Kochani, wiele razy zapraszałam do swojego ogrodu, ale zawsze pokazywałam kwiatowe rabaty, a poza drobnymi migawkami, nigdy nie pokazałam swoich warzywnych i owocowych zakątków.
Dziś chcę to nadrobić i zapraszam na wędrówkę wśród warzyw i owoców... można skubać do woli ;)))
W szklarence królują pomidory, jest około 60 krzaków ( wszystkie większe ode mnie) + 20 krzaków koktajlowych, w gruncie.
Koktajlowych jest 10 odmian, każda po 2 krzaczki :)) Uwielbiam te drobne owoce, są takie śliczne, w kształcie jabłuszek, gruszek i podłużne śliweczki i kolory przeróżne, czerwone, malinowe, pomarańczowe, żółte, czarne, w paski :))) Przepięknie wyglądają w różnych sałatkach, a nawet w szklanych misach na stole, prawdziwa ozdoba kuchni :)
W szklarni, zanim posadzone zostaną pomidory, rośnie sałata i rzodkiewka, już od wczesnej wiosny trafiają na stół.
Na jednej z rabatek warzywnych, posadzone mam ogórki, które wspinają się po ogrodzeniu. Przed nimi rośnie cukinia, w 3 odmianach. Żółta, zielona i taka w plamki., ogólnie jest 8 krzaków. To jedno z moich ulubionych warzyw, nie wyobrażam sobie lata bez cukinii, każdego dnia jest obecna na moim stole, w ogromnej liczbie potraw, a i na zimę mrożę naprawdę dużo :))
Z przodu rabatki rosną selery naciowe i bulwiaste, pory, pietruszka, czosnek, pomiędzy nimi kilka pomidorków koktajlowych, rukola, jako obwódka rabaty podwójny pas truskawek. Z jednej strony, pod szklarnią, pas ziół wszelakich - mięta w kilku odmianach, melisa, hyzop lekarski, tymianek, oregano, szałwia, lubczyk, cebula dymka . Wprawne oko dojrzy również kilka kęp pokrzywy, którą traktuję jako wartościową roślinkę, na równi z innymi ziołami i podskubuję na herbatki, sok i suszę na zimę :)) Z drugiej strony, pod ogrodzeniem, pas malin, a za nim kilka jeżyn bezkolcowych i 3 krzaczki agrestu.
Inny zakątek warzywny poświęcony jest w większości pomidorkom koktajlowym, zajmują większość miejsca. Rabata zaczyna się ogromnym krzakiem czerwonej porzeczki, dalej rośnie 8 młodych borówek, następnie czarna porzeczka, rabarbar, a obrzeża obsadzone są truskawkami. Na pergoli przy tarasie, pnie się winorośl. Środek rabaty zajmują pomidorki, bliżej brzegów rośnie papryka, około 20 krzaczków, słodka i ostra, rukola, selery naciowe i bulwiaste i kilka krzaczków cukinii.
Sporo też jest owoców, wspomniałam o truskawkach, porzeczce czerwonej i czarnej, agreście, jeżynie, malinach, borówkach, rabarbarze, jest też ogromna czereśnia, wiśnia, jabłoń, śliwka, świdośliwa, winorośl, marzy mi się morwa, jednak nie mam gdzie jej wcisnąć... może kiedyś ;)
W ogrodzie, w granicach możliwości, stosuję zasady permakultury. Nie przekopuję, ściółkuję wszystkie rabaty - tekturą, korą, skoszoną trawą, zrębkami, wyrwanymi chwastami, kompostem.Wcale nie stosuję chemii, ani na szkodniki, ani na choroby. Staram się, żeby było naprawdę sporo kwiatów dla zapylaczy. Na trawniku, którego nie ma zbyt dużo, tylko alejki pomiędzy rabatami, w trawie jest miejsce dla stokrotek, koniczyny i mniszka :) Wśród zieleni leży mnóstwo kamieni, konarów, pniaków, które są elementami dekoracyjnymi a jednocześnie schronieniem dla różnych żyjątek, które pomagają mi w ogrodzie, czyszcząc go ze szkodników, przerabiając materię itd... Mój ogród jest przyjazny wszystkim żyjątkom, nawet pająkom, ślimakom również, w tym roku dzieliłam się z nimi truskawkami i sałatą ;)) Na szczęście nie mam tych najgorszych, gołych brązowych olbrzymów Śliników luzytańskich, bo to prawdziwe utrapienie upraw.
Kochani, mam nadzieję, że taki inny niż zwykle spacer, po moim ogrodzie, również sprawił Wam przyjemność :) <3
Następnym razem będzie wędrówka wśród kwiatów, a teraz znów jest bardzo kolorowo, pierwsze skrzypce grają liliowce i lilie :)))
Pozdrawiam ciepło i do napisania <3 <3 <3
Wspaniały ogród, swoje warzywa i owoce są najlepsze! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana <3 To prawda, swoje uprawy to samo zdrowie, bez oprysków i niezdrowej chemii :)
UsuńPisałaś kiedyś, że ogród nie jest duży, a masz tyle roślin, że można się zachwycić. Wszystko dorodne i w dużych ilościach, samo zdrowie, piękne zbiory będziesz miala.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.:))
Celu, dziękuję kochana <3 Ogród faktycznie nie jest duży, myślę, że nawet nie ma pełnych 500 metrów :))
UsuńŚciskam Cię serdecznie :)
Dziękuję Agnieszko <3
OdpowiedzUsuńOjej Aguś, dziękuję za spacer.. Ale cudownie... Ulala. Najadłam się że hoho. Ślina mi cieknie na cukinię... Już czekam na nasze aż będę smażyć placuszki. Mniam mniam. Pyszota.. Swoje najlepsze, najzdrowsze... A jaka radochę mają dzieciaczki. Moje to na boso aż latają do warzywniaczka pochrupać rukoli, pojeść malin, borówek... Bo groszek już zjedli, posiało dzisiaj sami we dwójkę i wzięli się za marchewkę... I już ziemniaczki swoje kopaliśmy. Jejku jaka radocha... Znam to uczucie Aguś. Wspaniałe plony,już widzę twoja spiżarke... Mam. Nadzieję że się pochwalisz ciekawymi przepisami... Jak zawsze będę czekac. Buziaki.
OdpowiedzUsuńAgatko, mnóstwo pyszności w Twoim ogrodzie, u mnie tylko kilka pozycji, bo na wiele nie mam miejsca, ale wszystko bardzo cieszy. Własne ziemniaczki... coś wspaniałego, zazdroszczę... no i groszek, pycha :D Dla dzieciaczków to wszystko to atrakcja, też pamiętam z dzieciństwa jak szabrowałam w groszku i szukałam pysznych strączków :D
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
jejeu kocham warzywka z ogródka:) teraz czekam na groszek, szpinak i cukinię:D I pomidorki:)
OdpowiedzUsuńSame pyszności wymieniłaś, ja niestety w tym roku nie mam ani szpinaku, ani groszku. Ale na przyszły rok planuję 2 skrzynie, to będzie więcej miejsca na drobne wysiewy :))
Usuńmój narzeczony zasiał u siebie:D szpinak już ładnie rośnie, cukinia też:)
UsuńTo cudnie, życzę wspaniałych plonów kochana <3
Usuńcudny i jakie bogactwo...
OdpowiedzUsuńAga, dziękuję <3 Marzy mi się więcej rodzajów warzyw, jednak nie mam na nie miejsca. W przyszłym roku zmniejszę trochę ilość pomidorków koktajlowych, a na ich miejsce posadzę coś innego :))
UsuńSmacznie, kolorowo u Ciebie 🍅🍒🥒
OdpowiedzUsuńNa blogach każdy ma urodzaj, a wśród znajomych w realu nikt. Nie rozumiem.
