Zapraszam na kolejne niedzielne śniadanie.
Uwielbiam sezonowość w kuchni i korzystanie z produktów zgodnie z tym, jak występują w naturze. Mamy sezon grzybowy, więc dziś jajecznica z kurkami podana na grzaneczkach z domowego żytniego chleba na zakwasie, cudnie pachnącego czarnuszką. Do tego rukola i pomidory.
Kurki usmażyłam na maśle, wbiłam jajka, troszkę soli, pieprzu i gotowe:)))
Czy na Waszych stołach kurki już zagościły w obecnym sezonie ? Jakie potrawy najbardziej lubicie z tymi grzybami?
Widuje kurki na ryneczku, muszę kupić, specjalnie do takiej jajecznicy!
OdpowiedzUsuńJotko, bardzo polecam, naprawdę świetnie smakuje :))
UsuńPycha, jeszcze taka z wiejskich jajek :)
OdpowiedzUsuńOj tak, tylko takie jajeczka :)))
UsuńKurki to moje ulubione grzyby. Uwielbiam je w różnych potrawach. Pyszne śniadanie prezentujesz :)
OdpowiedzUsuńReniu, faktycznie to pyszne grzybki :) Cieszę się, że śniadanko przypadło Ci do gustu :))
UsuńNie przepadam za grzybami. Ale dobra jajecznica nigdy nie jest zła :)
OdpowiedzUsuńIwonko, czyli dla Ciebie jajecznica z innym dodatkiem :)))
UsuńZ jajecznicą to oczywistość dla mnie! Ale najczęściej robię kurki w sosie śmietanowym. Do tego makaron nitki! Niebo w gębie!
OdpowiedzUsuńSmakowite pozdrawianki!🙂
Fuscilko, oj pyszną potrawę opisujesz:)))
UsuńBuziaki serdeczne :)
My wczoraj też jedliśmy na śniadanie jajecznicę z kurkami, które dzień wcześniej zebraliśmy w lesie :)). Uwielbiam kurki pod każdą postacią kulinarną, ale chyba najbardziej z makaronem :)). Nie lubię ich tylko zbierać, bo strasznie ciężko spod mchu je wyciągać by nic nie uszkodzić i w ogóle zauważyć je :).
OdpowiedzUsuńBuziaki Aguś!
Justynko, jak fajnie, mieliśmy podobne śniadanko... to tak jakbyśmy razem je jadły ;))) Ja chyba też z makaronem lubię je najbardziej :)))
UsuńBuziaki serdeczne kochana <3
Uwielbiam jajecznice :)
OdpowiedzUsuńFajna klasyka na śniadanko... i nie tylko ;))
UsuńLubię kurki i to bardzo, moje ulubione grzyby. :) Takie śniadanie jest dla mnie idealne i aż poczułam głód i chce zjeść dokładnie to samo! :))) Boskie zdjęcia, a jaki mi smak narobiłaś. hihih Najserdeczniejsze pozdrowienia dla Ciebie posyłam. :)))
OdpowiedzUsuńAgusiu, w takim razie bardzo zapraszam na śniadanko, szkoda że tylko wirtualne, bo z ogromną przyjemnością zjadłabym je z Tobą w realu :))
UsuńUściski serdeczne <3
Grzyby to nie moja melodia, ale raz na rok robię coś z kurkami, zazwyczaj jest to kurczak z kurkami w sosie śmietanowym:)) do ziemniaczków z masłem i koprem. I zazwyczaj zjadają goście, bo prawie miemięsna jestem, a ja zadowalam się sosikiem z kurkami z dna patelni:))
OdpowiedzUsuńAleż mi świetny pomysł podsunęłaś, już mam wielką ochotę na kurczaka z kurkami... super, na dniach na pewno zrobię :))) Dzięki za pomysł <3
UsuńMoja mama bardzo lubi taką jajecznicę.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, to by Jej pewnie smakowało to śniadanie :))
UsuńŚniadanie wygląda bardzo apetycznie:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńReniu, dziękuję, cieszę się, że mój pomysł na śniadanie przypadł Ci do gustu :)
UsuńI ja serdecznie pozdrawiam <3
Ależ to pychota, uwielbiam jajecznicę z kurkami albo i z innymi grzybami. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa z innymi grzybami jeszcze nie jadłam, ale na pewno spróbuję :)))
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam :)
Bardzo pyszne śniadanko i zdrowe. Kurki już widziałem, ale niestety od dawna nie jadam. Nie mam gdzie nazbierać a kupować nie idzie. ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze, że ja również nie zbierałam, ale mam brata zapalonego grzybiarza, który ciągle coś mi podrzuca :)))
UsuńJajecznica z kurkami to jedno z ulubionych moich dań jesienią. Do zrobienia absolutnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Agnieszko, uwielbiam korzystać z sezonowych smaków, tak szybko mijają, więc tym bardziej kuszą :)))
UsuńI ja pozdrawiam Cię serdecznie <3
Wspaniałe śniadanie! W mojej okolicy nie rosną kurki. Jedynie mogę je kupić żeby przyrządzić taką pyszną jajecznicę. Pozdrawiam słonecznie, choć dziś u mnie deszczowo :)))
OdpowiedzUsuńLusi i u mnie leje cały dzień, ale przyznam, że bardzo mnie to cieszy, bo rośliny bardzo wysuszone, dawno już nie było deszczu.
