racji, też uważam, że w pomieszczeniach lepiej nie przebywać w dużych skupiskach ludzi, mimo, że maseczki były obowiązkowe. Ale tu naprawdę było wiele imprez na wolnym powietrzu, a uważam, że to nie powoduje żadnego zagrożenia :) Nie możemy zamknąć się w domach, nie wiadomo ile ta sytuacja potrwa :) A co jeśli wirus zostanie już na stałe, tak jak wirus grypy, czy wiele innych ?
UsuńJak ja lubię tego typu imprezy. Jestem zachwycona ceramiką, te kolorki i formy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Aniu, ja również jestem zachwycona ceramiką, uwielbiam ją. I oczywiście nie wróciłam do domu z pustymi rękami :)))
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie :)
Z ogromną przyjemnością bym się na taki festiwal wybrała, szkoda tylko, że to tak daleko. No i na pewno nie wróciłabym z pustymi rękoma:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Anitko, no naprawdę z pustymi rękoma nie dało się wyjść :)) Mnie pokonała ceramika i srebro :)))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Wspaniała impreza:)))bardzo lubię takie klimaty:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, wspaniałe jest to, że takie imprezy są organizowane. Jest to coś i dla ciała i dla ducha :))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Uwielbiam takie oryginalne festiwale.Tak jak piszesz można znaleźć tu prawdziwe cudeńka nie tylko związane z kulinariom, ale i rękodziełem
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest tu uczta i dla ciała i dla ducha :)))Można spędzić cały dzień i nie znudzić się :))
UsuńFantastyczna impreza, o ugruntowanej juz pozycji w lokalnym kalendarzu, jak widać. I tyle atrakcji! Uwielbiam bywac na takich... I te stragany... mozna kupić coś nietuzinkowego.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy wspominałam, że byłam raz w Twoim mieście, przy okazji pobytu w Sobiborze ( w przeuroczym miejscu - Siedlisko Sobibór). To był lipiec 2016 roku. Zapamiętałam dokładnie przesłanie- Miasto Trzech Kultur. Mam wiele fotografii stamtąd, dokładnie pamiętam spacer i tę ławeczkę, na której odpoczywałyśmy ( byłam z koleżanką) podczas upalnego dnia :)
Pobyt nad Bugiem był cudowny...
Pozdrawiam Cię serdecznie, Pola :)
Polu, uwielbiam kiermasze z rękodziełem, właśnie dlatego, że nie ma tu wszechobecnej masówki, a przedmioty są tworzone z sercem i pasją ogromną :))
UsuńJak fajnie, że byłaś w mojej okolicy, w Soboiorze, w leśniczówce, mój mąż spędził pierwsze lata życia :))
Pozdrawiam Cię serdecznie kochana <3
Bardzo lubię takie wydarzenia i w miarę możliwości chętnie w nich uczestniczę, zarówno zawodowo jak i prywatnie
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że są organizowane takie imprezy, dzięki nim można zobaczyć coś więcej niż codzienną masówkę i pęd za cywilizacją :))
UsuńCiekawy festiwal, może kiedyś uda się wziąć w nim udział. Uwielbiam kiermasze na których można spróbować różnych potraw oraz kupić rękodzieło.
OdpowiedzUsuńKamila, mam tak samo. Takie imprezy kuszą mnie bardzo, uwielbiam ten klimat :))
UsuńLubię takie regionalne jarmarki, przepaść na godziny tam można :)
OdpowiedzUsuńOj tak, to prawda, można spędzić tu cały dzień. Wspaniałe koncerty, pyszne jedzonko i tyle wspaniałości na straganach :))
UsuńUwielbiam takie festiwale,niestety w obecnym czasie większość imprez w mojej okolicy zostało odwołanych. Strasznie podoba mi się trzydniowa spójność imprez Waszego festiwalu i jeśli miałabym kiedykolwiek pojechać na tego typu imprezę do Polski,czy polecić komuś to Włodawa byłaby na pewno na czubku listy. I wiesz co najbardziej zazdroszczę Ci tej uczyty muzycznej,tyle ciekawych koncertów. Ech...
OdpowiedzUsuńViolu, jeśli kiedyś będziesz miała możliwość, to naprawdę bardzo Cię zapraszam na tę imprezę. Uczta i dla ducha i dla ciała :) Jest co podziwiać, koncerty są wspaniałe i bardzo różnorodne, każdy znajdzie coś dla siebie :)
UsuńBoa tarde. Esse festival deve ser maravilhoso. Tudo lindo e delicioso. Eu compraria uns chaveiros para minha coleção.
OdpowiedzUsuńLuiz, bardzo dziękuję za wizytę <3
UsuńPiękna ceramika ❤
OdpowiedzUsuńKinga, trudno jej się oprzeć... ja nie umiałam ;)))
UsuńWszystko co najlepsze z trzech kultur, dla każdego coś miłego i dobrego. Dlaczego tylko na festiwalach to możliwe, dlaczego w życiu " moja najlepsza a inne zniszczyć". Piękna inicjatywa, święto życzliwości.
OdpowiedzUsuńKrysiu, to prawda, szkoda, że w codziennym życiu nie ma takiej zgody i przyjaźni jak na festiwalach, ileż to by spraw rozwiązało :)
UsuńUwielbiam takie miejsca, imprezy :))
OdpowiedzUsuńTo prawda, takie imprezy to naprawdę świetna zabawa :)
UsuńBardzo tolerancyjne podejście. Brawo dla miasta i organizatorów. A jakie fajne rzeczy można kupić i pooglądać. Super miejsce.
