W obecnym czasie, gdy jest dostęp przez cały rok do większości warzyw i owoców, to kulinarna sezonowość jest troszkę zapomniana. Przez całą zimę i wiosnę mamy w sklepach owoce i warzywa, które naturalnie rosną i owocują tylko latem i jesienią. Stoiska w marketach nawet zimą uginają się od pomidorów, ogórków, papryki, sałat, truskawek....itd. Praktycznie wszystkie owoce i warzywa są dostępne. Ale tak się zastanówmy przez chwilę, czy takie sztucznie pędzone rośliny, mają takie właściwości jakie mieć powinny? Czy są skarbnicą witamin i mikroelementów ? Szczerze wątpię. Poza niewielką ilością składników odżywczych, mnóstwo pestycydów, przyspieszaczy dojrzewania, środków ochrony. A smak??? Jakbyśmy jedli plastik, bez smaku i zapachu.
Warto w naszych kuchniach zachować sezonowość, którą dyktuje nam natura i która kiedyś była czymś naturalnym i oczywistym. Jesień jest czasem, który obfituje w przepyszne, dojrzewające całe lato na słońcu warzywa. To teraz jest okres, kiedy z pól i ogrodów zbierane są warzywa korzeniowe - marchew, pietruszka, buraki, selery, oraz inne - pory, kapusta, dynie i wiele innych. Warto wprowadzić je do naszych kuchni, są zdrowe, soczyste i pyszne.
Teraz, jesienią, jest czas królowania dyń... To bezapelacyjnie jesienna królowa, dorodna, niesamowicie zdrowa, piękna i taka pyszna. Jest skarbnicą witamin i minerałów. Zawiera wit A,C, E,K,B6, Ryboflaminę, Tiaminę, Niacynę, Kwas foliowy, Wapń, Żelazo, Magnez, Fosfor, Potas, Cynk, Sód.
A co najpiękniejsze, to w kuchni można z niej zrobić ogrom przeróżnych potraw, wspaniale smakuje i na słono i na słodko, jako główny punkt potrawy i jako jej dopełnienie. Można podawać jako dodatek do mięs, robić z nią makarony, risotto, zupy przeróżne, piec ciasta, słodkie musy, a nawet kawę :)
Oto kilka pomysłów na potrawy z dynią, które są u mnie w stałym domowym menu :))
Tosty francuskie z karmelizowaną dynią
https://klimaty-agness.blogspot.com/2017/11/niedzielne-sniadania-tosty-francuskie-z.html
Dyniowe placuszki, delikatne, puszyste, leciutkie :D
https://klimaty-agness.blogspot.com/2017/11/niedzielne-sniadania-placuszki-z-dyni.html
Szakszuka z dynią
https://klimaty-agness.blogspot.com/2017/11/niedzielne-sniadania-szakszuka-wersja-z.html
Tagliatelle z dynią i kurczakiem
https://klimaty-agness.blogspot.com/2017/11/smaki-jesieni-tagliatelle-z-dynia.html
Kolejne Tagliatelle z kurczakiem i suszonymi pomidorkami
Rustykalna tarta z dynią i jabłkami
https://klimaty-agness.blogspot.com/2016/09/rustykalna-tarta-penoziarnista-z-dynia.html
Można tak jeszcze długo, tyle jest pysznych potraw z dynią w roli głównej :)
Kochani, zdradźcie swoje ulubione potrawy z tą królową jesieni.
Pozdrawiam ciepło i do napisania <3
Uwielbiam dynie w każdej postaci. 😊
OdpowiedzUsuńAga, mam podobnie, uwielbiam <3 :D
UsuńU mnie zdecydowanie królują zupy dyniowe w różnych wariantach. Niestety, nie mogę w pełni korzystać z dobrodziejstwa tych warzyw, bo ich indeks glikemiczny jest wysoki. Mam jednak dla kogo gotować i piec, więc dyniowych kulinarnych szaleństw nie ograniczam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dorotko, fajnie, że masz komu gotować dyniowe smakołyki, pewnie i Ty czasami troszkę uskubiesz tych pyszności :D
UsuńPozdrawiam Cię ciepło <3
Bardzo smakowita jest Twoja jesień:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńReniu dziękuję <3 Faktycznie, jesień obfituje w prawdziwe pyszności :D
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Aż mi ślinka cieknie na taką jesień!