UsuńI ja serdecznie Cię pozdrawiam <3
Uwielbiam i jadam do oporu, dokąd tylko trwa sezon na kurki. Pysznie!
OdpowiedzUsuńAniu, a ja przymierzam się do tej kurkowej nalewki, którą pokazywałaś :D
UsuńOk tak, jak są kurki mu i być jajecznica z nimi ;) u nas już była kilka razy, a także zupka i pierogi :) pierogi z kuraki to nowość na naszym stole. W zeszłym roku mieliśmy okazję jeść je u nas na Mazurach no i oczywiście trz są i u nas :)
OdpowiedzUsuńO rany... te pierogi z kurkami muszą być obłędne :D Ależ nabrałam ochoty:)))
UsuńWyśmienite śniadanie, jadłabym z apetytem. Bardzo lubię czarnuszkę, więc jeszcze bardziej mam ochotę na to danie!
OdpowiedzUsuńAniu, czarnuszka cudnie dodaje pikanterii i ja bardzo ją lubię, chociaż kiedyś była dla mnie zbyt intensywna :))
UsuńOstatnio jakoś wracam do jajecznicy, mam jajka wiejskie w dużych ilościach z BARDZI pewnego źródła więc robię czasami, jeszcze z kurkami nie robiłam, choć czytałam, że to wręcz klasyk i konieczność. Kurek nie mam, ale jak zdobędę to zrobię.
OdpowiedzUsuńIwonko, naprawdę bardzo polecam tę kurkową wersję, fajnie smakuje, jest niezwykle aromatyczna :)
UsuńU mnie królują prawdziwki, a takie cuda z kurkami uwielbia mój syn.
OdpowiedzUsuńPrawdziwki to sama wspaniałość, a właśnie chyba jest ich ładny wysyp :)) Niestety ja jestem uziemiona w domu i nie mam szansy na wypad do lasu, żałuję bardzo bo kocham zbierać grzyby :(
UsuńNie mam dostępu do kurek, ale wierzę, że to musi być pyszna jajecznica, właśnie taka uwielbiam i aż zgłodniałam:) Musze się pocieszać pieczarkami.
OdpowiedzUsuńPieczarki też pyszne w jajecznicy, a więc życzę smacznego <3 :D
UsuńUwielbiam ale wieki nie jadłam. Kurki są tak piekielnie drogie że ciagle odkładam decyzje o ich kupnie w nadziei ze stanieją.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że nawet nie wiem jaka cena jest u nas. Grzybki podrzuca mi od czasu do czasu mój brat, zapalony grzybiarz :))
UsuńCzy Ty zaglądałaś dzisiaj do mojej kuchni ? W czasie weekendowej wycieczki znalazłam kilka kurek i dzisiaj w zwykła środę była u nas jajecznica po królewsku. A wiesz jaka była w tym radość? Bo ostatni raz jadłam kurki chyba w dzieciństwie.
OdpowiedzUsuńViolu, ale pięknie się zgrałyśmy :)))
UsuńKurki z prawdziwymi jajkami od kurek to jest to! Matko ile ja tam dała teraz żeby zjeść porcję takiej porządnej jajecznicy. Ja już nie pamiętam jak ona smakuje i zrobię wszystko żeby ją zdobyć jeszcze dziś.
OdpowiedzUsuńKochana, mam nadzieję, że udało Ci się zdobyć swojskie jajeczka i najadłaś się ze smakiem :))
UsuńJajecznica z kurkami to przysmak mojego M. Ja jej nie jem. Gdy jest sezon na te grzybki kupuję je w znanym markecie przynajmniej co drugi tydzień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
A zdradzisz jakie przysmaki z nimi robisz ? :D
UsuńUwielbiam takie śniadania. Polecam każdemu
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń