Witam wiosennie :)
Krokusy - te piękne zwiastuny wiosny już powolutku kończą swoje panowanie w ogrodach. Jest coraz cieplej, w sobotę obiecują nawet do 18 *, ależ mam nadzieję, że tak będzie naprawdę :))
Krokusiki to kwiaty chłodnych dni, ciepło powoduje, że szybko przekwitają. Jednak nie powinno nas to smucić, ponieważ zaraz za nimi pojawi się całe mnóstwo pięknych , kolorowych i pachnących kwiatów :)
Zanim odejdą i każą na siebie czekać przez rok, jeszcze się nimi nacieszmy :)
Jedna z moich ulubionych odmian - Pickwicki <3
I znacznie drobniejsze, ale równie piękne krokusy botaniczne :)
W poprzednim poście obiecałam, że jeśli ciasto - Wiśniowa Panienka będzie godne polecenia , to podzielę się przepisem. Ciasto okazało się wspaniałe, bardzo nam wszystkim smakowało, więc polecam :))
Placki bez odrobiny mąki, z wiórkami kokosowymi, mielonymi migdałami i makiem
Pyszna wiśniowa frużelina
Delikatny, aksamitny krem budyniowy
A całość zwieńczona polewą z białej czekolady i kremowej śmietanki ... pyyycha :)))
Ciasto nie jest trudne, ale nieco pracochłonne, jednak smak wynagradza cały trud :))
A TU znajdziecie przepis :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę pięknych słonecznych dni, Agness <3
Też uwielbiam krokusy, mam nadzieję w przyszłym roku dorobić się wreszcie własnych. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kochana, trzymam kciuki, żebyś w przyszłym roku miała własną kolorową wiosnę :)
UsuńRównież pozdrawiam cieplutko :)
Jakoś melancholijnie mi się zrobiło z tymi kwiatkami, przemijanie nieodmiennie nam towarzyszy, powtarzalność i oby jak najdłużej.
OdpowiedzUsuńPanienka, aż ślinka leci.:)
Celu o tak, świat wciąż się kręci i to jest piękne :)
UsuńBuziaki <3
Ja jeszcze na działce nie byłam. U mnie jest chłodniej to może będą dłużej.Kusisz tym ciastem a dopiero jest po świętach ,ale na pewno spróbuję. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMałgosiu od soboty ma już być cieplutko, więc wszystko pięknie się zazieleni i pokryje kolorami :)
UsuńCiasto naprawdę pyszne, polecam :)
Buziaki <3
W tym roku nie doczekałam się krokusów na balkonie. Cebulki wypuściły listki i na tym się skończyło. Szkoda :( Na widok ciacha pysznie się robi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Kochana!
Kasiu, szkoda, że krokusy nie zakwitły.... ciekawe czemu...
UsuńBuziaki serdeczne <3
Posiadasz uroczą porcelanę :)
OdpowiedzUsuńMysiu mam ją już dosyć długo i wciąż uwielbiam :))
UsuńAga! U Ciebie jak zwykle pięknie i ... smakowicie:)
OdpowiedzUsuńIzuś bardzo dziękuję, buziaki serdeczne <3
UsuńPiękne krokusy. U mnie jest podobnie. Mam tak samo posadzone jak Ty. Fiolet, żółty i biały i tak samo te większe. Też mi ich szkoda, że lada dzień po nich.
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda pysznie. Na pewno się skuszę. Też podoba mi się Twoja porcelana. Pozdrawiam:):):):)
Kochana, faktycznie smutno, że przekwitają, ale za chwile zastąpią je kolejne wiosenne piękności :) Prymule, sasanki, szafirki, tulipany... i cała masa innych kwiatów :)
UsuńNa ciasto namawiam, jest pyszne :)
Miło mi, że porcelana podoba Ci się :)
Również serdecznie pozdrawiam :*
Ja w święta siedziałam u teściowej w ogrodzie i podziwiałam krokusy. Pięknie akurat kwitną. A ciasto wygląda pysznie i wszystko możliwe, że kiedyś zrobię. Lubię wyzwania :-) pozdrawiam serdecznie i życzę słonecznego weekendu.
OdpowiedzUsuńJustynko, ciasto naprawdę polecam, jest pyszne :)
UsuńFajnie, że miałaś takie fajne święta, połączone z podziwianiem piękna wiosny :)
Tobie również pięknego weekendu, uściski serdeczne <3
Ciasto prawdziwa bomba, wygląda mega apetycznie.
OdpowiedzUsuńKrokusiki piękne:-)
Czuje po kościach że pogoda na weekend piękna będzie
Życzę Ci tego Agus. Do usłyszenia :-)
Agatko, oby Twoje przeczucia co do pogody sprawdziły się :)) Już się nie mogę doczekać ciepełka, powoli przygotowuję taras :) Już donice obsadzone bratkami :))
UsuńBuziaki kochana <3
A u mnie więcej w tym roku żółtych. Fioletowe mi jakoś nie zakwitły. W tamtym roku więcej ich było. Krokusy są piękne - prawdziwe zwiastuny wiosny. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńEdytko cebulki na pewno Ci się rozmnożą i w przyszłym roku będzie mnóstwo i żółtych i fioletowych :)
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam <3
A u nas jeszcze krokusów pod dostatkiem. Piękne są! :-) Ciasto prezentuje się wyśmienicie. Zaskoczył mnie tutaj mak, który kojarzy mi się głównie z Bożym Narodzeniem, ale właściwie.. czemu nie? :-)
OdpowiedzUsuńAga, u mnie większość botanicznych już przekwitła, jeszcze tylko pięknie trzymają się te wielkokwiatowe. Ale po zapowiadanym ociepleniu przekwitną błyskawicznie.
UsuńA wiesz, że nie pomyślałam, że to ciasto świetne nadaje się na Boże Narodzenie :)))
Ściskam serdecznie <3
Na Podhalu krokusy dopiero próbują swych sił,dzisiaj w drodze do pracy oniemiałam, łąki pełne krokusów w Klikuszowej, przy samej zakopiance! Cudo :))Zawsze wyskakują niespodziewanie, zapierają dech:))
OdpowiedzUsuńAniu wyobrażam sobie, jak pięknie teraz musi być na górskich łąkach, te morze krokusów na prawdę zapiera dech. Zazdroszczę Ci, że masz taki bajeczny widok na co dzień :))
UsuńKrokusy cudowne:-) Dzięki za podzielenie się przepisem:-) Wiśniowa panienka wygląda rzeczywiście bardzo apetycznie:-) Koniecznie muszę wypróbować:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Anitko bardzo polecam, jest naprawdę przepyszna :)
UsuńBuziaki serdeczne <3
śliczne krokusy, a ciasto na pewno pyszne
OdpowiedzUsuńAda oj tak....pyszne, zostało już po nim tylko wspomnienie :))
UsuńKrokusy przepięne UWIELBIAM a ciacho aż ślinka leci. Kusisz a ja po Świętach przeszłam na "akcję bikini":-))))) Ściskam
OdpowiedzUsuńLussi, trzymam kciuki za powodzenie akcji ;)))
UsuńBuziaki serdeczne <3
Piękne krokusy:)
OdpowiedzUsuńBasiu i ja nie mogę się na nie napatrzeć :))
Usuńwłaśnie u Holly podziwiałam kobierce krokusów a tu u Ciebie również krokusy:))ciasto bez mąki mnie zainspirowało:))wypróbujemy na pewno:)))
OdpowiedzUsuńBożenko, ciasto naprawdę jest wyśmienite, bardzo polecam :)
Usuńpiękne kwiatuszki.
OdpowiedzUsuńNataleczko i ja napatrzeć się na nie nie mogę :))
UsuńWiosna, ach to Ty!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiśnie. Ależ mi smaka zrobiłaś :)
Pozdrawiam!
