Lato mija nieprawdopodobnie wręcz szybko. Aż trudno uwierzyć, że to już ostatnie dni sierpnia, a przecież przed chwilą czekaliśmy na pierwsze listki i wiosenne kwiaty. Pogoda wspaniała, słonecznie, bardzo ciepło, powiedziałabym wręcz, że zbyt ciepło... ale cieszmy się, póki można, bo zima przyjdzie niepostrzeżenie i będziemy tęsknić za takimi słonecznymi, upalnymi dniami :))
Dla ochłody zapraszam na spacer nad pobliskie jezioro Białe, które nosi miano perły Lubelszczyzny.
Schyłek lata widać po kwiatach. Kwitnie nawłoć kanadyjska, przepiękna, lecz bardzo ekspansywna roślina, która zagraża rodzimym gatunkom, wypierając je i zagłuszając. Niesamowicie intensywnie rozrasta się na ogromne tereny, nie pozostawiając miejsca innym roślinom. Potrafi zagłuszyć nawet młode siewki drzew i krzewów.
I inne, drobniutkie, niepozorne, a zachwycające urodą kwiatki polne
Na zakończenie spaceru zapraszam na kawkę i świeżo zerwane z krzaczków maliny i jeżyny :)))