wtorek, 26 kwietnia 2022

Wiosna

 

Na moim blogu wiąż zima, trzeba jak najszybciej to zmienić. 

Wprawdzie wiosna w tym roku jest naprawdę zimna i szara, słońca jak na lekarstwo, jednak przyroda mimo wszystko  nie poddaje się i zachwyca swoja urodą. Jest tak chłodno, że naprawdę trudno uwierzyć, że już za kilka dni maj... nieprawdopodobne.

Zapraszam na spacer <3

 

Na huśtawce, bez koca, czy ciepłej kurtki, nie posiedzi się zbyt długo



 Forsycja w pełni kwitnienia, czas na coroczne zbiory dobra pełnego właściwości prozdrowotnych




Zaczynają kwitnąć prymulki, drobne kwiaty w kolorach tęczy 






 

Hiacynty, zapach czuć już z daleka

 





Miodunka, kolejna roślina jednocześnie śliczna, jak i posiadająca mnóstwo właściwości prozdrowotnych. Wiosną obficie obsypana drobnymi kwiatkami w kolorach różu, fioletu i błękitu.




Ciemierniki, jedne z moich ulubionych wiosennych kwiatów, kwitną już w lutym








Drzewa owocowe dopiero szykują się do kwitnienia, wyjątkowo późno w tym roku




Sasanki, kolejni moi wiosenni ulubieńcy




Cebulice, rozsiały się po całym ogrodzie, przyciągając wzrok intensywnym niebieskim kolorem




Barwinek, uroczy, ale bardzo trudny do utrzymania w ryzach

 


 

Wilczomlecz mirtowaty



Mam nadzieję, że mimo chłodu spacer sprawił Wam przyjemność <3



55 komentarzy:

  1. Ogród masz imponujący ! Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  2. Z przyjemnością pospacerowałam po Twym ogrodzie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uroczo masz w tym swoim ogrodzie. Szczególnie rozczuliły mnie sasanki. Uwielbiam te kwiaty, chociaż mam mało okazji, aby je zobaczyć. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, bardzo dziękuję <3 Sasanki i ja uwielbiam, moje wieloletnie ogromne krzaczki już znikły, teraz odbudowuję kolekcję od maluchów.

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Agnieszko, a ja dziękuję, że chciałaś pospacerować :***

      Usuń
  5. Dzień dobry ☺ Wiesz, mam takie same prymulki, jak na czwartym zdjęciu - ulubione, bo z ogrodu Babci. Ciekawa jestem co robisz z kwiatków forsycji i z miodunki? W tym roku dopiero pierwszy raz zdecydowałam się zaparzyć herbatkę z żółtymi kwiatkami i ususzyłam trochę. Pozdrawiam Cię serdecznie ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śliczne te żółte pierwiosneczki, bardzo je lubię. W ogóle bardzo lubię prymule, to takie urocze maluchy, wspaniale nam kolorują wiosnę :))
      Miodunki nie zbieram, ale forsycję co roku suszę, po uprzednim skropieniu spirytusem i zimą dodaję do herbaty. A teraz, w czasie gdy kwitnie, używam świeżych kwiatuszków. Dodaję do sałatek, do dekoracji potraw i ciast. Cudnie wyglądają :D
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
  6. Agness, o każdej porze roku z przyjemnością "spaceruję" po Twoim ogrodzie. Tym razem urzekły mnie ciemierniki i sasanki. Na te pierwsze - choć piękne - nie odważyłam się, a sasanki, które kiedyś posadziłam zniknęły bezpowrotnie ;-))
    Ślę moc pozdrowień! Życzę ciepła i więcej słońca!
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko, bardzo dziękuję kochana, miło mi bardzo, że lubisz zaglądać do mojego ogrodu <3
      Na ciemierniki szczerze namawiam, to całkowicie bezobsługowe kwiatki. Pięknie rosną i kwitną i wymagają tylko wycięcia starych liści wiosną :)) Sasanki to dosyć krótkowieczne roślinki, po kilku latach przeważnie zamierają. Warto co jakiś czas dosadzać, albo dosiewać nowe roślinki.
      Ściskam Cię serdecznie :***

      Usuń
  7. Śliczny ogród. Mnie urzekły dziś prymulki. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lenka <3 Prymulki bardzo lubię, to takie śliczne maluchy :)
      Również serdecznie Cię pozdrawiam <3

      Usuń
  8. Oczywiście, że "spacer" po Twoim ogrodzie jest zawsze przyjemny. Zachwyca mnie Twoja piękna forsycja, no i oczywiście ciemierniki i sasanki, ale również wszystkie inne kwiatuszki. Ciemierniki też mam, ale sasanki nie chcą u mnie rosnąć. Pozdrawiam ciepło i życzę dużo słońca :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lusi, moja forsycja rośnie jak szalona, każdego roku ją przycinam po kwitnieniu, ale dosyć oszczędnie, bo uwielbiam ten wielki krzaczor. To najpiękniejsza dekoracja w moim ogrodzie w kwietniu, kiedy wszystko wokół jest szare.
      Sasanki nie lubą gliny, ani ciężkich gleb, może tu jest problem.
      Ściskam Cię serdecznie <3

      Usuń
    2. Dokładnie tak - u mnie jest ciężka, gliniasta ziemia.