OdpowiedzUsuńŁukasz, bo jesień potrafi nas rozpieszczać :)))
UsuńWidzę, że jest nas przynajmniej dwie. Pięknie pokazałaś walory dyni. My od zawsze nią się zajadamy. Serwuję ją podobnie jak Ty. Zapiekam, robię kluseczki, sok, dodaję do ciasta na chleb, do placka i bułek drożdżowych. Smażę racuszki i piekę muffinki dyniowe. Robię też do słoików na zimę marynowaną i pieczoną jako puree. Część z nich pokazałam na blogu. Pozdrawiam:):):):)
OdpowiedzUsuńMnóstwo potraw robisz z dynią, to tak niesamowicie uniwersalny produkt, pasuje wszędzie i wszędzie cudnie smakuje :)) Do chleba jeszcze nigdy nie dawałam, trzeba będzie spróbować :))
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Twoje propozycje jak zwykle wyglądają apetycznie:-)) Zgadzam się z Tobą co do sezonowości w kuchni, ale w przypadku dyni mam taki problem, że jej nie trawię w żadnej postaci. Lubię ją tylko jako dekoracje. Próbowałam się do niej przekonać w zeszłym roku, ale niestety cokolwiek by to nie było nie przechodzi mi przez gardło:-(( Więc odpuściłam próbowanie dań z dyni:-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Anitko, już tak jest, że nie wszystko nam podchodzi i nie wszystko lubimy, są produkty, które są dla nas zaporowe, i za żadne skarny świata nie przekonamy się do nich :D Ja np. nie cierpię łososia (poza tym wędzonym na zimno w plastrach, tego uwielbiam)
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Ale piękne dania... Nie znam. Naprawdę. Można powiedzieć że nie umiem eksperymentować z dynia... Uwielbiamy za to zupe krem z dyni z pieczonymi ziemniaczkami. Potem je blenduje razem z dynia. Normalnie pyszota. Dostałam kiedyś przepis od znajomej i dość często robię. Właśnie dzisiaj kroiłam dynie w kosteczki i do zamrażalnika... Zima jak znalazł. 👍Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAgatko, ja dynię uwielbiam pod każda postacią. Jemy jej naprawdę sporo:)) Zupy z dyni robię przeróżne, ale takiej z pieczonymi ziemniaczkami jeszcze nie jadłam. Mam nadzieję, że podzielisz się przepisem :))
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Oj takie placuszki dyniowe zjadłabym :). Ja najbardziej lubię ciasto marchewkowo dyniowe, mogłabym jeść codziennie :P
OdpowiedzUsuńRobię ciasto marchewkowe, robię ciasto dyniowe, ale marchewkowo-dyniowego jeszcze nie jadłam. Na pewno musi świetnie smakować:))
UsuńDla mnie te przepisy na dynie są bardzo interesujące, ponieważ przez cały ten czas w moim kraju dynia jest używana tylko do kompotu, mimo że dynia jest obfita. Nigdy nie myślałem, że dynię można łączyć z różnymi rodzajami dań obiadowych.
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis.
Pozdrowienia z Indonezji.
Jak miło mieć gościa z tak daleka, witam Cię serdecznie <3
UsuńDynia jest pyszna w połączeniu z różnymi daniami, może się skusisz i którejś wersji spróbujesz ? Zawsze coś nowego, miła odmiana :)
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Sezonowość w kuchni warto stosować, bo tęsknimy wówczas za pewnymi smakami, a tęsknota wzmaga apetyt:-)
OdpowiedzUsuńJotko, to prawda. Jeśli długo czekamy na jakiś produkt, to mamy na niego ogromną ochotę, jest wtedy, gdy wreszcie się pojawi, wyjątkowy :))
UsuńIle pyszności :) z chcecie zjadłabym takie placuszki albo tarte ;)
OdpowiedzUsuńAgatko, u mnie właśnie upieczona dynia została wyjęta z piekarnika i już zastanawiam się co to dobrego by z niej przyrządzić :))
UsuńWspaniała uczta u Ciebie Agness! Aż ślinka cieknie. I jak zawsze przecudnie podane. Aranżacje piękne, naturalne i cieszące oko. Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńPolu, bardzo dziękuję kochana za tyle miłych słów <3 Ściskam Cię serdecznie :)
UsuńSame pyszoty! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3 :D
UsuńWszystkie Twoje dania wyglądają przepysznie. Na ich widok cieknie ślinka. U mnie nie tylko jesienią króluje dynia bo przecież dostępna jest przez cały rok.
OdpowiedzUsuńŚlę moc serdeczności:)
To prawda, dynia jest teraz łatwo dostępna przez cały rok :))
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Uwielbiam dynię, w tym roku udało mi się wyhodować trzy jej rodzaje - hokkaido, muscat i olbrzymią. Lubię dynię pod różnymi postaciami, ale ostatnio najczęściej piekę dyniowe bułeczki i leguminę. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńAniu, no właśnie a ja nie sadziłam jej w tym roku, bo nie miałam miejsca i nie bardzo mogę dostać, poza sklepami, a ja lubię wszystko takie naturalne, z przydomowych ogródków. Ale na przyszły rok już mam zaplanowane dla niej miejsce i posadzę na pewno :D Kochana, podzielisz się przepisem na swoją wersję bułeczek ?
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Taka z własnej uprawy cieszy najbardziej, ale kupna dynia też jest ok. Dzięki swojej grubej skorupie nie pochłania pestycydów, dlatego pod tym względem wygrywa z innymi warzywami. Zdjęcia i namiar na przepis dyniowych bułeczek znajdziesz na moim blogu https://biancorossoverde.blogspot.com/2020/10/dyniowy-post.html Zapraszam:)
UsuńBardzo dziękuję, zajrzę na bułeczki z przyjemnością :D
UsuńAgness, nigdy w życiu nie zrobiłam niczego z dyni, bo nie mam pojęcia jak to pomarańczowe wydobyć z tej twardej skorupy i jeszcze pozbyć sie tych pestek... Kiedy patrze na te twoje cuda, to strasznie mi sie chce pożerać je jedno za drugim. Jesteś niesamowita, a aranżacje potraw jak z magazynów kulinarnych :) Wysyłam Całuski i Przytulaski.
OdpowiedzUsuńEwuś, dziękuję kochana za takie miłe słowa <3
UsuńWiesz co, jest taki patent, na najłatwiejsze pod słońcem rozparcelowanie dyni. Jedynie pocięcie jej na spore kawałki może przysporzyć nieco trudu, ale tylko odrobinę ;) Kochana, mianowicie, kroimy dynię na spore kawałki razem ze skórką, wyciągamy łyżką pestki pakujemy do piekarnika i pieczemy. Później mięciutki miąższ pięknie zdejmuje się łyżką, odchodzi od skórki jak masełko :D Dokładny przepis jest pod tym linkiem z placuszkami :)
Ściskam Cię serdecznie <3
"Wszystko jest trudne, nim stanie się proste". Genialne z tym pieczeniem w piekarniku! Dzięki i przytulaski
UsuńBuziaki serdeczne <3
UsuńJestem świeżo po kolacji a Ty tu kusisz takimi wspaniałościami:))
OdpowiedzUsuńUściski:)
Kochana, będzie w takim razie na kiedy indziej <3
UsuńŚciskam Cię serdecznie :)
Wszystko bardzo apetyczne ❤
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że potrawy przypadły Ci do gustu <3
UsuńMy raczej zachowujemy tą sezonowość w kuchni. Bo właśnie jesienią najbardziej smakuje szarlotka a wiosną ciasto z truskawkami :-). Z dynią znam tylko zupę mleczną z zacierkami. Może warto teraz spróbować przepisy przez Ciebie podane. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAlu, taka zupka na słodko, z zacierkami, to potrawa mojego dzieciństwa, mama robiła ją bardzo często jesienią :)) Pycha :))
UsuńŚciskam Cię serdecznie <3
Tak pysznie wszystko wygląda, że aż zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy 🙂
www.twinslife.pl
Bardzo się cieszę, że potrawy przypadły Ci do gustu. Dziękuję <3
UsuńI ja serdecznie pozdrawiam :)
A zupa krem z dyni, bez mięsa oczywiście, z czosneczkiem, kleksem śmietany i grzaneczkami ziołowymi? Mogłabym jeść codziennie:)
OdpowiedzUsuńOj tak :)) Zupy z dyni są super, baaardzo je lubię :)) W moim rodzinnym domu robiło się na słodko, na mleku, z zacierką, a ja robię te słone wersje, właśnie z dodatkiem czosnku, mleczka kokosowego, imbiru, pycha :))
UsuńPomysłowe dania mniam.....🙂 Pozdrawiam cieplutko 🥀🥀🥀🥀🥀
OdpowiedzUsuńDziękuję Marysiu i również pozdrawiam Cię serdecznie <3
UsuńJa jakoś specjalnie nie przepadam za dynią, ale to co nam pokazałaś wygląda wspaniale i bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńKochana, mam nadzieję, że zasmakowałoby Ci <3 :D
UsuńZupa dyniowa i dynia pieczona w kawałkach w piekarniku:)
OdpowiedzUsuńPyszności :)) U mnie pieczona dynia to podstawa do wielu różnych potraw, jesienią zawsze w lodówce :))
UsuńPychotka, dynia to świetny składnik jesiennych dań ☺
OdpowiedzUsuńNatalko, to prawda, jest i pyszna i zdrowa:))
UsuńTwoje potrawy z dyni wyglądają jak kulinarne dzieła sztuki! Aż ślinka cieknie! Z przyjemnością zjadłabym placuszki... Pewnie sama zrobię niedługo jakąś potrawę z dyni. Bardzo lubię zupę mleczną z dynią. Niektórzy uważają, że jest mdła, ale mnie bardzo smakuje.
OdpowiedzUsuńMasz rację co do warzyw, które są dostępne cały rok. Żadne tak nie smakują jak te dojrzewające w słońcu. Pomidory teraz są bez smaku, w dodatku szybko się psują.
Pozdrawiam cieplutko.
Zupa dyniowa na mleku, na słodko, to smak mojego dzieciństwa :))) Moja mama zawsze taką robiła, jest pyszna :D A do niej zaciereczki...mniam...:D
UsuńU mnie dziś zostały zerwane ostatnie pomidorki w szklarni, nawet one już nie smakują tak jak latem, mimo, że własnoręcznie wyhodowane. A te sklepowe, to całkowity brak smaku i zapachu.
I ja pozdrawiam Cię serdecznie <3
Ależ to wszystko smakowicie wygląda! Do tego tak pięknie pokazane :) Ja najczęściej robię zupę dyniową, ale chyba spróbuję coś z pokazanych przez Ciebie smakołyków. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLusi, bardzo się cieszę, że potrawy przypadły Ci do gustu. Naprawdę polecam, smakują bardzo fajnie :)
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam :)
ja dynię lubię na wytrawnie;) na słodko nie zjem;p
OdpowiedzUsuńNo tak, wszyscy mamy swoje smaki :))
UsuńPyszności serwujesz Kochana :-)aż miło popieścić oko u Ciebie, wszystko pięknie podane :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa <3
UsuńWspaniałe, jesienne, sezonowe. Uwielbiam ten dyniowy smak. Na pewno skorzystam z Twojego przepisu.
OdpowiedzUsuńAniu, bardzo się cieszę, już teraz życzę Ci smacznego <3
Usuńwszystko tak przepysznie wygląda, muszę zrobić ciasto dyniowe:)
OdpowiedzUsuńGosiu, ależ narobiłaś mi ochoty na takie ciacho :)))
UsuńJesień, to pora na dorodne warzywa, owoce, smaki niepowtarzalne🍎🍇🥗
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej, zdrówka i uśmiechu życząc🍁🍂🌻🌞🙂
I ja pozdrawiam Cię serdeczne, buziaki <3
UsuńAgus ale u Ciebie apetycznie :) u nas ostatni tez dynia króluje. Ciasta, zupy, dynia pieczona i dynia w sałatkach :) mąż mój to czeka aż dynia się skończy w końcu bo on nie jest jej zwolennikiem :)
OdpowiedzUsuńNo tak, dynia jest pyszna, ale nie dla każdego :)))
UsuńAleż smaczna i kolorowa u Ciebie jesień!
