Dziś znów kulinarnie, ale wyjątkowo nie niedzielne śniadanie, a niedzielny deser :D
Pyszny, niesamowicie łatwy i szybki do zrobienia, Eton Mess <3
Na deser składa się ubita z odrobiną cukru śmietana kremówka, do tego
grubo kruszymy kilka bezików, mieszamy, dodajemy pokrojone truskawki... i
gotowe :D
Deser trzeba przyrządzić przed samym podaniem, żeby pokruszone kawałki bez pozostały chrupkie.
Bezy można użyć kupne, ale robi się je tak niesamowicie łatwo, że warto pokusić się o własne :D
Bezy -
* białka z 4 dużych, lub 5 małych jaj
* 1 szklanka drobnego cukru
* szczypta soli
Ubijamy białka ze szczyptą soli, jak już będą lekko spienione wsypujemy
powoli cukier. Masę ubijamy aż będzie błyszcząca , ciągnąca i sztywna.
Szprycą, lub łyżką wykładamy kleksy na wyłożoną papierem do pieczenia
blachę. Piec z termoobiegiem w 130 * przez około 1,5 godziny. Pozostawić
do ostygnięcia w uchylonym piekarniku.
Bezy powinny być bielutkie, jeśli będą się rumienić, zmniejszyć temperaturę
Owoce z zasady kupuję zgodnie z sezonem, w którym dojrzewają. Zimą nie lubię truskawek, borówek, czy też malin. Wybieram pomarańcze, mandarynki, granaty, banany itd...
Ale dziś gdy stanęłam przy stoisku z truskawkami, tak cudnie pachniały, że nie mogłam się im oprzeć :D I powiem Wam szczerze, że się nie rozczarowałam, są słodkie i smaczne i bajecznie pachną... Chociaż do tych czerwcowych, to im daleko ;)
Bezy można przechowywać przez dłuższy czas, są fajnym rozwiązaniem w przypadku niespodziewanych gości, jako słodki dodatek do kawy, albo gdy sami mamy ogromną ochotę na jakieś łakocie :D
Zostawiam Was z kawą i pysznościami i życzę słodkiego tygodnia <3
Agness