OdpowiedzUsuńMarzenko, kramy były pełne wspaniałości :D Trudno było przejść obojętnie :D
UsuńAle niesamowita impreza. Mozna zasmakować i pooglądać. Słyszałam o tego typu festiwalach. Najbardziej mnie urzekły te naczynia i obrazki Agness. Super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej :)
Kasiu, obok naczyń i mnie nie udało się przejść obojętnie, co nieco wskoczyło do koszyczka ;)))
UsuńŚciskam Cię serdecznie kochana <3
Lubię tego rodzaju imprezy. Pamiętam podobne z Lublina.
OdpowiedzUsuńOj tak, w Lublinie wiele jest bardzo ciekawych imprez :))
UsuńJakże cudne klimaty! A ceramika - rarytas!
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś.....!
Kochana, nie udało mi się przejść obojętnie obok ceramiki, co nieco wskoczyło do koszyczka :))) Ale wybór był bardzo trudny :))
UsuńWspaniała impreza, ceramika jest cudowna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nina, to prawda, naprawdę było mnóstwo ciekawych imprez :) A ceramice nie umiałam się oprzeć ;))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
To są bardzo klimatyczne imprezy. Waszej nie znam ale na pewno jest fantastyczna. Kilka razy byliśmy na tygodniu kultury Beskidzkiej. Bardzo nam się podobało. Zawsze coś sobie przywozimy na pamiątkę. A jest w czym wybierać i co najważniejsze - to są rzeczy niepowtarzalne a nie z taśmy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam😘
Tydzień kultury Beskidzkiej... musiało być wspaniale, z mnóstwem ciekawych atrakcji i pięknymi przedmiotami na straganach :) Fajne są takie przywiezione pamiątki z różnych wypadów, przywołują miłe wspomnienia :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Fantastyczne wydarzenie, zdecydowanie coś dla mnie ☺
OdpowiedzUsuńNatalko, jestem pewna, że świetnie byś się bawiła <3
UsuńAguś bardzo fajnie, że pomimo pandemii Festiwal odbył się i w tym roku. Uwielbiam takie imprezy plenerowe, zawsze można coś ciekawego zobaczyć. Moją uwagę przykuła ceramika - śliczna! Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńJustynko, wiele imprez było na powietrzu, a te w pomieszczeniach miały limit osób, dezynfekcję i obowiązkowe maseczki :)
UsuńCeramika i mnie zauroczyła i oczywiście nie wyszłam z pustymi rękoma :))
Również ściskam Cię serdecznie <3
Fajne są takie regionalne imprezy. Jest to ciekawy sposób na spędzenie wolnego czasu. Piękna ceramika - nie dość że rękodzieło to wpisuje się idealnie w aktualne trendy. Pozdrawiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńKochana, witam Cię serdecznie na moim blogu <3
UsuńCeramika zauroczyła mnie, uwielbiam takie prace i oczywiście nie udało mi się przejść obok niej obojętnie ;)))
Również gorąco Cię pozdrawiam <3
Wow, ale ciekawe obchody,a wyovraz sovie, ze na pierwszym zdjeciu widze obwarzanki mojego dzieciństwa, az dostalam slinotoku.Uwielbialam je, babcia je kupowala na targowisku , do tej pory pamietam miejdce w ktorym jexsprzedawano i zw byly nanizane na jasny sznurek.
OdpowiedzUsuńMile, cieple wspomnienie, bo takaxtez byla moja ukochana babcia.
Świetne są te obwarzanki, kojarzą mi się właśnie z takimi różnymi imprezami już z dzieciństwa, pamiętam je ze straganów :)) Cieszę się bardzo, że moje zdjęcia wywołały miłe wspomnienia u Ciebie <3
UsuńSeems a great festival! The foods look so yummy, and the craft, painting, and baskets look beautiful!
OdpowiedzUsuńThank You very much Evi Erlinda <3
UsuńŚwietna impreza szkoda, że tak daleko. Zachwyciła mnie kolekcja ceramiki.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Kochana i ja nie umiałam przejść obok ceramiki obojętnie :))) Co nieco wskoczyło do koszyczka ;))
UsuńRównież serdecznie Cię pozdrawiam <3
Jak super, uwielbiam takie klimaty i szukam ich. Więcej powinno być takich imprez ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, takie imprezy integrują i dostarczają wspaniałyh wrażeń. I dla ciała i dla ducha :)))
UsuńKosze wiklinowe są przepiękne :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oj tak, było mnóstwo cudnych modeli aż ciężko zdecydować się na ten jedyny :))
UsuńRównież serdecznie Cię pozdrawiam <3
Pozdrawiam też z Lubelszczyzny. Jeszcze nie miałam okazji być na tej imprezie lecz z opisu wydaje się niezwykle ciekawa. Może w kolejnym roku się tam wybiorę. Bylam w bibliotece we Wlodawie i jestem zachwycona nią i osobami tam pracującymi.
OdpowiedzUsuńAga, jak fajnie, więc mieszkamy w pobliżu :)) Może kiedyś się uda wypić wspólną kawkę w ogrodzie :)) Serdecznie zapraszam <3
Usuń