W sklepach drożyzna nadal, rok paskudny pod każdym względem!
Serdeczności za to zostawiam moc, jak zawsze 🌼🙋♀️☕⛅
Kochana, co do tego urodzaju, to jest bardzo różnie. Np, pięknymi, dorodnymi wiśniami drzewko po prostu oblepione, za to czereśni nie zjedliśmy ani jednej. Było ich zatrzęsienie, ale wszystkie zgniły od chorób grzybowych wywołanych ciągłymi deszczami. Truskawek było bardzo dużo, ale sporo też zgniło, tak ze 20% zostało odrzuconych. Za to porzeczek w bród, agrestu, borówek, świdośliwy... zajadamy i przerabiam na całego. Ogórki i cukinie też pięknie owocują, sałaty, rukola również. Zobaczymy jak wyjdą pomidorki, bo te dopiero zaczynają owocować :) Jabłka też opadają na potęgę, ale zioła szaleją, dosłownie nie do przejedzenia, mięta rośnie jak szalona, nie nadążam przerabiać :)))
UsuńI ja ściskam Cię serdecznie <3
Ale piękny masz warzywniaczek marzy mi się taki w przyszłości, owocki też raj :D
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana, mój konik to ogród ozdobny, ale na warzywka też zawsze musi być trochę miejsca :)) Ty się na pewno doczekasz swojego ogrodowego azylu :))
UsuńOh so cute photos darling
OdpowiedzUsuńCute peppers
xx
Bardzo dziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie <3
UsuńJesteśmy pod wrażeniem i ilości i jakości roślin w Twoim ogrodzie.
OdpowiedzUsuńWszystko jest przemyślane i nawzajem się uzupełnia tworząc cudowne kompozycje. Wiemy, że aby mieć tak zadbany ogród, trzeba włożyć duuuużo pracy. Na pewno kochasz swoje roślinki więc mimo zmęczenia, nie narzekasz. A one odwdzięczają się. To widać😁
Masz wszystko czego dusza zapragnie i wiesz, że to zdrowe owoce, warzywa i zioła. Super!
Fotki świetne 👍
Dziękujemy, że nas zaprosiłaś. To prawdziwa uczta dla duszy i oczu.
Pozdrawiamy cieplutko ❤️🍀
Dziękuję Ci kochana, za tyle miłych słów <3 Warzyw jest faktycznie sporo, na przyszły rok muszę zmniejszyć odrobinę liczbę pomidorków koktajlowych a na ich miejsce posadzić troszkę innych warzyw, takich jakie się już w tym roku nie zmieściły :)))
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie <3
Piękne warzywka i owoce, niech Ci rosną jak najlepiej. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAniu, bardzo dziękuję i również pozdrawiam Cię serdecznie <3
UsuńZakochałam sie w Twoim ogrodzie:) Porzeczki wrecz przemówiły: ''Musisz nasz spróbować". Zapowiadają sie obfite zbiory, ale kosztowało Cie to dużo pracy, bo przecież ,, Bez pracy nie ma kołaczy". Cieplutko pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo się cieszę, że podoba Ci się <3 Porzeczki już częściowo zerwane, miała być galaretka, ale jednak poszły do zamrażarki, będą zimą kompociki :)) Część zostało na krzaczku, do jedzenia na bieżąco :) To prawda, że w ogródku pracy jest sporo, ale później, każdego ranka wychodzę z koszyczkiem i zrywam owoce i warzywa do śniadania, to mam ogromną satysfakcję i cudnie się czuję :))
UsuńJa ja pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za miłe słowa <3
Boa tarde. Que pomar maravilhoso. Aqui no meu terreno também temos muitos pés de frutas.