Kochana, u mnie jeszcze pół zamrażarki wiśni, muszę je szybko zużyć, bo niedługo będą następne, tak więc zapraszam :)))
UsuńBuziaki serdeczne <3
Śliczne! U mnie coś niemrawo się pokazały ale grad i zimno skasowały je zupełnie, teraz czekam na hiacynty i żonkile bo się nieśmiało pokazują. A ciastem narobiłaś mi takiego apetytu, że lecę do kuchni szukać czegoś słodkiego! :)
OdpowiedzUsuńDorotko, szkoda, że natura nie pozwoliła cieszyć się w pełni urodą krokusów. Ale to nic, za chwilę zrekompensują to następne kwiatowe piękności :) Zazdroszczę żonkili, one niestety u mnie nie chcą rosnąć :(
UsuńKochana, smacznego, mam nadzieję, ze znajdziesz jakiś smakołyk :)))
Ale mi smaka narobiłaś! Własnie siedzę przy kawie a tu takie sugestywne opisy ciacha!
OdpowiedzUsuńAldonko, no do kawy koniecznie musi być coś słodkiego ;))) I ja mam wielką ochotę na kawę, idę sobie zrobić :))
Usuńcudowne krokusy :) koniecznie muszą znaleźć się na mojej działeczce aby za rok cieszyć moje oczy jak u Ciebie :)ciacho na pewno smaczne, choć ja należę do tych osób niewiele jedzących więc i od maku stronię :P Pozdrawiam kochana
OdpowiedzUsuńKochana, koniecznie posadź krokusy. Zobaczysz jak bardzo będą Cię cieszyły wiosną :))
UsuńA w cieście mak jest jednym z głównych składników, bardzo wyczuwalny, więc to chyba jednak ciasto nie dla Ciebie, jeśli go nie lubisz ...
Ściskam Cię serdecznie <3
Krokusy piękne. Nie wiem w sumie dlaczego ja ich nie mam. Czas to zmienić. Ciasto wygląda apetycznie
OdpowiedzUsuńAlu bardzo namawiam na krokusy. Ja się nimi nacieszyć nie mogę :)) W czasie, kiedy ogród jeszcze śpi jest szary i smutny, te kolorowe kępy tak cudnie wyglądają i tak bardzo cieszą, że naprawdę warto je mieć. Ja ich sadzę po prostu mnóstwo, cały ogród jest nimi zasłany :))
UsuńPrzepiękne, wiosenne kwiatuszki kochana. Achhh jak ja lubie wiosnę:)
OdpowiedzUsuńA ciasto wygląda zachwycająco. Na pewno skorzystam:):):)
cudnego weekendu i buziaki
Natalko, wiosna to pora roku kiedy razem z przyrodą i my ożywamy :) Słoneczko działa na nas wprost uzdrawiająco :) U mnie dziś pierwszy dzień spędzony na tarasie. Nie mogłam się nacieszyć ciepłem i słońcem :)))
UsuńCiasto bardzo polecam, pyszne jest :)
Buziaki serdeczne <3
Już w ubiegłym roku podziwiałam Twoje krokusy. Zachwycam się nadal;) Są piękne! A ciacho ...PYCHOTA!:)
OdpowiedzUsuńLula, na ciacho namawiam :)))
UsuńKrokusiki już ostatnie, zostało trochę niedobitków, większość przekwitło.... ale już kwitną pierwsze tulipany i sasanki :)))
Ciasto wygląda przepysznie <3
OdpowiedzUsuńLina, jest naprawdę pyszne, bardzo polecam :))
UsuńTaaak, krokusy są piękne i atrakcyjne miedzy innymi dlatego, że rosną własnie w tym czasie :) Ciast nie jadam, nie piekę (nie potrafię), ale Twoje wygląda imponująco. Kusi :)
OdpowiedzUsuńDziś już prawie nie ma krokusów w moim ogródku, zostały pojedyncze okazy. Ale już ich miejsce zajęły pierwsze tulipanki, prymule i sasanki :)) Robi się coraz bardziej kolorowo :)))
UsuńPodziwiam ciastową abstynencję ;))
Krokusy, choć krótko cieszą nasze oczy to są wyjątkowe:) Uwielbiam je za kolory i ich radosny wygląd, a poza tym to zwiastuny wiosny...piękne są:)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda bardzo smacznie, może kiedyś wypróbuje przepis:)
Pozdrawia serdecznie.