      Usuń
    3. No tak, one tego nie lubią. Ale masz tak dużo pięknych kwiatów, że wcale nie odczuwa się braku sasanek <3

      Usuń
  9. Cudnie. Zazdroszczę ciemierników, u mnie nie chcą rosnąć :( Sasanki mi zniknęły, ale to podobno nie są długowieczne byliny. Za to drobnych roślinek cebulowych mam całe łany:cebulice niebieskie i białe, puszkinie, śnieżniki, a teraz zakwitają szafirki. :) Pozdrawiam serdecznie i życzę mnóstwa kwiatów. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam te wiosenne drobinki. U mnie nie ma ich zbyt dużo, przebiśniegi jakoś słabo się u mnie rozrastają, jak posadzę małą kępkę, taka sobie siedzi przez kilka lat. Zawsze wiosną w czasie kwitnienia, planuję posadzić sporo tych uroczych maluchów, jednak jesienią zawsze wypada mi to z głowy :/
      Również pozdrawiam Cię najserdeczniej <3

      Usuń
  10. Wiosna pomimo zimnej pogody jest w Twoim ogrodzie piękna.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne te Twoje ogrodowe zwiastuny wiosny. Może w końcu zdecyduje się i zagości u nas naprawdę. W moim Wrocławiu kwiecień był bardzo chłodny. Od kilku dni jest nieco cieplej i słońce nieśmiało zagląda przez chmury.
    Czekam na ciepełko;-) Mam nadzieję, że przyjdzie razem z majem.
    Cudnie kwitnie Twoja forsycja (u nas powoli przekwitają). Ususzyłaś już jej kwiaty na herbatkę?
    Serdeczności ślę .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Florentynko, właśnie zbieram się do zbioru forsycji, na razie używam jej na bieżąco, na świeżo, do sałatek, potraw, dekoracji deserów. Ale już najwyższy czas na suszenie, bo pewnie niedługo zacznie przekwitać.
      Również pozdrawiam Cię najserdeczniej <3

      Usuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. W takim ogrodzie można samemu rozkwitać:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie i bardzo kolorowo:)))u nas wciąż zimno i deszczowo:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, bardzo dziękuję <3
      U nas też zimnica, 10-12*C, aż trudno uwierzyć, że już za kilka dni maj :/
      Również pozdrawiam Cię najserdeczniej <3

      Usuń
  15. Uwielbiam początek wiosny, kiedy wszystko powoli budzi się do życia. Choć alergia na pyłki nie pomaga mi w tym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko, alergia potrafi skutecznie uprzykrzyć życie, niestety. Na szczęście wiosna stara się rekompensować te utrudnienia swoim pięknem i ciepłem :)

      Usuń
  16. Wspaniały ogród. Wbrew brzydkiej pogodzie przyroda daje sobie radę. Na takiej chuśtawce chętnie by posiedział.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, w takim razie zapraszam na posiadówkę w ogrodzie na huśtawce. Zapewniam miękkie poduchy, kocyk, a także pyszną kawkę i kawałek serniczka :))

      Usuń
  17. Pięknie i kolorowo już w Twoim ogrodzie. Ja czekam na kwitnienie hiacyntów :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu, hiacynty uwielbiam, koniecznie muszę dosadzić więcej. Tylko jesienią zawsze zapominam ;)

      Usuń
  18. Ech! Wzdech! :-)))))) Pozdrawiam pięknie z mego mini ogródka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fuscilko, dziękuję za pozdrowienia i odwzajemniam je najserdeczniej :***

      Usuń
  19. W Twoim ogrodzie zagościła piękna, kolorowa wiosna. Zachwycam się prześlicznymi sasankami. Już nie mogę doczekać się kiedy moje zakwitną.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też dopiero początek ich kwitnienia, większość krzaczków jeszcze wypuszcza pąki :)
      I ja pozdrawiam Cię serdecznie <3

      Usuń
  20. Pozwoliłam sobie usiąść na chwilkę na tej ławeczce bujanej, pięknie przykrytej i podziwiam Twój wspaniały ogród...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polu, już biegnę kochana, z kawką i serniczkiem :***

      Usuń
  21. Dziękuję kochana za spacer... Powiem Ci ze i u nas raz zimno raz ciepło. A dzisiaj w nocy przymroziło... A sad już u mnie cały w bieli. Mam nadzieję że kwiaty nie oberwały. Mam nadzieję. Obchód szybko zrobiłam i przychodzę w odwiedzinki. Trzymaj się kochana cieplutko i życzę tego ciepełka. A i może dobrze ze u Was jeszcze drzewka nie kwitną. Bo kto wie najlepiej kiedy jak nie natura...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, ja wczoraj wyniosłam do szklarenki sadzonki pomidorów i papryki, obawiam się, czy chłód im nie zaszkodzi, ale w domu już bardzo mi bujały, są ogromne, jest im zbyt ciepło i za mało słońca, zaczęły marnieć, dolne listeczki żółkną i opadają... wywaliłam... co będzie. Przykryłam włókniną, oby przetrwały.

      Usuń
  22. Dobrze, że już jesteś tutaj
    Dziękuję za ten wiosenny spacer.
    Pozdrawiam nadzieją na słoneczną, pachnącą kwiatami majówkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bardzo dziękuję, że zechciałaś odwiedzić mój ogródek i pospacerować :***
      Uściski serdeczne kochana <3

      Usuń
  23. Piękne kwiaty. Marzy mi się taki ogród.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominika, bardzo dziękuję <3 Kochana, marzenia się spełniają, na pewno doczekasz się pięknego ogrodu :))

      Usuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń