sobota, 26 września 2015

Zapełniamy spiżarnię - Powidła śliwkowe bez mieszania :))


Spiżarka wciąż zapełnia się kolejnymi pysznościami :)
Jesień tyle darów nam oferuje, że po prostu nie można ich części nie przeznaczyć na zimę .
Stragany uginają się od wspaniałych, pachnących, soczystych owoców i warzyw.

Śliwka - no jak nie zrobić powideł, kiedy aż ręce się do niej wyciągają na targu :))
Tym bardziej, że powidła praktycznie same się robią. Wystarczy tylko usunąć pestki i wrzucić do gara :)))






Podzielę się przepisem na powidła, który jest niesamowicie szybki i łatwy i co najważniejsze, nie mieszamy w garze :))) 






One naprawdę robią się same, a przy tym są pyszne, mają cudny karmelowy posmak :)








POWIDŁA ŚLIWKOWE BEZ MIESZANIA

* 3 kg śliwek węgierek
* 0,5 kg cukru
* 3 łyżki octu

Śliwki wypestkować, włożyć do garnka w którym będziemy smażyć, zasypać cukrem, wlać ocet wszystko wymieszać i zostawić na 24 godz.
Postawić garnek -( nie mieszać )- na średnim ogniu i gotować 3 godziny ( jeśli powidła wydają nam się zbyt rzadkie, możemy przedłużyć gotowanie nawet do 4 godzin ) .Garnek ma być odkryty
NIE WOLNO MIESZAĆ jak postawimy tak go nie dotykamy - to bardzo ważne !!!

Po trzech godzinach mieszamy, jak kto woli słodsze można dodać cukier i smażyć jeszcze 10 min mieszając.Przełożyć gorące powidła do słoików i do góry dnem do ostygnięcia. 

Garnek się nie przypali- gwarantuję, ale nie wolno choćby raz zamieszać.Garnek nie musi być specjalny, nadaje się każdy .















Mam nadzieję, że pomysł na powidła śliwkowe przyda Wam się . 
Każdy, komu dałam przepis obawiał się przypalenia garnka, naprawdę zaryzykujcie, nic się z garnkiem nie stanie. Tylko nie wolno ani razu zamieszać :))

Jeśli skorzystacie z przepisu, to bardzo proszę podzielcie się wrażeniami :)


Życzę pięknego weekendu i przesyłam moc jesiennych uścisków , Aga <3

środa, 23 września 2015

I jak tu nie kochać jesieni ?




Dziś pierwszy dzień jesieni.
Powitała nas wspaniałą pogodą . Świeci słońce, jest cieplutko, aż nie chce się wchodzić do domu, najchętniej cały dzień spędziłabym na powietrzu :)


Ten piękny dzień spędzamy na tarasie, przy gorącej kawie i pysznym lodowym deserze :)))
Lody z bitą śmietaną, jeżynami  i gorącym malinowym sosem :))













W ogrodzie wspaniałe kolory powtarzających kwitnienie, cudnie pachnących  floksów, 
okazałe kępy wrzosów, delikatne zimowity, pokazujące pierwsze kwiaty marcinki.
Zieleń trawy niesamowicie soczysta, świeża. 
Ochłodzenie i deszcze spowodowały, że roślinność odżyła i jest niezwykle bujna.

Nie ma chyba piękniejszego światła, niż jesienne.
Te przenikające się światłocienie, kładące się na roślinach. 
Słońce nisko położone, niezwykle ostre, a jednocześnie mnóstwo cienia :))











































Mam nadzieję, że równie miło spędziliście pierwszy dzień jesieni :))

Pozdrawiam cieplutko,  Agness:)

poniedziałek, 21 września 2015

Trawy -zwiewne królowe jesiennego ogrodu :)




Ogród przeszedł w znacznie spokojniejszą fazę. 
Mniej barw, króluje zieleń i gdzie nie gdzie rozrzucone kępki kolorów :)
Teraz zachwycają trawy, zwiewne, delikatne, kołyszące się na wietrze.
Dzięki nim ogród wydaje się taki nostalgiczny, natchniony i romantyczny :)

Mój ogród nie jest duży,  nie ma miejsca na ogromne odmiany traw, niestety.
Królują w nim niewielkie trawki, te pokażę przy innej okazji.
Poza nimi jest kilka traw średniej wielkości.
Dziś zaprezentuję właśnie te średnie.
Rozplenica japońska Hameln - to moja ulubiona odmiana - jak dla mnie najpiękniejsza z traw :)
Ogrom delikatnych, puchatych kwiatostanów, a i gdy nie kwitnie, zachwyca okazałymi kępami , pięknych, cieniutkich, sprężystych źdźbeł :)














Kolejna urocza trawka, Trzęślica Modra ,,Variegata ,,










A czy Wy lubicie trawy ?
 Sadzicie je w swoich ogrodach, czy kompozycjach kwiatowych w skrzyniach , na tarasach i balkonach ?