Faktycznie, te pierwsze kwiatuszki, mimo, że maleństwa, przyciągają wzrok i bardzo cieszą :) U mnie dziś już, niestety, zostały tylko pojedyncze egzemplarze. Większość przekwitła. Ale ich miejsce zajęły pierwsze tulipanki, sasanki i prymule, z każdą chwilą przybywa kolorów :)
UsuńCiasto polecam, jest naprawdę smaczne :)
Również serdecznie pozdrawiam, pięknego tygodnia :)
Piękne kadry, a ciasto wygląda przepysznie :-) Ściskam weekendowo :-*
OdpowiedzUsuńMarilyn, bardzo dziękuję :* Ciasto polecam, jest przepyszne :)
UsuńBuziaki serdeczne <3
Hm, hm, perfektný zákusok. Krokusy sú prekrásne, ja milujem všetky kvety.
OdpowiedzUsuńEmily
Emily i ja uwielbiam kwiaty, są takie piękne i tak bardzo cieszą :)
UsuńŚciskam serdecznie <3
Powinnaś otworzyć jakąś cukiernie, bo jak patrzę na Twoje wypieki to nie mogę wyjść z podziwu. I aż mi w brzuchu zaburczało, a już prawie północ, więc nie wypada jeść :D
OdpowiedzUsuń(u mnie właśnie dochodzi w piekarniku jabłecznik z budyniem) :)
Kochana dzięki :* Jabłecznik z budyniem sama smakowitość. Macie pyszne ciacho do niedzielnej kawy :)) Ja się zastanawiam jakie upiec jutro :)))
UsuńŚciskam serdecznie :*
Hej :)
OdpowiedzUsuńu mnie jedne krokusy przekwitają inne dopiero z ziemi wyłażą;
ciasto pychota ale mówię stop... bowiem muszę parę kg zrzucić... hihi
pozdrawiam Agness
Joasiu u mnie zostały już tylko niedobitki...
UsuńAle nie martwię się, ponieważ ich miejsce już zajmują inne kwiaty, z każdą chwilą robi się coraz bardziej kolorowo :)))
Trzymam kciuki za powodzenie w diecie :)
Również pozdrawiam serdecznie <3
Wiśniowa panienka była przepyszna ! Przebiłaś Gesslerkę :D Czekam na kolejne etapy wiosny w ogródku :)
OdpowiedzUsuńMoja kochana <3 :))))
UsuńWiosna coraz bujniejsza :) Już kwitną pierwsze tulipanki, sasanki, prymulki, hiacynty mają okazałe szyszeczki, więc też już lada chwila :)) Całą sobotę spędziłam w ogródku. Wieczorem byłam padnięta, ale szczęśliwa i dotleniona na maxa.... już mam pięknie opaloną buzię... po jednym dniu :)))
Buziaki <3
ach, jak można człowieka kusić takimi pysznościami :p a krokusy przepięknie uwieczniłaś :)
OdpowiedzUsuńKrokusy, to już niestety wspomnienie ... teraz pięknie zakwitły tulipanki. Cały dzień spędziłam porządkując ogród po zimie i cały czas podziwiałam te śliczne kwiaty. Jutro koniecznie muszę wyjść z aparatem i je uwiecznić :))
UsuńA kusić luuuubię :)))))))))
no ja to mam nosa do ciast :)))))))) wpadam sobie a tu masz :))) a krokusy przepiękne !!!!!
OdpowiedzUsuńAga, u mnie ciast dostatek, w domu mam łasuchów ;)) Tak, że bardzo zapraszam <3
UsuńPo krokusach już tylko wspomnienie zostało, ale już kwitną tulipany i sasanki, więc cudnie jest :))
Ale piękne krokusy :) A ciasto wygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńNiestety po krokusach zostało już tylko wspomnienie, ale było ich mnóstwo, więc nacieszyłam się nimi :)
UsuńChętnie spróbuję, bo prezentuje się pysznie :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę pyszne, bardzo polecam :))
Usuń