OdpowiedzUsuńLuiz, miło mi bardzo, że zaglądasz i dziękuję za miłe słowa :))
UsuńPrzepiękny,naturalny ogród...Marzenie..Pozdrawiam,Ewa-włascicielka malutkiego ogródka w mieście:)
OdpowiedzUsuńEwa, bardzo dziękuję <3 Mój ogródek też niewielki, ale najważniejsze że jest, to taka nasza ostoja spokoju i relaksu w trudnych czasach :)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za odwiedziny <3
Super! Takie owoce i warzywa z własnego ogrodu musza niesamowicie smakować :)
OdpowiedzUsuńAgatko, naprawdę są pyszne. Każdego ranka wychodzę z koszyczkiem i zrywam owoce do porannej owsianki i koktajlu, nie wyobrażasz sobie, jak bardzo to lubię. To taki mój poranny rytuał, zaraz po obudzeniu :)))
UsuńCudne, smakowite zdjęcia, zwłaszcza owoców :) Ja mam dwa zagony warzywne na podwyższeniu, a warzyw na dwie osoby + :) Zawsze posieję za gęsto ogórki i zabierają mi pół zagonka. Ten pomysł z ogórkami wzwyż sobie do Ciebie skopiuję, może jeszcze przed zbiorem uda mi sie coś podpiąć do góry ;) W tym roku też mam sporo pomidorków koktajlowych tzw. daktylowych, z własnych sadzonek. Są bardzo plenne. Już mam spore zielone grona, ciekawe,jak długo będą dojrzewać, mam je pierwszy raz. Czy jesteś warzywnie samowystarczalna? Piękne uprawy! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńHaniu, naprawdę bardzo polecam to podwiązywanie ogórków, to ogromna wygoda -i mało miejsca zajmują i bardzo wygodnie się je podbiera, nie trzeba szukać w gąszczu liści i cały czas w głębokim pochyleniu. Wszystko jest bardzo widoczne :D Moje odmiany pomidorków to też dla mnie nowości, dostałam chyba ze 20 odmian od znajomej, wysiałam tylko 10, zobaczymy co wyjdzie :) Moje w zeszłym roku szybko zniszczyła zaraza.
UsuńCo do samowystarczalności, nie kochana, u mnie tylko niewielki ogródek i niewielką różnorodność warzyw. W przyszłym roku planuję posadzić mniej koktajlówek, które zajmują ogromną ilość miejsca, a więcej różnorodnych warzyw. Koniecznie muszę wcisnąć jarmuż, szpinak i więcej rukoli, którą uwielbiam :)
Dziękuję z miłe słowa i ściskam Cię serdecznie <3
Agness! Zaniemówiłam, bo Ty Kochana chwalisz mój warzywnik, gdy tymczasem u Ciebie jak w prawdziwym gospodarstwie. Ogród pełen najsmaczniejszych warzyw, zdrowych owoców i aromatycznych ziół. Tyle odmian pomidorów i innych wspaniałości! Ile pracy i serca trzeba włożyć, by móc się cieszyć takim urodzajem. Jestem pełna podziwu i zachwytu, bo przecież znajdujesz również czas, by te plony przetworzyć.
OdpowiedzUsuńHuragan, nie kobieta!!!
Ściskam Cię mocno Pracusiu!
Anita
Anitko, dziękuję Ci kochana. Ogromną frajdę sprawiają mi te moje warzywka :)) Na przyszły rok koniecznie muszę zamontować te podwyższone skrzynie, to takie moje ogrodowe marzenie :)) U Ciebie wygląda przecudnie <3
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Marzy mi się taka szklarenka. Niestety, teraz ogródek mam zbyt daleko domu, żeby tam bywać regularnie i podlewać :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda, szklarenka potrzebuje częstego podlewania, najwygodniej jest, gdy mamy ją blisko domu :)
UsuńMarzenie mieć taki ogród! Własne warzywka najlepsze bez dwóch zdań.
OdpowiedzUsuńPaula to prawda, wiadomo, że bez żadnej chemii, nie pryskane i jaka wielka frajda, gdy wracamy z ogródka z koszyczkiem pełnym plonów :)))
UsuńI za to Cię uwielbiam! Piękny warzywniak! Zdrowy i obfity! To najwspanialsze, co można wypracować we własnym ogrodzie... A potem zjeść... Na zdrowie!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona!