OdpowiedzUsuńSąsiedzi naznosili mi trochę dyń, a ja patrzę na te głowy i poza zupą nie wiem co wymyślić.
U Ciebie jak w eleganckiej restauracji, wspaniałe dania. Lubię dynię i cieszę się, że znalazłam u Ciebie tyle przepisów.
Masz zupełną rację, co do sezonowych warzyw. Dynia królową jesieni.
Pozdrawiam :-)
Irena-Hooltaye w podróży
Irenko, zazdroszczę Ci tej obfitości dyń :) U nas w tym roku słabiutko z nimi, na szczęście jest łatwo dostępna w marketach, więc nie ma biedy :D
UsuńRównież serdecznie Cię pozdrawiam <3
Wszystkie dania wyglądają apetycznie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Elu i również pozdrawiam serdecznie <3
Usuńsezonowość to ideał, ale jezeli ma się ogródek, albo mieszka się w więszym mieście, bo w mniejszym, szczególnie teraz, kiedy człowiek stara się wychodzić jak najmniej byłoby się skazanym naprawdę na cebulę, buraki i , bo nawet ziemniaki porządne trudno kupić.
OdpowiedzUsuńNo tak, to prawda, w mniejszych miastach różnie bywa z dostępnością wielu produktów.
UsuńNaprawde lubię gotować dania z dyni i ostatnio jest ona obecna w mojej kuchni bez przerwy,robiłam już placuszki z dyni,drożdżowe bułeczki dyniowe,gulasz z indykiem z dodatkiem dyni i oczywiście różne zupy. Wydawało mi się, że będzie dość na ten czas a tutaj widzę u Ciebie jeszcze tyle smakołyków do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńViolu, prawdziwe dyniowe pyszności na Twoim stole :))
UsuńJestem za sezonową kuchnią i tak też gotuje u siebie w domu. Z dyni można wyczarować tyle cudownych potraw. Nie zjadłabym teraz truskawek czy ogórków z marketu.
OdpowiedzUsuńBasiu, te sztucznie pędzone warzywa i owoce smakują moim zdaniem jak plastik, czyli nijak. My jemy jeszcze moje pomidorki ze szklarni, nie smakują już tak pysznie jak latem, ale wciąż są o niebo lepsze niże te kupowane o tej porze :)
UsuńAguś ja również jestem za sezonowością w spożywaniu warzyw i owoców. Pamiętam jak kiedyś mój tato kupił arbuza w styczniu!! Nie wiem co podkusiło, ale jakoś tak smak go naszedł. Ohydny był, sama chemia!:( Pięknie dyniowo i aromatycznie u Ciebie :). Ja również lubię ten jesienny przysmak :). Buziaki kochana!
OdpowiedzUsuńJustynko, te sztucznie pędzone owoce i warzywa są po prostu paskudne w smaku, dla mnie jak plastik :) Bez smaku i zapachu :/
UsuńBuziaki serdeczne <3
Absolutnie Jestem za sezonowością kropka Nie wyobrażam sobie jesieni bez dyni, bez jej koloru i smaku. Jest tak wdzięczna że można jej użyć dosłownie do wszystkiego. Dzięki za Twoje przepisy, skorzystam
OdpowiedzUsuńKasiu, sezonowość jest super, wtedy bardziej doceniamy konkretne produkty, bardzo na nie czekamy i chyba dzięki temu są najpyszniejsze :))Jeśli jest do czegoś dostęp przez cały czas, staje się to nudne :))
UsuńJuż sobie obzerkałam kilka przepisów i zrobię na pewno. Mniam:-)
OdpowiedzUsuńMarzenko, bardzo się cieszę :D Już teraz życzę Ci smacznego <3
UsuńDynia na tyle sposobów, palec lizać. bardzo spodobał mi się przepis na dyniowe placuszki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Aniu są pyszne, delikatnie bardzo, wprost rozpływają się w ustach :))
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie <3
O mamo, wszystko tak pysznie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńKinga, i naprawdę tak smakuje :)))
UsuńWow! Tyle smakowitych potraw z prostej dyni :O.
OdpowiedzUsuńCiekawe spostrzeżenie: tradycyjny podział na pory roku w kuchni (związany z dostępem do różnych produktów) staje się nieaktualny.