Kochani, pięknego dnia :)
Słoneczka, ciepełka i jak najwięcej pięknych chwil u schyłku lata :))

Pozdrawiam cieplutko, Agness<3

środa, 16 września 2015

Wianki na powitanie jesieni :)




Jesień zbliża się wielkimi krokami :)
Już za kilka dni ta piękna pora roku rozgości się na dobre.
Mam nadzieję, że przybędzie wraz ze wspaniałą słoneczną i ciepłą aurą, z nitkami babiego lata, dywanami złocistych, szeleszczących liści pod nogami, drzewami i krzewami ustrojonymi w sukienki  w rudościach, czerwieniach i złocie , udekorowanymi pięknymi kolorowymi koralami :)

Pokażę kilka wianuszków  na  przywitanie jesieni :))
Niektóre z nich udekorowane są małymi, ozdobnymi dyniami.
Dynie uwielbiam , i te ogromne i te całkiem maleńkie. Gładkie, z wypustkami, jednolite, kolorowe.... zachwycają mnie wszystkie, bez wyjątku :)


Oto jak prezentuję się na wianuszkach :)




Obrazek



Obrazek



Obrazek


jeszcze jeden...

Obrazek



Obrazek



Obrazek



i jeszcze...

Obrazek



Obrazek



Obrazek



Obrazek



Powolutku już zapraszam jesień do domu i na taras :)
Wyciągam ciepłe koce, lampiony i świece. 
Kolorystyka  nie zmieni się, pozostanie w śliwkach i fioletach, bo taka nietypowa była u mnie w tym letnim sezonie :))
Pozostało tylko poszyć poszewki na poduchy, jeśli tylko uda mi się w końcu dostać taki materiał jak bym chciała...

A jak u Was z jesiennymi aranżacjami?
Zapraszacie jesienne klimaty, czy jeszcze cieszycie się atmosferą końca lata ?

Pozdrawiam cieplutko, życząc wspaniałych ciepłych dni, Agness <3


niedziela, 13 września 2015

Niedzielne śniadania, dziś zapiekanki :)




Nadal cieszymy się śniadaniami na tarasie, 
mimo, że już poranki są znacznie chłodniejsze niż w pełni lata.
Ale nic to nie ujęło biesiadowaniu na powietrzu :)
Mam na dzieję, że pogoda jeszcze długo pozwoli cieszyć się takimi chwilami :)

Dziś kanapeczki na ciepło, czyli zapiekanki z sosem czosnkowym .
Bardzo proste - różnorodna wędlinka, pomidory i żółty ser na bułkach.
Do tego zrywane prosto z krzaczków winogrona i śliwki, gorąca herbatka z jeżynową konfiturą, prosto i pysznie :))




















Mam nadzieję, że dzisiejsze śniadanko upłynęło Wam w miłej atmosferze :)
Cudownej niedzieli Kochani <3

czwartek, 10 września 2015

Domowe migawki z bukietem hortensji :)




W moim domu żywe bukiety są nieodłączną częścią aranżacji .
Muszą być zawsze, kwiaty chyba najpiękniej zdobią każde wnętrze, wprowadzają życie i wspaniały klimat.
Wiele razy już pokazywałam kwiatowe kompozycje.
Wazony zmieniają szatę w zależności od pór roku.  
Od wiosny do późnej jesieni to ogród i okoliczne łąki dostarczają surowca na kompozycje.
Schyłek lata i jesień jest pod znakiem hortensji :)
I te różowe kule ogrodówek i ogromne stożkowe kwiatostany hortensji bukietowych :)
Wszystkie są wspaniałe i niesamowicie strojne :)






















Jedną z wielu zalet hortensji jest to, że pięknie zasuszają się w bukietach, czy wiankach. I mamy wspaniałą dekorację na zimowy okres :)


Obrazek


A czy u Was hortensje pojawiają się w wazonach ?
Jakie kwiaty u schyłku lata i jesienią najbardziej lubicie w bukietach ?



Kochani, zapowiadają poprawę pogody:)
Chyba prognozy się sprawdzą, bo już pojawiło się piękne słoneczko i jest znacznie cieplej :)
Życzę Wam wspaniałego, dobrego weekendu :)

Agness<3