Mam podobnie, ale mój jest chyba ciut mniejszy :)
Pięknego dnia, Agness :*
Polu, bardzo dziękuję kochana <3
UsuńMój warzywniczek też nie jest duży, chciałabym więcej gatunków warzyw posadzić i nie bardzo mam gdzie, ale i to co jest, bardzo cieszy :) Każdego ranka wychodzę z koszyczkiem po owoce do śniadania, ależ to dla mnie frajda, uwielbiam to :)))
Ściskam Cię serdecznie <3
Nie mam do tego ręki, ale tu wygląda to imponująco :)
OdpowiedzUsuńDzięki Łukasz, moją pasją jest ogród ozdobny, ale i warzywny sprawia mi ogromną frajdę :D
UsuńPięknie kochana. Też mam swój taki warzywny zakątek. Dbając o swoje grządki, najlepiej wypoczywam. 😊
OdpowiedzUsuńAga, to prawda, poza tym, że praca w ogrodzie jest dosyć ciężka, to jest niesamowicie relaksująca, wyciszająca i przyjemna :D Kontakt z naturą to coś, co jest najpiękniejsze :)
UsuńOgród naprawdę robi wrażenie. Chciałabym go zobaczyć w całości, to dopiero musi być widok!
OdpowiedzUsuńPodziwiam również podejście do wszelkich stworzeń, które żyją w jego obrębie. Od razu do głowy przyszedł mi film ,,Kraina Miodu", gdzie główna bohaterka żyła ze sprzedaży miodu z jej uli. Zawsze zostawiała połowę miodu pszczołom.
Pozdrawiam :)
Dziękuję bardzo za miłe słowa <3 Wiesz, ja wychodzę z założenia, że każde stworzenie jest po coś i też chce żyć... nawet ślimak, gorzej jest z komarami ;))) A te wszystkie małe robalki bardzo pomagają nam w ogrodach :) A tytuł filmu zapisałam i poszukam, bardzo chętnie obejrzę, dziękuję za podpowiedź <3
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie :)
przepiękny ogród widać ze dobra ręka się opiekuje :))
OdpowiedzUsuńOliwia, dziękuję kochana za miłe słowa <3
UsuńAleż tam dobroci, bym chętnie pozbierała :D
OdpowiedzUsuńA zapraszam kochana, wpadaj z koszyczkiem <3
UsuńPrzepięknie:) Widać, że masz do ogrodu nie tylko rękę, ale przede wszystkim serce.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
Dziękuję kochana, serce mam, to niezaprzeczalnie, kocham te moje krzaczory bardzo mocno :)))
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie <3
Twój ogród jest dla mnie źródłem inspiracji-połączenie warzyw,ziół,kwiatów i wszystkiego,co daje owoce,jest i dobre i mądre.Okazuje się,że mały kawałek ziemi potrafi być piękny i pożyteczny.A że pogoda potrafi dokuczyć-taki los ogrodnika.Trzymam kciuki za dobre zbiory i serdecznie pozdrawiam.Celina
OdpowiedzUsuńCelinko, bardzo dziękuję za ciepłe słowa, to dla mnie naprawdę miłe, co piszesz <3 Lubię taką różnorodność, uważam, że naprawdę świetnie się sprawdza. Nawet jak przyjdzie jakaś choroba, która uszkodzi dany gatunek, to innych nie ruszy, bo są na nią odporne. Z robalami bywa tak samo, jedne roślinki lubią, w innych nie gustują i może,w gąszczu, nie znajdą tych swoich ulubionych ;))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Własny ogród to bezcenny skarb.Piękne masz i różnorodne warzywa i owoce!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Kochana, zgadzam się z Tobą, prawdziwy skarb <3
UsuńDziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam <3
Wspaniały ogród!Prawdziwa różnorodność warzyw i owoców.Mnóstwo pracy, starań i zabiegów. Ale efekty imponujące!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kochana, bardzo dziękuję za miłe słowa <3 Mam nadzieję, że plony będą obfite :)))
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :D
Prawdziwy z Ciebie ogrodnik:-))) Ja mam tylko maliny i jeżyny w swoim ogrodzie. Warzywniaka jako takiego nie mam. Kiedyś próbowałam założyć, ale nie wyszło:-((