To prawda, że już coraz mniej aktualna jest kulinarna sezonowość, postęp technologii zaciera wiele granic.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za odwiedziny :)
Jejku, jak smakowicie to wszystko wygląda! A dynię nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo namawiam, do zaproszenia dyni na stół już niebawem :)) <3
UsuńTak, z dyniami można bardzo wiele zrobić. U nas zawsze ulubiona jesienią jest prosta zupa dyniowa. Słoneczna (bo żółtopomarańczowa) i pełna energii potrawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie, Agness!:-)*
Olu, zupy dyniowe faktycznie są pyszne, u mnie w tym sezonie jeszcze jej nie było, ale na pewno niebawem zawita na stół :))
UsuńBuziaki serdeczne kochana <3
W moim prawie 50 letnim życiu użyłam dynię tylko raz, o ile dobrze pamiętam :) Ugotowałam z niej pyszną zupę ale było za duzo pracy z obieraniem :)
OdpowiedzUsuńSylwia, jest świetny patent, żeby oszczędzić sobie żmudnego obierania twardej dyniowej skórki :)) Kroję ją w kawałki, wydrążam łyżką środek z pestkami, układam na wyłożonej papierem blasze i piekę w 180* przez około 45 min, dynia ma być miękka. Studzę, wybieram łyżką miąższ, blenduję. Przechowuję w lodówce, a nadmiar zamrażam i mam już gotową pulpę do każdej potrawy :)
UsuńDziękuję :)
UsuńO tej porze roku stawiam zawsze na brukselkę, dynię, warzywa korzeniowe. Część mam z własnego ogródka, zabezpieczone na zimę, by dłużej móc się nimi cieszyć. Też nie jestem zwolenniczką sałat i innych zieloności o tej porze roku, ale czasem, jak mnie najdzie... to i ja się skuszę.
OdpowiedzUsuńTakie własnoręcznie wyhodowane warzywa to same wspaniałości :D Zdrowe, pyszne i wyjątkowe :)) Co do sałat, to jedynie rukola daje cały czas radę, jeszcze skubię listeczki w ogrodzie :))
UsuńA ja właśnie zastanawiam się co zrobić niecodziennego z dyni. Dziękuję za pomysły
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennymi nostalgiami
Bardzo proszę <3 Mam nadzieję, że coś sobie wybierzesz :D
UsuńRównież serdecznie Cię pozdrawiam :)
Ja niestety dotychczas robiłam tylko zupę, bo to moi synowie lubią. Ja lubię eksperymenty kulinarne, jednak nie ma kto ich jeść. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo tak, jak domownicy nie przepadają za pewnymi smakami, to bez sensu je robić :D Chociaż czasami warto samą siebie porozpieszczać :D
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie :)
Kocham dynię, chociaż odkryłam ją dopiero że trzy lata temu. Teraz nadrabiam zaległości :)
OdpowiedzUsuńIwonko, w takim razie ogrom pyszności przed Tobą <3 :D
UsuńJesienne smaki i koloryw w kuchni są doskonałe! Uwielbiam nie tylko zapach jesieni, ale także jej smak :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jesień jest niesamowicie bogata w przeróżne, wspaniałe smaki. Jest kolorowa, pyszna i piękna :))
UsuńDyniowe placuszki są mega apetyczne.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak tagiatelle smakuje!
Jest naprawdę pyszne, ja uwielbiam :D
UsuńPlacuszki już wypróbowałam, wszystkim baaaardzo smakowały. :)
OdpowiedzUsuńAleż się cieszę <3
UsuńA ja właśnie zastanawiam się co nowego zrobić z dyni
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie
Mam nadzieję, że któryś z pomysłów przypadnie Ci do gustu :D Makaron można zastąpić warzywnym :))
UsuńUściski serdeczne :)
Jestem pod wrażeniem wiedzy i wspaniałych pomysłów ! Cudowna kreatywność
OdpowiedzUsuńKochana jesteś, bardzo dziękuję :***
UsuńUwielbiam jesienne smaki i kolory na talerzu. Na pewno skorzystam również w powyższych przepisów.
OdpowiedzUsuńhttps://pl.inksearch.co/
Marku, mam nadzieję, że przypadną Ci do smaku :D
Usuń