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
Anitko, ja jestem totalnie zakręcona ogrodem ozdobnym, ale ostatnio coraz bardziej ciągnie mnie też do warzyw. Nie mam miejsca, żeby było ich dużo, ale tak do poskubania przez całe lato i jesień jak najbardziej starczy :)))
UsuńA maliny i jeżyny są pyszne, tak, że coś już masz, może to początek ??? :D
Uściski serdecznie kochana <3
Masz wspaniały warzywnik. Ja w tym roku pierwszy raz od dwudziestu lat posiałam ogórki, a właściwie posadziłam 5 krzaczków. A z Ciebie prawdziwa gospodyni, ilość robi wrażenie. Pozdrawiam serdecznie i życzę obfitych plonów. :)
OdpowiedzUsuńKochana, bardzo dziękuję <3
UsuńNie mam tych warzyw zbyt dużo, jedynie z pomidorkami szaleję co roku, bo bardzo je lubimy, a i dużo przecierów robię na zimę. Pozostałe warzywka, to tak tylko do poskubania, ale fajnie że są i bardzo cieszą :)
I ja pozdrawiam Cię serdecznie :D
Wow! i to jest prawdziwy warzywnik! mimo, że pogoda w tym roku nie rozpieszcza, widzę, że u Ciebie jest po prostu fantastycznie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Agnieszko, jakoś tak faktycznie te warzywka świetnie sobie radzą. Sporo deszczu było, a na moich piaskach to dobrze. Jedynie truskawki gniły bardzo. Ale cukinia, ogórki szczęśliwe z takiej aury :D
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie :D
Cudownie jest mieć swój własny ogród i doglądać jak rosną w nim warzywa i owoce :) Zdrowo i bardzo przyjemnie!
OdpowiedzUsuńMarta, to prawda, taki własny kawałek natury, to prawdziwa frajda, a jak jeszcze plony udadzą się, to i radość ogromna :)))
UsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam Cię :)
Na to czekałam! Ale mam niedosyt ☺ Jeszcze plan swojego ogrodu warzywno-owocowego powinnaś wstawić, bo na zdjęciach tylko drobne migawki ... Pomidorki koktajlowe w paski? Takich nie mam!
OdpowiedzUsuńKochana, z tym planem to ciężko, bo u mnie rabatki warzywne są wkomponowane w różne zakątki ogrodu, pomiędzy ozdobnymi. Drzewka owocowe i krzewy również, np w ,,nogach,, wiśni i czereśni są rabaty kwiatowe roślin cieniolubnych :))
UsuńA pomidorki, mam nowe odmiany po raz pierwszy w tym roku, zobaczymy co to wyjdzie, jak coś ciekawego chętnie się podzielę :)))
O! To widzę że mieszasz w ogrodzie podobnie jak ja ☺ W tym roku wśród krzewów porzeczek rosły tulipany, a teraz jarmuż i selery, bo nie było miejsca w warzywniku ☺
UsuńWłaśnie tak lubię najbardziej :)) Warzywa, krzewy i drzewka owocowe też są piękną dekoracją ogrodu :)) fajnie je mieszać z kwiatami :)
UsuńJestem pod ogromnym wrażeniem Twojego pięknego dużego ogrodu warzywnego ! Skubnełam garść apetycznych porzeczek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Elu, bardzo dziękuję i zapraszam, częstuj się do woli, na co tylko masz ochotę <3
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Piękny ogród, piękne plony. U mnie w tym roku wszystko nie tak jak trzeba ... niestety.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Joasiu, bardzo dziękuję <3 Kochana, czasami tak właśnie jest, że nie wszystko układa się po naszej myśli, ale w przyszłym sezonie, na pewno wszystko będzie już idealnie <3
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie :))
Oj będzie urodzaj. Już jest. A u mnie cukini coś obrzarło liście. Nie wiek co czy kto. Ślimaki a może kot? Obok jest melon i jest ok, a cukinia ma po jednym lisciu tym najstarszym.
OdpowiedzUsuńKochana, w tym roku jest niesamowity wysyp ślimaków, więc być może to one tak u Ciebie psocą, może cukinia bardziej im posmakowała niż melon ? Jest fajny sposób na ślimaki, wkopać głębszą miseczkę z piwem, to straszni piwosze i powpadają :))
UsuńWspaniały masz warzywnik, tyle różnorodnych warzywnekni ziół posiadasz. U mnie w tym toku wszystko słabo rośnie, pierwsze nasiona nie wykiełkowały. Zazdroszczę Ci dorodnej cukini .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nina, ja również miałam problemy z pierwszymi wysiewami, ogórki, cukinia, nawet nie wzeszły. Musiałam kupić gotowe sadzonki, bo nic by nie było. To zimno nie pozwalało nasionom kiełkować. Na szczęście teraz rosną już pięknie :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
Cudnie, zdrowo i smacznie, bardzo mi się podoba Twoj warzywnik Agnes.Pięknie wszystko rośnie, chcecsię od razu wszystkiego spróbować.
OdpowiedzUsuńDora, miło mi bardzo, że podoba Ci się :) Warzywka i owoce są takie soczyste i pyszne. Sporo deszczu, dużo słońca i wszystko hula aż miło :))
UsuńNiel wiem jak to się stało, ale prawie przeoczyłam ten wpis! Oj cudnie u Ciebie! Chciałbym mieć tyle miejsca, żeby mieć porzeczki, agrest tip. Pięknie wszystko Ci rośnie.
OdpowiedzUsuńReniu, ogródek niewielki, ale wciskam wszystko tam gdzie się tylko da :))
UsuńDziękuję kochana i serdecznie Cię pozdrawiam :)
Witaj deszczowym lipcem
OdpowiedzUsuńA może u Ciebie dzisiaj słonecznie? I wszystko już powoli dojrzewa. To kiedy można wpaść na małe co nieco:)))
Pozdrawiam szumem deszczu za oknem
Kochana, ostatnio u mnie pogoda piękna, słonko i ciepło. Zapowiadane są deszcze, ale na razie mnie omijają, chociaż już mogłoby troszkę popadać :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Istny raj na ziemi :) mi ciocia udostępniła w tym roku trochę swojego pola i już zbieram swoje własne pierwsze ogórki, kalarepy itd. Nie ma niczego smaczniejszego :)
OdpowiedzUsuńIwonko, bardzo dziękuję <3
UsuńAle fajnie, że uprawiasz warzywka, niesamowita frajda te własne plony, prawda ? Ja uwielbiam wychodzić do ogrodu z koszyczkiem i zbierać różności, a codzienny, poranny wypad po owoce na śniadanko, to już u mnie tradycja :))
Super:)To jest to czego mi bardzo brakuje:)))Piękny masz warzywny ogródek:)))moje marzenie:)))
OdpowiedzUsuńBożenko, bardzo dziękuję, miło mi, że podoba Ci się <3
UsuńWielka mi przyjemnosc sprawilas tymi zdjeciami. Bardzo ciekawie napisalas o tym. Sciskam najmocniej.
OdpowiedzUsuńKasiu, cała przyjemność po mojej stronie <3 Bardzo się cieszę , że ogrodowy post zainteresował Cię :)
UsuńBuziaki serdeczne <3
Thanks for sharing
OdpowiedzUsuń